• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak złymi kierowcami jesteśmy?

Maciej Naskręt
14 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Korki i dziurawe drogi wywołują frustrację i agresję kierowców. Korki i dziurawe drogi wywołują frustrację i agresję kierowców.

Podczas sprzeczki między kierowcami we Wrocławiu, jeden z nich został śmiertelnie ugodzony nożem. W Trójmieście do takiej tragedii jeszcze nie doszło, ale trudno założyć, że jesteśmy bardziej odporni na stres niż mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska.



Zjawisko agresji wśród kierowców:

Oto dowód: kilka dni temu na obwodnicy w Gdyni doszło do sprzeczki między kierowcami. Kierujący Passatem zajechał drogę Renault Lagunie. Po zatrzymaniu się obu aut pasażer i kierowca Volkswagena uszkodzili reflektor i przednią szybę w Renault. Gdy prowadzący Lagunę wysiadł z auta, między kierowcami wywiązała się regularna bójka.

Bywa, że kierowcy zachowują się irracjonalnie. Zdarzają się tacy, którzy za samochodem, który im jakoś zawinił, jadą "zderzak w zderzak" przez pół miasta. Wielu kierujących wozi w bagażnikach kije, pałki i inne metalowe rurki. Czy robią to z myślą o swoim bezpieczeństwie, czy może chcą mieć w ręku "siłę perswazji"?

Dlaczego na naszych drogach dochodzi do takich sytuacji?

- Powodem agresywnego zachowania kierowców jest bardzo często pośpiech, a także problemy w pracy lub w domu, przenoszone nieświadomie na sposób jazdy. Kierujący pojazdami zapominają, iż ich celem jest bezpieczna podróż, a nie dawanie upustu swoim negatywnym emocjom wobec pozostałych uczestników ruchu - wyjaśnia dr Dagmara Budnik, psycholog, zajmująca się problematyką agresji, z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego.

Zdaniem dr Budnik kierowcy nie mogą się pogodzić z korkami i dziurami w drogach. Na szczęście coraz rzadziej spotykamy się z agresją, u podstaw której znajdują się różnice w posiadanych klasach pojazdu.

Według psychologów, panaceum na skołatane nerwy kierowców może być m.in. muzyka ulubionego wykonawcy, odliczanie do dziesięciu lub rozmowa telefoniczna z kimś bliskim (oczywiście przy skorzystaniu z zestawu głośnomówiącego). Czy o takich metodach mogą dowiedzieć się kandydaci na kierowców podczas kursu na prawo jazdy?

- Obowiązujący program szkolenia kierowców nie przewiduje zajęć walki ze stresem na drodze. Nowicjusze muszą nauczyć się tego samodzielnie. My możemy jedynie uspokajać ich przed pierwszą jazdą samochodem - rozkłada ręce Piotr Dąbrowski, właściciel gdańskiej szkoły nauki jazdy.

Policja nie prowadzi statystyk rozbojów, do których doszło na drogach z udziałem kierowców. Stąd nie wiemy, czy tego typu zjawisko wśród prowadzących pojazdy przybiera na sile, czy też maleje.

Trzeba jednak pamiętać, iż po drogach poruszają się zmotoryzowani o różnym temperamencie. Oby jak najrzadziej dochodziło do mijania dwóch czupurnych kierowców, gdyż bójka w centrum miasta nie przyniesie ulgi szczególnie tym, którzy stoją za ich samochodami.

Opinie (1116) ponad 20 zablokowanych

  • "Passat" i wszystko jasne (28)

    do tego samego kotła można jeszcze dorzucić kierowców rozklekotanych BMW i Golfiarzy. A tych w białych czapeczekach z podniesionym daszkiem to bym odrazu odstrzelił...

    • 272 23

    • (2)

      PANIE KARTOFEL WIDZE ZE MA PAN JAKIS KOMPLEKS DO PASSATA.
      MAM TAKIEGO SĄSIADA CO MA 150CM WZROSTU I KUPIL SOBIE OPLA DLUZSZEGO OD TRANSPORTERA I NIEDOSC NIE POTRAFI JESZCZE PARKOWAC.... TRAGEDIA.

      • 1 1

      • wzrost jak wzrost, ale (1)

        pewnie jest też krótki w portkach i kupił sobie przedłużenie :-D
        Może kartofelek też z tych zdrobniałych?

        • 1 0

        • prawda:) ale auto nie może być za małe nie w tych względów co ty mówisz ale ze względów bezpieczeństwa jak by jakiś wypadek był to takie clio czy co tam takiego to się zmieni w harmonijkę ale żeby nie był tramwaj takie duże zwykły sedan wystarczy taki jak Passata a nie czołg...wtedy możemy mówić o kompleksach....tzn. kompleksach męskości czyli wszyscy wiedzą jakich i kompleksach mniejszości czyli takich jakie ma kartofelek do Passata....

          • 0 0

    • (3)

      NIE NIE PANIE KARTOFEL...

      • 0 1

      • (2)

        NIE NIE PANIE KARTOFEL...

        PASAT TO ASUTO Z WYZSZEJ POLKI JAK A6 A4 itp. LECZ PO PRZYSTEPNYCH CENACH NIE JAK S5 C-KLASA.
        TO WIEC JAK ZONA CI DAJE TYLE PIENIEDZY ZE STARCZA CI TYLKO NA OPLA( W KOMPORCIE TO 1/3 PASSATA) TO PANIE KARTOFLU WSPOLCZUJE A CO DO CZAPECZEK TO NIECH NIE CZEPIA SIE PAN JAK KTO SIE UBIERA ALBO CO NOSI NA GLOWIE BO TO WOLNY KRAJ JA SIE NIE CZEPIAM ZE NOSI PAN MOCHEROWY BERET I WOTPIE ZE BY PAN ICH POWYSTRZELAL BO JAKBY PAN ICH ZOBACZYL TO BY SPIEPSZAL GDZIE PIEPSZ ROSNIE.....

        • 0 1

        • ale jakiego opla pajacu (1)

          mój opel kupiony za 110.000 w XII 2008

          • 0 2

          • to przeplaciles BOZE JAK MOZNA DAC TYLE ZA OPLA ZAL !!!!!!!!

            • 0 0

    • Mam VW Passata (combi) i nie jestem GNOMEM BEZ MÓZGU.... (11)

      Dlaczego jeśli mam "Passka" to już jestem spisany na straty??!!
      Hmm... możesz mi racjonalnie odpowiedzieć? Bo dla mnie to jakiś nonsens... Jeżdżę bezpiecznie, bo z małymi dziećmi najczęściej.

      O poranku ruszam drogą Obwodnica-Slowackiego-rondko-Potokowa-Rakoczego-Bulońska.....
      CB oczywiście zawsze włączone, ratuje mi czas i pieniądze a do tego mogę pogadać z innymii sobie wzajemnie pomóc.
      Kiedy więc widzę, " miszczów" takich:
      - jadący lewym pasem Obwodnicą 40 km/h bo wokół niej biała a sama nawierzchnia mokra - taki "ostrożny"
      - jedzie sobie "bęcwałek" i pomimo tego, że mgła jest ale w Zakopanem to On też musi włączyć halogeny, które oślepiają innych - ale jest "widoczny"
      - kiedy patrze na "uprzejmość" przy wpuszczaniu innych kierowców z podporządkowanych, przy zmianie pasa...
      - kiedy jeden do drugiego się nie uśmiechnie, nie podziękuje łapką bądz "awaryjnymi"
      - kiedy "mądrala" trąbi na kursanta uczącego się jeździć "eLką"
      - kiedy "przycupnie" na zderzaku i trzyma się "tyłka" wiedząc, że jezdnia nie jest sucha i łatwo o poślizg

      to mnie szlag trafia co za "oszołomstwo" siedzi za kółkiem, żenujące jest to, że życie nas w dupę kopie a i sami potrafimy je sobie zatruć na drodze siedząc za kółkiem....
      Na CB łatwo "kozaków" załatwić, lekka mijanka i np. przyblokowanie "szaleńca" odnosi swój skutek....łatwo takiego doprowadzić do "normalności".
      Oczywiście przy zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa w ruchu. Dać mu do zrozumienia, że sam na drodze nie jest.

      Ot tyle z moich wywodów Kierowcy i CB radiowca.
      Szerokości i pomyślności - zarazem więcej uprzejmości.
      Oraz..... sugeruję dobego e-booka na korki, wspaniała sprawa, próbowaliście? ;-)

      • 26 3

      • a chciałem dopisać że za wyjątkiem passatów combi;) (8)

        wiadomo, że nie wszyscy są walnięci, aczkolwiek jak widze czarnego passata sedan to zazwyczaj siedzi w nim jakiś ABS za kierownicą albo koleś z wygięciem kręgosłupa w stronę hamulca ręcznego i lewą reką bardziej opaloną od prawej (chyba że solarka to równo opalony). Niestety masz model autka w którym przodują ludziska, które sie troszkę w życiu nakradli i przesiedli sie z Golfa na Passata a teraz myślą, że są najlepszymi kierowcami na świecie i przepisy drogowe nie są dla nich...

        ps. zazwyczaj tego typu komentarze co mój dotyczą większości a nie wszystkich, więc powinieneś wiedzieć do której grupy należysz...

        • 4 4

        • wiesz co Kartofelek, bzdety straszne piszesz, szkoda słów. może lepiej pochwal sie czym ty jeździsz a powiem ci kim jestes, co (4)

          ty na to? Śmieszą mnie tacy pajace co to im się pasat albo inne auto nie podoba i już cały świat dopasowują do swojej głupiej tezy.
          Czy do twojej ograniczonej mózgownicy dociera fakt że tymi samymi autami mogą jeździć naprawdę różni ludzie? I że nie ma to znaczenia czym tylko jak jadą? A z tym że wśród właścicieli passatów królują ludzie co sie nakradli to już w ogóle przeszedłeś samego siebie. Skąd to wiesz? Dysponujesz jakimiś danymi? Czy po prostu każdy kto ma niemieckie auto to dla ciebie złodziej?
          Żal mi takich ograniczonych ludzi jak ty, zamiast szukać złodzieji wokół siebie, skup się może na zarabianiu pieniędzy, może cie kiedyś będzie stać na tego passata.
          PS: nie jestem właścicielem VW

          • 5 4

          • zapewnie tylko w domu siedzisz lub słabo spostrzegawczy jesteś, albo poprostu jednym z nich jesteś (3)

            spójrz koleś na ilość pozytywnych ocen mojego komentarza i negatywnych ocen, to będziesz wiedział ile ludzi ma taki sam pogląd co ja. wytłumaczę ci 231pozyt. i 19negat. = 1 osoba na 10 ma takie same zdanie co ty. no i wszystko jasne...
            po drugie jak już wcześniej napisałem - większość to nie znaczy wszyscy

            ps. nie należę do osób chwalących się swoim samochodem, bo nie potrzebne mi przedłużenie męskości. jedynie co ci powiem to, że jeżdżę samochodem mającym opinie niezawodnego, a na stacji benzynowej nie muszę za 10zl tankować (jak to niektórzy supermęscy posiadacze pewnych "supergłośnych" samochodów) a przyspieszenia mam wystarczające by wyprzedzić tira poza miastem...

            • 4 2

            • hahaha, żałosne jest podpieranie się ocenami komentarza. Myslisz że jak ci tacy sami pajace jak ty napikają plusików to jesteś (2)

              cacy i masz rację Są to tacy sami ignoranci jak ty co nie rozumieją prostej zasady że nie ważne jakim kto autem jeździ tylko jak, czy z kulturą, sprawnie itp.
              A te swoje mądrości ludowe to weź schowaj do kieszeni.
              Większość sreńszość słowo wytrych kolego. Czyli co jednak dopuszczasz możliwość że passatem jeździ normalny człowiek? tak? to po kiego diabła piszesz "passat i wszystko jasne" ?
              Nie pochwalisz się swoim autkiem? A to czemu? Opluć właściciela auta X czy Y na forum łatwo ale przyznać się czym sie samemu jeździ to juz trudniej.

              Nie jestem żadnym "jednym z nich", po prostu juz dawno do mnie dotarło że etykietkowanie i emocje to kiepscy doradcy za kółkiem, może kiedyś to zrozumiesz.

              • 1 3

              • głównie podparłem swoją opinię doświadczeniem zebranym podczas jeżdzenia autkiem (1)

                90% niebezpiecznych sytuacji, które miałem, były właśnie powodowane przez kierowców tych właśnie marek (rozklekotane BMW, Passaty sedany i golfiki), po drugie dużo się czyta i słyszy na ten temat (np. powyższy artykuł)...

                mogę dla ciebie zmienić swoje sformowanie mojej teorii. czy odpowiad a ci wersja: że "wiekszość przygłupawych kierowców jeździ tymi markami"...

                prosto mówiąc, większość głąbów upodobała sobie tę markę a nie że większość kierowców passatow to głąby... jaka jest różnica procentowa miedzy normalnym kierowcami Passatów i debilnymi tego niestety nie wiem...

                • 1 2

              • TUSK jeździ BMW to debil?? Uważaj bo zamie się tobą ABW.

                • 1 0

        • (2)

          no najlepsi sa tacy co maja krzywice :P (jak napisales wygiecie kregosłupa )

          • 6 2

          • JA MAM PASATA I CO???? JAK NIE UMIESZ JEZDZIC TO NIE ZWAAJ TEGO NA SAMOCHOD !!!! (1)

            • 5 5

            • co wg ciebie znaczy umiejętność jeżdzenia???

              czy wg ciebie dobry kierowca to taki, który zapieprza ponad 100kmh przez miasto, ślizga się między innymi samochodami w odległości 1-2metrów, wyprzedza na podwójnej ciągłej itp.

              szybka jazda to wyłącznie wciśnięcie głębiej pedału gazu, a nie jakieś umiejętności koleżko.

              • 3 2

      • Chyba

        audiobooka, tak?

        • 0 0

      • Olo

        Ty przy dzieciak CB radia słuchasz. Niezłą edukację im zapewniasz.

        • 3 3

    • (4)

      MAM PASSATA B6 I PRAWKO ZDALAM ZA PIERWSZYM RAZEM.Jezeli uwazasz ze lz udzmi ktorzy jezdza passatami albo bmw jest cos nie tak to powiedz im to prosto w twarz a nie tutaj jestes taki madry.Wedlug takich ludzi jak ty to najlepsze samochody to OPEL FIAT NO I SKODA

      • 2 5

      • mistrzyni kierownicy (2)

        i zdalam za pierwszym razem za poltora kafelka hehehe,
        tepa solarka jak sadze i do tego w bialych kozaczkach

        • 7 6

        • (1)

          i auto za pieniążki zarobione przez męża

          • 5 2

          • Zarobione przez....

            To chyba dobrze, że są faceci (mężowie), którzy potrafią (i chcą) zarobić na auto dla swojej kobiety (żony)... czy to jakaś hańba ?! Dla dresiarza w mokasynach i białej czapeczce zapewne jest hańbą :/
            A może "PS" p prostu "dowartościowuje się" pisząc takie rzeczy... a w rzeczywistości co miesiąc sponsoruje karnet na "solarkę" dla "tępej" i ona****je się na widok białych kozaczków... wstyd...

            • 0 2

      • Prawda aniu też mam paska ale b5 i też zdałem za 1 szym razem i nie sądzę że jestem gorszym kierowcą od ślimaka z opla fiata czy renówki itp. Nie sądzę żeby marka świadczyła o tym czy ktoś umie jeździć czy nie... Nie raz miałem sytuacje że "głupek" mi wyjechał ale to były raczej samochody Opla i Fiata...

        • 1 4

    • ty pewnie jeździsz rowerem bo nie stac cie nawet na golfa:)

      • 2 2

    • od Pasków proszę się odwalić

      • 12 13

    • ci w białej czapeczce to głąby totalne (1)

      • 43 1

      • Nie musicie ich tu obrażać....

        ..., bo i tak żaden z nich nie umie czytać :-/

        • 39 1

  • To nie stres (63)

    to chamstwo. Kazdy patrzy tylko na swój czubek nosa.

    • 414 11

    • Kierunkowskazy i inne (29)

      Zawsze się zastanawiam, po co w niektórych samochodach są montowane kierunkowskazy? Często "miszczowie kierownicy" aby nie ujawnić swoich zamiarów i tak ich nie używają.

      • 23 1

      • miszcz kierownicy (28)

        Jak wlacze kierunkowskaz zeby zasygnalizowac zamiar zmiany pasa to zaraz ten pajac na sasiednim zaczyna przyspieszac zeby mnie nie wpuscic. Jest to dosc powszechne dlatego nie informuje o moich zamiarach, tylko zmieniam pas.

        • 8 25

        • Podejrzeważ agresję u innych uczestników ruchu - a to ty jesteś agresywny (27)

          ... typowe dla osób agresywnych za kierownicą. Widzą agresję wszędzie. Wydaje mim się, że wszyscy im robią na złość. Zajeżdżają drogę przyspieszają, zwalniają, itd. - wszystko na złość. Rzeczywiśtośc jest taka, że tylko mały % ludzi faktycznie zachowuje się agresywanie.

          • 19 1

          • (26)

            Nie jestem agresywny, tylko wkruwia mnie agresja u innych.

            • 8 10

            • (25)

              Część zachowań, które nazywasz agresywnymi nimi nie są. To jest tylko twoja percepcja. Ktoś się zagapi - ty myslisz że zrobił to specjalnie. Ktoś się śpieszy - ty myślisz że robi aby cię wkurzyć. Ktoś zwyczajnie nie ma umiejętności - ty myslisz, że wymusza, wpycha się.
              Gdy widzisz kogoś, kto robi coś agresywnego (w twoim mniemaniu) to weź głęboki oddech i pomyśl, że widocznie ma jakiś powód albo jest jakaś przyczyna tego , że tak a nie inaczej postąpił.
              Agresją na drodze jest to w jaki posób ty postepujesz - wszelkie twoje zachowania nieracjonalne, nie potrzebne lub nie przewidywalne.
              Pomyśl co robisz gdy się "wk..". Jedziesz dalej tak jak jechałeś? A może zajeżdżasz drogę, hamujesz lub przyspieszasz gwałtownie, pokazujesz rózne znaki? To dopiero jest AGRESJA.

              • 11 0

              • Adam ma racje (21)

                jest dokładnie tak jak napisał, bo wiekszosc kierowców nie wie co to empatia... jak sami sie zagapią to sa wsciekli że któs na nich trąbi, a jak ktos sie zagapi to sa wscielki że sie gapi i sami trąbią...

                • 6 0

              • do SeeB (20)

                przytaczasz ciekawe dane ale pleciesz potem tak ze rece opadają, jesli zajezdzasz pod zderzak to wczesniej czy później sie zdziwisz jak wjedziesz komus w d... a jesli chodzi o hamowanie zawalidrogi to dowodzi ze jestes beznadzienym prostakiem, tacy jak ty powoduja stres u innych kierowców i posrednio powoduja wypadki... moge sie tylko domyslac jakim jestes człowiekiem

                • 9 1

              • jeszce dodam małą ciekawostkę (6)

                proponuję pojechać do Rzymu lub Mediolanu.Co dzieje się z kierowcą, który w porę nie wrzuci biegu i nie ruszy spod świateł?Zostaje przepchany, dochodzi do stłuczki a jakże...ale we Włoszech wcale nie jest to wina osoby, która najechała....przeciwnie, często i gęsto mandat dostaje gapowicz, który zaspał na światłach...
                Wystarczy tyko odnaleźć się w mieście,zdecydowanie ruszać spod świateł, jeździć 50 gdzie można 50, nie rozpędzać samochodu do 50 przez 10-15 a zdecydowanie dynamicznie, nie oczekiwać na 200 m lukę, aby wykonać manewr, nie zatrzymywać się bez powodu przed rondami i skrzyżowaniami pozbawionymi stopu..tak mało trzeba, a tak niewielu to potrafi i rozumie...Trójmiasto, Warszawa Szczecin...wszędzie ten sam problem!!??..weźmy Hamburg, nieco większy od Trójmiasta a jeździ się wspaniale i wcale nie szybko a płynnie...czyli można...trzeba tyko chcieć i umieć

                • 4 3

              • tez dodam ciekawostke (3)

                Seeb to zakompleksiony okolo 40 letni facet

                • 1 2

              • prawie:).... (2)

                ale szybciej mi do malkontenta...choć i optymizmu mi nie brakuje...i nadziei a ta ponoć umiera ostatnia.

                • 2 0

              • do seeba (1)

                Chłopie nie jestes głupi ale jestes zawzięty... pomysl teraz co napisałes: podjezdzasz pod zderzak już stwarzasz zagrozenie bo prawidłowy odstęp to jakies 5m (w zaleznosci do szybkosci), wyprzedasz malkontenta (mnie tez w****... takie typy które jadą 30/h lewym pasem ale staram sie zrozumiec ze to dziadzio lub dziewczynka swieżo po kursie najwyzej jak bedzie cos pyskował to mu pokaze faka) i zajezdzasz mu drogę więc znowu powodujesz niebezpieczenstwo bo jesli on zachamuje raptownie a za nim bedzie taki koles jak Ty to wjedzie mu w dupke, jesli bedzie jechał z dzieckiem które ma niezapiete pasy wyobraż sobie co moze sie zdarzyc? Myslenie oznacza tez wyobrażnie co moje zachowanie moze spowodować... trzecia sprawa wyprzedasz takich gosci bo jestes wsciekły ze żle jadą, domyslam sie ze czasem zdarza ci sie to zrobic przed skrzyzowaniem... ja kiedys kogoś o mało nie zabiłem włąsnie tak sie zachowując,, od tego czasu wole poczekać... miałem szczęście czy ty bedziesz je miał?

                • 0 0

              • kolego, nawet zawzięty niejestem

                na przejściach i skrzyżowaniach nie wyprzedzam, już zbyt wiele widziałem, zawsze puszczam dzieciaki i dzieci z dorosłymi, jak tylko widzę, że stoją przed przejściem, ale czasami nie mogę pohamować się, przed powiedzmy szczerze...głupimi i nonszalanckimi zachowaniami lub raczej reakcjami na to, co robią inni. I taki klasyczny przykład ode mnie z dzielnicy.
                Stoję na lewym pasie na światłach(skrzyżowania Kościuszki i Legionów), stoję jako drugi .Zapala się zielone gościu przede mną rozpędza się o zgrozo, może do 40 km. Na prawym pasie drugi ,także koło 40 km, ten jednak prawym niech sobie jedzie .Ciągnę się tak za typem aż do Zaspy(gościu dobry samochód i ja niezły, taki sam, więc wiem jak to jedzie), ni jak wyprzedzić, mrugam, trąbie, nie pomaga, całą Zaspę przejechałem niecałe 50 km/h ( a można tam 70).W końcu na wysokości pętli tramwajowej wpada kolejny pas od ulicy Hynka. Więc po tym pasie w końcu wyprzedzam. Gości ma szczęście, że jadę z dzieciakami, bo bym go shamował do zera, zabrał kluczyki i wrzucił do studzienki....prawdopodobnie...ale jak gościu ma jechać, jak samochód nie odśnieżony, wszystkie szyby zaparowane a w przedniej szybie prześwit, przez który niewiele widać. Droga czarna, odśnieżona .Żona prosi odpuść, to dałem spokój.. Niektóre zachowania nie znajdują usprawiedliwienia, ale nie uważam, aby moja jazda na zderzaku, czy też mruganie były czymś gorszym od tamowania ruchu...Jeżeli takie osoby nie widzą w sobie choćby odrobiny winy, ja także czuję usprawiedliwiony.

                • 0 0

              • Seeb ty chamie---Seeb ty chamie---Seeb ty chamie (1)

                czlowieku lecz sie.
                trzeba byc debilem zeby wisiec komus na zderzaku i walic dlugimi
                skad sie tacy idioci jak ty biora??

                zal mi ciebie (*) , naprawde i mam nadzieje ze takich jak ty jest jak najmniej

                • 4 2

              • a kim trzeba być/ się jest

                jak jedzie się 30/40 km/h lewym pasem przy dopuszczanym 70 km/h
                jak nazwać człowieka, który zatrzymuje się przed pustym rondem....???
                Może to problemy ze wzrokiem??ale wtedy nie można mieć prawa jazdy...może ze zdrowiem...
                jazda na zderzaku to stateczność, sytuacja tak może zdarza się raz na miesiąc, ale jak Rzeczpospolitej można jechać 70 km/h a na lewym jedzie samochód 50 i na prawym także 50, to szlag człowieka trafia..

                • 3 1

              • kolego tylko staram się uświadomić... (12)

                że to nie stanowczy i pewni kierowcy powodują korki a ludzie którzy nie potrafią poruszać się po mieście, bo nikt ich tego nie nauczył...i to raczej ten model kierowcy powoduje stres i nerwowość w zachowaniu innych uczestników ruchu drogowego. Zachowania takie jak opisałem, są tylko konsekwencją fatalnego poruszania się co niektórych po mieście z przekonaniem (o zgrozo), że robią to bezpiecznie i prawidłowo (w ich mniemaniu).Oczywiście zdaję sobie sprawę, że moja jazda na styk jest denerwującą, ale jeśli to jedyny sposób, aby co nauczyć niektórych, że nie są sami i nie mają abonamentu na lewy pas, będę tak jeździł.
                Jakim ja jestem kierowcą...17 lat bez stłuczki...więc raczej utwierdza mnie to w przekonaniu, że postępuję właściwie.

                • 2 6

              • SeeB jakiś ty światowy.. (9)

                Społecznik z chęcią zmieniania świata. Jedyny sprawiedliwy. To oni są winni- oni wszyscy! Nie ja! To ich wina, że mnie do tego doprowadzają! Twoje tłumaczenia przypominają mi tłumaczenia gwałcicieli (to ona mnie sprowokowała, założyła mini!) albo damskich bokserów (gdybym jej nie uderzył to do końca życia by mi przesalała zupę!). Ten sam mechanizm. Na pewno wszystkich nauczysz i zmienisz świat, przecież jesteś taki wspaniały. Żałosne. Właśnie przez takich jak ty na ulicach nie jest normalnie. W PL każdy chce każdego uczyć..

                We Włoszech opisywane przez ciebie stłuczki wynikają z czegoś innego- po prostu samochód traktuje się jak przedmiot, który ma służyć, nie zawraca się uwagi na to, czy się trochę porysuje czy nie.. To zupełnie inna kwestia, którą podciągnąłeś pod swoje chore wymysły. Pamiętaj, że jak jedziesz komuś na zderzaku to ty jesteś nie w porządku, bo obowiązuje cię zachowanie bezpiecznej odległości, natomiast osoba jadąca po lewym pasie 50km/h ma do tego pełne prawo.

                • 6 3

              • nie szkam usprawiedliwienia dla siebie.. (7)

                ani tym bardziej nie zamierzam nikogo, niczego uczyć. Owszem samochód we Włoszech traktowany jest bardzo przedmiotowo, ale ich styl jazdy nie ma akurat nic z tym wspólnego.
                50 km/h lewym pasem, gdy można jechać 70 km..(dobre warunki, mały ruch).możesz spodziewać się mandatu za utrudnianie ruchu, podobnie jak będziesz jechał 50 km/h poza obszarem zabudowanym a warunki jak i sam pojazd nie będą ograniczały tejże prędkości. Cieszę się, że coraz częściej "zawalidrogi" otrzymują mandaty..
                Swojego stylu jazdy ani nie potępiam, ani nie pochwalam. Pewne sytuacje wymuszają adekwatne zachowania i już. Nie jest to ani styl bezpieczny, ani komfortowy (szczególnie dla osoby pod którą "podczepiam się"). Uwierz mi o wiele przyjemniej jeździ mi się bo Hamburgu 40 km/h, niż rwana jazda po naszych miastach, po których większość poruszać się nie potrafi.

                • 2 5

              • (6)

                Coś ci się w głowie pochrzaniło. Mandaty to na szczęście coraz częsciej dostają tacy jak ty. Po zwykłej drodze (nie autostrada i nie tylko dla pojazdów samochodowych) wolno poruszać się z prędkościami niższymi od dozwolonych.

                • 0 2

              • wyrywek z taryfikatora: (4)

                43.
                Jazda z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym art. 19 ust. 2 pkt 1 50 - 200
                Zakładamy hipotetyczną sytuację:
                doga dwu pasmowa, dwujezdniowa z dopuszczaną 70 km/h
                Poruszają się 3 samochody.Prawym i lewym pasem porusza się pojazd 50 km/h. Za tym na lewym jedzie kierowca który chce pojechać szybciej.Jeżeli poruszający się lewym pasem nie umożliwi mu tego (nie zmieni pas ruch) może (i z pewnością jeżeli pojawi się patrol), otrzyma mandat.
                Poza terenem zabudowanym w warunkach dobrej widoczności i przyczepności, przy dopuszczanej 90 km/h jeżeli kierujący pojazdem porusz się znacząco wolniej (a pojazd może bez problemu osiągnąć wymaganą prędkość) i stworzy się za nim "ogonek", również podlega pod w/w przepis.I uwierz mi, policja zaczęła to egzekwować.

                • 1 0

              • czyli swoim zachowaniem popdapasz pod ten paragraf (3)

                hamując komuś bez powodu przed maską w celu "uczenia" utrudniasz ruch innym kierującym.
                Brednie piszesz o mandatach. Podaj jakies wiarygodne dane i ich źródło.

                • 0 0

              • poszukaj w necie (1)

                ostatnio głośna była sprawa pani z Ostródy.Popytaj kolegów policjantów (jeśli masz) jam ma i to samo mówią, nawet zostali wyczuleni na tego typu wykroczenia...
                oczywiśćie hamowanie przed nosem nie jet w porzaądku, ale jazda 30 km/h jesli można 70 także w porządku nie jest.
                Nie tak dawno dostałem mandat na zjeździe z obwodnicy Elbląga, jest tam ograniczenie do 70, miałem ponad 90.
                Powiedziałem do policjanta, że przysiągłem sobie, że jak następnym razem zatrzymają mnie za przekroczenie prędkości, to wezmę mandat pod warunkiem, że przy mnie ukarzą zawalidrogę.Nie zatrzymał wprawdzie przy mnie żadnego, ale w swoim blankiecie pokazał chyba z pięć mandatów wlepionych właśnie za spowalnianie ruchu, tylko w tym dniu i tylko na obwodnicy Elbląga.Więc karzą kolego i całe szczęście.

                • 0 0

              • http://polskalokalna.pl/news/nie-jedz-zbyt-wolno-bo-dostaniesz-mandat,1397321poprzednio link się nie wkleił:)

                • 0 0

              • i zapewniam Cię, że to nie precedens.Pani dostała mandat na jednopasmowej a co dopiero na dwupasmówkach..

                • 0 0

              • mylisz się...

                cała mas wydawanych jest mandatów za zbyt powolną, nieuzasadnioną jazdę, nie możesz jechać lewym pasem 80 km/h, jeżeli dopuszczalna jest 110 a warunki i natężeniu ruchu nieumożliwiają takiej jazdy.Nawet sobie nie wyobrażasz, ile mandatów wystawianych jest za nieuzasadnione spowalnianie ruchu.

                • 0 1

              • A nawet, zgodnie z prawem, nie powinna rzeczonej prędkości przekraczać. No właśnie, może będzie skręcać w lewo za 1km? Skąd wiesz, że nie? I wtedy ty wyskakujesz ze swoim małpowaniem.

                • 2 0

              • (1)

                Założenie że chcesz kogolwiek czegokolwiek uczyć jest agresywne same w sobie.
                Tylko Policja i Lki w tym kraju mają prawo kogokolwiek uczyć na drodze.

                Wpychając się, przeskakując z pasa na pas zyskujesz sekundy czasem minuty. Warto?

                • 0 1

              • nie warto...

                ale chciałby kiedyś w godzinach szczytu przejechać płynnie z Wejherowa do Gdańska, ze średnią powiedzmy 30 km/h
                pozdrawiam racionalnych.

                • 1 1

              • SPRAWA JEST PROSTSZA, NIŻ SIĘ WYDAJE.. (2)

                Zima aż nad to pokazała, jak większość kierowców potrafi prowadzić samochód....nie potrafi.
                Dlaczego na 30 sekundowym cyklu we Włoszech przejeżdżą 40-45 samochodów a u nas 25-30??
                Dlatego, że znaczna część nie potrafi jeździć i można nazywać to, jak się chcę ale pewne zachowania dobitnie świadczą o braku umiejętności a jakie:
                1.szukanie biegów już po zapaleniu światła zielonego
                2.zatrzymywanie się przed "wirtualny stopem" przed rondami i drogami bez STOPU.
                3.jazda 40-50 km/h lewym pasem, podczas, gdy dopuszczalne jest 70 km/h
                4.jazda z prędkością 20-30 km/h w warunkach zimowych, podczas gdy spokojnie można jechać 50 km/h
                5.czekanie, aż się zrobi luka 200-300m aby włączyć się do ruchu
                6.wjeżdżanie na skrzyżowanie ze świadomością, że po zmianie świateł nie będzie go można opuścić
                7.przeskakiwanie na wczesnym czerwonym
                O nie chamstwo powoduje, że kiepsko jeździmy, ale kiepscy kierowcy, niedouczeni, przewrażliwieni.
                Więc się nie dziw jeden z drugim, że zajeżdżam pod zderzak, mrugam światłami, czasami trąbię a ja jak już to nie daje powodu do zastanowienia, to w końcu wyprzedzam i hamuje zawalidrogę praktycznie do zera..
                W zawiązku z powyższymi trzeba jeździć na styk, skakać z pasa na pas, bo takich mamy kierowców i nie tyczy się to tylko pań i panów w kapeluszach.
                W tym kraju nikt nie uczy jeździć a jedynie zdawać egzamin.
                Jeżdżę tak już 17-18 lat, 50 tys km rocznie i nie mam ani jednego, najmniejszego zdarzenia drogowego w przeciwieństwie do tych, co niby jeżdżą „wolno i bezpiecznie”

                • 10 15

              • diagnoza sluszna

                a jak trafisz na moj zderzak blyskajac swiatlami to juz tam zostaniesz

                pozdrawiam

                • 0 0

              • ... aż trafisz na kogoś z pałką w bagażniku kto Ci wybije agresywne zachowanie na drodze

                • 10 0

    • czego oczekujesz, gdy od 1000-lat uczą tylko religii (15)

      zobacz, Łotwem Finlandię, Norwegię - tam nie ma religii i jest porzadek!!!

      • 28 21

      • dzieki za głos, a tak na serio, 1000-lat uczą się 10-przykazań i nie umieja!!!

        to jak mogą jeździć się nauczyć w ciagu kilku dni, tu trzeba umieć wiecej niż 10-przykazań

        • 0 0

      • Mają religię, tyle że uczą się o wszystkich religiach z dystansem a my tylko o naszej i z przesadyzmem.

        • 0 0

      • (4)

        z takimi komentarzami to idź na wp.pl albo onet. Jak widzę słowo religia pod każdym artykułem to już mnie mdli.

        • 17 5

        • (3)

          Najlepszy na korki jest islam. Kabum.
          Shokran & salam.

          • 2 3

          • ma rację (2)

            cos w tym jest... ale mysle ze wsród niewierzacych tez znalazłbym kilku wariatów drogowych... chamstwo to kwestia wychowania jak ojciec i matka zepsuli to juz tylko zona moze naprawic...

            • 3 0

            • Najlepszy na korki jest buddyzm:) (1)

              Co ma być do będzie...i włączone awaryjne:)

              • 6 0

              • taka karma

                • 2 0

      • mądry człowieku... (7)

        religia nie ma tu nic do rzeczy. A chamstwo i buractwo świadczy raczej o braku religii.

        • 10 5

        • czy ty na msze chodzisz, jak podają czarnoksięznicy 98% populacji tego kraju to katolicy z 5-ką z religii (4)

          , szkoda ze nie pisza że te 98% miało 2-je z fizyki i matematyki

          • 7 1

          • (2)

            nie chodzę na msze, nie przyjmuje księdza, co się wpycha do mieszkać zawsze na początku roku, nie obchodzę świąt, nie modle się.
            na religię nie chodziłam odkąd pamiętam - czyli odkąd byłam świadoma co oni mi za kity wciskają.
            z mamty 5, z fizyki 4, z jednego i drugiego maturka napisana powyżej 80%.

            • 5 5

            • (1)

              Prowokacja czy debilizm i samouwielbienie?

              • 4 2

              • po porostu odpowiedź na pytanie
                wyczerpująca

                • 5 0

          • kartofel jest OK

            na zachodzie Europy sa mądre rozwiązania np. skrzyzowania równorzędne, drogi bez znaków (wymusza myslenie na drodze)... mieszkałem w Belgii kilka lat tam jest wieksza kultura i spokój... u nas gdy wyjezdzasz na ulice szykuj sie na wojne

            • 5 0

        • Czyli ma do rzeczy:)

          • 1 0

        • najgorsi kierwocy to właśnie ci co mają rybke z tyłu na karoseri. religia ma dużo do rzeczy, katolicy to największe buraki pod słońcem, s****ą wyżej niż dupe mają!!

          • 13 11

    • Zgadzam się. To nie stres tylko chamstwo. (11)

      Po prostu chamstwo otaczające nas zewsząd wsiada do samochodów, a że na drogach jest więcej okazji do zdenerwowania się, wychodzi szydło z worka, to cała tajemnica.

      Dlaczego tak jest? Dlaczego w krajach zachodniej Europy tego chamstwa nie ma (a przynajmniej jeśli jest, to ogromna większość jest normalna?) W czasie wojny wybito lub wywieziono praktycznie całą naszą inteligencję. Warstwy wyższe to oczy i uszy społeczeństwa, autorytety, to one wyznaczają standardy moralne i za nimi podążają niższe klasy społeczne. Także one są nośnikiem kulturalnego zachowania, czy po prostu tego, co określamy "zachowaniem z klasą". Po wybiciu wspomnianej klasy wyższej, na 50 lat zagościł u nas system, który wypromował ludzi z klas niższych (robotników, chłopów lub ich potomków, którzy mieli taką samą mentalność jak ich rodzice) na pełnienie funkcji klas wyższych.

      Resztka niewybitej inteligencji została przez system zdegradowana, zatraciła swoje dawne wartości, natomiast naród stracił możliwość, aby przejmować od niej kulturalne zachowania. Ci z inteligencji, którzy jeszcze się ostali, w dużej mierze postanowili prysnąć na Zachód, gdzie byli doceniani, zamiast zostać w Polsce gdzie promowano "chamów".

      W końcu odzyskaliśmy niepodległość, jednak soli tej ziemi już nie ma, nie ma tradycji kulturalnego zachowania, natomiast jest ogromne przyzwolenie na chamstwo, kult siły i agresji. Ktoś napisze "przecież nic się nie dzieje, po to masz rączki, żeby się bronić, słaby jesteś?".Np. we Francji, tam gdzie inteligencja ma długą tradycję i kulturalne zachowanie się społecznie promuje, takie podejście byłoby nie do przyjęcia. Czym jesteś bardziej kulturalny i sympatyczny, tym lepiej na Ciebie patrzą. W Polsce to jest słabość. Jak sami widzicie- to nie stres, to po prostu siedzi w tym narodzie. Wracając zza granicy można dostać szoku kulturowego.

      • 71 4

      • uczony?

        to sie przedstaw i podpisz pod swoimi slowami z imienia, nazwiska, tytułu... sapere aude!

        a tak wogole to dziwie sie, ze tyle osob poparlo ten belkot intelektualny; wszak kazdy jest z chłopa Piasta-Oracza

        • 0 0

      • nie hołubim bym aż tak zagranicy (8)

        w Holandii np. kierowcy nie umieją jeździć w trudnych warunkach, notorycznie nie włączają kierunkowskazów i wymuszają pierwszeństwo

        • 4 5

        • uczony, mógłbyś streścić co napisałeś powyżej. (5)

          To nie gazeta, my lubimy krótkie i treściwe posty.

          • 2 11

          • Dostałem tyle "dobić go"... (3)

            ...że przeczytałem cały tekst. Oczywiście popieram to zdanie. Ale zaczęła mnie intrygować inna sprawa - prawie wszyscy zgadzają się z tą opinią, to kto w końcu jeździ po drogach?

            • 1 0

            • (2)

              Zastanów się kto przeczytał tak długi post i masz już odpowiedź dlaczego wszyscy się zgadzają.

              • 3 0

              • (1)

                Malkontent to jest jak paradoks s****zki, często i rzadko :):):) .... swoją drogą uczony dobrze prawi:(

                • 0 1

              • Malkontent

                sorki, po "Malkontent" miał być przecinek, niemyśl że to Ty jesteś tym paradoksem:):):) chodziło mi o to że wszyscy się zgadzają a chamstwo na drogach nadal. Tak na wszelki wypadek jakbyś odebrał niewłaściwie:) PZDR

                • 0 0

          • Napisałem wyżej,

            że ze względu na nasze uwarunkowania historyczne, niektórzy lubią krótko i po chamsku.

            • 4 0

        • No i dodam jeszcze,

          że ja z Holandią takich traumatycznych doświadczeń nie mam

          • 2 0

        • różnie bywa

          może nie umieją jeździć, ale nie sądzę, żeby robili to złośliwie, w przeciwieństwie do Polaków

          • 16 1

      • tylko nie za bardzo przekłada się to na prowadzenie samochodu..

        a chyba o tym tu mowa

        • 0 1

    • dokładnie (2)

      Dla wielu kierowców świat kończy się na czubku ich maski, za nią nie liczy się już nic i nikt inny. A przy okazji uważam, że zdecydowana większość kierowców trójmiejskich nadużywa klaksonu, więc proponowałbym je po prostu tym delikwentom wymontować... Albo od razu wszystkim kierowcom, taka profilaktyka.

      • 18 14

      • Klakson ostrzega przed niebezpieczenstwem i upomina chamów

        • 5 0

      • Nie jest tak źle

        Poruszam się po wielu miastach (w tym Poznań, Łódź i Warszawa) i w Trójmieście jeszcze nie jest tak źle. Chcesz poznac hamstwo, trąbienie jak Cię nikt dosłownie nie wpuści jak się pas kończy to jedź do Poznania. Jak chcesz się przekonac co to są niedouczeni kierowcy to Łódź no i oczywiście Warszawa która az trudno komentowac. Z doświadczenia z tymi miastami w Trójmieście jeździ mi się najlepiej.

        • 30 2

    • widac pani psycholog to głupia trąba :) niema zielonego pojecia oczym gada!! (1)

      100% racji stres niema tu nic w wspólnego!! To zwykły brak kultury jazdy ,chamstwo i buradztwo .Specjanie nieprzestrzegaja przepisów i szie tym chwala! Bo niestety są bezkarni bo policja ma mało kasy a przedewszystkim im sie nichce robic czeste kontrole!

      • 7 0

      • Wydaje mi się

        ze ma tu wpływ stres, dlaczego?
        Bo w połaczeniu stresu z buractwem wykluwa sie agresja.

        • 4 0

  • prawda:) ale auto nie może być za małe nie w tych względów co ty mówisz ale ze względów bezpieczeństwa jak by jakiś wypadek był to takie clio czy co tam takiego to się zmieni w harmonijkę ale żeby nie był tramwaj takie duże zwykły sedan wystarczy taki jak Passata a nie czołg...wtedy możemy mówić o kompleksach....tzn. kompleksach męskości czyli wszyscy wiedzą jakich i kompleksach mniejszości czyli takich jakie ma kartofelek do Passata....

    • 1 0

  • Pisałem o tym nie raz, to jest niestety przykre (15)

    Dobrym panaceum na to jest nagranie całego zajścia rozboju na telefon komórkowy i mamy dowód dla sądu.

    Nie zmienia to faktu, że instruktor powinien nauczyć kierowcę jak ma reagować w takich wypadkach.

    Ale nie tylko stres w domu się przekłada na agresję a często myślenie i podstawowe dogmaty:
    "ja się bardziej spieszę niż ty" - jazda na zderzaku
    "z drogi, nie widzisz że zapier...am!?" - pogarda dla innych użytkowników drogi

    PS. Nie dziwię się temu kto się zatrzymał temu co siedział na zderzaku. Narażanie czyjegoś życia i/lub zdrowia to nie przelewki.

    • 34 9

    • (1)

      Bombardier,Ty dobry obserwator jestes.Oczywiscie zgarzam sie z Toba:)

      • 4 3

      • był taki film z fajną scenką

        Starsza pani w nauce jazdy. Obok siedzi równie niemłody instruktor. Jadą powoli.
        Za nimi 'miszcz kierownicy' trąbi i mruga świtłami.

        Instruktor, z flegmatycznym spokojem instruuje kursantkę:

        - proszę uchylić szybę..

        - teraz proszę wysunąć pięść przez okno...

        - i powoli rozprostować środkowy palec.

        Inaczej mówiąc: chamstwu należy przeciwstawiać się z godnością :-)))

        • 0 0

    • (5)

      CO DO tWOJEJ WYPOWIEDZI DO TEMATU WYPADEK NA AL. ZWYCIESTWA

      PROBOJ, JEZDZIJ LEWYM, BLOKUJ.. TYLKO LICZ SIE Z TYM ZE JAK WJADE PRZEZ CIEBIE TO SZYBCIEJ NIZ 5 KM/H NIE POJEDZIESZ.. I TAK CALA DROGE... OKO ZA OKO ZAB ZA ZAB... PRZYBLOKOWAC P%ZDE TEŻ.. W KONCU PO TO JESTESMY NA DROGACH ZEBY SOBIE UTRUDNIAC

      • 1 3

      • widzę w twoich oczach (3)

        łzy bezsilności... :)

        A ja będę jechał na drugi koniec trójmiasta i z powrotem bo mam czas - a ty masz czas? :)

        • 0 1

        • Nie - nie mam. (2)

          Bo w przeciwieństwie do ciebie - egoistyczny bucu - przejeżdżam znacznie więcej niż tylko trójmiasto. I jechać do np. Krakowa 12h lub 8 to jest dla mnie różnica. Dla mnie nie jest i nigdy nie było ujmą na honorze ustąpić szybszemu. TYM BARDZIEJ,ŻE ŻADEN LICZNIK NIE POKAZUJE DOKŁADNIE PRĘDKOŚCI - to,że ci wskazuje 70, nie znaczy że tyle jedziesz! Ale ty za to będziesz wszystkich pouczał. Bo twój świat się kończy na czubku twojego nosa - nie sięga już do lusterek. Mam nadzieję,że w końcu trafisz na odpowiedniego tobie. Życzę ci,żebyś się spóżnił (choćby w wyniku porannej, nieprzewidzianej awarii samochodu) i nie zdążył np. na rozmowę o pracę/wylatujący samolot itp PRZEZ KOGOŚ PODOBNEGO TOBIE - jadącego bezpiecznie tuż przed tobą 20km/h na ulicy, na której wyprzedzić nie sposób.

          • 2 1

          • Tak, to fakczynie jego spóźnienie

            to będzie wina tego co jedzie 20km/h na ulicy, na której wyprzedzić nie sposób Jak ja lubię takie rozumowanie. "winny jest cały świat, tylko nie ja!"

            • 1 0

          • jesteś katolikiem?

            Życzysz drugiemu co tobie nie miłe? :)

            PS. 'egoistyczny buc', 'czubek nosa', 'ujma na honorze' - każdy postrzega świat przez pryzmat siebie samego. Pięknie to uwidaczniasz.

            Ps. 190, 95, 2

            • 1 0

      • Jeśli chcesz stosować sprawiedliwość typu

        'oko za oko' to powinieneś jechać nie wolniej ten co ciebie blokował - powiedzmy ktoś cie blokuje jadąc 40, to ty go blokujesz jadąc 40

        Jeśli ktoś cie blokuje jadąc 40, a ty go 'za karę' przyblokujesz 5tką - to będzie sprawiedliwość hmm... "kula za obelgę", "obelga za złe spojrzenie". Innymi słowy -> żółte papiery

        • 2 0

    • Lub też tacy jak bombardier.... (2)

      Moja droga, zbudowałem sobie! Jest ślisko, boję się, pojadę 5km/h bo jeżdżę bezpiecznie - czemu ci debile za mną trąbią, przecież jadę bezpiecznie.
      Wersja letnia- teren nie zabudowany/obwodnica: Gdzie ci debile tak gnają, siedzą mi na zderzaku i trąbią, te tiry, te służbówki. A ja przecież zasuwam sześćdziesiątką!

      • 3 1

      • Jak się nie potrafi wyprzedzać (1)

        to faktycznie można się stresować. Wtedy to są tak zwane 'łzy bezsilności'

        • 0 0

        • długo ci zajmuje, "odejście z tego forum" :)

          co z aplikacją "ORMO", powstanie czy nie?

          • 0 1

    • a nie bedzie trzeba mówic PIRAT! PIRAT! PIRAT!?

      • 1 0

    • Lub też tacy jak bombardier....

      Moja droga, zbudowałem sobie! Jest ślisko, boję się, pojadę 5km/h bo jeżdżę bezpiecznie - czemu ci debile za mną trąbią, przecież jadę bezpiecznie.
      Wersja letnia- teren nie zabudowany/obwodnica: Gdzie ci debile tak gnają, siedzą mi na zderzaku i trąbią, te tiry, te służbówki. A ja przecież zasuwam sześćdziesiątką! A jadę lewym pasem, bo skręcam w lewo za 10km...

      • 3 1

    • Niestety

      wielu insrtuktorom tez wiele brakuje. Moj byl takim chamem, jakich malo w zyciu widzialem

      • 3 1

    • bombardier napisz jakim samochodem jezdzisz i podaj nr auta

      Jak jesteś taki cwany to ja cie przetrzymam az ci skarpetki prześmierdną a jak nie wiesz o czym pisze to się cofnij do swoich wypowiedzi z artykułu Wypadek na al. Zwyciestwa w Gdyni

      • 3 4

  • chamstwo nie tylko w trakcie jazdy (2)

    Jestem mieszkańcem Wielkiego Kacka, mieszkam przy ulicy Zwinisławy (podaje nazwę ulicy bo być może inni mieszkańcy poczynili podobne obserwacje) Od dłuższego czasu obserwuję totalne zdziczenie NIEKTÓRYCH mieszkańców a co za tym idzie zmiany na naszym osiedlu. Pal licho, że wyrzuca sie tutaj do śmietnika całe kanapy i meble gdy nie ma popularnej "wystawki" i potem zalegaja one całymi tygodniami (zaczyna to przypominac slams) to jeszcze kierowcy dorzucaja do ognia parkując samochody gdzie popadnie zwłaszcza na trawnikach. Najpierw parkował jeden, potem coraz więcej....porobiły sie koleiny...błoto> wystarczy spojrzec jak wygląda teren vis a vis "Groszka"...kompletnie rozjechany. Dziwię się ludziom, że chca mieszkac w takim "syfie" Jest u nas problem z miejscami do parkowania, ale czasem trzeba zaparkować auto troszke dalej i dojśc pare metrów do domu. Niestety wielu ludzi reprezentuje wiejskie podejście: "to co nie moje mnie nie obchodzi". Szkoda. Teren wokół Groszka i na Zwinisławy robi sie z roku na rok coraz brzydszy. Ludzie...SŁOMA Z BUCIORÓW WAM WYŁAZI!

    • 6 2

    • polecam

      swietekrowy.pl świetne :D

      • 0 0

    • Też tu mieszkam

      i mam szczęście posiadać osobisty graż. Niemniej jednak obiektywną kwestią jest fakt, iż (mieszkam ok. 15 lat w tym miejscu) nastąpiła "wymiana" mieszkańców, tzn. na niższą klasę społeczną albo inaczej, na, jakby to powiedzieć, nowobogacką?, gdzie nie interesuje Cię, co inni pomyślą (patrz-brak zasłon, psy na balkonach, przekleństwa, stawianie samochodów na trawnikach, zastawianie garaży, etc. etc). Ludzie się dorabiają i chcą mieć więcej, więc pewnie wyprowadzają się na jakieś Suche Dwory, gdzie mogą sobie dom wybudować. Nie bardzo to rozumiem, bo WK jest bardzo dobrą dzielnicą - blisko Sopotu i Gdyni-choć i tak stoisz w korkach-co dopiero z Suchego; obwodnica, dobre zaopatrzenie sklepowe, etc etc. Niestety, jak latem otwierasz swój balkon, słyszysz 'k*!' z innego balkonu i od razu zamykasz drzwi.

      • 0 0

  • faceci kierowcy to kretyni

    Gdyby tylko i wyłącznie kobiety jeździły to nie było by takiego problemu jak bójki, jakieś kije , siekiery , młotki i inne, aż strach pomyśleć co facet włoży jeszcze do swojego bagażnika żeby pokazać kto na ulicy rządzi...Faceci uważają się za lepszych kierowców, ale może zaczęli by mysleć o swoim wychowaniu..Na obwodnicy trójmiasta przed moim autem jakiś PALANT wysiadł z hondy i zaczął okładać biednego kierowcę i to chyba i wyłącznie za to, ze jechał seicento...Straszny widok..

    • 4 1

  • (3)

    JESTEM POD WRAŻENIEM TAKI TEMAT ZMOBILIZOWAŁ AŻ TYLE OSÓB TYLE WPISÓW BYŁO OSTATNIO W 2009 ROKU NA WOŚPIE DOKŁADNIE 1690

    • 2 1

    • kretynie ty to liczysz? (1)

      • 0 2

      • A co Cię to obchodzi, niech sobie liczy....jeszcze gościa wyzwałeś (jakiś głębszy cel miałeś w tym czy tak już natura?)....pewnie jesteś tym, którego ciągle trąbią na drodze i pokazują środkowy palec i na forum możesz podleczyć swoje kompleksy.

        • 1 0

    • był lepszy

      tu masz więcej opinii

      http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Tragiczny-wypadek-w-Gdyni-n34422.html

      na tę chwilę 3138

      • 2 1

  • starzy dziadkowie (11)

    Jest oczywistym faktem że oprócz narastającego natężenia ruchu przyczyną korków są sami kierowcy. Ileż to razy mijam przepisowo jadąc 70km na Grunwaldzkiej osłow "pędzących" 50km/h !!! Kobiety w większości są tragiczne: zaczynają manewr skrętu już 300m wcześniej hamując do 10km/h, jak zacznie padac deszcz bojaźliwie zwalniają do 40km. Ale najgorsi uwierzcie mi są dziadkowie, a jest ostatnio ich pełno. Ja to tłumacze "symptomem tępego jądra", po 50-tce jądra pewie cofają się już do brzucha, testosteron nie jest już produkowany i powstaje taka męska mumia z zachowaniami babci ...
    Oczywiście są jeszcze taksówkarze - pies ich drapał. Oni to dopiero są profesorami dróg, wszędzie mają czas, wszędzie nawet na środku drogi czekając na klienta lub go wysadzając ma prawo zatrzymac się, utrudniając innym ruch...

    • 12 10

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • oooo (2)

        ...jaki jurny dziadek buuuuhahahahaha bo się posikam! Dobre na poprawę humoru ;)

        • 3 1

        • buuuuhahahahaha (1)

          śmieszy Cię to, że ten Pan Cię przeskoczy pięć razy ty nieudany eksperymencie po tej chemii z psiego żarcia który ze względu na brak perspektyw i braku siły własnego ja gdzie kompleksy walczą z rzeczywistością... synku możesz co najwyżej konia sobie zwalić albo jakąś naćpaną wydrę ze slamsów upolować. Ochroniarzem jesteś? Kim?

          • 0 1

          • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • szkoda nerwów dziadku, tu panują pryszczate debile, potem ich starzy krzyżyki przy drogach stawiają.Polski styl jazdy to się nazywa. Dawcy swoich debilnych organów.

        • 3 1

      • he he dobre

        • 1 1

    • niby staruszkowie a potrafią jeszcze spłodzić nie jednego potomka i mają 20-letnie laski i co na to?

      • 3 1

    • RACJA !!! (1)

      oczywiście że wina jest też kierowców... weźmy za przykład spacerową- ciągniesz się za 8 autami poruszającymi się 30km/h, myślisz sobie ale korek, a nagle wyjeżdżając zza zakrętu witac że ten peletonik ma do nastęnego 300m. Cała trasa liczy powiedzmy 3 km, a takich peletoników jest ze 4. Łatwo obliczyc ile aut w tej przestrzeni zmieściło by się, a tak zaczyna korkowac się Oliwa aż do Grunwaldzkiej. Bo jakiemuś ciołkowi ze wsi nie spieszy się bo i tak przed nim 300m jadą powoli auta!!!

      • 2 2

      • Na spacerowej możesz wyprzedzać......gaz w podłogę i do przodu.

        • 0 3

    • ty to musisz być robotem chyba

      doskonały i bezbłędnie pracujący! ach... zazdroszczę Ci tej wiedzy...

      jakbyś homoseksualisto miał jeszcze raz egzamin zdać to byś oblał 10 razy bo twoje nawyki cymbale są katastrofalne! moje też ale nie wytykam innym bo nie mam odwagi rzucić kamieniem ty tępaku i szyderco!!!!!

      • 3 4

    • powinieneś się podpisać: męczennik umysłu

      to na prawdę męka nosić na szyi coś tak wadliwego i durnego.

      • 3 5

  • Sprzety konieczne sa na naszych drogach

    Sam woze gaz. noz, palke rozkladana i trzonek od siekiery, a to wszystko zaczelo sie po tym jak musialem sie bic z dwoma palantami na raz na srodku skrzyzowania po tym jak ich obtrabilem, bo zajechali mi droge. Nie mialem nic pod reka, a ludzie czekajacy na zielone swiatlo nawet nie pomogli i szczescie mialem, ze to ja bylem gora po mimo ich przewagi liczebnej, od tamtej pory jezdze obladowany sprzetem i nie zawacham sie go uzyc!!

    • 2 1

  • Ach jak ten artykuł rozgrzał internałtów..

    widać , że jesteśmy kiepskimi kierowcami z masą kompleksów...

    • 2 2

  • a teraz głęboki oddech (brak znaków interpunkcyjnych pozwala stwierdzić, że wypowiedziano tekst jednym tchem).

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane