• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jechała przez miasto z tabletem na kierownicy

Łukasz
16 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zdjęcie wykonane przez naszego czytelnika na ruchliwej gdańskiej ulicy. Zdjęcie wykonane przez naszego czytelnika na ruchliwej gdańskiej ulicy.

Podczas jazdy samochodem nie tylko rozmawiamy przez telefon czy przeglądamy na jego ekranie internet. Z moich obserwacji wynika, że sięgamy coraz częściej po tablety. To grozi nie tylko mandatem, ale i tragicznym wypadkiem - ostrzega nasz czytelnik, pan Łukasz. Poniżej prezentujemy jego list.



Czy podczas prowadzenia auta korzystasz z urządzeń przenośnych?

Tyle się ostatnio mówi o tym, by kierując samochodem nie korzystać z urządzeń przenośnych. Nie chodzi tu wcale o to, że narażamy się na mandat w wysokości 200 zł i pięć punktów karnych.

Badania prowadzone przez wielu ekspertów z dziedziny bezpieczeństwa ruchu drogowego pokazują, że nasza koncentracja w czasie jazdy za kierownicą dramatycznie spada. To tak jakbyśmy jechali autem po spożyciu alkoholu, czyli mieli ok. 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Tego rodzaju informacje jednak nie robią wrażenia na wielu kierujących. W poniedziałek, gdy jechałem przez Gdańsk, zauważyłem kobietę, która dość dziwnie zachowywała się na jezdni - prowadziła auto od lewej do prawej krawędzi pasa i z powrotem.

Gdy zrównałem się z samochodem kierującej przed światłami, zauważyłem, że czymś bawi się na kierownicy. Po chwili zorientowałem się, że to jest tablet. Na dowód zrobiłem jej zdjęcie. Zabawa urządzeniem tej kierującej trwała w najlepsze dalej, robiła to na wyjątkowo ruchliwej drodze.

Dziwię się kierowcom sięgającym po tego rodzaju urządzenia, tym bardziej, że w ostatnich dniach głośno było o kierowcy ciężarówki z Polski, który podróżując po brytyjskiej autostradzie zmieniał muzykę w swoim smartphonie. Przez nieuwagę i brak koncentracji najechał na tył kilku samochodów osobowych. W zdarzeniu zginęły cztery osoby, w tym troje dzieci.

Nie chcę, by ktokolwiek czytał o podobnym zdarzeniu w Trójmieście. Nie korzystajmy z urządzeń przenośnych podczas jazdy samochodem, a ewentualne rozmowy telefoniczne prowadźmy przez zestaw słuchawkowy.

Łukasz

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (383) ponad 10 zablokowanych

  • A po co mówić, trzeba karać a nie straszyć!

    Mam nowy samochód i ostatnio jakaś lala za mną jechała i cały czas pisała SMSy i czytała . Chyba była już o tym mowa i najwyższa pora zrobić w końcu z tym porządek, bo nawet nie chcę myśleć, jakby się ta lala zagapiła i wjechała w tyłek.

    • 1 0

  • Nadgorliwiec !!! W Gdańsku niema ruchliwych ulic kiedy słońce świeci !!!

    • 0 0

  • sam

    sam jechales autem i zrobiles zdjecie
    to taka sama głupota jak tej Uroczej Brunetki

    • 4 0

  • Nie rozumiem

    Ja tego kompletnie nie pojmuję. Przecież coraz więcej samochodów ma na pokładzie fabryczny zestaw głośnomówiący. I niech mi nikt nie mówi, że jego obsługa jest na tyle skomplikowana, żeby się tego bać, bo nie uwierzę.

    • 0 1

  • (7)

    na pewno jakiś damski słój
    sprawdzała w "google maps" jak dojechać na rozmowę kwalifikacyjną

    • 253 65

    • Od którego pokolenia jest się Gdynianinem?

      • 0 0

    • taka .Nowoczesna :D

      Ależ to słynna Pani Analityk Finansowa w swoim przegnitym peugeot'cie 206 z rejestracją GKA. Wyjątkowy pustostan!

      • 7 0

    • sama patola

      w tym trójmieście dobrze że tu nie mieszkam, wieś z trójmiasta powinna mieć wize, aby wyjechać z niej ... i coroczne badania

      • 8 6

    • jak mam się koncentrować na prowadzeniu auta jak Janusz rękę na udzie moim trzyma (2)

      • 12 7

      • (1)

        A nie na mymłonie?

        • 25 6

        • A co to jest mymłon?

          ;)

          • 25 6

    • TIR

      strach jechać przed takim kierowcą ciężarówki

      • 3 3

  • ciekawa

    A Pan zapewne przez zestaw głosnomówiący zrobił zdjęcie....

    • 3 2

  • Debile na drogach

    Niestety to znak nowych niedobrych czasów. Większość ludzi z zaburzeniami psychicznymi posiada prawo jazdy i na nieszczęście również samochód. Przecież ta pani na zdjęciu normalna nie jest. Buractwo nie dorosło do nowych technik i nowych technologii. Kiedy jadę samochodem w co drugim widzę rozmawiających przez telefon. Za nic mają prawo i przepisy a jak zabiją człowieka to powiedzą przepraszam, albo nie. Policji, patroli w nieoznakowanych radiowozach brakuje. Surowe kary powinny być za takie przewinienia, konfiskata prawa jazdy i samochodu, dożywotnio.

    • 2 0

  • wierzacy

    skutki nauczania religii w szkole !

    • 1 0

  • Niech rzuci pierwszy kamień kto ani razu nie zerknąć do telefonu (1)

    • 1 1

    • Ja nigdy nie korzystam z telefonu jak prowadzę samochód. Najważniejsze jest bezpieczeństwo jazdy, a jak wiadomo i bez telefonów czy tabletów na drogach nie jest bezpiecznie!

      • 0 1

  • Zawsze się znajdą takie osoby

    Choćby nie wiem ile o tym pisać i mówić, to i tak zawsze się znajdą takie panie i panowie, którzy będą rozmawiać przez telefon trzymając go przy uchu podczas prowadzenia samochodu. Ludzie dlaczego nie możecie trzymać w samochodzie zestawu słuchawkowego i z niego korzystać podczas jazdy, albo zainstalować w samochodzie zestawu głośnomówiącego? To naprawdę jest bardzo wygodne i dobre rozwiązanie. Poza tym jest coś jeszcze... Po pierwsze skąd w ludziach taka potrzeba nagłego odebrania telefonu w trakcie prowadzenia auta? Czy naprawdę nie można nie odbierać tel. lub nie odczytywać smsów w trakcie jazdy i np. oddzwonić/odpisać do kogoś trochę później? Po drugie bywa też tak, że ludzie często odbierają tel. i mówią, że nie mogą teraz rozmawiać bo prowadzą samochód. Więc po co odbierają ten tel.? Skoro nie mogą rozmawiać, to niech nie odbierają. Jak ktoś coś potrzebuje to zadzwoni później. Można też przecież oddzwonić. Może trzeba trochę zmienić podejście... Pamiętacie, że jeszcze kilkanaście lat temu nie używaliśmy komórek tak intensywnie jak teraz i jakoś dawaliśmy radę (pracować, kontaktować się z rodziną i znajomymi)?

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane