• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: droga rowerowa czy parking?

Michał Sielski
22 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 

Kierowcy permanentnie parkują auta na drodze rowerowej przy ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdyni. Mieszkańcy i rowerzyści wzięli więc sprawy w swoje ręce i naklejają na szyby nalepki, które informują o łamaniu przepisów. Co na to urzędnicy?



Parkujesz czasem na drogach rowerowych?

Droga rowerowa przy ul. Świętojańskiej wiedzie wzdłuż ulicy, która jest na skraju strefy płatnego parkowania. To łakomy kąsek dla tych kierowców, którzy chcą zaoszczędzić kilka złotych na parkowaniu. Wprawdzie jest tam niewielki darmowy parking, ale gdy nie ma na nim miejsc, zakaz parkowania na jezdni niewielu powstrzymuje. Nie brakuje także takich, którzy samochód muszą "zacumować", wjeżdżając co najmniej dwoma kołami na drogę rowerową.

W ostatnich dniach ktoś nie wytrzymał i na szybach samochodów zaparkowanych na drodze rowerowej znalazły się naklejki, które w niewybredny sposób informowały kierowców, że złamali przepisy. Powiadomiono też straż miejską, która zresztą pojawia się w tym miejscu regularnie i rzadko zdarza się, że nie ma komu założyć blokady na koło za złamanie przepisów.

Bywają jednak dni, że wygląda to jak walka z wiatrakami, bo strażnicy zakładają blokady, a gdy przyjeżdżają ukarać kierowców i je zdjąć, mogą od razu przełożyć je na kolejne samochody, które zaparkowały tuż obok.

  • Wielu kierowców nie rozumie, że parkować na jezdni mogą tylko dostawcy, a zakaz parkowania samochodów na drogach rowerowych obowiązuje zawsze i wszędzie.
  • Codzienny widok w tym miejscu.
  • Kierowcy parkują na drodze rowerowej, choć nietrudną ją zauważyć.


Słupki? Nie da się, ale straż miejska będzie czujna



Problem mogłyby rozwiązać zmiany w infrastrukturze, ale urzędnicy przyznają, że nie da się tam zamontować słupków, które powstrzymają kierowców przed parkowaniem na drodze dla rowerzystów. Powodem są przepisy - słupki muszą być montowane min. 50 cm od skrajni jezdni, a w tym miejscu drogę rowerową od jezdni oddziela jedynie krawężnik. Słupki stałyby więc na drodze rowerowej.

- Kolejny pomysł to wyznaczenie specjalnego miejsca parkingowego dla dostaw, które usytuowane mogłoby być na jezdni. Jego wyznaczenie zależeć będzie od wyników pilotażowego programu unijnego, który przewiduje wyznaczenie takich miejsc m.in. na ul. Świętojańskiej czy Starowiejskiej. Jednocześnie możemy zapewnić, że straż miejska zwróci baczną uwagę na to miejsce i będzie dyscyplinować kierowców, którzy nie będą stosować się do znaków - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy gdyńskiego magistratu.

Opinie (423) ponad 20 zablokowanych

  • Chamstwo i tyle. (13)

    Osoba, która nakleja takie naklejki powinna, po pierwsze, być ścigana i ponieść prawne konsekwencje. Nie tylko uszkadza cudze mienie ale również budzi zgorzenie naklejając rysunki penisa.
    Po drugie, uważam że dobrym pomysłem byłoby aby udała się do psychiatry. Ewidentnie ma problem z emocjami. Strach pomyśleć co będzie robić w dalszej kolejności. Przebijać opony w samochodach? Atakować kierowców?
    Od dyscyplinowania kierowców jest policja i straż miejska.
    W takim kontekście powinien być napisany ten artykuł. A nie w sposób pośredni chwalić te chuligańskie wybryki.

    • 13 35

    • Zgadzam się

      Niestety rozsądek tutaj to rzadkie zjawisko... Za to frustratow nie brakuje.

      • 0 0

    • (8)

      Żaden sąd nie wyda orzeczenia, że naklejka na szybie to uszkodzenie. Właściciel może jedynie domagać się kosztów usunięcia naklejki, o ile było ją trudno usunąć.

      • 6 4

      • (3)

        Wyobraź sobie że jest. Nie ma znaczenia, że teoretycznie można taką naklejkę usunąć.

        • 1 5

        • (2)

          Jak ci ktoś chlapnie, jadąc z przeciwka, kałużą na szyby lub zakurzy się karoseria, to też jest uszkodzenie mienia?

          • 1 3

          • (1)

            Woda z kałuży to nie trudno usuwalna nakleja. Naprawdę nie dostrzegasz różnicy?

            • 2 1

            • Mam na myśli łatwo usuwalną naklejkę. Taką naklejkę łatwiej jest usunąć jednym ruchem ręki niż mycie całego auta. Nie ma żadnego skrobania, nie ma uszkodzenia.

              • 1 0

      • (2)

        na bocznych szybach to możesz mieć rację.
        Ale kolega naklejał kiedyś na przednie, która w jednym samochodzie okazała się być pokryta jakimiś powłokami które kosztują sporo pieniędzy (właściciel miał na to rachunki). I jak najbardziej rodzice kolegi grzecznie płacili za akcję.

        A jeszcze żeby narobić jeszcze większego problemu to właściciel pojazdu przetransportował go lawetą (bo bez widoczności przedniej szyby powiedział że nie pojedzie) i w między czasie wynajął sobie inny samochód do jeżdżenia.

        Oczywiście zrobił to specjalnie żeby obciążyć finansowo naklejającego, ale tak faktycznie się stało.

        Dlatego lepiej naklejkę naklejać na bocznej szybie tylnych drzwi - ta szyba nie jest obowiązkowa w samochodzie, więc przynajmniej odpada argument o uniemożliwieniu korzystania z samochodu.
        No i bocznych szyb się chyba nie pokrywa żadnymi powłokami która naklejka może uszkodzić.

        • 5 7

        • bajkopisarz z ciebie

          • 3 2

        • Bujda i mit

          Słyszałem tą bajkę już dawno temu.

          • 7 2

      • Oczywiście że wyda. Naklejanie czegokolwiek na cudzej własności to niszczenie mienia. Szczególnie jeśli są to trudno usuwalne naklejki.

        • 4 7

    • meh

      naklejka powinna o wiele większa oraz być naklejana na przedniej szybie po stronie kierowcy, tak aby zanim odjedzie musiał stracić czas na jej zdrapywanie

      • 5 5

    • Sianiem zgorszenia powinna się zająć policja z urzędu. Do czego to podobne żeby naklejać w miejscach publicznych sterczące penisy. Ja rozumiem że osoba naklejającą może darzyć penisy jakimś wyjątkowym uczuciem ale pomimo tego nie powinna o tych swoich pragnieniach i namiętnościach informować całego świata.

      • 3 5

    • Cham to jest ten

      Co parkuje lekceważąc innych. A jego kolega to taki co chodząc w mundurze z bloczkiem mandatów nie widzi problemu!

      • 15 4

  • (5)

    A gdyby tak takiej samochodowej mendzie przebić opony porysować lakier może by taki śmieć z PiS nauczył się że na DDR się nie Parkuje z resztą wszyscy kierowcy to hieny

    • 11 17

    • Jesteś

      Zwykłym chamem i łobuzem.

      • 0 0

    • spokojnie, przyjacielu, takie texty są niepolityczne
      jak chcesz robić samosąd to go rób, popieram cię i rozumiem,
      a nie wietrz tu swego gniewu, bo normalnym kierowcom też się trafia i się nastawiają
      przeciw nam wszystkim

      a wy, Normalni Kierowcy (uwaga, nie piszę do łosi parkingowych)
      zrozumcie jego gniew:
      dla kierowcy to tylko "na chwilkę"
      a dla nas to czasem oznacza śmierć, przez wariackie omijanie takiej zawalidrogi
      często niewidocznej zza innych przeszkód

      każdy rowerzysta wam opowie "bliskie spotkania" tego typu
      a ci co nie mieli dość refleksu nic już nikomu nie opowiedzą
      szkoda się rozpisywać, ale już raz byłem w szpitalu z takiego powodu

      • 3 1

    • Zawsze uważałem że

      Rowerzyści są niezdrowi na umyśle. Dzięki za potwierdzenie diagnozy.

      • 1 4

    • Uważaj , żeby ktoś cię nie nakarmił dętkami rowerowymi (1)

      A tak nawiasem mówiąc to w Kocborowie pełno takich jak ty. Może dołączysz ? Bedzie milej na ulicach.

      • 7 5

      • A tu uważaj żeby przypadkiem to Ciebie nie spotkało kierowczyku pisowski. Ten się śmieje kto się śmieje ostatni śmieciu

        • 1 4

  • Witam (7)

    Rozumiem, iż nie wszędzie musi być parking, ale niestety trzeba dojść do jakiegoś kompromisu. Wielokrotnie ludzie spierali się na temat wyższości jednej grupy nad drugą lub trzecią. Jednakże miasto powinno być przyjazne dla wszystkich. Moim zdaniem w wielu miejscach drogi rowerowe są niepotrzebne(strefa 30, ulica z co najmniej 2 pasami ruchu, ulice osiedlowe). Buspasy też muszą być projektowane z głową(buspas na Władysława to jakiś żart nawiedzonego urbanisty). Parkingi, płatne, powinny być wydzielone przy ważnych miejscach użyteczności publicznej, w tym urzędach. Normalny człowiek zastanowiłby się nad tym - dlaczego kierowcy parkując łamią przepisy? Odpowiedź jest prosta - bo nie ma gdzie legalnie zaparkować samochód.

    • 34 29

    • (3)

      Rozumiem, że nie wszystkie rozwiązania w mieście i przepisy Ci się podobają ale od yego jest odpowiedni proces. Jak Ci na tym zależy, to możesz dążyć do zmiany.
      A dopóki obowiązują to masz ich przestrzegać.

      • 12 1

      • (2)

        Oczywiście, iż należy przestrzegać przepisy obowiązujące. Sens mojego postu jest zgoła inny. W podsumowaniu: twórzmy miejsca parkingowe tam gdzie one są potrzebne, wydzielajmy buspasy tam gdzie to ma sens (np. Małokacka) i budujmy drogi rowerowe tak aby ułatwiały poruszanie się rowerem nie kolidując z ruchem pojazdów mechanicznych.

        • 10 1

        • Może jednak kiedyś zrozumiemy, że ... (1)

          Nie wszędzie muszą wjechać samochody? Może kiedyś zrozumiemy, że więcej rowerów to mniejsze korki na ulicach? Drogi rowerowe powodują, że wszystkim lepiej poruszać się po mieście. Nie tylko na rowerach, ale też pieszym i samochodami.

          • 9 6

          • Nie mam ochoty jeździć rowerem i nic mnie nie zmusi. Tych chcesz, to super, ale nie narzucaj innym! Może jeszcze ojca staruszka i dwójkę dzieci mam sobie na rowerek wsadzić?

            • 0 0

    • odpowiedź jest prosta - miejsc jest sporo tylko płatnych (2)

      • 11 6

      • dokładnie tak

        Piotr należy do grupy nadmiernie dbających o relacje

        Miasto nie obciążające kierowców kosztami ich wyborów sposobu poruszania się to miasto, w którym koszty funkcjonowania rosną bardzo szybko a jakość życia ulega degradacji.

        • 3 3

      • dokladnie

        nigdy w życiu nie miałem problemu z parkowanieml,
        czasem wystarczy 5 zl a czasem wystarczy podejść, zawsze jest rozwiązanie i to proste

        • 9 2

  • widocznie za niskie mandaty... (13)

    skoro tylu chętnych...proste jak budowa cepa

    • 139 27

    • Droga rowerowa

      Juz podobne zdarzenie to miasto przechodziło i wybrało parking.Do dzisiaj nie rozumiem jak z drogi rowerowej zrobili drogę postojowa.Odbyły się konsultację z mieszkańcami zapewnienia ze droga rowerowa nią pozostanie jednak po kilku miesiącach drogę rowerową zlikwidowali.Tłumaczyli się że naprawienie tej drogi było nieopłacalne ale opłacalne było zdjęcie oznakowania poziomego.Paradoksem jest fakt że zniszczenie tej drogi rowerowej do konało miasto Gdynia i nieuczciwie odbierane inwestycje wykonywane na tej drodze. Na teraz jadąc w kierunku nowego bulwaru np:od ulicy Zielonej .jedziemy Bosmańską i wjeżdżamy na ulice Dickamana w której to zlikwidowano drogę rowerową na rzecz drogi parkingowej.Przez prawie kilometr jedziemy trochę po drodze rowerowej trochę po jezdni jednoczenie wymijąc samochody stojące na niej.Przy Instytucie wjeżdżamy na drogę rowerowa aby po chwili wjechać na płyty jumbo.Nie wspomne już o dotarciu rowerem na bulwar.Za to wszystko samorządowcy oraz urzędnicy ode mnie mają czerwona kartkę i nalezy sie zastanowić czy powinni się znaleźć w nowym samorzadzie

      • 1 0

    • mandat to 100 złotych;) (7)

      • 5 1

      • 100zł wystarczy (2)

        Pod warunkiem, że będziesz miał chociaż ze 30% szansy, że dostaniesz mandat tego samego dnia, jak źle zaparkujesz.

        Jak Ci przywalą raz do roku, to średnio zniechęca do łamania prawa.

        • 10 0

        • Średni czas dojazdu SM to ok 4-5h (1)

          Więc musisz mieć pecha aby nie zdążyć załatwić sprawy i dostać mandat, o czym tu mówimy jaka skuteczność karania? ŹADNA!!! Nie ma skuteczności jest bałagan

          • 2 0

          • Ale po co za wszystko karac?

            • 1 0

      • no to trzeba dodać zero (3)

        bo 100 to jest śmiech i raczej czarny dowcip

        • 9 1

        • (2)

          teoria mowi, że to nie wysokosc, tylko nieuchronnosc kar dziala

          a skoro nieuchronnosci nie ma, trzeba by oglosić porażkę i podniesc wysokośc kar,
          ale taryfiktor jest ustalane na okropnie wysokim, niemal ustawowym poziomie
          czyli znowu "nie da się, panie"

          ale gdyby częściej zlecać lawetę i wywóz,
          to już jest usługa komercyjna i w cenie swobodnie ustalanej,
          a jak by od każdego lawetowania platfus dostal 2% "utargu"
          to by nie dbal tak o swoją wygode i swe zelówki
          tylko łaził (albo jeździł rowerkiem) i karał, karał, jak to na wesolutkim świecie bywa

          • 4 0

          • Ale tu nawet mogą lawetować tych zacumowanych na drodze dla pieszych i rowerów. Skutecznie utrudnia ruch.

            • 1 0

          • 30% dla robiącego zdjęcie i mandat pocztą.

            Proste i skuteczne.

            • 1 1

    • wiesz jaki lament by był, gdy mandaty były wyższe ?? (2)

      toż to atak na wolność, na demokrację by był !!!

      • 5 1

      • Nie większy niż te głupie komentarze

        Rzekomo pokrzywdzonych tym że SM przyjechała i blokadę założyła. Toć to rzadkość że do tego doszło

        • 2 0

      • no tak, cebula by tak zaczęła kwiczeć

        że niebo by płakało

        • 2 2

    • za niskie?

      nie ma mandatów w ogóle, straż miejska nie widzi problemów lub nie reaguje.

      • 19 2

  • Drogi rowerowe w centrum Gdyni

    Sa niebezpiecze jak gorskie drogi w Boliwii. Pewnie dlatego prawie nikt nimi nie jezdzi. Zlikwidowac te atrapy i stworzyc prawdziwe

    • 2 0

  • Gdynia: droga rowerowa czy parking?

    Najlepiej wszystkie ulice przeróbcie na drogi rowerowe. Szczególnie zimą są one przydatne.
    Najlepsza jest na ul.Wita Stwosza w Gdańsku. Została wytyczona, nie zrobiona, kosztem zwężenia ulicy, a ruch na niej jest tak duży, że trudno rower dostrzec.

    • 3 0

  • Kierowcy aut bardzo często mają drogi rowerowe za nic. (51)

    Nagminnie łamią przepisy dot. warunkowego skrętu w prawo (zielona strzałka). Ile jeszcze lat upłynie jak nasi kierowcy zmądrzeją?O ile w ogóle?Dziękuję za uwagę.

    • 165 69

    • nie bronię tych kierowców, (45)

      ale u nas, na drodze Chwarzno-Wiczlino rowerzyści (zwłaszcza na fachowych rowerach i kolorowych, obcisłych wdziankach) tez mają drogi rowerowe za nic. Pomimo pięknej, nowej drogi rowerowej praktycznie od Witomina do Wiczlina notorycznie spotykam ich na drodze.

      • 48 6

      • (25)

        W sumie nie rozróżniasz drogi rowerowej od ciągu pieszo-rowerowego (który na podstawie Google Maps tam za obwodnicą jest - nie bywam, a przed obwodnicą widuję setki rowerzystów, w tym nigdy na jezdni). I o ile jeżdżenie tam po jezdni nie ma dla mnie sensu (nawierzchnia ciągu nie jest z durnej baumy), jak najbardziej mogą. Wystarczy nadrobić braki z PORD, które u nas niestety ma praktycznie każdy kierowca. Włodarze Trójmiasta mają jakąś niewyjaśnialną ciągotę do zabierania miejsca pieszym i robienia ciągów pieszo-rowerowych, które są totalną bzdurą (pieszy może tam chodzić całą szerokością, są niebezpieczne). Albo się robi normalną, oddzieloną ścieżkę, albo (w jakże wyszydzany sposób) po prostu maluje pas rowerowy na jezdni.

        • 12 3

        • to zapraszam, (15)

          nawet dzisiaj o 08:15 od obwodnicy w kierunku Witomina jeden z tych tzw. 'zawodowców' (jaskrawo zielone, obcisłe wdzianko + dobry rower) jechał po dwupasmówce gdy 1,5metra obok ma ścieżkę rowerową, czy jak wolisz ciąg pieszo rowerowy (równy, czerowny asfalt). Ale rozumiem, że jaśnie pan zawodowiec nie zniży się do poziomu amatorów na składakach, czy innych rowerach Tesco i nie będzie korzystał ze ścieżki, bo... on tak chce !

          • 16 10

          • (9)

            nie ma czegoś takiego jak "ścieżka rowerowa". Może najpierw ustalcie co tam jest? Jak można się wypowiadać na temat czegoś o czym się nie ma pojęcia?

            • 8 3

            • tam na całej długości jest (8)

              chodnik wyłożony kostką + obok 'czerwony' asfalt (dla rowerów) + chyba znak C-13/16. Dwupasmówka od chodnika/ścieżki oddzielona jest barierami energochłonnymi

              • 3 2

              • czyli sama sobie odpowiedziałaś (7)

                jak jest C-13/16 to jak najbardziej ma prawo jechać po jezdni. A jak C-13 to nie, o ile ścieżka jest po prawej stronie.

                • 2 2

              • kierunek w którym się porusza nie definiuje strony jezdni

                • 0 0

              • C-13/16 z pionową kreską, (5)

                czyli zgodnie z: Prawo o Ruchu Drogowym, Art 33
                " Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."
                czyli ten zawodowiec w rajtuzach jadąc od strony obwodnicy do Witomina ewidentnie złamał przepisy?

                • 3 4

              • Zofio szanowna (2)

                zacytowany przepis powinien ulec likwidacji.

                Zrozum, że rowerzysta poruszając się po jezdni nie stwarza zagrożenia dla kierowców, również wtedy, gdy obok biegnie tak czy inaczej utworzona droga dla rowerów lub ciąg pieszo - rowerowy.

                Segregacja kierowców i pieszych w Polsce nie przyczyniła się do poprawy bezpieczeństwa pieszych. Segregacja różnych użytkowników drogi jeśli jest traktowana jako ważna (najważniejsza) zasada zapewniania bezpieczeństwa ruchu, w mieście nie ma sensu.

                • 1 3

              • przepis jest aktualnie obowiązujący, (1)

                wiec to czy powinien być zniesiony czy nie, jest mało istotny w tej chwili.
                Interesuje mnie, czy ten w rajtuzach jadąc od obwodnicy w stronę Witomina zobowiązany był do jechania po scieżce a nie po jezdni i w związku z tym , czy dobrze, że go wytrąbiłam a potem z uśmiechem pokazałam mu środkowy palec ?

                • 1 6

              • Jeżeli jest C-13/16 to nie powinno go być na jezdni. Jednocześnie przypominam, że zgodnie z art. 29. ust. 2 pkt. 2 w terenie zabudowanym zabrania się używania sygnału dźwiękowego chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem.

                • 3 3

              • (1)

                To jest droga dla rowerów czy nie? prawko macie, a na znakach się nie znacie? żal

                • 3 2

              • Oprocz PoRD jest jeszcze ze rozporzadzenie o znakach i sygnalach. Kombinacja znakow C-13/16 zarowno z kreska pozioma jak i pionowa obliguje rowerzyste do korzystania z tak oznakowanej 'sciezki'.

                • 1 3

          • To już wykroczenie! (3)

            Prawo o ruchu drogowym zabrania jazdy rowerem po jezdni o ile obok jest ścieżka rowerowa. I to policja powinna egzekwować!!!

            • 11 4

            • przepis o obowiązku korzystania z ddr przez kolarzy i doświadczonych rowerzystów (1)

              nie ma sensu.

              Rowerzysta powinien mieć prawo jechania jezdnią jeśli jakość drogi rowerowej zbudowanej obok nie spełnia elementarnych standardów.

              Rowerzysta naraża się na ryzyko, ale nie stwarza zagrożenia dla kierowców jeśli jedzie po jezdni.

              Rowerzyści powinni traktować pieszych na drogach dla rowerów z co najmniej takim samym szacunkiem, z jakim chcą być traktowani przez kierowców wtedy, gdy poruszają się po jezdni ulicy miejskiej.

              • 0 4

              • A kto decyduje o tym, czy spełnia standardy?

                Rajdowcy nie trenują w mieście. Dlaczego kolarze muszą?
                Grzecznie ddrem z zachowaniem prędkości przy której jesteś w stanie wyhamować w razie niebezpieczeństwa, za miasto, a tam sobie trenuj :)

                • 4 1

            • ścieżka może tak, ale nie ciąg pieszy z dopuszczonym ruchem rowerów - zaznaczam że nie wiem co tam jest.

              • 8 2

          • A zgłosiłaś na policję?

            Karać głąbów, może się trochę zmieni postrzeganie rowerzystów jak ich nie będzie...

            • 4 6

        • (8)

          Jeżeli kombinacja znaków C-13/C-16 ma kreskę pionową to jest to droga dla rowerów i droga dla pieszych położone obok siebie. Nie jest to żaden ciąg pieszo-rowerowy. W przypadku kreski poziomej mamy wówczas drogę dla rowerów i pieszych i wówczas ruch jednych i drugich odbywa cię na całej szerokości z pierwszeństwem pieszego.

          • 3 2

          • (7)

            i rower może jechac po jedni bo ciąg pieszo-rowerowy to nie droga dla rowerów

            • 6 4

            • (6)

              Proponuję jednak zapoznać się z przepisami. Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych § 40

              • 1 3

              • (3)

                Pord mówi o drodze dla rowerów jedynie. Chodnik nie może być jednoczesnie drogą dla rowerów.

                • 1 3

              • (2)

                Oprócz PoRD jest jeszcze rozporządzenie, którego treść w tym zakresie zacytowałem. To że czegoś nie ma w PoRD nie oznacza ze nie ma w ogóle.

                Co więcej większość tego co nazywacie "ciągiem pieszo-rowerowym" to są drogi dla rowerów i dla pieszych położone obok siebie. Mamy więc drogę dla rowerów z której rowerzysta jest zobligowany korzystać zarówno wg przepisów PoRD jak i rozporządzenia.

                • 2 2

              • sopocka Policja przekonała się w 2016 roku (1)

                przegrywając sprawę w sądzie z rowerzystą w dokładnie takiej sytuacji, że aktem niższego rzędu (tj. rozporządzeniem) nie da się zmienić efektywnie sensu aktu wyższego rzędu (tj. ustawy, w tym przypadku PORD). Można jedynie uszczegółowić.

                • 0 3

              • Tamta sprawa się zaczęła w sierpniu 2015 roku. Przepisy które zacytowałem weszły w życie w październiku 2015 roku. W sierpniu obowiązywało stare brzmienie przepisu, które faktycznie nie zobowiązywało rowerzysty do korzystania z tak oznakowanej drogi.

                Przypominam także, że sama ustawa daje pierwszeństwo znakom w art. 5. ust. 1. natomiast w art. 7. ust. 2. określa właśnie rozporządzenie jako metodę ustalania znaczenia znaków i sygnałów drogowych.

                Zapisy PoRD i rozporządzenia w tej materii nie są sprzeczne. To że PoRD nie określa jakiegoś obowiązku nie oznacza że nie można go wprowadzić innym aktem prawnym. Przykładowo obowiązkowe wyposażenie pojazdów wynika nie z ustawy, a z rozporządzenia.

                Gdyby przyjąć, że rozporządzenie jako akt niższej rangi nie obowiązuje jeżeli nie powiela zapisów PoRD to wówczas nie działałby nawet znak A-7 przed skrzyżowaniem. PoRD wszak nakazuje ustąpienie pojazdowi jadącemu z prawej strony.

                Co więcej, większość tych spornych "ścieżek" jest oznaczona kombinacją znaków C-13/C-16 oddzielonych kreską pionową. A to oznacza wyznaczoną drogę dla rowerów, z której obowiązek korzystania wynika wprost z PoRD art. 33 ust. 1.

                • 0 0

              • To się zapoznaj. (1)

                Kreska pionowa dzieli ciąg pieszo-rowerowy na dedykowane dla rowerów i pieszych części, ale ciągle jest to ciąg pieszo-rowerowy. Który NIE OBLIGUJE rowerzystów do poruszania się nim.

                • 3 3

              • W przepisach ruchu drogowego w ogóle nie ma takiego pojęcia jak ciąg pieszo rowerowy. Krzeska pionowa oznacza drogę dla rowerów i drogę dla pieszych. I zarówno kreska pozioma jak i pionowa OBLIGUJE rowerzystę do korzystania z tak oznaczonej "ściezki". Naprawdę tak trudno sięgnąć do przepisów?

                Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych § 40:

                1.
                Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską poziomą oznaczają, że droga jest przeznaczona dla pieszych i kierujących rowerami. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić. Ruch pieszych i rowerów odbywa się na całej powierzchni tak oznaczonej drogi.
                2.
                Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską pionową oznaczają drogę dla rowerów i drogę dla pieszych położone obok siebie, odpowiednio po stronach wskazanych na znaku. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić.

                • 4 1

      • Rozliczać każdą stronę jednakowo

        Nie ma lepszych czy gorszych jeśli łamią przepisy tak samo karać, na takich komentarzach para energii idzie w gwizdek zamiast do kotka aby napedzic właściwe zmiany. Jedni wysyłają drugim skupiając się na wojnach plemiennych odrzucają do tego politykę zamiast zabrać się za nieudacznego Komendanta SM w przypadku Aut i niewłaściwą reakcje a właściwie jej brak w przypadku rowerzystów którzy łamią przepisy acwuelokrotnie to widzą a nie reagują. Tylko policja może zatrzymać pojazd w ruchu więc to ich działka. I nagle świat stały się lepszy nie byłoby na kogo narzekać, ale jak znam życie to obie grupy znalazlyby ujście emocji w narzekania na SM lub Policję, no cóż musimy sobie zdać też sprawę z faktu iż jesteśmy Polakami a nasza narodową przywarą jest wieczne narzekanie. Miłego dnia Polacy.

        • 0 0

      • No i co z tego (7)

        W Berlinie to rowerzyści rządzą na drogach

        • 10 15

        • Nie tylko w Berlinie (5)

          Pojedź choćby do Wrocławia. Wielu znajomych z innych miast Polski, po przyjeździe do Trójmiasta jest zaskoczonych brakiem kultury naszych kierowców.

          • 15 11

          • Ja zawsze jestem zaskoczony brakiem kultury rowerzystów (2)

            Ale nie dotyczy to tylko Trójmiasta. Nawet w tym wymarzonym Amsterdamie obowiązuje zasada, że pieszy ma spitalać przed dumnym dzieckiem dwóch p******w i przepraszać, że żyję

            • 2 6

            • (1)

              może to nie kwestia rowerzystów tylko generalnie mentalności ludzi ?

              • 3 0

              • niektórych ludzi

                • 1 0

          • Wrocław (1)

            We Wrocku wszędzie są ścieżki rowerowe, nawet między pasami ruchu dla aut i też są tylko namalowane farbą i jakoś kierowcy muszą sobie z tym radzić, także ścieżka w przeciwnym kierunku na skraju jezdni to naprawdę nic. W Trójmieście widzę tylko agresję wobec rowerzystów, a naprawdę jest ich mało, a ścieżek jeszcze mniej. Może rower miejski coś zmieni. A za takie parkowanie powinny sypać się mandaty i tyle w temacie

            • 15 6

            • To zobacz sobie trollu rowerowy jak ta ścieżka rowerowa wygląda i dokąd wiedzie,bo zapewne nawet nigdy tam nie byłeś i tak mianowicie ta niby pożal się boże ścieżka rowerowa zaczyna się od przejścia na ulicy Partyzantów i biegnie całe 300 m do końca budynku przy Świętojańskiej 141 ,a po drugiej stronie jest wybudowana za grubą kasę ścieżka rowerowa z prawdziwego zdarzenia.

              • 2 3

        • To z tego, że jak wymagasz od kierowców przestrzegania przepisów, sam też ich przestrzegaj.

          A tu 'sportowcy' i 'waty mi spadną na kostce' robią wstyd wszystkim rowerzystom.

          • 8 4

      • (2)

        Przypominam, że DDR też jest częścią drogi. Droga to nie to samo co jezdnia

        • 2 0

        • (1)

          Ale jest odseparowana od innych czesc dróg w tym chodnika. Tak stanowi pord

          • 0 0

          • PoRD tak NIE STANOWI. Art. 2. pkt 5

            5) droga dla rowerów – drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;

            Gdzie tam jest napisane, że DDR musi być oddzielona od innych części drogi? Musi być oddzielona od jezdni.

            • 0 0

      • (6)

        praktycznie? czy faktycznie?

        • 9 8

        • praktycznie i faktycznie (5)

          mimo nowej ścieżki rowerowej od Witomina prawie do Chwarzna - panowie 'zawodowcy' korzystają z drogi, nawet są obecni na dwupasmówce za Witominem w kierunku obwodnicy stwarzając realne zagrożenie (pół biedy, że dla siebie).

          • 18 5

          • (3)

            zagrożenie? w jaki sposób? Chyba dla tych piratów co cisną po tej drodze ponad 100kmh
            Jak jadą w stronę obwodnicy to mogą legalnie poruszać się po jezdni.

            • 10 7

            • Jeżelu (2)

              w pasie drogowym wyznaczona jest droga dla rowerów, mają obowiązek poruszać się po niej! Kierowcy, którzy poruszaja się jezdnią maja uzasadnione prawo zakładać, że rowerzysci będą przestrzegać przepisy, i poruszać sie będa droga dla rowerów. Jeżeli rowerzyści korzystają z jezdni mając wyznaczona drogę dla rowerów, łamiąc przepis, i stwarzaja zagrożenie w ruchu drogowym.

              • 9 9

              • Nie no, złamanie przepisu to nie jest od razu stworzenie zagrożenia. Należy sobie zdać sprawę z tego, że w ogólności przepisy okreslają przypadki w których jazda rowerem jezdnią jest zabroniona, a nie dopuszczona.

                • 1 1

              • mają obowiązek poruszać się po drodze dla rowerów która jest wyznaczona w kierunku którym porusza się rowerzysta. Jeżeli dojazd do drogi wymaga zmiany kierunku to już nie musi po niej się poruszać. Proste? Jeszcze raz zapytam o jakim zagrożeniu piszesz? To nie ekspresówka tam jest 70kmh z tego co pamiętam

                • 11 7

          • To samo na Morskiej. W dodatku sie stosuja sie do przepisow o zachowaniu szczegolnej ostroznosci przy przejezdzaniu przez skrzyzowanie

            • 2 8

    • Rpwerzysci czesto maja przepisy ruchu drogowego za nic. Wszystko im jedno czy droga rowrowa czy chodnik czy jezdnia. Wedlug nich zawsze maja pierwszeństwo i zawsze czuja sie pokrzywdzeni, jak na jezdni korek to wjezdzaja na chodnik, jak czerwone swiatlo to na chodnik. Ale na waskiej drodze z podwojna ciagla chetnie pojada srodkiem pasa 30 km/h.

      • 0 3

    • A nie widziałeś rowerzysty, (2)

      który nie staje przed strzałką? A jazda przez przejścia (oczywiście jak nie ma ścieżki).
      w ogóle te zielone strzałki to poroniony pomysł.
      Skrzyżowanie Witomińska - Rolnicza, stoisz a strzałka włącza się jak rusza Kielecka. W między czasie dwa, trzy samochody już by przejechały.

      • 1 8

      • Rowerzyści którzy nie stają przed strzałką nie żyją zbyt długo... (1)

        • 7 1

        • Może i dobrze

          • 1 3

    • Rowerzyści bardzo często mają drogi rowerowe za nic

      Nagminnie łamią przepisy drogowe. Ile jeszcze lat upłynie jak nasi rowrzyści zmądrzeją?O ile w ogóle?Dziękuję za uwagę.

      • 2 2

  • NO I DOBRZE tak wąskomajtkowcom (1)

    Pieszymi rozjeżdżanym na chodniku przez ped**arzy jakoś się nikt nie przejmuje.

    • 4 6

    • przecież ty się tym przejmujesz

      nie jesteś nikim.

      Jeśli korzystasz z samochodu, nie parkuj na chodniku.

      Szanuj pieszych na przejściach, nawet, gdy przechodzą na czerwonym świetle.

      • 0 1

  • Faktycznie penis to nie najlepszy motyw. (1)

    Polecam naklejkę "nie parkuj jak łoś" Też dobrze działa.

    • 9 0

    • Oraz coś, co nie niszczy cudzego mienia. Wystarczy ulotka za wycieraczka

      • 0 0

  • Fak (1)

    Poj.......ło was z tymi drogami rowerowymi !!!!!!!!!!!!!!

    • 12 13

    • No! Czerwona farbę wszędzie leja matoly jedne! Jak nie było furkala, było lepiej :/

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane