• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jaka przyszłość czeka Lasy Oliwskie

Marcin S. Wilga
14 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wycinka lasów w TPK będzie bardzo ograniczona
Lasy Oliwskie: czy powinny zostać wyłączone z prowadzenia w nich gospodarki leśnej? Tak uważa autor poniższego artykułu i założyciele fundacji Fidelis Siluas (Wierni Lasom). Lasy Oliwskie: czy powinny zostać wyłączone z prowadzenia w nich gospodarki leśnej? Tak uważa autor poniższego artykułu i założyciele fundacji Fidelis Siluas (Wierni Lasom).

Lasy Oliwskie, tworzące południowy fragment Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, położone w sercu Trójmiasta powinny zostać wyłączone z dotychczasowej gospodarki leśnej. Należy im przyznać faktyczny status (nie teoretyczny) lasów ochronnych (w tym wodochronnych) o profilu rekreacyjno-edukacyjnym. Nasze ukochane lasy trójmiejskie zasługują na takie wyróżnienie - pisze Marcin S. Wilga z fundacji Fidelis Siluas (Wierni Lasom).



"Jak Polska długa i szeroka, ludzie chcą bronić lasów przed intensywną gospodarką leśną. Przeciw wycince protestują w Puszczy Bukowej koło Szczecina, w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym pod Trójmiastem, na Mierzei Wiślanej i w Puszczy Boreckiej w okolicach Giżycka" - to fragment artykułu "Musi szumieć" Michała Książka, zamieszczony w "Tygodniku Powszechnym" z 25 sierpnia.

Autor wskazuje na Trójmiejski Park Krajobrazowy (TPK) jako miejsce protestów społeczeństwa przeciw złej gospodarce leśnej. Złej, bo nie uznaje ona interesów lokalnego społeczeństwa, o czym można było przekonać się podczas spotkania z leśnikami w ich siedzibie w Gdyni, w 2015 r.

Spotkanie dotyczyło najnowszego Planu Urządzania Lasu (PUL). I choć przedstawiciele mieszkańców Trójmiasta, w tym naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego Wydziału Biologii i członkowie organizacji proekologicznych, przedstawili szereg sensownych postulatów dotyczących zmiany w gospodarowaniu lokalnymi lasami, spotkali się z kategoryczną odmową.

Oznacza to jedno: obecny PUL bez udziału głosów społeczeństwa nie posiada mocy prawnej. W ustawie o lasach jest wyraźnie zaznaczona rola pozaprodukcyjna lasów, rola społeczno-rekreacyjna.

Trójmiejskie lasy są domem dla wielu organizmów, m.in. pięknej muchówki  Phasia hemiptera . Trójmiejskie lasy są domem dla wielu organizmów, m.in. pięknej muchówki  Phasia hemiptera .
Warto także spojrzeć na trójmiejski las jako dostarczyciela tlenu, miejsce spowalniające wiatry, pochłaniające wody opadowe i tym samym ograniczające możliwość podtopienia terenów zabudowanych. W dobie katastrofy klimatycznej liczy się każdy fragment zalesiony, bo w sumie owe tereny zielone pochłaniają w dużym stopniu występujący w nadmiarze gaz cieplarniany - dwutlenek węgla.

Gospodarka w lasach TPK istniała od końca XIX wieku i były one oszczędnie eksploatowane. W 1995 r. zmieniono diametralnie politykę gospodarczą dotyczącą terenów leśnych, obejmujących ten pozornie chroniony obszar. Bo w parku krajobrazowym nie chroni się obecnie krajobrazu, starodrzewów, pomników przyrody, rzadkich unikatowych gatunków organizmów (znamy to z autopsji).

Można nawet ingerować w rezerwaty przyrody i dokonywać tam szeregu niekorzystnych zmian dla natury, np. pozyskiwać drewno z przewróconych drzew (vide: rezerwat Wąwóz Huzarów w leśnictwie Matemblewo; martwe drewno jest niezbędne dla rozwoju leśnej bioróżnorodności). Można bezkarnie dewastować szlaki turystyczne, ścieżkę przyrodniczo-dydaktyczną w dolinie Samborowo i inne historyczne dukty uczęszczane przez turystów.

Ludzie, przebywając w lesie, powinni słuchać głosów natury: śpiewu ptaków, szumu drzew, nawet ciszy, a nie dokuczliwego jazgotu pilarek; odpoczynek przy akompaniamencie tych ostatnich nie jest możliwy. Straszenie nas, że drzewa zabijają ludzi, że bez leśnika las zginie, że dzięki pracownikom lasów mamy meble itd. świadczy o niskim poziomie propagandy.

Podgrzybek tęgoskórowy - pseudoboletus parasiticus - pasożytujący na tęgoskórze pospolitym. Gatunek pod częściową ochroną, występuje w lasach TPK. Podgrzybek tęgoskórowy - pseudoboletus parasiticus - pasożytujący na tęgoskórze pospolitym. Gatunek pod częściową ochroną, występuje w lasach TPK.
Dzięki badaniom palinologicznym w utworach torfowych wiemy, że nasze lasy trwają nieprzerwanie od ponad 8 tys. lat. Przez większość tego okresu przyroda sama decydowała o protegowaniu określonych gatunków drzew i runa leśnego. Człowiek na przestrzeni wieków wytępił wiele gatunków zwierzyny, naturalne drzewostany zamieniał w uprawy leśne - stał się "panem lasu". Tymczasem społeczeństwo preferuje stary las naturalny, który sam się odnawia i jest najpiękniejszy oraz najbogatszy przyrodniczo.

Konkluzja jest jedna: Lasy Oliwskie, tworzące południowy fragment TPK, położone w sercu Trójmiasta powinny zostać wyłączone z dotychczasowej gospodarki leśnej. Należy im przyznać faktyczny status (nie teoretyczny) lasów ochronnych (w tym wodochronnych) o profilu rekreacyjno-edukacyjnym. Czyli nadać im międzynarodowy status HCVF (High Conservation Value Forest); jeden z rodzajów o numerze "sześć" to lasy kluczowe dla tożsamości kulturowej społeczności lokalnych. Nasze ukochane lasy trójmiejskie zasługują na takie wyróżnienie.

PS Właśnie szereg drzewostanów w dolinie Samborowo (Lasy Oliwskie, leśn. Matemblewo) został oznakowany do wycięcia. I nikt z leśników nie kwapi się z poczekaniem na rezultaty badań ekofizjograficznych w ramach tworzenia obecnego Planu Ochrony TPK. A przecież wskazany obszar był wymieniany przez badaczy przyrody jako szczególnie cenny, warty ochrony rezerwatowej (patrz: Studia przyrodniczo-krajobrazowe województwa pomorskiego pod red. Jarosława CzochańskiegoMariusza Kistowskiego, Pomorskie Studia Regionalne, Gdańsk 2006).

Materiał archiwalny

O autorze

autor

Marcin S. Wilga

Jest autorem bądź współautorem książek poświęconych przyrodzie okolic Gdańska, będących popularnymi przewodnikami, m.in. „Ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym”.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (287) ponad 50 zablokowanych

  • Natura sama będzie dążyć do równowagi... (2)

    Szkoda tylko że najpierw rodzaj kornika który tu przybył z azji przetrzebi wszystkie sosny w parku nim natura znajdzie dla niego odpowiednią przeciw wagę. Dla natury 200 lat to jest chwila, ale może się skończyć tym że kilka pokoleń Gdańszczan nie zobaczy lasu bo pozwoliliśmy naturze działać w swoim tempie. Leśniczy działają tu od wojny i jakoś las istnieje. Widzicie tylko wycinki a nikt nie widzi ile sadzą drzew.

    • 32 12

    • Naturalnym gatunkiem w TPK jest buk, a nie sosna, świerk i modrzew

      Te obce gatunki prowadzą do negatywnego zjawiska borowienia (pinetyzacji). Na tak zakwaszonej glebie przez opady igliwia kiepsko rozwijają się buki, dęby, graby, To są te naturalne gatunki dla siedlisk w TPK.

      • 1 0

    • Nie było leśników i las żył. I miał się dobrze.

      • 10 1

  • Tak las jak i człowiek jest częścią natury (1)

    Skoro wiele osób pisze, że las trzeba zostawiś w spokoju, że natura sama da sobie radę, to może człowieka też? Po co szpitale, lekarze, szczepionki? Zdajmy się na naturę i nie ingerujmy w ludzki organizm. Albo organizm sam się uzdrowi albo człowiek umrze. Dla ekosystemu to chyba bez znaczenia? Sposób myślenia analogiczny.

    • 21 28

    • Twój pomysł jest możliwy, gdy współczesny człowiek porzuci cywilizację i stanie się znów pierwotny.

      Wówczas nie grożą mu choroby cywilizacyjne (epidemie i pandemie). Będzie się leczył stosując naturalne medykamenty, m.in. zioła. Tylko nikt nie pragnie (poza wyjątkami) tego powrotu.

      • 1 1

  • Ekolodzy (1)

    Douczcie sie. Bzdury piszeta.

    • 28 21

    • Ochroną lasu zajmują się sozolodzy, a nie ekolodzy.

      • 0 3

  • (1)

    Precz z ekoteroryzmem. Megaloman jeden z drugim fundacyjkę sobie rozkręcił i zatruwa innym umysły swoją lewacką ideologią. To jest nie Twoje, więc odczep się od tego. Kup las i sobie czekaj, aż zarośnie i zacznie gnić. Ja wolę las gospodarczy. Tak już mam.

    • 19 34

    • Co do gnicia, to masz zgniły umysł. Nigdy nie widziałeś prawdziwego lasu, tylko plantacje drzew.

      Nie potrafisz odróżnić obu tych tak bardzo odmiennych obszarów. Nie słyszałeś, że drzewa butwieją lub murszeją (a nie gniją), nie widziałeś bogatego życia związanego z martwym drewnem. W Twojej świadomości istnieją tylko kasa i sztuczne nasadzenia na wzór pola buraków. To prymitywne i szkodliwe społecznie.

      • 2 1

  • Płuca Trójmiasta? (6)

    Krajobraz, ekologia są ważne, ale opowieści o "płucach Trójmiasta" nie mają wtedy sensu - las produkuje tlen, kiedy rośnie:
    "(...) póki roślina jest młoda, bilans jest korzystny: tlenu przybywa, zaś dwutlenku węgla ubywa. Natomiast w lesie starym procesy rozkładu mogą dominować nad fotosyntezą, więc bilans jest odwrotny. Z punktu widzenia tego bilansu należałoby utrzymywać lasy we wczesnych stadiach sukcesji ekologicznej, szybko drzewa ścinać i sadzić nowe. (...) Ale z ekologicznego punktu widzenia, najbardziej wartościowy jest las dojrzały; a więc traktowanie go jako instrumentu ochrony klimatu stoi w sprzeczności z innymi funkcjami, których się słusznie oczekuje."

    • 28 62

    • 100-letni buk produkuje tyle samo tlenu co 1700 10-letnich młodych buków.

      To wynik badań naukowych, m.in. prowadzonych przez samych leśników. Najwięcej CO2 produkowanych jest w trakcie spalania drzewna kominkowego. A tego Nadleśnictwo Gdańsk pozyskuje rocznie 25 tys. m sześciennych. Więc gadanie, że murszejące drewno w lesie produkuje ten gaz nie ma sensu.

      • 1 1

    • Coś się nie zgadza... (1)

      Jedno 80-letnie drzewo produkuje tyle tlenu ile 1700 drzew w wieku 10 lat. Potrafi pochłonąć do 1 tony wody (1 m sześc.). Leśnicy rozsiewają bzdurne informacje o starodrzewach. Właśnie drzewa murszejące, dziuplaste, krzywe zapewniają największą różnorodność biologiczna w lesie. Ale starych drzew nie ma, bo zanim dojrzeją są wycinane. Traci na tym zwierzyna, bo owoce dębów i buków stanowią jesienno-zimowy pokarm dla dzików i saren. Buki owocują w wieku 80 lat.

      • 13 8

      • Autor podany poniżej, możesz wdać się z nim w polemikę. Na stronie UW znajdziesz też maila Pana Profesora, nie trzeba więc osobiście fatygować się do Warszawy.

        Bioróżnorodność to jedno, a bilans tlenowy co innego - krótki tekst, czy tak trudno go zrozumieć?

        • 10 3

    • Autorem tego tekstu jest prof. dr hab. Tomasz Żylicz, Profesor zwyczajny Katedry Mikroekonomii Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Interesujące go obszary badawcze: trwały rozwój, odnawialne źródła energii, ochrona środowiska przyrodniczego, struktura rynku, strategie firm i ich wpływ na środowisko, ekonomia środowiska przyrodniczego.

      Artykuł ukazał się w miesięczniku "Aura Ochrona Środowiska", numer 2 z 2017 roku, ISSN 0137-3668, e-ISSN 2449-9927.

      Jakieś zastrzeżenia?
      Jeśli tak, to Pan Profesor ma najbliższy dyżur we wtorek 17 września, w godzinach: 8:45-9:30, pokój B310 - można podyskutować.

      • 12 1

    • wyrywek z tego samego cudnego źródła (1)

      ... w krótkim okresie, kiedy las rzeczywiście jest młody i wychwytuje z atmosfery dwutlenek węgla, nie zdąży jeszcze zacząć pełnić tych funkcji, które są najistotniejsze dla ochrony przyrody.
      Trzeba by go ściąć i zastąpić nowymi nasadzeniami, zanim rozwiną się w nim procesy
      ekologiczne, dzięki którym las jest niezastąpiony ...
      (powyższe pokazuje wartość cytowania wyrwanego z kontekstu)

      • 11 5

      • Jaki jest problem ze źródłem? I jaki z dość podstawową wiedzą, którą potwierdzić można w wielu innych źródłach?

        I jeszcze: w jaki sposób te fragmenty przeczą tamtemu?

        • 10 3

  • Można pogodzić jedno z drugim. (3)

    Prowadzić celową gospodarkę leśną nastawioną na pozyskiwanie drewna. I kultywować jakieś obszary leśne jako dzikie w celach rekreacyjnych. Ale ludzie nie tylko takie mają potrzeby. Stąd parki w różnych stylach, zorganizowane pod linijkę i stylizowane na dzicz. Ale mówienie o jakimś dziedzictwie kulturowym wyniesionym z lasu a konkretnie lasów oliwskich to nadużycie nowomowy. Pomorzanie to kultura rybacka. Las oddycha gdy jest młody, gnijace drzewa produkują co2 I metan. Zostawmy leśnikom dbałość o lasy a neomarksistom dziękujemy. Ich ideologia doprowadzenia wszystkiego do upadku aby zbudować nowe utopijne społeństwo jest groźna dla ludzi i dla lasów.

    • 33 54

    • Abnegacie - drzewa nie gniją tylko butwieją, murszeją.

      Proces gnicia przebiega w warunkach beztlenowych z udziałem m.in. bakterii beztlenowych.

      • 0 0

    • Widać ignorancję autora postu

      Drewno w lesie rozkłada się w dostępie powietrza - to butwienie. Gnije materia bez dostępu tlenu.

      • 9 0

    • Pomorzanie to kultura rybacka. :)
      Ten metan chyba już zaszkodził autorowi.
      I Jezus był rybakiem. Ale nie oceniał łatwo, używał innego języka.

      • 11 5

  • (2)

    Zabrać las leśnikom. Pewnie. A przyjrzał się autor lasom tzw. miejskim albo prywatnym? Z jakiegos jednak powodu od lat najbardziej uczęszczane są te zarządzane przez leśników. Ciekawy paradoks.

    • 33 43

    • Lepiej jest w lasach komunalnych. Tam mniej wycina się drzew.

      Rzadziej usuwa się martwe drewno wielkogabarytowe. To ono jest domem dla wielu leśnych organizmów: owadów drewnożernych, grzybów ksylobiontów, śluzowców, epifitycznej roślinności, np. mchów itd. Reasumując stan przyrody w tych lasach jest lepszy niż w Lasach Państwowych. Jak kto nie wierzy, to niech się przejdzie po Lasach Oliwskich i spenetruje oba te obszary.

      • 1 0

    • co to ma do rzeczy?

      lasy nie-prywatne nie są własnością leśników ani ich pociotków rodzin kolesi czy ktotam jeszcze z tego interesu ciągnie hajsy
      to własność publiczna czyli NASZA - wszystkich
      a że najlepsze lasy należą do Lasów to chyba normalne po to te wasze instytucje powołano w przeciwnym razie mogłoby sie to przypisać do ZDiZ czy do czegokolwiek
      a Lasy Państwowe to bizancjum - państwo w państwie którego nikt nie ogarnia ani nie kontroluje
      Widać to gołym okiem w ostatnich latach.
      W Sopocie NIGDY nie było sprzętu do masowej wycinki lasu jakim jest Harvester!!! Do niedawna

      • 10 4

  • (1)

    Wyciąć i przeznaczyc pod zabudowę

    • 0 59

    • Ale ja nie zgadzam się . I co?

      • 20 0

  • Ważne....

    No, właśnie gdzie jest ta ankieta?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 27 3

  • To już wycinają słychać jak piły chodzą

    • 27 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane