• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: zapłacili za mieszkania, których nigdy nie zobaczą

Michał Sielski
30 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Niedokończone domy przy ul. Bosmańskiej niszczeją od wielu lat. Niedokończone domy przy ul. Bosmańskiej niszczeją od wielu lat.

Ludzie wpłacili nawet po 100 tys. zł na mieszkania, które na miejskim gruncie w ramach programu "Tanie domy" mieli wybudować deweloperzy. Od kilku lat nie ma pieniędzy, deweloperzy zbankrutowali, a Gdynia chce sprzedać działki. Niedokończoną budowę będzie można zburzyć.



Czy władze Gdyni powinny zwrócić firmie PBR Barlinek poniesione koszty?

Program budowy "Tanich domów" powstał już 12 lat temu. Władze Gdyni wraz z przedsiębiorcami wpadły na pomysł, jak zbudować niedrogie mieszkania. Plan był prosty: miasto przekazuje deweloperom grunt przy ul. Bosmańskiej zobacz na mapie Gdyni w wieczyste użytkowanie, a ci budują domy. Wszyscy mieli być zadowoleni: Gdynia zyskałaby domy dla mniej zamożnych mieszkańców, a deweloper i tak by zarobił, bo nie musiałby płacić za drogie już wtedy grunty.

Na 8 tys. m kw. powstać miało kameralne miniosiedle z czterech budynków. Budowa ruszyła, ale szybko zaczęły się problemy. Akt notarialny został podpisany ze Spółdzielczym Zrzeszeniem Tanich Domów w Gdyni w 2001 roku, ale już rok później inwestorem była firma TechBud-Dom ze Szczecina, która niemal od samego początku miała problemy z płatnościami wobec miasta. Sprawa trafiła do sądu, bo szczecińskie przedsiębiorstwo nie zapłaciło urzędnikom ponad 0,5 mln zł kary umownej. TechBud-Dom wynajął wtedy tańszego podwykonawcę - firmę PBR Barlinek.

W budowę zainwestowaliśmy ponad 2 mln zł, większość z kredytu, który mieliśmy spłacać ratami przekazanymi przez inwestora. Ale w 2006 roku TechBud-Dom przestał nam płacić. Wystąpiliśmy do sądu o nakaz zapłaty. Po jego uzyskaniu zabezpieczyliśmy się ustanowieniem hipoteki przymusowej na działce przy ul. Bosmańskiej — mówi Danuta Danisz, właścicielka PBR Barlinek.

Prace zostały wstrzymane, więc sytuacją zaniepokoili się ludzie, którzy wpłacili zaliczki. Często wcale niemałe, sięgające 100 tys. zł. Dziś mieszkają w lokalach... komunalnych, które przyznały im władze Gdyni.

Danuta Danisz twierdzi, że długów od wykonawcy nie egzekwowała, bo dostała zapewnienie o tym, że dostanie od miasta grunt w dzierżawę i samodzielnie dokończy inwestycję. Był 2007 rok, ale przez dwa kolejne lata w sprawie nic się nie wydarzyło. Firma Danuty Danisz została więc z długami, a grunt wraz z niedokończoną zabudową wrócił do miasta w 2008 roku.

Pod koniec 2009 roku rzeczoznawca ocenił nakłady PBR Barlinek na 2,1 mln zł. Gdynia nie zapłaciła jednak do dziś, choć grunty wróciły do niej cztery lata temu. Niespłacany kredyt firmowy firma musiała więc zabezpieczyć prywatną nieruchomością właścicielki. W efekcie trwa teraz licytacja majątku firmy, komornik chce także sprzedać dom Danuty Danisz. Ta nie ma z czego spłacić kredytu, bo nie otrzymała zapłaty ani od inwestora, ani od miasta, które działkę z nieruchomościami ponownie ma w swoich zasobach. Jest tak roztrzęsiona, że mówi o samobójstwie przed siedzibą urzędu. Co na to przedstawiciele miasta?

- Miasto nigdy nie podpisało umowy inwestycyjnej z firmą PBR Barlinek. Roszczenia finansowe nie powinny być więc do nas skierowane. Gdynia jest wprawdzie właścicielem gruntu, ale nie była zamawiającym - przekonuje Krzysztof Czupreta, radca prawny gdyńskiego magistratu.

Gdynia płacić nie zamierza, bo akt notarialny podpisany został ze Spółdzielczym Zrzeszeniem Tanich Domów w Gdyni. To od tej firmy inwestycję przejął TechBud-Dom, który wynajął PBR Barlinek. Danuta Danisz największe pretensje ma jednak do urzędników, ale do sądu raczej nie pójdzie - firmy nie stać nawet na wypłaty, a co dopiero wadium w sądzie. Grunty zostaną więc wystawione na sprzedaż, a nabywca będzie mógł zburzyć wszystko, co na nich powstało.

- W świetle prawa to nie są nawet budynki mieszkalne - mówi Krzysztof Czupreta o wybudowanych częściowo domach, które przed pięcioma laty zostały wycenione przez rzeczoznawcę na ponad 2 mln zł.

Opinie (177) 5 zablokowanych

  • CZY PRZEPŁACIŁAM?

    JA KUPIŁAM NIE DZIURĘ W ZIEMI ALE ŁĄKE. BYŁ ROK 2004. ALE DEVELOPER WYWIAZAŁ SIE Z UMOWY I MAM MIESZKANIE 60M Z BALKONEM GARAZEM PODZIEMNYM KOMÓRKĄ ZA 240 TYSIECY NAD MORZEM. ZA GOTOWKE. A ZNAJOMI PUKALI SIE W GŁOWE ŻE DROGO.

    • 0 0

  • dokumentacja (2)

    Szanowna pani Rzecznik ! Nigdy nie było mowy między Urzędem a nami o oddaniu praw do oryginalnej dokumentacji. Gdyby było to uzgodnione - dostalibyście je ( nie zdradzę dlaczego). Żądaliscie dokumentacji do wyceny nakładów i dostaliście kopie a resztę przecież mieliście a poza tym wiedzieliscie gdzie ona była. Niech pani nie mąci ludziom w głowach.Zgodziliście sie na przekazanie jej do SGI Komfort w 2006 roku. Czyż nie ?

    • 13 3

    • a to dobre! (1)

      Drogi przedstawicielu Barlinka. A niby na jakiej podstawie można kontynuować budowe rozbabranego osiedla - jak nie na podstawie dokumentacji?? A jej dysponentem byliście Wy, czyli Wasz pożal sie Boze "sprawdzony" przez zaufaną kancelarię prawną - wspólnik i Wy jako wykonawcy. Miasto czekało 3 lata az sie dogadacie ze swoim wspaniałym partnerem ze Szczecina, by przepisał na Was dokumentacje osiedla. Bezskutecznie. P. Danisz jesienia 2010 oswiadczyła rozbrajająco, że dokumentacji nie jest w stanie uzyskac od TechBudu...

      Chcieliście kontynuowac inwestycję bez uprawnień do projektu i pozwolenia na budowe?? Uważaliście i co gorsze - uwazacie nadal, że Miasto miało Wam zapłacic za te mury i bez dokumentacji kontynuować lub zlecic innej firmie te budowę??? To sie w głowie nie miesci! Na jakim świecie Pan żyje? Moze gdzieś tak się "załatwia" sprawy, ale na pewno nie w Gdyni .
      I na koniec - jakich to "niezgodności" dopatrzył sie Pan w moich informacjach? Czego to ja się niby mam bać?

      • 0 10

      • dużo emocjonalnych wykrzykników, za duzo

        • 0 0

  • jakie lata @

    Pani Rzecznik ? Gdzie są dokumenty że czekaliście 3 lata na dokumentację . O czym pani mówi ? Prosze spojrzec w terminy i zapisy w dokumentach między Barlinkiem a Urzędem Gdynia. Jeżeli Pani mówi ,ze trzy lata upłynęły od Waszych wypowiedzi ,że chcecie dokumentacji ( chyba z miesiąc temu) , to nie wiem jak pani liczy ten czas. Chcieliście dokumentacji do wyceny, ewentualnie do przekazania Czynszówce i jest to w dokumentach. Kopie przekazaliśmy i Państwa Rzeczoznawca wycenił na luty 2008 rok. Nigdy nie zapytataliście o prawa do dokumentacji bo to mogliśmy mieć od ręki. Wiem,Pani się specjalizuje w takich niedokładnosciach.No proszę wreszcie pisać konkretnie .

    • 10 1

  • Marketing (1)

    Panie Prezydencie - nie słyszę, co ma Pan do powiedzenia w tej sprawie. Piarowiec odszedł z roboty, czy został wyrzucony? To jest otwarte forum, może Pan tu pisać, tak samo, jak się nie doczekałem odpowiedzi na skierowane do Pana onegdaj pismo w prozaicznej, ale ważnej z obywatelskiego punktu sprawie...

    • 9 1

    • czytaj li nie marudź!

      Rzecznik prasowy prezydenta w tej sprawie wielokrotnie się wypowiada na tym forum. Cofnij się do początku wątku.

      • 0 4

  • śmierdzi? (3)

    Faktycznie jak mówi któryś z poprzedników to chyba miał być interes. Nikt za darmo nie chce pracować. Firma z Barlinka w 2005 roku entuzjastycznie przyjmowana na placu przy Bosmańskiej ( należy pamietac że wtedy był duży ruch w budownictwie i o wykonawców nie było łatwo), płacąca koszty zaległych podatków do urzędu, koszty dokumentacji, koszty zagospodarowania placu budowy, opłacająca kwatery w mieszkaniach obywateli Gdyni, zatrudniająca ludzi z Gdyni, wynajmująca sprzet z firm gdynskich.....No cóż,pewnie chciała zarobić jak każda firma wykonawcza. A jak nie to chciała zrobić egzekucję z mienia Techbud- Domu w 2006 roku.Miasto dopiero w czerwcu 2007 wznowiło procedurę wygaszenia wieczystego użytkowania a komornicy prosili sie o tą egzekucję. No ale ktos powstrzymał Barlinek .Pan prezydent Szczurek poprzez swoich urzeedników.Jak myślicie dlaczego ?

    • 11 2

    • No wlasnie

      odpowiedz mi na to pytanie, bo nie widze zadnego powodu dla ktorego Szczurek mialby to robic???

      • 1 7

    • jak na czysto wyrolować i firmy budowlane i nabywców? zgłoś się do urzędu miasta, my to załatwimy

      • 8 1

    • może ktoś w łapę nie dostał?

      • 9 1

  • : ) (26)

    Kto kupuje mieszaknia od firmy -krzak???Zresztą teraz mieszkania lecą na łeb iszyję a frajerzy co kupili 3-4 lata temu i to jeszczse we franku ledwo wiąża koniec z koncem.Przyklad:kredyt wziety w 2008 r. przez mojego kumpla na mieszkanie 38 m2 w Gdyni 280tyś zl frank 2 zeta- dostal 140 tyś franków.Dzis frank jest po 3,6 tj 504 tyś zł do splaty.Mieszkanie ma wartość może 230 tyś zł.Po prostu zrobił interes życia.Nies stać cie na mieszkanie za gotówkę-nie kupuj.Inaczej masz pętlę na szyi na 30 lat.

    • 134 184

    • (6)

      to co że obecnie wartosc mieszkania jest 2x wyzsza - kredyty we frankach sa oprocentowane na 1 - 1,5% więc na dłuższą mete (a kredyt to około 30 lat) jest nadal dużo taniej niż kredyt w PLN, a i kurs franka wróci kiedyś do poziomów 2,5 zł

      • 32 25

      • Ja jestem zadowolony z kredytu we frankach ktory wziolem 6 lat temu.

        Pozyczylem w styczniu 2006 r jakies 200 tys zl w CHF. Byl to kredyt hipoteczny na 10 lat. Kilka dni temu splacilem go bo zamierzam kupic nowy dom i bede potrzebowal nowego kredytu. Ogolnie przez 6 lat splaty oddalem do banku 285 tys. Oczywiscie byl okres kiedy CHF byl po 2 zl - jakbym wtedy splacil to oddalbym do banku mniej niz pozyczylem. No ale wtedy nie mialem pieniedzy itp. Splacilem kiedy splacilem - niewazne - wazne jest to ze caly kredyt kosztowal mne jakies 1180 zl miesiecznie.
        Jakbym chcial wynajac cos podobnego do tego na co byl wiezty kredyt to placilbym miesiecznie conajmniej 2000 zl.
        Tak wiec ja nie zaluje ze pozyczylem - zaluje tylko ze nie splacielm troche wczesniej - no ale tego zbytnio nie da sie przewidziec.

        • 1 0

      • Jak frank wróci kiedyś do 2,5 to pan lub pani"k"na prezydenta

        • 2 0

      • tak tak (1)

        przy naszej sytuacji gospodarczej na pewno...

        • 19 9

        • Kiedyś jeden matoł z openfinance udowadniał mi, że frank przy 2,3 dalej będzie spadał (jakiś trynd mi pokazywał).

          Ale na zdrowy rozum - wakacje w Szwajcarii nie mogą być tańsze niż na Kaszubach.
          Więc jeżeli ktoś brał kredyt we frankach gdy ten było po 1,9-2 zł to nie świadczy o tym, że branie kredytów jest złe, tylko o małym rozumku tego ktosia.

          • 16 6

      • (1)

        a za 50 lat to może już franka nie będzie:)

        • 11 4

        • raczej złotówki

          • 12 2

    • ej kolego the bill

      pomyslalbys ze ludzie musza gdzies mieszkac?nie lepiej pakowac kase w swoje ? czy płacic 1200 plus oplaty za wynajem !!

      • 1 0

    • Chwalisz się czy żalisz? (1)

      Widocznie kolega jest bardziej zaradny życiowo od ciebie i lotto mu to, że ma do spłaty jakieś wirtualne pieniądze przekraczające wartość mieszkania. Ważne, że rata mniejsza od kredytu w złociszach, a "jutro" może okazać się, że przepompowany frank wraca do swoich poziomów i co wtedy powiesz? Z tymi cenami mieszkań to chyba tez trochę przedobrzyłeś. Kolega przez te 3 lata chyba zdążył mieszkanie wykończyć i wyposażyć, co? A chyba nie porównujesz gołego mieszkania w stanie deweloperskim do w pełni wykończonego, do którego wkładasz nierzadko powyżej 100tys zł? A może w międzyczasie jakies sklepy w pobliżu pootwierali, jakąś droge wybudowali, jakiś tramwaj pociągnęli? I co, dalej będzie mniej kosztować od takiego w szczerym polu? Oj chłopcze, chłopcze...

      • 11 9

      • Następny co myśli, że jak włożył 1000 złotych w szafę, to doliczy 10000 do ceny mieszkania.

        Nie te czasy chłopie.

        • 4 1

    • Frajer to jestęs ty zazdrośniku (4)

      W 2008 za 280tyś w Gdyni to kupił mieszkanie minimum 55m2 obecnie warte za m2 minimum 6000zł więc sobie przelicz czy było warto :-)
      No a jeśli nie mieszkasz u mamusi to w tym samym czasie spłaciłeś ponad 50 rat jakiemuś frajerowi który kupił mieszkanie w 2008.

      • 14 12

      • Do więcej wiary (3)

        Ha widzę kolega z matemtyki spał na wykladach.Za 280 tyś to moze i kupiles 55 m2 ale na oksywiu albo innych Babich dolach.Ceny np na Grabowku byly za 7 tyś za metr.Mowie o osiedlu nowym strzez. itc a nie od wilkeij plycie.A wg Ciebie wzrost nawet z 5000 do 6000 za metr to zysk??Spojrz tylko na inflacje-prawie 20 % w ciagu 4 lat-i na to ze nikt Twoich 6000 Ci za to nie da.Krotko mowiac nawet nie jesteś na zero.Ofert spredazy jest teraz masa.Ale nie ma kto kupować.Amen.

        • 17 8

        • jak Ty liczysz inflację ?? (1)

          20% w ciągu 4 lat (to ekw. 5 % inflacji rocznie) ??
          procentów się nie sumuje !!
          przez 20 lat to 100% inflacji , tak ? :D :D

          • 2 0

          • 1,05 * 1,05 * 1,05 * 1,05 = 1,21

            Procent składany leszczu, 20%

            • 0 2

        • Zgadza się jak człowiek poszuka to i kupi 88m w Gdyni w okolicu Legionów od 300do400tyś

          A są i większe oferty

          • 3 0

    • pętla pętlą, ale twoje wyliczenia są g.. warte. dziś frank jest drogi, ale zwłaszcza przy długoterminowej wieloletniej inwestycji to nie ma znaczenia. dlaczego liczyć wartość nieruchomości po obecnym kursie? ten kurs na przestrzeni lat jeszcze wielokrotnie się zmieni, będzie jeszcze nie jeden dołek i nie jedna górka.

      masz rację, że kredyt jest obciązeniem ale dzięki niemu powstaje wiele inwestycji - nie tylko konsumpcji. firmy finansują swoje inwestycje także kredytami, a że jest to biznes to ryzyko powstaje.

      a ta sprawa to piękna sytuacja jaki syf się robi gdy "państwo" bierze się za "pomaganie" ludziom. tak pomogli że czacha dymi

      • 3 0

    • Chłopak, od razu widać, że bladego pojęcia nie masz o kredytach walutowych i jesteś zwykłym prowokatorem :)

      • 3 3

    • ale się dajecie podpuszczać Trollowi,

      jakiś domorosły socjolog albo psycholog

      • 4 1

    • do debil (the bill)

      sam pewnie placisz kredyt, mieszkasz u rodzicow albo sami ci kupili

      • 7 3

    • znowu to 'tyś'

      nauczcie się wreszcie, buraki ortograficzne, że skrótem od 'tysiąc' jest 'tys.'

      • 6 0

    • dobrze mowisz bill (1)

      a nie zgadzaja sie z toba tylko ci, ktorzy juz maja kredyt.

      Poza tym na przykladzie wspomnianej w artykule pani Danuty widac do czego prowadzi nierozsadne zakredytowanie sie. Czasem chec zysku jest tak duza, ze traci sie glowe.

      • 6 3

      • Dobrze mówi, ale nie ogarnia prostego faktu, że kredyty biorą tylko ci, co muszą je wziąć

        Polepszanie sobie samopoczucia kosztem ludzi zmuszonych do uwalenia się w kredyt przypomina kopanie leżącego i świadczy jedynie o prymitywizmie umysłowym takiego cwaniaka...

        • 18 3

    • :)

      Pseudonim w sma raz pasujący do ciebie i twoich poglądów
      de bill

      • 6 1

    • współczuję twojemu kumplowi kumpla

      • 39 1

    • bawi ciebie to ze umiesz dodawac

      a kim ty jestes ze starasz sie ludziom wytykac zalamanie gospodarek na swiecie ? reprezentujesz soba cos, cokolwiek co by dawalo ci do tego uprawnienia ? jak nie to biegusiem do szkoly. bo juz byl dzwonek ...a nie , sa ferie.

      • 14 3

    • dobrze, ze ty nie masz. tak w ogole to pewnie nic nie masz. wtedy zazdrosciles kumplowi a teraz tak mozesz sie smiac...ale tylko z tego jakim jestes palantem.

      • 32 9

  • Gdynia(UM) powinna wytoczyć PROCES Sądowy za wprowadzanie ludzi przez PolSat w błąd (4)

    "które przed pięcioma laty zostały wycenione przez rzeczoznawcę na ponad 2 mln zł" - to nie znaczy, że obecnie nie muszą zapłacić za rozbiurkę i uporządkowanie (przywrócenie do początkowego) terenu. Więc będzie to dla P.Danis strata nie dwóch a ca 4 -mln. no i ustawowe odsetki.
    Pewnie także podarować można była sprawę Polanki, Orłowskiej Riwiery,... i dziesiątką innym, gdzie Gdynia wytoczyła procesy za niewywiązywanie się z umów i zobowiązań.
    Postawie pytanie. Dlaczego dotychczas M.Gdynia jako choćby "posiłowy" nie wytoczył przeciwko Pani DAnis i innym, którzy się nie wywiązali z tzw. budownictwa społecznego?
    A przecież wszyscy Gdynianie i tak ponieśli z tego powodu szkodę(dziwię się tylko nawiedzonym głupką, którzy wypisują jakieś bzdety i trolują a wtórują im inne półgłówki).
    Bo jak wiemy na lokale socjalne czeka się latami, a tu za nieudolność Pani D. ludzie którzy z zostali oszukani częściowa z własnej głupoty, bo hasełka habitat i inne bzdety zamiast kontroli dokumentacji. Zwłaszcza, ze przed nimi taki sam ta organizacja odwaliła numer w Pruszczu.

    Wracając do m.socjalnych to średnio kolejka wynosi dziesięć lat. W tej chwili np. oczekuje na realizację b.dużo np. wyroków eksmisyjnych z prawem do lokalu socjalnego, nie można przeprowadzać inwestycji, bo gdzie umieścić ludzi z burzonych budynków. Dopóki takiego lokum nie ma, dopóty byli lokatorzy zajmują dotychczasowe mieszkania, a my wszyscy ponosimy tego koszty.
    Szkopuł w tym, że na ogół w tym czasie nie płacą czynszu i za media, a to oznacza, że utrzymanie lokalu spada na właścicieli. Ci zaś coraz częściej występują do gminy z żądaniem odszkodowania na podstawie art. 18 ust

    Piszący tu wredne komentarze przeciw Władzą Gdyni są perfidnymi zakłamanymi koniunkturalistami i oportunistami. Jak tylko usłyszą Habitat-tanie domy to już myślą a właściwie nie myślą, a wierzą, że im manna z nieba spadnie (oni tylko muszą otworzyć usta) do gęby.

    • 5 19

    • (3)

      bo to nie p. Danis jest zleceniobiorcą od miasta.

      • 1 2

      • zapomniałem dodać (1)

        że Pani Denis może ubiegać się z programu wsparcia na tworzenie lokali komunalnych, socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych rządowego źródła finansowania. Kolejny nabór wniosków, prowadzony przez Bank Gospodarstwa Krajowego, będzie trwał do 31 marca 2012 r - a spotkanie w Krakowie 9 lutego 2012 r.To wcale nie oznacza, że Władze Gdyni powinny wstrzymać działania prawne w stosunku do tej Pani.

        • 2 2

        • może to by była dobra droga dla PaniDanisz?

          a nie opluwanie niesłuszne gdyńskich władz. najwyższy czas uderzyć się w piersi i powiedzieć moja wina nie sprawdziłam partnera i dalej nie potęgować kłamstw i pomówień.

          • 1 2

      • Fakt,

        więc mój tytuł jest OK, ale jak doskonale zauważyłeś rozwinięcie czegoś innego dotyczy. Dala miasta ta Pani nie istnieje, a więc czemu PolSat robi taki nr? Bo co ze Spółdzielczym Zrzeszeniem Tanich Domów w Gdyni? Jeśli mieli taką misje, OK i się nie dziwię, że Gdynia z nimi podpisywała PAPIERY, dalej to brocha Pani D. Przecież ta kasa poszła pewnie podobnie jak wtedy np. budowę Kościoła w Elblągu gdzie gdynianin pożyczając księżulkowi liczył na zbawienie, aż się powiesił, bo nie miał mu kto nawet 10% oddać. Firma z Barlinka to zwykły podwykonawca zatrudniony właśnie przez Zrzeszenie. Dziś aby podwykonawca wszedł na budowę musi zapłacić niemałe vadium. Dlatego jestem w stanie zrozumiec miasto na tamten czas, które chciało dobrze, dało grunty, a potem nic tam nie powstało, dziś już nie byłbym taki wyrozumiały. Dlatego piszę jw.

        • 2 5

  • (3)

    jak zawsze genialny pr um w gdyni i niesmiertelnego "prezydenta" nawet nie dopuszcza do siebie myśli że coś mógł zrobić nie tak.
    a że ludzie zostali bez dachu nad głowa i okradzeni?
    no to ludzie a nie my URZĘDNICY

    • 26 3

    • czego chcesz, bierze przykład z góry

      • 0 0

    • ta sprawa tak śmierdzi (1)

      że Szczurek bardzo, ale to bardzo stracił w moich oczach.

      • 7 2

      • ta sprawa tak śmierdzi

        tylko jak dla mnie z drugiego końca

        • 1 0

  • do autora

    chylę czoła, dziękuję za temat-ważny :]

    • 0 2

  • winni naiwni

    Gdynia-Tu się żyje

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane