- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (410 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (278 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (62 opinie)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (113 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (127 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (328 opinii)
Głodomór ucztował na koszt... policji?
Po sopockich restauracjach grasował ostatnio głodomór z Warszawy. Jadł wykwintne posiłki, nocował w jednym z pensjonatów i zwyczajnie za nic nie płacił.
Miły weekend w kurorcie zafundował sobie 54-letni mieszkaniec Warszawy. Przyjechał w piątek do jednego z sopockich pensjonatów. Do poniedziałku nie tylko tam nocował, ale jadł i pił wykwintne trunki, prosząc o doliczenie należności do rachunku. W poniedziałek jego rachunek wynosił ponad 600 zł.
Ale jego apetyt rósł w miarę jedzenia - stołował się także w restauracjach przy ul. Bohaterów Monte Cassino, a po zjedzeniu zwyczajnie się ulatniał, nie płacąc w sumie blisko 300 zł.
To że stołował się w restauracjach nie wyszłoby na jaw, gdyby nie jego pobyt w pensjonacie. W chwili, gdy zbierał się do wyjazdu poproszony został o uregulowanie należności. Wtedy powiedział pracownicy pensjonatu, że to nie on, ale policja za niego zapłaci. On nie ma na to ochoty.
- W poniedziałek po południu do dyżurnego policji w Sopocie zadzwoniła właścicielka pensjonatu i powiedziała, że jeden z klientów nie chce zapłacić za noclegi i konsumpcję. Dyżurny na miejsce wysłał policjantów, którzy zatrzymali nieuczciwego mężczyznę - wyjaśnia Magdalena Sroka, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Sopocie
Wtedy też policjanci skojarzyli zgłoszenia od sopockich restauratorów o ulatniającym się kliencie. - Mamy informacje tylko od dwóch, ale nie wykluczone, że podobnie postępował w innych restauracjach, tylko nikt nam tego nie zgłosił - mówi rzecznik.
Teraz Mirosława G. czeka przymusowa dieta. Zamiast wystawnych posiłków będzie musiał mu wystarczyć więzienny wikt. Już jedną noc spędził w policyjnym areszcie. Dziś (we wtorek) usłyszy zarzuty wyłudzenia usługi hotelowej, za co za kratkami może spędzić nawet 8 lat.
Opinie (82) 3 zablokowane
-
2009-03-18 19:39
to mazury
takie glodne rywin juz nie karmi choloty
- 0 0
-
2009-03-18 19:41
i przeplosza k...
i nie bedzie utargu
- 0 0
-
2009-03-18 19:44
(1)
I to jest wielkie wydarzenie Trójmiejskie żeby pisać o tym w internecie..
- 1 0
-
2009-03-19 06:31
po nitce
A był to ten sam gość, który odkrył mogiłę na Spacerowej i przy okazji zobczył stado dzików, co na nim wywarło takie wrażenie, że zablokowały mu się płatnosci.
- 0 0
-
2009-03-18 20:07
podoba mi sie zdanie wiezienny wikt
oni tam lepiej jedzą nisz wiekszosc ludzi w polsce na emeryturze albo recie
- 0 0
-
2009-03-18 21:04
kolejny absurd
8 lat za taką pierdołę? Za morderstwo czasem tyle dają. Niech odda kasę i dajcie sobie spokój ludzie...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.