• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grass: Waffen-SS to hańba

ms, pap
8 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Podczas uroczystości w Dworze Artusa pisarzowi wręczono urodzinowy tort, z kórego wyskoczył Oskar Matzerath, bohater jego najsłynniejszej powieści. Podczas uroczystości w Dworze Artusa pisarzowi wręczono urodzinowy tort, z kórego wyskoczył Oskar Matzerath, bohater jego najsłynniejszej powieści.
Günter Grass przyznał, że służba w Waffen-SS będzie dla niego hańbą do końca życia, ale nie przeprosił za ukrywanie tego faktu. W Gdańsku podsumowano w sobotę obchody 80 rocznicy urodzin pisarza.

- Poszedłem tam bez mojej woli. To było i tak dostatecznie straszne. Dopiero po wojnie zbrodnie Waffen-SS stały się dla mnie jasne i z roku na rok, przez dziesięciolecia, wzrastała ta moja wiedza. To jest hańba, którą będę nosił przez całe swoje życie. Nawet jeżeli ja sam nie byłem uwikłany w zbrodnicze działania wojenne bo czas służby był za krótki - mówił w Gdańsku Günter Grass.

Dodał, że nie wierzy, aby usprawiedliwianie się, czy przepraszanie za ukrywanie swej przynależności do Waffen-SS, przyniosło jakikolwiek skutek. - Ważne jest, aby moje pokolenie wyciągnęło konsekwencje z tej lekcji, jakiej udzieliło mu życie w młodości - powiedział.

Grass, tak jak zawsze, gdy przyjeżdża do Gdańska, odwiedził swoich krewnych, dzieci rozstrzelanego przez hitlerowców wujka, który w 1939 roku był urzędnikiem Poczty Polskiej w Gdańsku. - Wspomnienie tego wujka jest przechowywanie w rodzinie - zaznaczył pisarz.

Obchody 80 urodzin pochodzącego z Gdańska noblisty z dziedziny literatury trwały od czwartku. Grass przyznał, że jest pod wrażeniem uroczystości.

- To były trzy bogate w zdarzenia dni, z bogatym programem, pełnym różnych aspektów i zaskoczeń, być może niektóre rzeczy dotrą do mnie dopiero po powrocie - ocenił pisarz.

Zdaniem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, urodziny Grassa są wielkim wydarzeniem kulturalnym i społecznym. Przeciwnicy organizacji urodzin Grassa wskazywali, że ich program jest zbyt rozbudowany.

W ramach obchodów rocznicy urodzin odbyła się m.in. konferencja pt. "Günter Grass. Literatura - Sztuka - Polityka", a także debata nt. przyszłości Europy z udziałem Lecha Wałęsy, Richarda von Weizsackera, Stefana Mellera i samego Grassa.

W piątek pisarz wziął m.in. udział w spotkaniu szabatowym w synagodze oraz dedykowanym mu koncercie w kościele św. Jana. W sobotę wieczorem obejrzał w Teatrze Wybrzeże premierę sztuki na podstawie swojej powieści "Blaszany bębenek" w reżyserii Adama Nalepy.

Günter Grass urodził się 16 października 1927 r. w Wolnym Mieście Gdańsk. Jego ojciec był kupcem niemieckim, matka natomiast Kaszubką. Światową sławę przyniosła mu tzw. trylogia gdańska, złożona z dzieł "Blaszany bębenek", "Kot i mysz" oraz "Psie lata".. "Blaszany bębenek" doczekał się ekranizacji w 1979 r. w reżyserii Volkera Schlöndorffa. W 1999 r. pisarz otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury.
ms, pap

Wydarzenia

Opinie (59) 5 zablokowanych

  • Nie wazne co tam robil, nie wazne czy byl ochotnikiem czy go tez, jak sobie bezczelnie klamie, w szeregi ss wcielili. Grass nalezal do ss - organizacji zbrodniczej i za to tego ss-mana powinno sie pietnowac na kazdym kroku.
    Wizyty ss-mana Grassa hanba dla Gdanska!

    • 1 2

  • odczepcie sie od Grassa!

    nie rozumiem po co i dla jakiej korzysci rozni dziwni ludzie przescigaja sie w tym aby komus dopiec i dolozyc tylko dla swojej satysfakcji (nie zebym lubil PO, bo nienawidze tej partii tak samo szczerze jaki i kazdej innej). lepiej by bylo i dla nich i dla miasta zeby akurat ta sprawe zostawic w najswietrzym spokoju. ja grassa szanuje i zawsze szanowac bede, nawet wtedy gdyby powiedzial ze byl samym goebelsem, bo co by nie mowic to on slawi gdansk w swiecie

    • 0 2

  • dla przypomnienia, po poddaniu się Poczty Gdańskiej (1)

    ......Jako pierwszy z płonącego budynku ok. godz. 19 wyszedł dyr. dr Jan Michoń. Mimo że niósł białą flagę, został przez napastników zastrzelony. To samo spotkało wychodzącego za nim naczelnika poczty Józefa Wąsika (niektóre źródła podają, że został żywcem spalony miotaczem płomieni)........Najmłodszą ofiarą ataku na pocztę była 10-letnia Erwina Barzychowska, wychowanica dozorcy Jana Pipki i jego żony Małgorzaty. Silnie poparzona miotaczem płomieni (przy próbie opuszczenia gmachu poczty) zmarła w szpitalu po 7 tygodniach strasznych męczarni.

    • 0 0

    • spoko kosik

      Wystarczy, że był tam Kurski i odbył przedwyborczą hutzpę. Wcale się Grassowi nie dziwię, że nie chciał patrzeć na tego szemranego typa.

      • 0 0

  • Szkoda że nie pojawił się na uroczystościach

    ku czci pomordowanych obrońców poczty polskiej, szkoda. Ale że na tych uroczystościach zabrakło prezydenta to skandal !!!!!!!!!!!!

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane