- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (192 opinie)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (95 opinii)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (85 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (674 opinie)
- 5 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (106 opinii)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (194 opinie)
Jarmark św. Dominika. Co zrobić, by był lepszy?
Jarmark św. Dominika to nie jest już ta sama impreza, co choćby 5 lat temu. Choć wciąż ewoluuje i zmienia się na lepsze, to cały czas można coś w nim poprawić.
Znakiem rozpoznawczym jarmarku od lat byli handlarze staroci i kolekcjonerzy. Ci jak zawsze ustawili się na Podwalu Staromiejskim . Miłośnicy staroci, winylowych płyt, dawnych militariów, porcelany, a nawet zabawek mają w czym wybierać.
Jednak w tej klimatycznej strefie, i nie tylko tam, trafiają się zgrzyty. Apelujemy do organizatora - Międzynarodowych Targów Gdańskich - o to, by zachowano większą dbałość o dobór wystawców i właściwe ich dopasowanie do miejsca, w którym wystawiają swój towar.
Dlaczego? Np. w strefie dla kolekcjonerów są też sprzedawcy śliwek i słonecznika, puszek z sardynkami, oranżadą "PRL-ką", austriackimi serami. Między stoiskami z monetami i dawną porcelaną rozgościło się nawet stoisko z damską bielizną.
Wielkim atutem jarmarku od kilku lat są coraz liczniejsze stoiska z wyrobami oferowanymi przez artystów i rzemieślników. Znajdziemy je na Tkackiej, Długim Pobrzeżu czy ul. św. Ducha W przeciwieństwie do ubiegłych lat, na wielu tych straganach, co się chwali, pojawiły się rozmaite pamiątki z symbolami Gdańska.
Podobnie jak w innych latach są też artystyczne torby (bawełniane, skórzane, filcowe), ubrania, biżuteria i obrazy, także szklane, ręcznie robione pacynki i inne zabawki.
Jednak w tej i innych strefach, gdzie handluje się odzieżą, przydałaby się przymierzalnie. Sprzedawcy na małych straganach nie są w stanie wygospodarować takiej przestrzeni.
Niestety pojawiły się też tandetne chińskie obrazki za 20 zł w wersji 3D, z przestrzennymi pieskami, żaglowcami czy Matką Boską.
Ulica Szeroka - w PRL-u było to serce jarmarku, gdzie zaopatrywano się w najbardziej deficytowe towary, po które niekiedy już w nocy ustawiały się kolejki. W latach 90. i późniejszych królowała tu chińszczyzna przemieszana z gastronomią.
Dziś stoją tu dość estetyczne kramy sukiennicze z galanterią, a osobno ustawiono regionalne przysmaki z różnych krajów: Litwy, Węgier czy Hiszpanii.
Na pewno dobrze, że kramy sukiennicze są większe od pozostałych na jarmarku i nie są otwarte z dwóch stron ulicy, lecz tylko z jednej. Klienci ustawiają się więc od frontu, a pozostali przechodzą swobodnie, bez tłoku, od zaplecza. Podobne rozwiązanie jest na Tkackiej, na części św. Ducha czy na moście przy Zielonej Bramie. O większej przestrzeni między straganami warto by też pomyśleć w innych rejonach jarmarku.
Ciekawym pomysłem okazało się zawieszenie pomiędzy drzewami kilku hamaków w parku Świętopełka przy Szerokiej. Chętnie korzystają z nich szczególnie dzieci.
Dwa lata temu pomyślano też o ustawianiu dodatkowych bankomatów w strefie handlu. Pomysł się przyjął, a w związku z tym, że na straganach płaci się głównie gotówką, bankomaty często się przydają. Przyjął się też pomysł z kołem widokowym, które od kilku lat jest dużą atrakcją imprezy.
Z jarmarku nikt nie wyjdzie głodny. Owszem, w dalszym ciągu jest bardzo dużo stoisk z chlebem ze smalcem i golonką, na szczęście nie brakuje też miejsc z potrawami z różnych stron świata.
Raczej na bieżąco są wywożone śmieci, jeszcze kilka lat temu był z tym spory problem. Jednak w weekendy, kiedy jest większy ruch, przy stoiskach z jedzeniem - np. przy ul. Pańskiej - śmieci nie są wyrzucane na bieżąco. Warto, by właściciele stoisk częściej opróżniali kosze. Dużym plusem tegorocznego jarmarku są łatwo dostępne toalety (także w formie toi toi), których w poprzednich latach brakowało.
Jarmark św. Dominika zakończy się w niedzielę 21 sierpnia.
Wydarzenia
Opinie (218) 1 zablokowana
-
2016-08-13 19:40
Jarmark św. Dominika. Co zrobić, by był lepszy?
Odpowiedź:
- 13 3
-
2016-08-13 19:39
jarmark
myślę, że bardziej powinno się selekcjonować sprzedających...za dużo tandety....
- 11 1
-
2016-08-13 18:32
Omijam szerokim łukiem .
- 20 2
-
2016-08-13 17:42
Koło widokowe
Byłem i polecam. Piękne widoki :)
- 2 7
-
2016-08-13 17:23
Przywrócić koncerty na rozpoczęcie i zakończenie Jarmarku na Ołowiance jak to było kilka dobrych lat temu, jak nie kilkanaście.
- 8 5
-
2016-08-13 15:58
Nie zapominajmy, że jarmark bardzo dużo wnosi ekonomicznie dla miasta i regionu.
A są to poważne pieniadze w trudnych czasach....
- 2 18
-
2016-08-13 10:41
(3)
"elyta" z POrtalu oceniła "za 20 zł można kupić tandetny obrazek 3D" - bo wszystko na świecie musi być ąę
- 7 10
-
2016-08-13 15:37
Ja kupiłem Matkę Boską z aniołami w 3D. :-)
Rzecz tak tandetna, że aż urocza. Kwintesencja jarmarczności w sumie. :-)
- 6 0
-
2016-08-13 10:43
Kupiłeś ? :p (1)
Kupiłeś. :-)))
Nie martw się, 95% ludzi kupuje takie rzeczy.
a nawet 100% bo każdemu czasami odbije.- 5 1
-
2016-08-13 14:14
akurat nie kupiłem nic poza książką, ale niedobrze mi się robi jak widzę brunatne zapędy sekujące ludzi za takie czy inne poczucie estetyki, humoru czy piękna
- 3 1
-
2016-08-13 12:55
Powinny byc tylko stragany z towarami których niema w marketach!! (1)
Zakaz straganów ze sprzętem AGD,kołdrami ,poduszkami to juz nie PRL ze tylko na jarmarku można było kupić garnek czy pościel.To maja byc wyjątkowe towary dostępne tylko na jarmarku ,rzemieślnicze!! I takich jest sporo ale za mało. program artystyczny i bardziej bogaty tym lepszy!!
- 22 2
-
2016-08-13 15:24
a to już nie stawiamy na Niewidzialną Rękę Rynku ???
Jak już nas ograbiono z majatku Narodowego...
- 0 3
-
2016-08-13 12:17
Pogonić żebraków (1)
Meneli i psudo handlarzy ktorzy próbują wciskać nam chiński bubel
- 12 3
-
2016-08-13 15:22
By potem nikt się nie podawał za Ciebie...
załóż sobie meila na w - p agaforumradunia
Tak każdy z Forum Radunia niech się zabezpieczy...
:PPP- 2 0
-
2016-08-13 09:43
ŻAŁOSNE (3)
Jarmark powinien być tradycją, miejscem spotkań, zakupów, przeżywania wewnętrznej radości. Obecnie Jarmark jest "TRADYCJĄ ŁUPANIA" ludzi aby w krótkim czasie zarobić jak najwięcej. Jaka tu atmosfera skoro idzie się z całą rodziną i dla przykładu 5 min skakania dziecka na dmuchanej zjeżdżalni - 7 zł. Gałka loda 3 zł, "gumiaki minionki" 80 zł itd....można wymieniać bez końca. Prawda jest prosta. Jak dla mnie miasto chce zbić majątek bo kasy mało więc żąda za miejsce na jarmarku kwot z palca wziętych, a potem taki "biznesmen" musi nadrobić stratę więc ceny są bardzo zawyżone. Wszystko odbija się na szarym Kowalskim, którego nie stać pójść całą rodziną na Jarmark i cieszyć się tradycją. Tradycją która dziś jest tylko sposobem na szybki zarobek. Dlatego szkoda czasu i wolę zabrać dzieciaki np (i tu tylko przykład DinoParku) i za 200 zł super spędzić cały dzień na zabawie i radości w miłej rodzinnej atmosferze.
- 33 3
-
2016-08-13 10:30
Jarmarki są od " Przeżywania wewnętrznych wartości..." ?? (2)
Dobre! :-)
- 3 2
-
2016-08-13 11:06
......... (1)
musisz dostrzegać coś więcej.... Ja wewnętrznie przeżywam radość i ciesze się jak widzę, że moje dzieci są szczęśliwe, jak widzę ich radość i zadowolenie. Idąc na zwykłą karuzelę w pobliskiej gminie i widząc jak moje dzieci cieszą się z zabawy z klaunem, balonikami, uśmiech, buzia cała poklejona watą cukrową, rodzinne zdjęcia itd.... to się nazywa "przeżywanie wewnętrznej radości" tego samego oczekuję po JARMARKU w Gdańsku. To nie jest rynek z warzywami na który po prostu idziesz i kupujesz. Może kiedyś to zrozumiesz.... Pozdrawiam
- 3 3
-
2016-08-13 15:14
Marto Marto
Niech Ci będzie :p
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.