- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (774 opinie)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (311 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (437 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (25 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
Hotelowiec dziś, 1000 mieszkań za trzy lata
Na warszawskich Siekierkach powstaje osiedle socjalne dla osób eksmitowanych. Na początku zamieszka w nich ok. 150 osób, docelowo kilkakrotnie więcej. Będą wspólne pokoje dla czterech-ośmiu obcych sobie osób. Mężczyźni zamieszkają osobno, a kobiety osobno.
- To nic innego jak kolonia karna, tyle że bardzo kosztowna. Bo jak są wspólne pokoje i łazienki, to zaraz tam będą ginąć umywalki, sedesy i wszystko, co da się wykręcić. - przestrzegała w Gazecie Wyborczej dr Ewa Kaltenberg-Kwiatkowska, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego specjalizująca się w problemach mieszkalnictwa.
Tymczasem w Brzeźnie na ul. Chodkiewicza 11 niebawem rozpocznie się adaptacja hotelowca na mieszkania socjalne. Kosztem 3,5 mln zł budynek zostanie zmodernizowany i przystosowany do zamieszkania przez 60 rodzin. Ponieważ będą to mieszkania socjalne, miasto otrzymało od Ministerstwa Infrastruktury 750 tys. zł na ten cel.
Pomimo tego, że w budynku w Brzeźnie zamieszka podobna ilość ludzi jak na warszawskim osiedlu, Dimitris Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UMG twierdzi, że w Gdańsku nie powstaną slumsy. - Nie zgadzamy się na tworzenie osiedli biedy i będziemy przeciwdziałać ich powstawaniu - zapewnia.
Gdzie więc poza Brzeźnem zamieszkają ludzie np. eksmitowani ze swoich mieszkań? Miasto wierzy, że uzyska dla nich lokale dzięki swojemu programowi budowy 1000 mieszkań.
Jeszcze w tym roku zostanie powołana spółka, której celem będzie budowa w ciągu trzech lat takiej właśnie okrągłej liczby mieszkań komunalnych. Inwestycja zostanie zrealizowana w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, bądź też w innej 'formie pozabudżetowej'. Dimitris Skuras nie chciał nam powiedzieć co to takiego, ale zapewnił, że wybrane zostanie rozwiązanie tańsze dla miasta.
Ile będzie kosztował cały program? - Nie mogę tego ujawnić - broni się Dimitris Skuras. Jak to, wysokiej rangi urzędnik miejski nie może powiedzieć ile miasto chce wydać na budowę mieszkań? Przecież to wydatek zapisany w jawnym budżecie! - No tak, ale jeszcze tego nie ustaliliśmy. Gdy ten wydatek znajdzie się w budżecie, wtedy go ujawnimy - zapewnia dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Jak się ma budowa tysiąca mieszkań komunalnych do lokowania ludzi eksmitowanych? Lokatorzy nowych mieszkań komunalnych będą opuszczać stare budynki i do nich właśnie mają trafiać mieszkańcy pozbawieni własnego lokalu przez komornika.
|
Opinie (101) 1 zablokowana
-
2005-08-24 09:16
kowalem swego losu każdy może być, bracie
Amen- 0 0
-
2005-08-24 09:16
Ciekawa jestem
co ma do tego wiara.
- 0 0
-
2005-08-24 09:19
on wierzy, ale we wspólną własność, to dinozaur i skamielina anciene regime...
- 0 0
-
2005-08-24 09:20
jakim wilkiem??
Poczytaj lepiej opinie dot. motocykli i Jarre'a.
Nie wiem, czy to się akurat nazywało "pracownik socjhalny" (chyba tak) ale na dobrych oddziałach szpitalnych o szczególnej specyfice naprawdę pomagano pacjentom, porządkowano trochę ich sytuację.- 0 0
-
2005-08-24 09:25
Ci ludzie w ogóle są bezradni życiowo i trzeba im pomóc w uzyskiwaniu pomocy, tak to widzę.
- 0 0
-
2005-08-24 09:28
czy dając klitke albo komórke bez wody prądu i gazu pomagamy komuś kto nie ma roboty, a zliczyc potrafi do 4,50?
- 0 0
-
2005-08-24 09:31
z doświadczenia mops
to młode albo niewiele starsze dziewczyny, które za darmo siedzą po godzinach i użerając się z debilami obwiniającymi je za błędy systemu
- 0 0
-
2005-08-24 09:35
Własna "komórka" (ale z wodą!) to podstawa bytowania i może pomoże komuś, kto chce sam sobie pomóc.
Nie mówię tu o obdarowywaniu wszelkiego menelstwa, którzy trafiają tu, bo gdzieś tam mieli ich dość!:)- 0 0
-
2005-08-24 09:41
mieszkam w Brzeźnie...
i ul.Chodkiewicza chodzę do autobusu. Te hotelowce juz wyglądają jak slumsy a co dopiero jak zostaną "mieszkaniami socjalnymi" aż się boję pomyśleć, chyba zmienię trasę do autobusu a już napewno z autobusu...
- 0 0
-
2005-08-24 09:47
czyli pomoc skierowana do "wybranego" klienta, a nie z mocy ustawy jak leci
wiem, że pracownicy socjalni mają "przerąbane", ale tylko wtedy kiedy swoje obowiązki traktują jak prace, a nie jak przymus i łache...
a najczęściej ta pomoc wygląda jak łacha i dlatego ludziom z poczuciem własnej godności tak trudno przychodzi prosić o pomoc, a menelom z kolei nie przeszkadza bezlitośnie wyrywać nie patrząc, że zabiera bardziej potrzebującym
jak ja jestem wilkiem to oni są sępy...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.