- 1 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 2 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (49 opinii)
- 3 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (496 opinii)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (493 opinie)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (292 opinie)
Jak usuwane są przecieki w tunelu pod Martwą Wisłą
Likwidacja 18 miejsc, gdzie następują przecieki, mycie opraw i osłon przeciwogniowych oraz prace konserwacyjne przez 24 godziny na dobę - tak wyglądają roboty w zamkniętej rurze tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku prowadzącej do Letnicy. Pierwszy etap prac potrwa do środy, później ruch zostanie przywrócony, a prace przeniosą się do tunelu w kierunku Stogów. Utrudnienia mają zakończyć się przed poniedziałkowym porannym szczytem drogowym.
- Czekaliśmy do zakończenia sobotniego meczu Lechii i do pracy przystąpiliśmy, gdy ostatni kibice rozjechali się tunelem do domu - mówi Michał Adamkiewicz, kierownik Centrum Zarządzania Tunelem. - Sporo czasu zajęło nam zdemontowanie barier energochłonnych na wjeździe i wyjeździe z tunelu, tak by można było przełożyć ruch w kierunku Letnicy do rury T2.
Po raz pierwszy podwodną przeprawę drogowcy z podobnych względów zamknęli w sierpniu 2017 r. Wówczas jednak zdecydowano o całkowitym wyłączeniu z ruchu jednej rury, a kierowcy, by dostać się na Trasę Sucharskiego i Obwodnicę Południową musieli jechać przez centrum Gdańska. Wówczas kompletnie sparaliżowało to ruch na Jana z Kolna i Marynarki Polskiej, a korki sięgały do ronda w Letnicy.
Tym razem zdecydowano o przełożeniu ruchu w obu kierunkach do jednej rury i jak przyznają nie tylko drogowcy, ale i kierowcy - jest to o wiele lepsze rozwiązanie. Mimo, że korki tworzyły się tam i rano, i po południu.
- Co prawda w poniedziałek rano trzeba było wyjechać z domu 30 minut wcześniej, bo korek w kierunku Letnicy zaczynał się jeszcze przed mostem wantowym, ale wydaje się, że to optymalne rozwiązanie. Bo choć przejazd jest zwężony, to jednak możliwy. Do środy pracujemy w tunelu w kierunku stadionu, potem przeniesiemy do drugiej rury. A pracy jest sporo. W obu rurach pojawiło się po dziewięć przesiąków. Chcemy je wszystkie zlikwidować i mamy nadzieję, że to ostatnie tego typu prace. Wszystkie prowadzone są w ramach gwarancji i wykonuje je firma OHL, która była wykonawcą tunelu - dodaje Adamkiewicz.
Jednocześnie drogowcy apelują do kierowców, by w tym tygodniu zwracali większą uwagę na komunikaty wyświetlane na znakach zmiennej treści i zachowali odpowiednie odstępy między pojazdami. Z tego też względu ograniczono maksymalną dozwoloną prędkość w tunelu z 70 do 50 km/h.
Dystansu i czujności nie zachował w niedzielę jeden z kierowców, doprowadzając do kolizji w tunelu. Utrudnienia w obu kierunkach potrwały kilkadziesiąt minut.
Opinie (203) 6 zablokowanych
-
2019-04-08 21:26
Jak tam vtopeo już całkowicie padło?
- 6 1
-
2019-04-08 21:25
Lechista
Zatykają klejem z kasztanów i po sprawie.
- 4 3
-
2019-04-08 20:41
tam nie widać aby ktoś coś robił - a piszą, że pracują 24 h na dobę
- 15 3
-
2019-04-08 20:39
Pewnie się nie znam
ale jak czytam, że tam coś przecieka, to mam trochę stresa : )
- 24 2
-
2019-04-08 20:32
Paanieee, kto to panu tak zepsuł ;)
- 6 1
-
2019-04-08 20:28
No i super bravo niech robią
...
- 3 4
-
2019-04-08 20:16
Dobrze niech robią póki gwarancja jak najwięcej.
- 12 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.