• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Groźny wypadek przy poczcie w Gdyni

Mariusz Kurzyk
16 lutego 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Element demontowanego rusztowania wypadł z rąk robotnikom i spadł na chodnik. Pech chciał, że trafił w głowę przechodzącego tamtędy 6-letniego chłopca.

Wypadek miał miejsce w czwartek ok. 9.30, przy budynku poczty na ul. 10 lutego w Gdyni.

- Sytuacja naprawdę wyglądała dramatycznie - opowiada jeden ze świadków zdarzenia. - Dziecko głośno płakało, a jakaś kobieta próbowała je bezskutecznie uspokoić.
 
Poszkodowanego 6-latka przewieziono do szpitala Polskiego Czerwonego Krzyża. Ma obrażenia głowy.

Sprawą zajęła się policja. - Ustalamy, kto jest odpowiedzialny za ten wypadek - mówi mł. asp. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Będziemy m.in. badać trzeźwości pracowników.

W momencie zdarzenia dziecko było pod opieką babci.

Opinie (65) ponad 10 zablokowanych

  • Mały wracaj szybko do zdrowia !!!

    • 0 0

  • w usa bys mogl zgnoic firme remontowa

    zazadal by 5 milonow i po temacie

    • 0 0

  • odszkodowanie

    niech rodzina domaga się odszkodowania! i to niemałego!

    • 0 0

  • Biedny chłopiec miał pecha...

    Jak to się mówi, znalazł się w złym miejscu o złej porze..
    Oby wszystko było w porządku i nie miał poważnych obrażeń.

    • 0 0

  • jeny biedny chlopak

    3majmy za niego kciuki, niech szybko wraca do zdrowia!!

    • 0 0

  • przechodizlem przez te miejsce dzis o 15:00

    • 0 0

  • Bezwgzlędnie domagać się odszkodowania !!!

    Należy się wysokie odszkodowanie jak psu buda !!!!!

    • 0 0

  • ciekawe czy sie mylę????

    to nie był pech tylko wina pracowników, bo pewnie na rusztowaniu stał z wykształcenia piekarz, tapicer a może i ogrodnik... tak wyglada na dzisiaj poziom zatrudnienia w budownictwie.

    • 0 0

  • moze tak zaczniemy kontrolowac zatrudnienie na budowie... wymagac doswiadczenia nie wspomnę o szkoleniech czy certfikatach, ale po co???

    • 0 0

  • edek

    Co ty bredzisz, myślisz że jak będzie miał taki pracownik certyfikat to nigdy z łapy nic mu nie wypadnie? A jakby np zasłabł i sam spadł na kogoś? TU PO PROSTU TRZEBA MYŚLEĆ JAK ORGANIZOWAĆ TAKIE PRACE I W TAKICH MIEJSCACH!!!! To wina osoby odpowiedzialnej za organizacje tego remontu. Chodnik powinien być zabezpieczony, albo inaczej - zamknięty!!!! Wypadki były są i będą, ale można starać im się zapobiegać. Współczuje małemu, na miejscu jego rodziców poszedł bym z tym do sądu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane