• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: nie rezygnujemy z dróg rowerowych

Jakub Furkal
3 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia. Koparki zablokowały drogę rowerową
Urzędnicy podkreślają, że najważniejsze jest teraz dla nich dokończenie urwanych dróg rowerowych w Gdyni, jak np. ta przy ul. 10 Lutego. Urzędnicy podkreślają, że najważniejsze jest teraz dla nich dokończenie urwanych dróg rowerowych w Gdyni, jak np. ta przy ul. 10 Lutego.

Po artykule prezesa Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia Łukasza Bosowskiego, który przed tygodniem podsumował brak inwestycji rowerowych w mieście, publikujemy odpowiedź Jakuba Furkala, pełnomocnika prezydenta Gdyni ds. komunikacji rowerowej.



Bardzo dziękuję stowarzyszeniu Rowerowa Gdynia za poruszenie istotnych spraw dla komunikacji rowerowej.

Zapomniane gdyńskie drogi rowerowe



Czy sieć rowerowa w Gdyni rozwija się w odpowiednim tempie?

Miasto, mając ograniczone środki finansowe, musi rozważnie nimi dysponować, co oznacza konieczność gradacji ważności poszczególnych inwestycji. Najistotniejsze dla gdyńskiej sieci tras rowerowych jest połączenie jej w jedną, spójną i wygodną sieć. Dlatego w pierwszej kolejności realizowane są przedsięwzięcia mające na celu budowę tras rowerowych tam, gdzie obecnie ich nie ma lub jest szansa na połączenie oderwanych od siebie odcinków.

Drogi rowerowe są projektowane



W związku z tym aktualnie projektujemy bardzo istotne fragmenty dróg rowerowych, m.in. wzdłuż ul. Wielkopolskiej od ul. ŁowickiejMapka do al. ZwycięstwaMapka, wzdłuż ul. ChwarznieńskiejMapka (Witomino), wzdłuż ul. Rolniczej (od ChwarznieńskiejMapka do KonwaliowejMapka), kładkę pieszo-rowerową nad torami (między Małym Kackiem a Karwinami), fragment al. 17 GrudniaMapka, ul. 3 MajaMapka czy ul. Jana z Kolna. Prowadzone jest postępowanie na projekt rowerowego połączenia ul. Wiśniewskiego z ul. Morską (wzdłuż estakady KwiatkowskiegoMapka), ul. Unruga (od ul. BosmańskiejMapka do estakady), a w niedługim czasie również wzdłuż ul. Janka WiśniewskiegoMapka między dworcem PKP a stacją Shell.

Wspomniany przez Pana Łukasza Węzeł Karwiny wzbogaci się o drogi rowerowe w miejscach, w których dzisiaj ich nie ma, czyli na ul. Sopockiej, Strzelców i Nowowiczlińskiej.

Drogi rowerowe, które będą zbudowane



W najbliższych miesiącach planowane jest wybudowanie nowych dróg rowerowych, np.: wzdłuż ul. Władysława IV (skrzyżowanie z al. PiłsudskiegoMapka), na ul. płk. DąbkaMapka, ul. KwiatkowskiegoMapka, wzdłuż ul. 10 LutegoMapka, na ul. KartuskiejMapka, fragment przy Uniwersytecie Morskim czy wyczekiwane połączenie dróg rowerowych na skrzyżowaniu ul. Morskiej z WarszawskąMapka.

Drogi rowerowe nie zawsze są konieczne



Należy też zwrócić uwagę, że nie w każdym miejscu budowa wydzielonych dróg rowerowych jest możliwa czy wręcz potrzebna, aby jazda rowerem stała się wygodna i bezpieczna. Przykładem niech będzie przeobrażona organizacja ruchu na kilometrowym odcinku ul. Świętojańskiej. Ograniczony ruch w kierunku północnym (od al. Piłsudskiego do ul. 10 Lutego) wyłącznie dla rowerzystów i trolejbusów, a w drugą stronę wydzielenie pasa rowerowego spowodowało, że ulica stała się spokojniejsza, cichsza i bezpieczniejsza dla rowerzystów, którzy do tej pory jeździli chodnikami. Ponadto, mimo utrudnień jakie wprowadza budowa Trasy Kaszubskiej - tam również powstaną nowe połączenia rowerowe między Kaczymi Bukami, Chwaszczynem a Dąbrową.

Intensywnie pracujemy i szukamy najbardziej efektywnych sposobów na ulepszanie sieci gdyńskich dróg rowerowych. Priorytetem jest budowa dróg rowerowych tam, gdzie ich nie ma. Dodawanie dodatkowych szlaków wzdłuż ulic, gdzie one już istnieją (ul. Wielkopolska oraz ul. Morska) jest obecnie zadaniem mniej pilnym. Zdajemy sobie sprawę z licznych potrzeb inwestycyjnych, które usprawnią ruch rowerowy i zapewniam, że miasto z nich nie rezygnuje.
Jakub Furkal

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (267) ponad 20 zablokowanych

  • Ścieżka rowerowa na wysokości ul. Śląskiej i Warszawskiej potrzebna jest jak nigdzie w Gdyni (1)

    gdyby nie ona można by przejechać od granicy z Rumią daleko w głąb Gdańska!

    • 19 4

    • Szkoda że jak już się dojedzie do tej Rumi, to droga rowerowa się urywa ;)

      Natomiast jeżeli chciałbym wybrać ciąg Hutnicza-Dąbrowskiego, to brak drogi rowerowej po gdyńskiej stronie na Hutniczej. A może droga wewnętrzna Elektrociepłowni? Tam pędzą samochody, które nie mają nawet prawa tam wjechać, a na Dębogórskiej drogi rowerowej brak aż do ronda z Gdańską. Nie ma ani jednego spójnego i bezpiecznego połączenia Gdyni z Rumią.

      • 2 0

  • Gdynia to stan umysłu

    Niestety w Gdyni pieniądze znikają na inne nie znane nikomu potrzeby. Urząd sam sobie rządzi i nie interesują się potrzebami mieszkańców

    • 32 3

  • No a co z tymi remontami dróg dla aut? Za nie długo tylko rykszą da się jechać...

    • 11 6

  • (1)

    Gdynia jest juz praktycznie bankrutem. Zadluzenie okolo 1mld. Zaciaga nowe kredyty aby splacac stare. Rozrastajacy sie aparat administracyjny i mnostwo niepotrzebnych instytucji i agencji utrzymywanych przez miasto. Kurcza sie dochody ze sprzedazy dzialek miejskich i brak pomyslu na nowe dochody. Koniecznosc oddawania dzialek prawowitym wlascielom co dotyczy kluczowych dla miasta terenow.. Nieodpowiedzialny Prezydent otoczony nieudacznikami z UM. Brak jakiejkolwiek dyscypliny inwestycyjnej, opoznienia w rozpoczynaniu i konczeniu inwestycji. Przeznaczanie pieniedzy na zbytkowe imprezy i inwestycje i brak srodkow na te najwazniejsze. Oto Gdynia 2021 . I co wy tu wypisujecie o sciezkach rowerowych.To najmniej wazna sprawa w Gdyni.

    • 38 4

    • zapomniales o najwazniejszym. inwestowanie pod deweloperow

      • 4 0

  • nick (3)

    Niech rowery również podlegają rejestracji i mają oznaczenia rejestracyjne, a rowerzyści wykupione plisy OC. To, co się dzieje na jezdniach to wolna amerykanka.

    • 31 18

    • Po co OC na rower jak rower szkód nie powoduje (2)

      Ja bym wprowadził udział własny w szkodzie dla kierowców.
      Niech jakieś konsekwencję ponoszą za swoją głupawkę. Czemu wszyscy mają się na takiego składać?

      • 4 6

      • Trochę żeś przekombinował. Mam wykupione OC na rower, bo rowerem też można trochę szkód narobić.

        • 1 0

      • Rower szkód nie powoduje powiadasz ? To proponuję abyś stanął na ścieżce rowerowej a rowerzysta niech wpakuje się w twoją pustą głowę aż zadudni. Wtedy może zrozumiesz jakie zagrożenie dla pieszego stanowi rozpędzony rower. Choć obawiam się ,że i tak nic nie zrozumiesz.

        • 4 3

  • co z drogami? użytkownicy samochodów płaca na drogi w podatkach a rowerzyści???? (3)

    • 25 13

    • Rozczaruje Cię, do 97 roku tak było. Opłata paliwowa z paliwa trafiała do gmin. Od 97 roku trafia do budżetu centralnego i zamiast być przeznaczana na rozwój dróg, przeznaczana
      jest na łatanie dziur w budżecie️

      • 5 0

    • płacą tylko na drogi krajowe (1)

      drogi w miescie buduje i utrzymuje miasto z pitow, citów i podatkow od nieruchomosci.

      Czyli kierowcy płacą tyle co ci bez samochodu, a ciągną z budżetu najwięcej.

      • 3 0

      • Ile płacą na infrastrukturę rowerową?

        • 0 0

  • Niedługo ta chora moda na rowery przeminie tak jak niegdyś moda na walkmany. (6)

    Wszystko wróci do normalności.

    • 22 28

    • W Holandii też tak myśleli w latach 70 ubiegłego wieku, (1)

      • 11 4

      • Więc wyprowadź się do tej wspaniałej, zachwalanej Holandii i nie wyj!

        • 5 7

    • Bredzisz. Nie potrzebuję powrotu konkurencji (3)

      do samochodów.

      Wtedy rozmiary korków będą dużo większe.

      Pamiętam lata 80-te. Zero korków w Trójmieście, na trasach w kraju, w dzień płynnie się jechało - na bocznych trasach (niektóre DK, a na DW prawie wszystkich) ruch był minimalny.

      Zatem co ty p...sz ? Nie rozumiesz, że jak aut mocno by ubyło (w tym pęd na rowery wielu ludzi), to na drogach może zrobić się luźniej ?

      Jak dalej tego nie rozumiesz, to spójrz na ruch aut w nocy. Utknąłeś kiedykolwiek w korku i jechałeś 1 km w godzinę między 2:00 a 3:00 o tej porze doby ?

      • 5 2

      • Nie było korków bo:

        Jezdnie były szersze, nie było Tristara i świateł co 50m, było wszędzie dużo miejsca do parkowania. Znaki zakazu zatrzymywania stały tylko w uzasadnionych przypadkach, np kiedy stojące auto ograniczałoby widoczność lub utrudniało wyjazd. Obecnie aut jest więcej, a jezdnie się zwęża, montuje znaki zakazu zatrzymywania wszędzie, likwiduje się zatoczki parkingowe a w ich miejscach ustawia betonowe donice lub plastikowe delfinki.

        • 5 8

      • w 90tych też korków nie było (1)

        Przejazd na trasie Gdynia Orłowo - Politechnika Gdańska w godzinach szczytu - około 15-20 minut. A najciekawsze jest to, że liczba ludności praktycznie się przez te lata nie zmieniła w Trójmieście. Dwa czynniki są odpowiedzialne. Po pierwsze wejście do UE. Dostępność samochodów się znacząco zwiększyła - kiedyś normą był jeden samochód na rodzinę, na drugi i trzeci było stać nielicznych. Dzisiaj dwa auta to norma, niezależnie od dochodów praktycznie, samochód to inwestycja jak sprzęt AGD.
        Po drugie niekontrolowana suburbanizacja - rozwój osiedli w okolicach obwodnicy ją kompletnie zapchał, razem z dojazdówkami i samym miastem.
        Prawdopodobnie z tego też wynika największa patologia transportowa - dowożenie dzieci do szkół samochodem.

        • 3 1

        • W 1753 roku też nie było korków!

          • 1 1

  • No a co z remontami dróg dla aut osobowych? Już nie długo tylko rykszą da się jechać...

    • 12 6

  • Nie rezygnują? A już jakieś zbudowali?

    • 6 2

  • Rowerem nie jeżdżę (2)

    Szerokie chodniki zdecydowanie bardziej mi pasowały.

    • 10 6

    • Jako rowerzysta, to też bym wolał infrastrukturę rowerową wydzieloną z jezdni. Na przykład na 10 Lutego zamiast jednego albo obu brukowanych pasów jezdni mogłyby być drogi rowerowe. Jak konserwator chce zachowania bruku, to można go dać na środek - na nową jezdnię z jednym pasem w każdą stronę.

      • 5 3

    • boś grubas !!!

      JEST

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane