- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (309 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (250 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (53 opinie)
- 4 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (186 opinii)
- 5 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (103 opinie)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (245 opinii)
Grass: Waffen-SS to hańba
- Poszedłem tam bez mojej woli. To było i tak dostatecznie straszne. Dopiero po wojnie zbrodnie Waffen-SS stały się dla mnie jasne i z roku na rok, przez dziesięciolecia, wzrastała ta moja wiedza. To jest hańba, którą będę nosił przez całe swoje życie. Nawet jeżeli ja sam nie byłem uwikłany w zbrodnicze działania wojenne bo czas służby był za krótki - mówił w Gdańsku Günter Grass.
Dodał, że nie wierzy, aby usprawiedliwianie się, czy przepraszanie za ukrywanie swej przynależności do Waffen-SS, przyniosło jakikolwiek skutek. - Ważne jest, aby moje pokolenie wyciągnęło konsekwencje z tej lekcji, jakiej udzieliło mu życie w młodości - powiedział.
Grass, tak jak zawsze, gdy przyjeżdża do Gdańska, odwiedził swoich krewnych, dzieci rozstrzelanego przez hitlerowców wujka, który w 1939 roku był urzędnikiem Poczty Polskiej w Gdańsku. - Wspomnienie tego wujka jest przechowywanie w rodzinie - zaznaczył pisarz.
Obchody 80 urodzin pochodzącego z Gdańska noblisty z dziedziny literatury trwały od czwartku. Grass przyznał, że jest pod wrażeniem uroczystości.
- To były trzy bogate w zdarzenia dni, z bogatym programem, pełnym różnych aspektów i zaskoczeń, być może niektóre rzeczy dotrą do mnie dopiero po powrocie - ocenił pisarz.
Zdaniem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, urodziny Grassa są wielkim wydarzeniem kulturalnym i społecznym. Przeciwnicy organizacji urodzin Grassa wskazywali, że ich program jest zbyt rozbudowany.
W ramach obchodów rocznicy urodzin odbyła się m.in. konferencja pt. "Günter Grass. Literatura - Sztuka - Polityka", a także debata nt. przyszłości Europy z udziałem Lecha Wałęsy, Richarda von Weizsackera, Stefana Mellera i samego Grassa.
W piątek pisarz wziął m.in. udział w spotkaniu szabatowym w synagodze oraz dedykowanym mu koncercie w kościele św. Jana. W sobotę wieczorem obejrzał w Teatrze Wybrzeże premierę sztuki na podstawie swojej powieści "Blaszany bębenek" w reżyserii Adama Nalepy.
Günter Grass urodził się 16 października 1927 r. w Wolnym Mieście Gdańsk. Jego ojciec był kupcem niemieckim, matka natomiast Kaszubką. Światową sławę przyniosła mu tzw. trylogia gdańska, złożona z dzieł "Blaszany bębenek", "Kot i mysz" oraz "Psie lata".. "Blaszany bębenek" doczekał się ekranizacji w 1979 r. w reżyserii Volkera Schlöndorffa. W 1999 r. pisarz otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury.
Wydarzenia
Opinie (59) 5 zablokowanych
-
2007-10-08 17:33
Rekin (1)
CBA już jest na twoim tropie, że tak ujadasz? Jak masz za co to sie bój, i dobrze... Rozsądny Gdańsk Popiera PIS i Kurskiego !
- 0 0
-
2020-04-05 21:42
Marzyciel
Macie towarzyszu piękne i niestety nierealne marzenia !!!!
- 0 0
-
2007-10-08 20:18
volksdoicze z po (1)
volksdoicze z po robia mu imprez za nasze pieniadze ,a dzieci do szkoly na oruni chodza po szklach i dziurach.za plotem zas jest ruina gdzie siedza menele ktora jest wlasnoscia miasta.tym sie zajmijcie.no i poczytajcie jego tworczosc szczegolnie najnowsze książki antypolskie przesiąknięte nienawiścią do POLSKI.
- 0 0
-
2007-10-08 20:34
nienawiścią do Polski to sam jesteś przesiąknięty moherowy imbecylu
tak się Polsce przysługujesz ksenofobie, że cała Europa się z nas smieje. Powiedz lepiej swoim sąsiadom z Oruni, żeby uczulili dzieci na szkła i przestań ujadać jak żenujacy burek Kurski.
- 0 0
-
2007-10-08 23:28
gdansk ma dwoch laureatow nagrody nobla
ktore miasto procz gdanska moze sie czyms podobnym
poszczycic?- 0 0
-
2007-10-09 10:19
B13, Piotr I
B13: Skąd ty masztakie dane i czemu bezrefleksyjnie je przyjmujesz? A św. Wojciech w 997 r. to przyjechał do Gdańska i zatrzymał się u księcia gdańskiego w jego oborze, skoro grodu państwowego nie było ? Pomyśl trochę, że drewno trzeba co jakiś czas wymieniać bo po prostu gnije, robi się remonty, przebudowy, więc belki mogą być datowane z różnych okresów (zresztą sama sprawa sposobów datowania np. izotopem węgla bywa czasem dyskusyjna i wcale nie jest zawsze taka dokładna).
Podczas okresów osłabienia monarchii wczesno-piastowskiej, słowiańskie Pomorze czasami usamodzielniało się spod władzy Polan (Przyczyny: pogaństwo, monopol na handel morski, inny jeszcze plemienny ustrój, interesy elit itp.). Świadczy to tylko o tym, że państwość i narodowość polska tworzyła się stopniowo (często "w bólach"), a nie za jednym razem "cyk" i już była gotowa (np. w 966 r.). W innych państwach Europy i świata było bardzo podobnie jeśli nie znacznie gorzej. Prawie zawsze i wszędzie były walki, rzezie, opór itp, gdy jedno plemię narzucało soją dominację innym - podczas tworzenia państwa ponadplemiennego(u nas rolę "jednoczyciela" pełnili głównie Polanie a nie Pomorzanie i bywało różnie).
Piotr I: Miło, że doceniasz moje wpisy, ale tyczą się one przedewszystkim i bardziej szerokiej historii i tego co z niej wynika, niż doraźnej, aktualnej, małej polityki. Tak więc nie podejmowałem w moich wpisach ani tematu "kurszczyzny" ani tym bardziej tematu "tuksczyzny", która mnie osobiście dużo bardziej razi i irytuje...
Pozdrawiam- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.