• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: pasy dla rowerzystów przy Urzędzie Miasta

Patryk Szczerba
22 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Na wysokości skweru Plymouth można już jechać pasem rowerowym.
  • Na początku drogi rowerowej na al. Piłsudskiego rowerzyści będą "spotykali się" z pieszymi.
  • Zlikwidowano strzałkę dla jadących w prawo z ul. Świętojańskiej w al. Piłsudskiego.
  • Na zbudowanej wyspie przy UM pojawił się kolejny sygnalizator.

Pasy rowerowe na ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdyni, nowy cykl sygnalizacji na skrzyżowaniu z al. Piłsudskiego zobacz na mapie Gdyni to zmiany, które zaszły w ostatnich dniach w centrum Gdyni. Kierowcy nie są do nich przekonani, za to urzędnicy przekonują, że są potrzebne, by rowerzyści mogli bezpiecznie i swobodnie tędy przejechać.



Przypomnijmy:

  1. Zmiany dla rowerzystów w okolicach Urzędu Miasta zaczęły się przed wakacjami. Wtedy zaczęto prace przy wymianie nawierzchni na drodze rowerowej na ul. Piłsudskiego, których wartość to 750 tys. zł.
  2. Pod koniec lipca skończyły się też roboty przy bulwarze, gdzie w okolicach parkingu powstała m.in. wyspa do przejazdu, której - jak tłumaczą urzędnicy - nie można mylić z rondem.
  3. Wymalowano też pasy łączące bulwar z istniejącą drogą rowerową wzdłuż al. Piłsudskiego.
  4. Ostatnim elementem miały być prace przy ul. Świętojańskiej. Tam przejazd rowerowy urywał się na wysokości skweru Plymouth, gdzie budowany jest biurowiec Square firmy AB Inwestor.


Jak oceniasz rozwiązania dla rowerzystów przy UM w Gdyni?

Od kilku dni rowerzyści mogą jeździć po pasie rowerowym, który powstał na środku jezdni. Dzięki niemu przejeżdżający przez przejazd na wysokości Partyzantów mogą wjechać na pas i dalej jechać prosto pasem przez skrzyżowanie i kontynuować jazdę ul. Świętojańską bądź skręcić w prawo w kierunku al. Piłsudskiego, gdzie zaczyna się droga rowerowa.

Rozwiązanie, choć dopiero wdrożone, zdążyło już wzbudzić sporo kontrowersji wśród kierowców. Obawiają się, że rowerzyści na osobnym pasie wcale nie będą bardziej bezpieczni niż na ulicy. Urzędnicy przekonują, że to najlepsze wyjście i przy okazji przypominają, żeby pamiętać o zasadach ruchu.

Śluza rowerowa pozwoli ominąć korek



- Rowerzyści włączający się do ruchu z ul. Partyzantów w kierunku centrum muszą ustąpić jadącym ul. Świętojańską kierowcom, ale mają dodatkowy bonus w postaci śluzy rowerowej umiejscowionej za sygnalizatorem przy przystanku - mówi Jakub Furkal, pełnomocnik rowerowy prezydenta Gdyni.
Gdy światło jest zielone, rowerzyści jadą swoim pasem, ale skręcając w prawo muszą zjechać z pasa rowerowego i włączyć się do ruchu kołowego. Gdy dla aut jest czerwone, mogą skorzystać ze śluzy umiejscowionej przed sygnalizatorem i przejeżdżając po niej dojechać do początku drogi rowerowej przy al. Piłsudskiego.

Dzięki zmianom została zachowana ciągłość dróg rowerowych w tym miejscu. Dzięki zmianom została zachowana ciągłość dróg rowerowych w tym miejscu.
To rzadko spotykane w Gdyni rozwiązanie wymusiło likwidację zielonej strzałki w tym miejscu oraz dopuściło przez kilka sekund równoczesną jazdę pojazdów w dół ul. Świętojańskiej i z naprzeciwka, skręcających najczęściej w al. Piłsudskiego, co spowodowało już pierwsze kolizje. Do jednej z nich doszło we wtorek po południu.

17:01 20 LISTOPADA 18 (aktualizacjaakt. 17:49)

Wypadek przy urzędzie miasta w Gdyni (23 opinie)

Wypadek na Świętojańskiej przy urzędzie miasta. Karetka, policja, ulica zamknięta.
Wypadek na Świętojańskiej przy urzędzie miasta. Karetka, policja, ulica zamknięta.

Inżynierowie ruchu tłumaczą, że taka organizacja ruchu pozostanie na stałe, a dzięki detekcji pojazdów sytuacja powinna się z czasem stabilizować. Kierowcy zaś powinni zachować w tym miejscu czujność.

- Liczymy, że bezpieczeństwo rowerzystów i komfort pieszych idących przez ul. Świętojańską na wysokości apteki podniesie dodatkowy sygnalizator na wyspie przy Urzędzie Miasta - dodaje Jakub Furkal.

Piesi i rowerzyści razem, bo musi być parking



Nierozwiązanym problemem pozostanie przejście pieszych po wąskiej drodze rowerowej pomiędzy skwerem Plymouth i parkingiem dla 10 aut. W teorii powinni tu jeździć wyłącznie rowerzyści, w praktyce to najkrótsza droga dla pieszych wracających lub udających się na bulwar z ul. Świętojańskiej.

Miejsca jest mało, więc wzajemne oskarżenia o pierwszeństwo w trakcie sezonu rowerowego gwarantowane. I tak pozostanie przynajmniej do czasu zabudowy terenu w ramach Parku Centralnego. Rozwiązaniem byłoby zlikwidowanie ok. 10 miejsc skośnych parkingowych przy drodze rowerowej i zamiana ich na ok. 4-5 równoległe, na co nie było jednak zgody władz miasta.

Opinie (453) 8 zablokowanych

  • gratulacje, prędzej czy później ktoś skończy pod kołami.

    • 16 3

  • (27)

    Hahahaha! Pas rowerowy na środku drogi, nie no moje gratulacje. Jak już musieli to zrobić to chyba o wiele lepiej by było gdyby pas znajdował się po prawej stronie (tak jak wszędzie), a nie że autem przy zmianie pasów trzeba przejeżdżać przez dwa - w tym rowerowe, a już nie mówię jakie to ułatwienie dla rowerzysty który będzie chciał na skrzyżowaniu zjechać w prawo. Gdyby to nie była Gdynia to bym powiedział że ktoś nie za bardzo lubi rowerzystów i robi im pod górkę.

    • 226 42

    • (23)

      Głupie to, zważywszy że kierowca przejeżdżając przez ten pas ruchu dla rowerów nawet nie będzie musiał ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu po tym pasie

      • 13 15

      • (22)

        prawko w chipsach znalazles?
        Piszac takie brednie pamietaj ze kompromitujesz siebie ale tez i osmieszasz innych kierowcow powielajac stereotyp o kierowcy ktory nie ma zielonego rozeznania w przepisach.

        • 26 6

        • (21)

          No to skoro ty masz zielone pojęcie o przepisach (odróżnij powszechne wyobrażenie o przepisach od samych przepisów) to wskaż mi przepis który nakazuje ustąpienie rowerzyście w tym przypadku.

          • 8 11

          • kumasz w ogóle co to jest pas ruchu? (20)

            nie wiesz że zmieniając pasy masz mieć najpierw wolne miejsce a nie jechać na pałe?

            • 29 2

            • (19)

              Tak się składa, że ja właśnie wiem co to jest pas ruchu. Art. 2 pkt 7:

              7) pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych(...)

              Pas ruchu dla rowerów nie jest pasem ruchu w rozumieniu PoRD tylko czymś innym (art. 2 pkt 5a) ponieważ nie jest wystarczający dla ruchu pojazdów wielośladowych.

              Tak więc art. 22. ust. 4 który nakazuje przy zmianie pasa ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi jadącemu tym pasem w tym przypadku nie ma zastosowania. Ten obowiązek dotyczy pasa ruchu, a nie pasa ruchu dla rowerów.

              • 17 9

              • (11)

                "Pas ruchu dla rowerów nie jest pasem ruchu w rozumieniu PoRD"

                Tu bym się kłócił. Nie ma definicji w przepisach co to pojazd wielośladowy. wiec rower też może być pojazdem wielośladowym

                dowód na to? znak b11
                "12. Znak B-11 „zakaz wjazdu wózków rowerowych”
                oznacza zakaz ruchu rowerów wielośladowych."

                • 4 1

              • (10)

                Owszem, rower może być wielośladowy. Ale to, że ktoś skonstruuje pojazd wielośladowy będący dalej rowerem czyli nie szerszym niż 90 cm, nie oznacza, że sam pas ruchu będzie wystarczający do ruchu pojazdów wielośladowych, bo znakomita większość pojazdów wielośladowych się na nim nie zmieści, ani w ogóle nie będzie miała prawa się nim poruszać.

                Ustawodawca wyraźnie odróżnił "zwykły" pas ruchu od pasa ruchu dla rowerów definiując je odmiennie w 2 różnych przepisach (art. 2 pkt 5a i 7). Trzeba mieć na uwadze, że zarówno "pas ruchu" jak i "pas ruchu dla rowerów" to są jedynie nazwy, a nie definicje. Za jedno wstaw X, za drugie Y.

                • 7 1

              • (9)

                naciągane.
                poza tym jeśli nawet miałbyś racje to zauważ że.... są znaki pionowe, są znaki poziome. teoria że pas to nie pas nie przejdzie.

                Inna sprawa, że nawet jak by żadnych pasów nie było, a rowerzysta jechałby przy lewej krawędzi pasa ( bo chce np. zaraz skręcić w lewo) to masz prawo mu zajechać drogę? też nie. W razie kolizji byłaby Twoja wina. Nieprawidłowo wykonałeś manewr wyprzedzania (do tego z prawej strony).

                • 7 0

              • (5)

                Tylko, że w prawie nie ma czegoś takiego jak "zajechanie drogi". Są konkretne obowiązki i ograniczenia których uczestnicy ruchu mają przestrzegać.

                Na YT jest taki film, jak gość skręca w prawo na jakiś parking zajeżdżając drogę rowerzyście który się wywraca, a jego rower uderza w samochód. Tylko, że to "zajechanie drogi" nie podpadało pod żaden przepis (art. 27 ust. 1a nie działa bo nie była to droga poprzeczna), tak więc wina leżała po stronie rowerzysty ze względu na nieprawidłowe wyprzedzanie.

                Oczywiście w jakichś tam okolicznościach, jakiś tam sąd jak najbardziej może uznać winę kierowcy. Tylko właśnie problem polega na tym, że może, a nie musi, bo przepisy nie mówią tego wprost. Ustawodawca nie nakazał ustąpienia pierwszeństwa w takim przypadku, ponieważ w normalnej sytuacji, w której pas ruchu dla rowerów położony jest skrajnie przy prawej stronie jezdni nie ma takiej potrzeby.

                Generalnie uważam, że przepisy dotyczące infrastruktury rowerowej zostały zaimplementowane do naszego prawa bardzo niedbale. Widać, że to jest taka "doklejka" która powoduje wiele wątpliwości i sporów prawnych w sytuacjach, które w przypadku ruchu na jezdni na normalnych zasadach są oczywiste.

                Dlatego też nie jestem za robieniem infrastruktury rowerowej na siłę, a zwłaszcza takich udziwnień jak na załączonym obrazku.

                • 8 3

              • (2)

                zmyśliłeś to. podaj źródło. mogę kogoś wyprzedzić i od razu zjechać w prawo na parking zajeżdżając komuś drogę? To niedorzeczne co piszesz.

                • 4 3

              • (1)

                Widzę, że jednak nie jestem na bieżąco z przepisami o ruchu drogowym. Właśnie jechałem samochodem obok, a czasem po takim pasie dla rowerów, ponieważ ulica była zbyt wąska, aby pojazdy się wyminęły. Była to bodajże gdańska Osowa przy torach kolejowych. Odebrałem to rozwiązanie jako jakiś dziwoląg. Przyznaję, że trochę tam zgłupiałem. Czuję, że te rozwiązania z pasami dla rowerów, zamiast dróg dla rowerów będą powodować problemy kierowcom i rowerzystom.

                • 3 5

              • Nie, pas ruchu dla rowerów to najlepsze rozwiązanie jeżeli chodzi o infrastrukturę rowerową - lepsza wzajemna widoczność, płynniejszy ruch, niezagrożeni piesi. Tylko że trzeba to robić z sensem

                • 7 1

              • Nie ma pasów dla rowerów. Są drogi dla rowerów. (1)

                I, jeżeli jest to oznaczone jako droga dla rowerów, to trzeba stosować stosowne przepisy do tej drogi.

                • 4 8

              • Droga dla rowerów to coś innego.

                Art. 2 pkt 5:

                5) droga dla rowerów – drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;

                Art 2 pkt 5a

                5a) pas ruchu dla rowerów – część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów w jednym kierunku, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;

                • 7 0

              • (2)

                No i zasadnicza sprawa odnośnie opisanej sytuacji. Jeżeli jedziesz przy lewej krawędzi jezdni i ktoś przed tobą skręca w lewo i ty w niego wjeżdżasz to prawdopodobnie będzie to twoja wina (o ile sygnalizował manewr). Albowiem nie można wyprzedzać pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo z lewej strony. On nie ma obowiązku ani ustąpienia pierwszeństwa, ani upewnienia się, że nie jest wyprzedzany.

                Orzeczenie Sądu Najwyższego KK 382/13:

                "Kasacja okazała się oczywiście bezzasadna. Sąd odwoławczy uniewinniając
                oskarżoną uznał, że przepis art. 22 ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. –
                Prawo drogowe (Dz. U. z 2012, poz. 1137 t. j. ze zm. – dalej jako pr.d.) nie zawiera
                obowiązku upewnienia się przez uczestnika ruchu czy wykonując manewr zmiany
                kierunku ruchu polegający na skręcie w lewo, nie spowoduje zajechania drogi
                innym uczestnikom ruchu jadącym za tym uczestnikiem. Podniósł także, że wymóg
                zachowania szczególnej ostrożności wskazany w art. 22 ust. 1 pr.d. nie obejmuje
                swoim zakresem pojęciowym obowiązku upewnienia się przez kierowcę
                wykonującego taki manewr, że w chwili wykonywania manewru skrętu w lewo nie
                zajeżdża drogi nieprawidłowo wyprzedzającemu go innemu uczestnikowi ruchu
                drogowego (str. 4-5 uzasadnienia wyroku)"

                Orzeczenie SN KK 109/12

                "Podkreślić także należy, że żaden z przepisów ustawy- Prawo o ruchu
                drogowym nie zobowiązuje kierującego, który zamierza wykonać skręt w lewo do
                upewnienia się, czy nie jest wyprzedzany. Zarazem jednak ustawodawca – w
                przepisach regulujących obowiązki uczestników ruchu drogowego ciążące na nich
                w związku z innymi manewrami, np. w związku z manewrem wyprzedzania – art. 24
                ust. 1 pkt p.r.d., wprost nakłada taki nakaz na kierującego pojazdem
                przystępującym do wykonania takiego manewru, obligując go do upewnienia się,
                czy nie zachodzą przeszkody wymienione w pktach 1 – 3 . Oznacza to również, że
                na gruncie ustawy- Prawo o ruchu drogowym występuje pojęcie ostrożności
                podniesionej do granic obowiązku upewnienia się, że wykonywany manewr nie
                spowoduje zagrożenia, ale to legislator zdecydował z jakimi manewrami wiąże się
                ten poziom szczególnej ostrożności."

                • 3 3

              • (1)

                Ale tu nie może nastąpić taka sytuacja, bo to po prawej w stosunku do pasa rowerowego jest prawoskrętem.

                • 4 1

              • A ja uważam, że taki pas w czerwonym kolorze przynajmniej rzuca się w oczy, i rowerzysta na nim również.

                • 7 0

              • ciekawostka: rower nie musi być jednośladem (4)

                @DArek proszę o podstawę prawną - po czym jeżdżą motocykle i skutery.

                • 8 3

              • (3)

                Po jezdni, po "zwykłych" pasach ruchu na "zwykłych" zasadach.

                Trudno o podstawę prawną w przypadku "skutera" skoro nawet ustawa o czymś takim nie wspomina.

                • 6 2

              • problem jest akademicki (2)

                bo o ile zmiana pasa ruchu (działanie kierowcy) będzie bezpośrednią przyczyną kolizji z rowerem, to wina jest jasna.

                A niewjeżdżanie tuż przed inny pojazd (czy to rower, czy samochód) to i tak kwestia kultury i nie jest penalizowana.

                • 11 2

              • (1)

                Ale trudno będzie przypisać bezpośrednią przyczynę do zachowania, które nie jest zabronione. W takim przypadku nie będzie to nieustąpienie pierwszeństwa.

                Wyobraź sobie że jedzie sobie tym pasem rowerzysta. Samochód jadący z prawej strony chcąc zmienić pas na lewy przejeżdża przez pas ruchu dla rowerów. Kierowca zwalnia i przejeżdża, rowerzysta zbliża się do samochodu i w niego uderza.

                Z czym wówczas mamy do czynienia? Z wyprzedzaniem przez rowerzystę. I to niezachowanie szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu może być uznane za bezpośrednią przyczynę kolizji.

                • 7 6

              • DArek, nie

                bo to kierowca jest w tym momencie w trakcie manewru, który wymagał szczególnej ostrożności... od niego (nie zakończył go).

                Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

                • 9 2

              • (1)

                jest tez przepis ktory nakazuje ci ustapic pierwszenstwo rowerzyscie jadacemu prosto po pasie ruchu dla rowerow.

                poszukaj i nie sugeruj sie tylko jakims wyrywkiem.

                • 17 3

              • Art. 27. ust. 1a
                Tyle, że on dotyczy sytuacji skrętu w drogę poprzeczną, a nie zmiany pasa ruchu. Zmiana kierunku jazdy i zmiana pasa ruchu to są odrębne, rozróżnione przez ustawodawcę i orzeczenia SN rzeczy.

                A ja jestem rowerzystą, nie kierowcą. Chodzi mi po prostu o to, że chyba w UM nikt o tym nie pomyślał. W normalnej sytuacji gdy mamy zwykłe pasy ruchu działa art. 22. ust. 4 i nie ma wątpliwości kto komu ma ustąpić. Problem pojawia się gdy robi się infrastrukturę rowerową na siłę w sposób nietypowy. Wówczas niektóre przepisy które działają w normalnej sytuacji przestają mieć zastosowanie co wychodzi dopiero przy kolizji kiedy to już sąd zastanawia się który przepis tu działa, a który nie.

                • 13 6

    • Standard w miastach Europy (2)

      Czemu w Gdyni ma ich nie być, Gdynia nie jest w Europie?

      • 9 7

      • (1)

        Gdynia nie jest miastem

        • 3 3

        • weź już idź na jakiś mecz dla troglodytów i przestań trolować

          • 7 0

  • Znow wygralem i bedr robil co mi sie podoba?

    Tak pewnie mysli

    • 9 5

  • Urko

    Wg. mnie szaleństwo.

    • 13 6

  • Nigdy nie zapakowałbym się w takową "ścieżkę". Czasem widzę jak z dziećmi jeżdżą miedzy samochodami. (3)

    To jakaś rozpacz. Ścieżka ma być bezpieczna - to pierwsze założenie. Jezdnia dla samochodów a odrębna, bezpieczna ścieżka dla rowerów. Tu aż prosi się o wypadek. Nawet ostrożny kierowca może bardzo łatwo w tej sytuacji popełnić błąd. Sam się na tym łapię choć staram się jeździć ostrożnie. Jazda po takie malowanej ścieżce to "darwinizm".

    • 29 7

    • (2)

      "ścieżki" są w lesie to raz.
      Dwa nie rób z siebie i innych kierowców sierot...

      Wszędzie na świecie jeździ się rowerami po jezdni i nigdzie problemu nie ma.
      Tylko Gdyńscy kierowcy jacyś specjalnej troski są, wszystko dla nich problemem jest.

      Jak nie ogarniasz to przesiądź się do komunikacji publicznej. Zrobisz wszystkim przysługę.

      • 6 6

      • (1)

        Ta droga rowerowa jest teoretycznie dla wszystkich , także dzieci jak dla mnie porażka , budowanie , przepraszam , malowanie dla kilku osób co maniakalnie lobbują bez względu na wszystko tylko aby dobrze wyglądało kosztem bezpieczeństwa jest porażką Gdyni

        • 3 2

        • pas ruchu dla rowerów to nie jest droga dla rowerów ile razy można powtarzać.

          dwa dla dzieci są chodniki, nie maja prawa korzystac z jezdni ani z dróg dla rowerów. trzy nikt ci nie karze z niej korzystać. boisz się jezdni to jedz chodnikiem jak wspomniane przez ciebie dzieci. tylko jedz powoli i uważaj na pieszych.

          • 3 0

  • Gdynio

    Nie idź ta drogą

    • 12 6

  • kurcze a jade po tym pasie to znaczy czerwonym nie ma takiego oznaczenia (1)

    w miedzynarodowym kodeksie drogowym , chyba ze urzedasy od szczura napisaly swoj kodeks z komendancikiem drogowki gdynia

    • 16 4

    • W gdansku sa czerwone w wawie sa czerwone we wrocku sa czerwone....

      co to jest " miedzynarodowy kodeks drogowy" ?

      w Holandii, Hiszpanii pasy się tez na czerwono maluje w Danii na niebiesko.....

      • 3 0

  • W sumie to mam wbite...

    Grunt, abym na motocyklu, nie ślizgał się po tych pasach, kontrapasach czy whatever pasach...

    • 10 4

  • Gdynia

    miasto z farbą

    • 14 5

  • To

    Są poważne inwestycje na miarę XXI wieku

    • 9 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane