- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (192 opinie)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (172 opinie)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (46 opinii)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (79 opinii)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (182 opinie)
- 6 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (176 opinii)
Hołd ofiarom Gustloffa, Steubena i Goi
W Gdyni w piątek zostanie uczczona pamięć osób, które zginęły w największej morskiej tragedii na świecie. Około 20 tysięcy Niemców, głównie cywili i rannych żołnierzy zatonęło pod koniec drugiej wojny światowej na pokładach statków "Wilhelm Gustloff", "Steuben", "Goya".
Część z widzów, którzy obejrzeli film "Titanic", jest przekonanych, że widziało rekonstrukcję największej morskiej katastrofy w dziejach, bo zginęły w niej aż 1523 osoby. Jednak Bałtyk jest świadkiem znacznie większej tragedii.
64 lata temu radzieckie okręty podwodne zatopiły na Bałtyku trzy statki wywożące niemieckich uciekinierów z Prus Wschodnich. 30 stycznia 1945 roku zatonął "Wilhelm Gustloff", niespełna dwa tygodnie później "Steuben", w kwietniu zaś "Goya". Szacuje się, że na tych trzech statkach w sumie zginęło 20 tysięcy ludzi.
"Wilhelm Gustloff", przed wojną luksusowy statek pasażerski, był jedną z jednostek użytych zimą 1945 r. do ewakuacji gromadzących uciekinierów z całych Prus Wschodnich. W swój ostatni rejs wypłynął 30 stycznia z Gdyni z blisko 10 tys. osób na pokładzie. Po kilku godzinach, nocą, gdy statek był na wysokości Ustki, został trafiony przez radzieckie torpedy. "Za ojczyznę", "za naród radziecki" i "za Lenigrad" - tak napisali na pociskach sowieci. Statek tonął ponad godzinę, ci, którzy się od razu nie utopili, konali z zimna w lodowatej wodzie przy 20-stopniowym mrozie. Z tłumu uciekinierów uratowało się około 1000 osób.
Na "Goi", która zatonęła 16 kwietnia 1945 roku, 12 mil morskich od Łeby, zginęło 7 tysięcy ludzi. Uratowano tylko 165 rozbitków. Kolejne miejsce w tej ponurej statystyce zajmuje "Steuben": 10 lutego 1945 roku zginęło na nim "tylko" trzy i pół tysiąca ludzi, to i tak dwukrotnie więcej niż na "Titanicu".
Jednak storpedowanie okrętów wojennych, idących w konwoju, było zgodne z prawem wojennym, a konkretnie z układem londyńskim z 1936r. regulującym zasady prowadzenia wojny podwodnej.
W piątek 30 stycznia, w Kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Gdyni o godz. 14.30 odbędzie się msza św. w 64. rocznicę tragedii zatopienia statków pasażerskich "Wilhelm Gustloff", "Goya" i "Steuben" przez okręty podwodne floty sowieckiej.
Po mszy św. nastąpi złożenie kwiatów oraz zapalenie zniczy na Skwerze Kościuszki za Akwarium Gdyńskim.
W uroczystości udział wezmą m.in.: Konsul Generalny Niemiec, przedstawiciele władz państwowych, Łucja Bagińska - uratowana z katastrofy, członkowie Mniejszości Niemieckiej z północy Polski.
Opinie (276) ponad 50 zablokowanych
-
2009-01-31 10:20
no cóż
myśląc logicznie- faszyści byli mordercami i kompletnymi degeneratami atakując ludność cywilną i popełniając wiele zbrodni, "w zamian za to" sowieci robili dokładnie to samo - tyle, że w rewanżu, nie mniej robiąc to samo, stali się (a może już wcześniej tacy byli) takimi samymi podłymi, cynicznymi mordercami jak faszyści
- 1 1
-
2009-01-31 10:44
mam nadzieję, że dozyję kiedyś dnia, kiedy wyzdychają wszyscy siejący nienawiść, rozpamietujący wojny i inne martyrologie (1)
KOGO TO OBCHODZI? MAMY XXI WIEK, ZRÓBCIE COŚ Z WASZYMI POLSKIMI MORDAMI (jak mowi poeta) KOGO OBCHODZĄ OBOZY KONCENTRACYJNE?? STRASZYCIE NIMI ŚWIAT, ZLIKWIDOWAC, PARKINGI POROBIĆ!!!
- 1 0
-
2009-02-01 08:25
kupcie lusterka i patrzcie w nie codzień, usmiechajcie się
- 0 0
-
2009-01-31 14:53
film
najlepszym komentarzem do tego waszego artykulu jest filmik na youtube http://pl.youtube.com/watch?v=YEbYqyeRVFE
ps. a sprawa redaktora powinna sie zajac Rada Etyki Mediow.- 1 0
-
2009-01-31 15:52
Trzeba jeszcze dodać że okręty Niemieckie nie podjęły akcji ratowniczej. (1)
Na Góstlofie byli słuchacze szkoły podwodnej wraz z wykładowcami cywile w większości rodziny Narodowych Socjalistów.
- 1 0
-
2009-01-31 15:59
śmietanka, która nie wierzyła, że mogą przegrać wojnę.
- 0 0
-
2009-01-31 16:27
mieli prawo
Ileż razy można powtarzać....kpt Marinesco (który zatopił Gustlofa) miał w świetle przepisów prawa morskiego pełne prawo zaatakować transportowiec płynący pod banderą Kriegsmarine, w eskorcie okrętów wojennych....A że akurat byli tam uchodźcy - to już spytajcie Niemców dlaczego na wojskowy transportowiec wsadzili cywili.
- 1 0
-
2009-01-31 17:25
gdyby wówczas patrolowali
Amerykanie, Francuzi albo Polacy, to także by storpedowali. Na miejscu Marinesko ja bym to samo zrobił? A który z Was (będąc kapitanem okrętu podw.) by nie storpedował???
- 1 0
-
2009-01-31 18:03
nno
tak tylko ta lucja baginska jak sama mowi jest polka to czemu dawala noge z niemcami? zdrada polski i zyje heh
- 1 0
-
2009-01-31 18:13
czy'' rudy donek'' zamierza wypłacić im odszkodowania ???
...bo oni tak przecie po linii dziadka
- 2 0
-
2009-01-31 18:36
Pani Bagińska (czytamy w 'Dz. Bałtyckim' parę lat temu)
"Pani Łucja była w szoku i krzyknęła - Jezus! Gdzie moje dziecko!?".
A w jakim języku krzyknęła pani Łucja oraz - gdyby Niemcy jednak wygrały wojnę - to w jaki sposób pisałoby się nazwisko i imię pani Łucji oraz cóż daliby Polsce - jej mąż służący w Wehrmachcie i syn?
Nawiasem pisząc pani Łucja wspomniała, że po latach zgłosił się do niej wątpliwy dżentelmen z Niemiec - "Ten mężczyzna podszywa się pod mojego zmarłego synka, prosił o zaświadczenie, aby wyciągnąć rentę od państwa". Zatem - nie tylko Polacy cwaniaczą w systemie rentowym...- 2 0
-
2009-01-31 19:06
Brawo Rosjanie!
przynajmniej ci się nie certolą Ale ich na to po prostu stać.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.