- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (94 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (229 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (405 opinii)
Japończycy inwestują w Gdańsku
Na początku czerwca japońska spółka Suruga Seiki, producent precyzyjnych podzespołów i narzędzi do linii produkcyjnych, wykorzystywanych w przemyśle elektronicznym, podjęła decyzję o wybudowaniu fabryki w Gdańsku. Jeszcze w tym roku firma kupi ponad 2 ha gruntu znajdującego się obok gdańskiego lotniska. Prace budowlane rozpoczną się w kwietniu 2006 r., a fabryka ruszy w styczniu 2007 r.
Pierwsza japońska fabryka w północnej Polsce da pracę co najmniej 100 osobom.
Żeby jednak do tego doszło, teren na którym stanie fabryka, musi zostać włączony do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Przygotowaliśmy już projekt uchwały, zakładający wniesienie aportem do PSSE działek koło lotniska i terenów poprzemysłowych przy ul. Trzy Lipy - mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. - Radni przyjmą ją najpóźniej w lipcu. Liczę także na szybką zgodę Ministerstwa Gospodarki.
Dlaczego Japończycy wybrali Gdańsk? - Przyznam, że gdy 2 lata temu Suruga Seiki postanowiła zainwestować w Europie, pod uwagę brano głównie okolice Berlina. Po roku wiadomo było, że największe szanse ma Szczecin - opowiada po polsku Hiroshi Watanabe, doradca prezesa Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. - Dziś wiemy, ze fabryka powstanie w Gdańsku.
Paweł Adamowicz nawet nie próbował ukrywać dumy. - Dziękuję wszystkim moim pracownikom za piętnaście miesięcy ciężkiej pracy, której efektem jest pierwsza japońska fabryka w północnej Polsce - mówił.
Ani prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Włodzimierz Ziółkowski, ani prezydent Gdańska nie mogli określić wysokości inwestycji. - Japończycy cały czas zwiększają kwotę , którą zainwestują w Gdańsku - twierdzi Włodzimierz Ziółkowski. - Dziś rozmawiamy o inwestycji w wysokości kilku milionów euro.
Na co mogą liczyć firmy inwestujące w PSSE? - Mogą prosić o pomoc publiczną w wysokości 40 proc. Zainwestowanego kapitału - wyjaśnia Włodzimierz Ziółkowski. Z uchwały radnych Gdańska wynika, że firma inwestująca w PSSE może liczyć na zwolnienia z podatku od nieruchomości, takie, aby całkowita pomoc dla tej firmy nie przekroczyła 100 tys. euro, w okresie 3 lat przed wystąpieniem o takie zwolnnienie.
Warto zwrócić uwagę na to, że Suruga Seiki rozpocznie inwestycję typu "green field", czyli wybuduje swoją fabrykę od zera, na "zielonej trawce". Takie inwestycje są szczególnie ważne dla gospodarki, ponieważ tworzą najwięcej nowych miejsc pracy.
Opinie (53)
-
2005-06-20 11:07
100
Witam, forumowicze nie dostrzegli(?), że aby zbudować fabrykę od "trawki" miejsc pracy będzie znacznie więcej niż 100, do tego fabryka powstanie obok Intela, więc jest to kontynuacja powstawania w Gdańsku "Krzemowej doliny" a właściwie wzgórza. Aby zbudować fabrykę nowych technologii w jakimś miejscu, trzeba coś więcejniż zielona trawka np. potencjał intelektualny. Przykład Japończyków z pewnością ściągnie następnych, więc więcej optymizmu. Pozdrawiam Jurek z Wrzeszcza.
- 0 0
-
2005-06-20 11:04
OK folks
Na początek Gallux to ograniczony debil - lokalny sopocki Wernychora.
Ta inwestycja to dobry znak. Jak japończykom się spodoba to powiedzą kolegom i inni też przyjadą z biznesem.Piewrsza inwestycja która odbiega od bieda-handlu i wpisuje się w strategię rozwoju regionu.- 0 0
-
2005-06-20 11:01
Rave
galluxina skończyła jakieś technikum rolnicze chyba ja np. ekonomie ale on i tak wie lepiej he he.
a te 2 drugie zawodowe płaczki potwierdzają słowa "wodza"- 0 0
-
2005-06-20 10:53
w sprawie formalnej:
widzę że jest dużo osób o nicku "gda"- 0 0
-
2005-06-20 10:50
Z tego wynika gallux że masz bardzo ograniczony rozumek. Pewnie wolałbyś rozłożyć kocyk w szczerym polu na "green czyli naszej trawie" otworzyć piwko i czekać do dziesiątego na zasiłek.
A ja-po-nic powinien wiedzieć że przeciętna fabryka w Holandii zatrudnia nie więcej niż 120 osób z czego większość to sami fachowcy i jakoś problemu z bezrobociem tam nie mają. Była tu już jedna duuuża firma i co z niej dziś zostało ?
Szkoda że tacy dobrzy jesteście tylko z matematyki, może trochę ekonomi byście się pouczyli. Może wtedy olis dowiedział by się że 0,48% to znacznie więcej niż 0%.
Jak będziecie mieli kiedyś chwilkę to wybierzcie się do Japonii i zobaczycie jak tam się pracuje. Ciekawe czemu te „dziady” potrafią wyprodukować narzędzia poszukiwane na całym świecie zaczynając od „zielonej trawki”, a nasza wspaniała słowiańska kultura nie potrafiła by wyprodukować nawet dyskmena żeby nie wiem ile pieniędzy na inwestycje miała.- 0 0
-
2005-06-20 10:49
zawodowe płaczki co im w życiu wyszły tylko włosy
znowu atakują.
Oczywiście dla nich 100 miejsc pracy to malo najlepiej żeby japończycy zainwestowali w warszawie czy krakowie.
Wtedy chociaż jeszcze bardziej można by popłakać na portalu
w swoim sprawdzonym towarzystwie.
Tak naprawdę płakać się chce jak czytam takie żałosne opinie ekspertów od niczego.- 0 0
-
2005-06-20 10:37
Kilka milionow euro??????
za tyle da sie zbudowac nowoczesna fabryke?
no chyba ze mowa o jakiejs manufakturce, bo niektore polskie firmy wiecej wydaja na marketing.- 0 0
-
2005-06-20 10:14
ja-po-nic
policz że z tych 100 miejsc jakieś 28,3 jest finansowane przez pomoc publiczną co sie na nasze tłumaczy że finansowane jest przez nas
przez olisa też:)- 0 0
-
2005-06-20 09:59
Sięgłem do danych i se obliczyłem
że te całe 100 nowych miejsc pracy to potencjalnie zmniejszy bezrobocie w Gdańsku o jakieś 0,48%. No Herr President. Jak na 15 miesięcy cięzkiej pracy urzędników to niezwykły efekt. Brawo!
- 0 0
-
2005-06-20 09:54
W Żarnowcu jest strefa bardzo długo i jakoś firmy sie tam strasznie nie pchają !!!
Pojedźcie tam. Ruiny niedoszłej elektrowni atomowej i parę niewielkich firmek!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.