• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grillowanie na balkonie. "Wolność, Tomku, w swoim domku" nie obowiązuje

szym
18 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Grill na balkonie to dla jednych zabawa - dla drugich uciążliwość. Strażacy ostrzegają, że taka impreza może zakończyć się pożarem. Grill na balkonie to dla jednych zabawa - dla drugich uciążliwość. Strażacy ostrzegają, że taka impreza może zakończyć się pożarem.

Sąsiad namiętnie grilluje na balkonie - na nic zdają się nasze prośby - i nie chodzi tylko o uciążliwe zapachy, ale też bezpieczeństwo przeciwpożarowe. Zastanawiam się, czy to w ogóle legalne - napisał do nas pan Stanisław z Gdańska. Jak się okazuje - wątpliwości naszego czytelnika w sprawie urządzania "rusztu za oknem" są zasadne - zabraniają tego bowiem regulaminy niektórych trójmiejskich spółdzielni mieszkaniowych, przed takimi imprezami ostrzegają także strażacy.



Czy urządził(a)byś grilla na balkonie?

Kiedy pogoda nie rozpieszcza, a ty już zdążyłeś zaprosić znajomych na grilla, rozwiązaniem wydaje się być rozpalenie pod rusztem na balkonie. Co jednak dla jednych jest początkiem dobrej zabawy - dla drugich może być prawdziwym utrapieniem.

W takiej sytuacji znalazł się pan Stanisław z Gdańska. Jak relacjonuje nasz czytelnik, jego sąsiad latem regularnie rozpala grilla na balkonie.

- I nie jest to jakiś ogromny taras, a balkonik w bloku, na którym zmieszczą się może trzy szczupłe osoby. W efekcie wszyscy sąsiedzi mogą raczyć się aromatem specjałów, przyrządzanych "pod praniem". Ja jednak obawiam się, że taka impreza zakończy się pożarem - podkreśla nasz rozmówca.

Jak Kargul z Pawlakiem, czyli muzyk za ścianą



Problem, na który zwraca uwagę gdańszczanin, jest jednak szerszy i może dotyczyć całego Trójmiasta. O to, czy można grillować na balkonie, spytaliśmy więc w wybranych spółdzielniach mieszkaniowych, położonych na terenie Gdyni, Gdańska i Sopotu.

Czytaj też: Co na grilla? Sprawdzone przepisy na grilla

Spółdzielnie mówią "nie" grillowaniu na balkonie



- Na szczęście nie mamy z grillowaniem na balkonach problemu. Mieszkańcy nie występowali z tego typu pomysłami. Gdyby się pojawiły, jest to absolutnie niedopuszczalne ze względu na uciążliwości dla sąsiadów oraz ze względu na zagrożenie zabrudzenia elewacji lub płyty balkonu ponad balkonem, na którym używany byłby grill - informuje Ewa Biniecka, prezes zarządu Sopockiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Grill na balkonie to dla jednych zabawa - dla drugich uciążliwość. Strażacy ostrzegają, że taka impreza może zakończyć się pożarem. Grill na balkonie to dla jednych zabawa - dla drugich uciążliwość. Strażacy ostrzegają, że taka impreza może zakończyć się pożarem.
Aleksander Bartczak z Gdyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej podkreśla, że zakaz grillowania na balkonie wpisano w regulaminach porządku domowego, uchwalonych przez Rady Osiedli Gdyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Podobnie sytuacja wygląda w gdańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Młyniec. Również i tu - zgodnie z regulaminem - zabronione jest grillowane na balkonach, loggiach i tarasach.

Grill na balkonie może odbić się czkawką



Przed taką formą spędzania wolnego czasu ostrzegają także strażacy. Wiele budynków pod warstwą tynku ocieplonych jest bowiem styropianem - pechowa iskra może więc doprowadzić do pożaru.

- Nie powinno się grillować na balkonach przydomowych na grillach gazowych czy na węgiel - jest to zabronione - mówi mł. bryg. Łukasz Płusa z pomorskiej straży pożarnej.

Sąsiad sąsiadowi wilkiem - czyli co uprzykrza nam życie



Nagminne "balkonowe grillowanie" może zakończyć się także mandatem, wystawionym przez policję czy straż miejską.

Na koniec warto przypomnieć, że jak dowodził Aleksander Fredro w wierszu o Pawle i Gawle, zasada "wolnoć, Tomku, w swoim domku" nie sprzyja budowaniu dobrych relacji z sąsiadami.

szym

Opinie (424) ponad 20 zablokowanych

  • Nie piszcie "nie powinno się", bo to otwiera furtkę bezczelnym.

    Jest zakaz i koniec tematu.

    • 28 7

  • Jak nie zapach grilla to ujadający pies. (4)

    Jak nie pies, to papieroski, jak nie papieroski to marijuana, jak nie marijuana to głośna impreza, jak nie głośna impreza to dziecko odbijające piłkę, jak nie dziecko to żona krzycząca nad ranem i w nocy o tak Ja nóż, bierz mnie, jak nie żona to młodzież na klatce schodowej; jak nie młodzież to wiecznie otwarte drzwi do klatki, jak nie drzwi do klatki to ulotki w skrzynkach, jak nie ulotki w skrzynkach to alkohol w piwnicy, jak nie alkohol w piwnicy brak segregacji śmieci, jak nie brak segregacji to remont łazienki u sąsiada itd. itd. itd.

    • 55 3

    • dlatego zapraszam wyprowadzić sie do domku. Cisza, spokój, ładowanie bateryjek, grill kiedy chcesz, a i sąsiadów można zaprosić jeśli jakiś mieszka niedaleko. Pieprz*ć mieszkanie w centrum "bo wszędzie blisko". W centrum można pracować, a mieszkać poza. P.s. Jak coś to mam cztery działki do sprzedaży obok mnie, w cenie działki na ogródkach działkowych, albo i taniej, przeglądając niektóre ogłoszenia...

      • 12 3

    • (1)

      A Ty pośród tych sąsiadów wyłaniasz się czysty, nieskazitelny normalne chodzący ideał z aureolą na głowie. Jedynie czego tu brakuje w tych komentarzach to pokory. Kolejny temat i się żrecie, bo wydaje się wam, że to właśnie Ja żyję idealnie, a wszyscy dookoła to chamy.

      • 9 5

      • Nie musi być nieskazitelny tylko normalnym ludziom pewne rzeczy nie przeszkadzają

        Nienormalnym wszystko!

        • 3 2

    • Adaś Miauczyński

      • 4 0

  • (2)

    Dlatego wyprowadziłem się z bloku do domu jednorodzinnego. Mogę grillować, śpiewać i robić imprezy późno w nocy.

    • 16 13

    • (1)

      I tylko ten Kargul za płotem, lubi odpalić kosiarkę w sobotę o 7 rano albo piłę tarczową w garażu bo dorabia cięciem aluminium. Latem robi grila i puszcza na fula discopolo do północy, a zimą jak napali śmieciami to ciężko oddychać, a jego Burek przywiązany łańcuchem do budy ujada pół nocy gdy tylko ktos przejdzie koło domu. No i te dojazdy do pracy w mieście, 1,5 godz w jedną stronę bo PKS zlikwidowali 10 lat temu... Ale poza tym jest fajnie, trzymajcie sie tam w mieście.

      • 6 1

      • Ale przeciez

        mozna miec dom w miescie. Na przyklad w Gdansku albo w Gdyni.

        • 0 0

  • Trzeba być d**ilem

    Żeby grillować na balkonie.

    • 34 9

  • Proponuję zaprosić sąsiada do siebie, niech zobaczy i poczuje efekty.

    Może coś dotrze.
    A może nie.

    • 15 7

  • balkon

    Balkon jest częścią wspólną.

    • 12 21

  • problemy chowu klatkowego (3)

    w bloku siedzi jeden drugiemu na głowie i problemy powstają samoistnie

    • 33 1

    • "problemy chowu klatkowego " (2)

      Dobre tylko że ten "problem" dotyczy niestety 99% ludzi na świecie. Ty to pewnie mieszkasz w głuszy jesz korzonki itd.

      • 0 1

      • (1)

        99% ludzi na świecie mieszka w blokach? To w Afryce są blokowiska? Całe życie nas okłamują?

        • 1 0

        • Wiekszosc ludzkosci zyje w zwartych skupiskach,

          I nie trzeba tu mowic od razu o Indiach czy Chinach, zobacz sobie jaka powierzchnie ma np. Barcelona, ilu ludzi w niej mieszka, a potem dolicz jeszcze turystow.

          • 0 0

  • Zazdrosny stary dziad

    • 9 27

  • Palenie grilla na balkonie,wystawianie smieci na noc na klatke schodowa

    Glosna muzyka i darcie ryja w nocy,parkowanie na dwoch miejscach,chamstwo w sklepach i za kietownica oto przyklady polskiego buractwa ....

    • 41 3

  • (2)

    Czy szanowny red-aktorzyna sprawdzał sam albo np. u Policji czy są podstawy prawne do wystawiania za "balkonowe grillowanie" mandatów karnych. Jeżeli się pisze w artykule "może zakończyć się także mandatem, wystawionym przez policję" to rozumiem, że to pewna informacja, więc proszę ją poprzeć podstawa prawną abym mógł sprawdzić i zaprzestać robienia czegoś nie zgodnie z prawem. Z wypowiedzi "Strażaka" wynika, że u niego brak jest podstaw, chyba, że na "silę" jak to bywało z maskami, zakazem wstępu do lasu itd.

    • 17 17

    • Na miejscu twojego sasiada wrzucilbym ci w nocy rybe na balkon

      To tez nie jest zakazane,a smierdzi rownie fajnie ja grill.

      • 8 2

    • Niestety zmartwię cię mamy tak rozbudowany kodeks wykroczeń, że coś oni tam wymyślą.

      Rada moja napisać skargę na uciążliwych sąsiadów do komendanta to zawsze działa.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane