• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jechaliśmy pendolino do Warszawy. Relacja z pokładu

Michał Stąporek, Maciej Naskręt
15 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 10:17 (15 grudnia 2014)

Przejechaliśmy pociągiem Ekspres Intercity Premium, znanym jako pendolino, z Trójmiasta do Warszawy. W naszej relacji informujemy was, czy fascynacja włoskim pociągiem jest warta 9 mld zł wydanych na remont trasy Gdynia-Warszawa i 400 mln euro na polskie "wahadełko".



Godz. 9:30 No i dojechaliśmy. O czasie, bez problemów. Ostatnio porównywanie szybko było w 1993 roku. Czy to jednak jest powód do emocjonowania się?

Pendolino to szybki, wygodny i cichy pociąg. Komfort, jaki oferuje, powinniśmy jednak osiągnąć wiele lat temu, a nie w drugiej dekadzie XXI wieku. Jak to możliwe, że w wagonie jest kilkanaście ekranów, które wyświetlają reklamy, a nie działa wifi? Parę rzeczy jest wciąż do poprawienia.

Nie ulega wątpliwości, że najważniejsza była modernizacja trasy Gdynia-Warszawa, która dziś pozwala pociągom jechać z prędkością 160 km/h, a za rok-dwa pozwoli jechać na niektórych odcinkach z prędkością 200 km/h. Prace trwały jednak 7 lat i wciąż są prowadzone. Można to było zrobić taniej niż kosztem 9 mld zł, czyli ok. 30 mln zł za kilometr.

***


Godz. 9:08 Jesteśmy na peryferiach Warszawy, mijamy stację Żerań. W pociągu ożywienie, ponieważ pojawił się internet. Niektórzy pasażerowie stoją w przejściach między wagonami, ponieważ tam jest lepszy zasięg.

Godz. 8:54 Minęliśmy Modlin. Pasażerowie Ryanaira dolecieliby z Gdańska do tej miejscowości, a dalej podróżowaliby do Warszawy tzw. Modlinbusem. Gdy nie ma korków, to ok. 25 min do centrum miasta.
Szczotka do polerowania butów. Korzystanie z niej wywołuje poddenerwowane spojrzenia współpasażerów. Nie dlatego, że hałasuje, ale dlatego, że znajduje się tuż przy stojaku na bagaże. Dbający o czystość butów może sprawiać wrażenie złodziejaszka myszkującego między walizkami. Szczotka do polerowania butów. Korzystanie z niej wywołuje poddenerwowane spojrzenia współpasażerów. Nie dlatego, że hałasuje, ale dlatego, że znajduje się tuż przy stojaku na bagaże. Dbający o czystość butów może sprawiać wrażenie złodziejaszka myszkującego między walizkami.

Godz. 8:45 Wiemy już czemu pendolino mają opinię bardzo cichych pociągów. Nie tylko dlatego, że jadą bezszelestnie po torach, ale także dlatego, że w ich wnętrzu prawie nie działa sieć telefoniczna. Nikt nie rozmawia przez telefon, internet działa z trudem. Gdy tylko wjeżdżamy w strefę mocniejszego sygnału, kilkudziesięciu pasażerom jednocześnie rozbrzmiewają dzwonki przychodzących wiadomości.

Zobacz jak wygląda toaleta w pendolino.



Godz. 7:53 PKP informuje, że pierwszego dnia kursowania pociągów Express Intercity Premium, pojechało nimi ponad 6 tys. pasażerów. Jak dotąd sprzedano 61 tys. biletów na pociągi tej klasy. Przypomnijmy, że każdego dnia odbywają się 23 połączenia pociągami pendolino, które każdorazowo mogą zabrać na pokład ok. 400 pasażerów.

W pendolino można nawet porządnie wyczyścić obuwie.



Godz. 7:38 Dotarliśmy do Iławy. Nad Jeziorakiem unosi się mgła.

Kierownik pociągu zachęca do korzystanie z usług WARS-u. Można w nim zamówić danie, które zostanie dostarczone do zajmowanego przez nas miejsca.

Co jest w menu? Kanapki, sałatki, biała kiełbasa. W niedzielę biuro prasowe PKP informowało o wydaniu ponad 2 tys. jajecznic.


Przy każdym fotelu, na wysokości zagłówka, znajduje się lampka, która punktowo oświetla siedzenie pasażera. Przy każdym fotelu, na wysokości zagłówka, znajduje się lampka, która punktowo oświetla siedzenie pasażera.

Ceny w Warsie są takie, jak w innych pociągach. Ceny w Warsie są takie, jak w innych pociągach.



Godz. 7:03 Ruszamy z Malborka, do którego dojechaliśmy z Gdańska Głównego w 30 minut. Ten krótki czas jazdy zawdzięczamy jednak nie temu, że jesteśmy na pokładzie pendolino, lecz wyremontowanej za ponad 9 mld zł trasie z Gdyni do Warszawy. Na razie i tak żaden pociąg nie może jechać nią szybciej, niż 160 km/h, a z taką prędkością jeżdżą także inne składy (więcej szczegółów poniżej).


Pasażerowie doskonale o tym wiedzą: - Wczoraj wieczorem moja znajoma wracała z Warszawy pociągiem. Nie jechała jednak pendolino, lecz zwykłym ekspresem. Dojechała do Gdańska w 2 godz 57 minut. - opowiada nasz towarzysz podróży.

Dodajmy, że w rozkładzie PKP jest pociąg, który tę trasę pokonuje nawet w 2 godz. 55 minut - i nie jest to pendolino.
Co ciekawe, w rozkładzie jest jeden pociąg EuroIntercity, który odcinek z Gdańska Głównego do Warszawy Centralnej pokonuje dwie minuty szybciej niż Pendolino. Co ciekawe, w rozkładzie jest jeden pociąg EuroIntercity, który odcinek z Gdańska Głównego do Warszawy Centralnej pokonuje dwie minuty szybciej niż Pendolino.


Godz. 6:51 Z głośników leci Chopin, na zamontowanych pod sufitem kilkunastu monitorach zdjęcia niedźwiedzi polarnych (na zmianę z kursem angielskiego i reklamami PKP Intercity), a my ruszamy z Tczewa.


Spostrzeżenie: przy każdym fotelu znajduje się umieszczona na wysokości zagłówka lampka, która daje punktowe światło.

Numery foteli oznakowane są nie tylko cyframi, ale także alfabetem Braille'a na potrzeby niewidomych.


Wnętrze wagonu II klasy. Wnętrze wagonu II klasy.


No to jedziemy. O godz. 6:33 pociąg rozkładowo odjechał ze stacji Gdańsk Główny. Frekwencja na pokładzie: zaraz to sprawdzimy. W naszym wagonie (jedziemy II klasą) zajętych jest ok. 60 proc.

Wjazd pendolino na stację w Gdańsku Głównym



Ponieważ już wczoraj cała dziennikarska Polska opisywała swoje wrażenia z pierwszego dnia kursowania pendolino, my mamy ułatwione zadanie.

Pierwsza uwaga: jeśli przez całe lata zakrywaliście uszy, gdy jakikolwiek pociąg z piskiem wjeżdżał na stację, już nie musicie tego robić. Ten pociąg zatrzymuje się cichutko, niczym tramwaj.

Druga uwaga: jeśli myśleliście, że w pociągu za 20 mln euro wi-fi jest czymś oczywistym, to się rozczarujecie. PKP Intercity zapewnia, że wi-fi będzie, ale dopiero od stycznia. Teraz trzeba liczyć na internet w smartfonach, albo zewnętrznych modemach.

Kierownik pociągu właśnie zapowiedział, że w Tczewie będziemy o 6:48. Zobaczymy.

***


Po raz pierwszy rejsowe składy pendolino wyruszyły na trasy z Gdyni do Krakowa przez Warszawę, z Warszawy do Poznania i z Warszawy do Wrocławia w niedzielę, 14 grudnia.

W jednym z kilkunastu e-maili, jakimi tego dnia PR-owcy PKP zalali dziennikarzy (dotąd się to nie zdarzało), cytowano Jakuba Karnowskiego, prezesa PKP S.A.

- Kolej wraca do gry. Sprzedaliśmy już 60 tys. biletów na pociągi pendolino, to 250-procentowy wzrost w sprzedaży biletów PKP Intercity rok do roku. 14 grudnia to pierwsze słowo naszego przewoźnika w walce o pasażera. Już teraz na głównych trasach zarówno czasy przejazdu, jak i ceny mamy bezkonkurencyjne. Ponad połowa pasażerów podróżujących dzisiaj pociągami pendolino, kupiła bilety za 49 zł - mówił szef PKP S.A.

Od wczoraj pociągi pendolino kursujące między Gdynią i Warszawą pokonują dystans 350 km w 3 godz. 23 minuty. PKP Intercity chętniej jednak eksponuje czas przejazdu między Gdańskiem a Warszawą, ponieważ wynosi on rozkładowo 2 godz. 58 min i po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat jest niższy niż 3 godz.

Jednak już na stacji w Oliwie nie obeszło się bez pewnych problemów, co uchwyciła nasza czytelniczka.

Kłopoty pendolino na stacji w Oliwie

Film użytkowniczki YouTube Priness1000



Modernizacja trasy kolejowej Gdynia-Warszawa

By było to możliwe, trzeba było zmodernizować trasę kolejową E65 Gdynia-Warszawa. Prace trwały prawie 10 lat i pochłonęły ponad 9 mld zł. Wiązały się m.in. z montażem blisko 850 km nowych torów, położeniem 1,5 mln podkładów kolejowych, budową ponad 150 peronów oraz 600 wiaduktów i mostów.

Do końca nie było jednak pewne, czy robotnicy zdążą z remontem torów przed 14 grudnia. Ostatecznie na początku grudnia zakończono prace związane z odbudową nasypu kolejowego w Jurkowicach koło Malborka, dzięki czemu ruch na obu torach na tym odcinku może być prowadzony z prędkością 160 km na godz.

Koszt modernizacji poszczególnych odcinków trasy kolejowej Gdynia-Warszawa. Koszt modernizacji poszczególnych odcinków trasy kolejowej Gdynia-Warszawa.

3 godz. 20 minut to najkrótszy czas przejazdu pociągu w 1993 roku. Pociąg nie zatrzymywał się na żadnych stacjach pomiędzy Gdańskiem i Warszawą. 3 godz. 20 minut to najkrótszy czas przejazdu pociągu w 1993 roku. Pociąg nie zatrzymywał się na żadnych stacjach pomiędzy Gdańskiem i Warszawą.


Co z tą prędkością?

Na żadnym odcinku 350-kilometrowej trasy z Gdyni do Warszawy Centralnej nie można na razie jechać szybciej, niż 160 km na godzinę. Dlaczego?

Wszystko przez to, że nie działa jeszcze drugi poziom zapewniającego bezpieczeństwo systemu ETCS/ERTMS. W uproszczeniu jest to system komputerowy tzw. "sygnalizacji kabinowej", który zapewnia maszyniście i pasażerom bezpieczeństwo jazdy, bo nie pozwala popełnić błędu; np. jechać zbyt szybko na odcinku, gdzie należy zwolnić, "najechać" na inny skład, przekraczać prędkość maksymalną, przejechać sygnał czerwony itp.

Ale nie tylko ten system jest niezbędny, by pociągi mogły jechać z większą prędkością.

Na całej trasie nie może być żadnych przejazdów samochodowych przez tory, wyłącznie wiadukty.

Sieć trakcyjna musi dostarczyć zasilanie mocą rzędu 6 MW na lokomotywę lub skład.

Wiadukty kolejowe, przepusty, przejścia podziemne, tunele dla aut muszą spełniać wyśrubowane normy i wytrzymywać dynamiczne oddziaływania szybkich pociągów.

Na razie te warunki nie są spełnione, więc dopuszczalne prędkości na trasie do Warszawy wyglądają tak: 160 km/h na prawie 220 km, między 130 a 160 km/h na nieco ponad 50 km, ale są i ograniczenia do 80, a nawet 60 km/h.

Zobacz także: Tabela prędkości na linii Warszawa Wschodnia Osobowa - Gdańsk Główny (linia nr 9)

W 2016 roku prędkość maksymalna pociągów pasażerskich na tej trasie zostanie podniesiona do 200 km/h. Dopiero wtedy pociągi pendolino pokażą pełnię swoich możliwości, ponieważ dziś także zwykłe składy, ciągnięte przez klasyczne lokomotywy, mogą uzyskiwać identyczne czasy przejazdu (a nawet lepsze: patrz niżej).


Pendolino daje wybór, ale nie jest jedyne

Uważasz, że pendolino to głupota, jest przereklamowany, za drogi i niewygodny? Proszę bardzo, wcale nie musisz nim jeździć. Do Warszawy można się dostać także tanimi pociągami TLK (jeżdżą dwa dziennie, bilet normalny kosztuje 55 zł) oraz pociągami typu Inter City (jest ich sześć dziennie, bilet kosztuje 113 zł).

Warto pamiętać, że one także zyskały na modernizacji linii kolejowej Gdynia-Warszawa. Co więcej, w rozkładzie znajduje się pociąg Inter City, który dystans z Gdańska do Warszawy pokonuje szybciej niż pendolino!

Co ciekawe, w rozkładzie jest jeden pociąg EuroIntercity, który odcinek z Gdańska Głównego do Warszawy Centralnej pokonuje dwie minuty szybciej niż Pendolino. Co ciekawe, w rozkładzie jest jeden pociąg EuroIntercity, który odcinek z Gdańska Głównego do Warszawy Centralnej pokonuje dwie minuty szybciej niż Pendolino.

Jeśli jednak z jakiegoś powodu nie masz w ogóle ochoty na jazdę koleją, to do wyboru jest kilkanaście połączeń dziennie Polskiego Busa (czas podróży 4 godz. 55 minut, średni koszt biletu kupionego z kilkudniowym wyprzedzeniem to 37 lub 47 zł) i dziewięć lotów dziennie do Warszawy, w tym siedem LOT-em (ok. 240 zł) na Okęcie oraz dwa do podwarszawskiego Modlina liniami Ryanair, na które łatwo kupić bilet za ok. 40 zł.

Opinie (588) ponad 20 zablokowanych

  • (3)

    Takim pociągiem jeżdżiłem już w latach 80 -tych w Szwecji.Pomyśleć ile lat jesteśmy za prawdziwą Europą

    • 31 8

    • Myślisz, że obecnie w Szwecji pojedziesz szybciej ? Standard na starym

      Zachodzie to 160 km/h prócz KDP.

      • 0 0

    • No i jaki wniosek wypływa z twojej wypowiedzi? To źle ze choć późno ale i my widzimy jakieś jaskółki postępu?Historię jaką mamy taką mamy i trzeba się cieszyć że choć wolno ale idzie ku lepszemu.

      • 0 0

    • Bardzo Tobie zazdroscimy Janusz

      • 5 2

  • delikatnie mówiąc, wiele osób pogrzało troche na punkcie pendolino (1)

    patrząc na to obiektywnie to cała ta modernizacja i wydatki na pendolino nie wniosły wiele to możliwości szybkiego przemieszczania się po kraju gdyż przywróciły mniej więcej stan rzeczy sprzed 20-lat. Gdzie tu nowa jakość i jakiś skok cywilizacyjny? Te deklarowane kilkanaście minut mniej na trasie ponad 350 km ? Być może oszałamiają niektórych bajery typu fotele lotnicze, WiFi czy batonik i kawa albo czyste na razie (bo nie używane) kible?

    • 27 5

    • Jakie 350 km/h ? jakiejś propagandzie uległeś ? Kogo ? Nikt tu nie głosił czegoś

      takiego ? Dobre i to że z powrotem jest 3 h do Warszawy, będzie szybciej.

      • 0 0

  • Zero odpowiedzialności za zle przeprowadzoną modernizację (38)

    Modernizacja opóźniona, do tego zakupiono składy bez możliwości wychylanego pudła - nowoczesny na lata 80-te XX wieku, do tego cena nie zachęca do częstych podróży.
    Przy 3 osobach taniej wyjdzie pojechać samochodem nawet płacąc za autostradę.
    Dziennikarze próbują nam wmawiać że to skok technologiczny ale tak nie jest mamy przecież koniec 2014 roku.
    Polski Bus wygrywa ceną za kilka lat jak dokończą S7 i nawet czasem jazdy w stosunku do ceny.

    • 132 21

    • mit (22)

      Za mit uznano też potrzebę zakupu pociągów z wychylnym pudłem. Według PKP IC zastosowanie takiego rozwiązania technicznego zwiększyłoby koszty zakupu o 10 proc. a czas przejazdu zaledwie o około 6 minut.

      • 7 5

      • (19)

        Sęk w tym, że kupowanie tych pociągów bez wyhylnego pudła mija sę z celem, bo są drogie i awaryjne. Poza tym raczej sceptycznie bym podchodził do wyliczeń PKP...

        • 12 13

        • (9)

          pociagi z wychylnym pudlem maja sens TYLKO jesli trasa przebiega w terenach gorzystych lub generalnie gdzie jest duzo zakretow. Polska to kraj nizinny gdzie wiekszosc torow dalekobieznych jest PROSTA. Do jazdy na wprost nie potrzebujesz wychylnego pudla... A po drugie to wlasnie mechanizm wychylnego pudla jest najbardziej awaryjnym elementem tego pociagu (mieszkam w CH gdzie te pociagi maja wychylne pudla).

          • 11 4

          • (8)

            To nie do końca prawda. Pociągi dużych prędkości muszą mieć bardzo duże łuki na zakrętach, przy V>200 na naszych liniach by nie wyrobiły, bo w Polsce szlaki kolejowe nie były projektowane z myślą o KDP.

            • 9 0

            • doinformuj się (4)

              Kolejny (...) który pisze bzdurę. KDP mamy w Polsce na CMK !! Lata 70 to lata projektowania CMKi do 250km/h , wszyscy nam zazdrościli wtedy ze mamy taka linie kolejową

              • 7 1

              • (2)

                Ta, na CMK, całe 220 km...

                • 0 3

              • 250 km/h. Takie są parametry, choć niektórzy podają że wyższe.

                • 0 0

              • ale jest i trzeba ją dokończyć. Trzeba też pomyśleć o linii do niej poprzecznej

                a potem połączyć wszystkie miasta wojewódzkie liniami kolejowymi, umożliwiającymi przejazd w krótkim czasie. 250km/h to nie jest nierealne marzenie. Z Warszawy do Berlina i Pragi powinny jeździć pociągi rozpędzające się do 350 km/h - jako realna konkurencja dla samolotu.

                • 4 0

              • KDP to 300-350 km/h, sam nie gadaj bzdur.

                • 0 0

            • (2)

              Tak, ale np. we Wloszech powstaly zupelnie osobne linie wlasnie dla KDP (Frecciarosa) i tylko one poruszaja sie po tych liniach. Pozostale pociagi poruszaja sie starymi trasami. No ale osobne linie dla KDP to nie na Polska kieszen, bo koszty budowy takich osobnych linii sa gigantyczne.

              • 4 3

              • wcale nie są gigantyczne (1)

                gdyby nie modernizowano E-65, a zamiast niej zbudowano CMK-Północ, koszty byłyby zbliżone, a czas przejazdu Pendolino wynosiłby poniżej dwóch godzin. Warunki geometryczne linii CMK są lepsze dla osiągania wysokich prędkości, niż na pierwszych LGV (!) a linia wcale nie odbiegała kosztami od innych linii kolejowych.

                • 2 0

              • Ale E-65 i tak trzeba było modernizować, kolej to nie tylko szybkie pociągi pasażerskie, a na liniach dużych prędkości inne pociągi nie pojadą.

                • 2 0

        • Więc można było kupić (7)

          składy 4 razy tańsze bez zegarków

          • 17 7

          • ktore sklady zblizajace sie do 160kmph (juz nawet nie 250) sa 4x tansze? (6)

            Poprosze model, producenta i cene.

            • 5 1

            • sam zadaj se troche trudu i poszukaj na necie (5)

              • 1 3

              • Ty podnosisz zarzut, zatem na tobie spoczywa ciężar dowodu. (4)

                • 1 1

              • to akurat nie był mój post (3)

                Ale nie jest tu najważniejsze o ile taniej można było kupić składy, ktore pozwoliłyby osiagnac takie same czasy przejazdow i taki sam komfort, ale sam fakt,że tańsze i niegorsze a biorac pod uwage offset dużo lepsze

                ja widziałem artykuły mówiące o składach o połowe tańszych z bydgoskiej PESy. A jak cię interesują konkretne modele to zamiast strugać greka i czepiać się sprawdz sobie na necie jakie oferuja modele.

                • 0 3

              • (2)

                Może sam najpierw sprawdź, ok? Pesa nie ma ani jednego pociągu na prędkość eksploatacyjną pow. 160 km/h.

                • 1 0

              • 160 km/h to i tak za dużo (1)

                Średni czas przejazdu pendolino na odcinku gdansk - wwa to 110km/h a docelowa prędkość dartow to 250. Niestety nie na nasz rynek.

                Oferta pesy nie tylko wystarczająca ale także za dobra na infrastrukture pkp.

                • 1 3

              • Pesa nie ma obecnie nic pow. 160 km/h. Wersja Darta na wyższe prędkości to jest obecnie na deskach kreślarskich, a od tego jeszcze długa droga do wyprodukowania homologowanych pociągów. Obecne Darty, które chociażby pół roku temu zamówiło PKP Intercity również są na max 160 km/h, a na CMK już teraz jeździ się z większymi prędkościami. Za rok jak dokończą instalacje systemów bezpieczeństwa, to na E-65 będzie 200 km/h a na CMK 230 km/h.

                • 3 0

        • Drogie i awaryjne to są właśnie składy z wychylnym pudłem (chociażby przykład kolei czeskich, które takowe składy zakupiło), te bez wychylnego są tańsze i prostsze w serwisowaniu i bardzo dobrze, że nie kupiono tych z wychylnym, bo zysk czasowy byłby nieadekwatny do kosztów, awaryjności i komplikacji konstrukcji.

          • 4 1

      • Cenowo to wychylne pudło się opłacało (1)

        problem był z techniczna stroną. Wiem, ze IC gada inaczej ale podaje tez najróżniejsze czasy dla tilta. a to 12 min dla Trójmiatsa, 6 dla Krakowa, a to 10 min dla 3miasta., a to 6.

        • 5 0

        • wychylne pudło sprawdza się na łagodnych zakrętach

          niestety pozostawiono sporo ciasnych wiraży, przed którymi pociąg musi wyhamować.

          • 0 0

    • Ale miejscem na nogi i ilością powietrza do oddychania będzie przegrywał zawsze. (8)

      Tak to już jest,dla zamożnych ekspress,dla biedniejszych furmanka ;)

      • 22 10

      • (7)

        Prawdę powiedziawszy, komfort w tych nowomodnych pociągach jest jak w SKMce trochę ugrzecznionej. Kiedyś były przedziały, więc awanturującego się podchmielonego byznesmena czy panów udających się na odsiadkę dwa przedziały dalej słyszałem już raczej marnie. Natomiast teraz, kiedy z przedziałów zrezygnowano najwyraźniej, słyszę każdego imbecyla wiszącego na telefonie i mielącego ozorem potok bluzgów (jak to u nas wszyscy, statystycznie rzecz ujmując, mają w zwyczaju.) Komfort omalże tak tragiczny jak w wieczornym piątuniowym Polskim Busie.

        • 16 4

        • Jak miałeś przedziały z miejscówkami (1)

          i takiego imbecyla w przedziale, to było lepiej?

          Fakt, można było posiedzieć na korytarzu. Raz tak jechałem z Gdańska do Poznania, mimo, iż w I klasie. Nie dało rady znieść opowieści buca, który non-stop zapodawał o bujaniu się na jachcie z foczkami.

          • 11 0

          • Foczki to generalnie otłuszczone i wąsate są. Nie dziwię się, żeś nie zdzierżył.

            • 0 2

        • A gdzie masz kciuki ? Trollencio. (1)

          • 1 1

          • zerżnął na pile jak robił budki dla ptaków..

            • 0 0

        • Bez parównania. Jednak klientela gotowa wydać 150,a 17 PLN,to różnica. (2)

          • 6 4

          • no to fakt, ci co wydadzą na to 150zł to wyłącznie idioci.

            • 3 3

          • w tym kraju chamy, prostacy i złodzieje to większość zarówno wśród siedemnastozłotowców, stupięćdziesięciozłotowców jak i tych od zegarków po trzydzieści tysi. tysiąc lat półzwierzęcego orania pańskiego pola robi swoje.

            • 19 2

    • (2)

      Polski Bus wygrywa tylko ceną (choć też nie dla wszystkich, bo tam nie ma chociażby zniżek), jak komuś różnica w komforcie, bezpieczeństwie i czasie jazdy dłuższym ponad 2 godziny w jedną stronę nie robi, to niech sobie jeździ polbusem. A dokończenie S7 wiele nie zmieni, bo autokary i tak mają ograniczenie do 80 km/h na drogach dwujezdniowych i ekspresowych (ewentualnie 100 km/h na autostradach, pod warunkiem, że autokar spełnia dodatkowe wymogi techniczne) i choćby skały sr*ły to szybciej nie pojadą.

      • 5 1

      • (1)

        autobusy na ekspresowych i autostradach moga jezdzic 100 km]h jak spełniaja dodatkowe wymogi techniczne

        • 4 1

        • Tylko na autostradach (o czym pisałem), na drogach ekspresowych jest max. 80 km/h, proponuję ponowny egzamin, skoro wozisz ludzi i nie znasz przepisów.

          • 2 1

    • (2)

      No to życzę powodzenia w Polskim Busie. Jeżeli lubisz podróżować w ścisku to wszytko jest ok.

      • 11 5

      • wazelinista stabdart w pseudolino jest taki sam jak w IEC!! A sporo taniej!! (1)

        • 2 6

        • Wiesz,że właśnie poparłeś przedpiścę? Nie,pewnie nie wiesz...

          • 1 3

  • Wydano kilka mld zł aby skrócić czas przejazdu o ok. 20min (21)

    W latach 90-ych inter city Gdańsk-Warszawa jechał ok 3.20. Po 20 latach i wydanych mld czas się skrócił o nieco ponad 20 minut. To naprawdę niewiarygodny sukces i postęp.

    • 266 29

    • Standard w pseudolino jest identyczny jak z tym który jest obecnie w IEC!! (1)

      Nie jest nic lepiej dodatkowo jest bardzo ciasno!! Co zrobili złodzieje z PKP Ano zlikwidowali tańsze połaczenia TLK i Regio by ludzi zmusić do kupowania Pseudolino!!!!Zapomnieli ze mimo ze POlska to kraj lemingów to i tak reszta potrafi samodzielnie liczyć i myśleć i wybiorą busa albo samolot!! I jeszce ta propaganda medialna wystawiajaca nas na posmielisko ze mamy pociag za który przepłacilismy a oni maja własne nie włoski szajs od ponad 20 lat!!

      • 10 9

      • Aden szajs intelektualny ignorancie - dalej nie wiesz kto teraz robi ten tabor ?

        O ALSTOMIE słyszałeś ? Producent francuskich TGV. Zanim coś tu napiszesz przeczytaj sobie nawet w Wikipedii.

        • 0 0

    • Jadąc 200 km/h Pendolino pojadą do W-wy jeszcze szybciej. A resztę napisał MK.

      • 0 0

    • Modernizacja to nie tylko czas jazdy. (1)

      A już skoro mowa o czasie, to trzeba mieć na uwadze, że najszybszy pociąg "Kaszub" w latach 90-tych pokonywał odcinek z Gdańska do Warszawy bez żadnych zatrzymań, natomiast Pendolino ma kilka stacji po drodze. Czas przejazdu ulegnie dodatkowo skróceniu w przyszłym roku, warto przeczytać powyższy artykuł.

      Modernizacja linii ma znaczenie nie tylko dla Pendolino: bardzo dużo zyskał ruch regionalny - na całej linii jest kilkaset nowych, wysokich peronów, dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych (windy!), czasy przejazdów pociągów w lokalnych relacjach, czy też pozostałych dalekobieżnych, także uległy poprawie. Wybudowano masę wiaduktów i tuneli, dzięki czemu znacznie wzrośnie bezpieczeństwo - tutaj szczególnie wdzięczni powinni być kierowcy. Skoro już mowa o bezpieczeństwie, to kolejna kwestia - ruch pociągów jest sterowany z nowoczesnych, skomputeryzowanych centrów sterowania, zamiast ze starych nastawni stacyjnych. Przyczyni się to też do znacznych oszczędności - potrzebnych jest mniej dyżurnych ruchu, jak i dróżników przejazdowych. Zmodernizowana linia ma też lepsze parametry dla pociągów towarowych - mniej ograniczeń prędkości, które powodują duże zużycie energii przez rozpędzające się ciężkie składy towarowe, dopuszczalne są także większe naciski osiowe, dzięki czemu można zestawiać cięższe pociągi towarowe.

      Oczywiście, nie ustrzeżono się błędów: w niektórych miejscach obniżono przepustowość linii, ograniczając liczbę torów na zmodernizowanych stacjach, mimo wszystko wydano chyba jednak trochę za dużo pieniędzy (syndrom autostrad?), no i przede wszystkim roboty trwały zdecydowanie za długo!

      Całość prac należy jednak ocenić dość pozytywnie, a na całą sprawę trzeba spojrzeć przez pryzmat szerszy, niż Pendolino.

      PS A co do Pendolino, to dzięki uwolnieniu klasycznego, nowego taboru z linii warszawskiej, mamy od wczoraj bardzo wygodne i szybkie pociągi do Poznania i Wrocławia, i co istotne - w taryfie pospiesznej!

      • 24 10

      • po co czytac, jak prezes cala prawde przysyla w smsach do naszego gimnazjum specjalnego.

        • 3 1

    • (2)

      Zdajesz sobie sprawę z tego że czasami trzeba wpakować kasę nawet nie po to aby coś polepszyć, a po to aby zachować stan? Porównujesz obecny czas przejazdu z tym z lat 90 nie biorąc pod uwagę tego że przez te 20 lat infra się zwyczajnie zużywała.

      • 4 0

      • zużywała się przez 10 lat a nie 20 bo kolejne 10 była remontowana (1)

        A dodatkowo jest aspekt zakupu bardzo drogich składów, dla których nue ma infrastruktury. Jak to wytłumaczysz?

        • 2 3

        • Jakie 10 lat gamoniu? Ta linia nie powstała w 1994 r., ostatnie większe prace modernizacyjne miały miejsce w połowie lat 80-tych.

          • 5 1

    • Komfort nie polega tylko na szybkości. (2)

      Pociągi z lat 80/90 wspominam jak najgorzej. Obskurne kible, średnio czysto, charakterystyczny kolejowy smród, źle działające ogrzewanie i wentylacja, hałas jak w tartaku. Prawdę powiedziawszy, z tych powodów przesiadłem się chętnie do Polskiego Busa, nie ze względu na czasy przejazdu.

      Inna sprawa, że Pendolino nie musi wcale wyglądać lepiej za np. 10 lat, jeśli podejście obsługi nie ulegnie jakiejś zasadniczej zmianie...

      • 12 4

      • A podejście pasażerów jest nieskazitelne... (1)

        • 4 1

        • Syf rodzi syf

          to od dawna znana zasada.
          Nawet w nowych skmkach poziom trzody jest znacząco mniejszy, niż w starych.

          • 6 0

    • (1)

      Kilka mld, 10 lat remontów i na trasie ograniczenia...Typowo po Polsku. Nie potrafią zrobić raz a porządnie. Ciągle jakieś niedoróbki, poprawki itd...Za 9 mld powinno być ideał.

      • 10 2

      • iloma wielkimi projektami zarzadzales?

        podpowiem, ze zmiana skarpetek to nie jest duzy projekt.

        • 3 5

    • My już jesteśmy Europa. Na bogato i nawet sprzęt do polerowania bucików jest.

      • 5 1

    • Wieczne jęczenie , co by nie zrobić to ciągle źle .

      • 7 6

    • Właśnie!

      • 1 1

    • kasa Misiu kasa...im droższy tym lepiej liczy się 3% prowizji do kieszonki...

      PO rządzi to ty się jeszcze dziwisz?

      • 11 5

    • Czas to pieniądz... (3)

      Czas a właściwie czasy (z ros.) ma w tej historii niebagatelne znaczenie.

      • 7 7

      • (1)

        A internetem nie byłoby szybciej?

        • 13 1

        • Jedna linia w kraju który liczy 38mln ludzi.

          Jest się czym chwalić :/

          • 7 0

      • niezłe :-))

        • 4 0

  • Kaszub (50)

    A pod koniec lat osiemdziesiątych pociąg na tej trasie jechał 3:50 przy maksymalnej prędkości dopuszczalnej 120 km/h.

    • 216 14

    • Kaszub (20)

      Na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku na tej trasie jechał dokładnie tyle ile teraz Pendolino.

      • 50 18

      • Nie kłam pisiorku. Lokomotywa EU07 - v max. 125 km/h, więc nie bredź.

        • 0 0

      • Kolego, przestań kłamać... (11)

        Przeczytaj lepiej artykuł. W dodatku Pendolino ma postoje na trasie, a Kaszub leciał bez zatrzymania. Za rok czas jazdy Pendolino jeszcze się skróci.

        • 36 24

        • pacanie drugi raz zmieniasz nick i by zapowiadać swietlaną przyszlosc pkp (8)

          • 20 16

          • Na argumenty masz wyzwiska. (7)

            Współczuję kompleksów...

            • 21 12

            • hmmm a ile będzie jechało to pendolino do Słupska? (6)

              • 8 5

              • a bedzie w ogole jezdzic do Slupska? (2)

                • 2 0

              • Na Hel też powinno jeździć! (1)

                Wszyscy podjarani jak Reksio przy budzie że jakiś pociąg na jednej trasie zaczyna jeździć. ... a jak mają pojechać na wakacje do Zakopca, Karpacza czy w Bieszczady to i tak pojadą samochodem.

                • 10 1

              • samochodem do "zakopca" dojadę w 8h, do szklarskiej szybciej. za paliwo zapłacę mniej (auto na gaz) jadąc czteroosobową rodziną.
                do warszawy jest to jakaś alternatywa, ale przy cenie 150zł (49 to cena 20 biletów na jeden pociąg) za osobę mimo wszystko wybiorę auto.

                • 8 1

              • A po co komu Pendolino do Słupska? (2)

                Tam jeździ SKM i TLK - wystarczy.

                • 14 4

              • ... a do Kościerzyny

                robią tory. Może pojedzie?

                • 5 0

              • tam jeździ luksusowa drezyna za 12 milionów...

                • 4 0

        • leming wiemy ze jak ktos niejest lemingiem i łyka kazdy bajer propagandowy władzy to musi kłamac

          • 3 5

        • nie za rok tylko za zegarek

          cymbale

          • 7 9

      • nie odbieraj dzieciom radości, niech będzie szybszy o te 3 stacje :))) (4)

        ... jeśli dla nich prawie ćwierć wieku nie robi różnicy to za kolejne 25 lat doczekają się kolejnej radości ...:)

        • 24 6

        • Ty, anonim (3)

          a w pośredniaku byłeś?

          • 7 9

          • w tym kraju

            nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem

            • 21 0

          • ... a po co ? (1)

            • 8 2

            • popracować

              • 4 9

      • (1)

        A ile razy się zatrzymywał?

        • 22 7

        • fefnaście , cymbale

          • 20 12

    • Powinno się nazywać kolejne składy EN250, bo jest bez pendolino, od członków PO którzy mieli procesy o korupcje? Czy może od nazwisk sędziów i prokuratorów którzy uniewinniają członków PO bo ich rodzinne mafijne korzenie sięgają pokazowych procesów stalinowskich ?

      • 0 0

    • 3h i 30 min (14)

      Remonty podciągnęły do 4 godzin.
      Wogóle to nie jest Pendolino. Pendolino to wahadełko, a te pociągi pudła wychylnego nie mają. Bo torowiska w Polsce, które budowali za takie ciężkie pieniądze i tak długo, nie pozwalają na jazdę z tak dużymi prędkościami. Po co kupowano ten superpociąg? W Polsce PESA i Newag produkują podobne też bez pudłą wychylnego, TAŃSZE. No i kasa w kraju by została.
      Ale za zagarki w PL można dużo załatwić...

      • 79 30

      • To jest ETR610 firmy Alstom, pociąg XXI wieku, a nie zadne pendolino

        wiec daj sobie spokoj ze swoim wahadelkiem pomiedzy Krakowem a Gdanskiem na plaskim terenie.

        • 1 0

      • Po pierwsze,wtedy modernizacja kosztowała by 2x tyle. A poza tym PESA nie ma składów na >200 i nie miała ich w momencie (9)

        przetargu, czyli DAWNO (dla niekumatych)

        • 18 35

        • (7)

          A po co było kupowac pociągi (składy) które przez ponad rok stały na bocznicach?

          • 33 12

          • (1)

            Nie stały na bocznicach, tylko odbywały przejazdy testowe.

            • 16 21

            • Po co nam Pendolino? Jak przyjdą Ruscy to i tak zabiorą na Krym.

              • 15 2

          • Myślisz,że producent wypluwa te pociągi z karabinu? Trzeba było przygotować składy (4)

            do obsługi czterdziestomilionowego kraju,więc nie wszystkie sprowadzono na raz.

            • 17 19

            • On myślał że to kupili (1)

              na giełdzie w Chwaszczynie od Romka

              • 21 7

              • ruska romka ;)

                • 1 1

            • Już dawno nie ma nas 40 mln... (1)

              • 31 1

              • Nigdy nie było,ale utarło się tak mówić...

                • 20 6

        • debile jacy się nie znają na kolei

          (...) Najpierw doinformuj się, potem oceniaj. Wahadełko głąbie byloby u nas bezużyteczne ponieważ cmk jest do 250km/h i jest tak zaprojektowana by nie trzeba było jakiegoś wahadełka. Przy wahadełku na cmk pasażerowie mogli by wymiotować cały czas, poza tym wahadełko nie jest tylko od przyspieszenia tylko od komfortu również podróży (...)

          • 7 4

      • NIE SIEJ FERMENTU!!

        zanim zaczniesz znowu głupoty wyssane z palca pisać, przeczytaj sobie

        ht tp : / / pokazywarka.pl/ke8uer/

        • 5 3

      • Czyli Twoim zdaniem VW Passat powinien mieć zamontowany "generator" wiatrów zwrotnikowych a Touareg w bagażniku powinien mieć wojownika z Afryki? :)

        • 18 2

      • A wiesz

        o ile szybciej jechałby pociąg, który by się wychylał na zakrętach?
        O 6 minut! Czy warto ładować tyle kasy w 6 minut na trasie Gd-Wwa? Pozdrawiam

        • 23 4

    • Kaszub

      Kaszub z warszawy Centr. jechał 3:27.

      • 4 0

    • Kaszub to taki co się ślepy rodzi ma czarne podniebienie i kąsa....

      • 4 5

    • ... (4)

      Jechał bez żadnego postoju. Pendolino ma 3 postoje.
      Co by to było gdyby Pendolino ich nie miało? Zaraz byłby płacz, że się nie zatrzymuje, że tylko dla wybranych.
      Dolicz więc jeszcze do czasu z lat 90tych spokojnie 10-15min tracone na hamowanie, postój i rozruch.

      • 14 5

      • a policz ile lat temu to było, musiało minąć około 25 lat!!! żeby Pendolino było szybsze od jakiegoś prawdopodobnie klamociaka (2)

        ... druga sprawa co to za argument te 3 stacje :( przestań bo mnie rozbawiłeś ...

        • 5 14

        • Obecnie jest dopuszczalna 160km

          I jest to jeszcze z winy PKP, jak tylko doprowadzą do porządku całą trasę i systemy, będzie mógł jeździć spokojnie ponad 200 i spokojnie osiągać 2:30 nawet przy tych 3 stajach.

          • 11 1

        • To taki argument, co ci się nie podoba? ojej...

          • 6 3

      • a Ty policz koszt przejazdu. Wtedy i dzisiaj. Jest o połowę drożej w relacji do zarobków.

        • 8 7

    • Przecież na jednej grafice w tekście (5)

      jest podane ile jechał Kaszub 3:20. Zdarzył sie też rozkład z 3:11 ale to bylo nieco na wyrost.

      • 14 1

      • tak tylko (2)

        to był jeden pociąg do Warszawy słownie jeden. Inne jechały znacznie dłużej. Czas przejazdu był z roku 1993 3, 21 h z Gdańska Głównego do Warszawy Centralnej. Taki czas miał jedynie w tym rozkładzie przez rok. Potem zaczął się sypać szlak z Nasielska do Warszawy i czas przejazdu trzeba było wydłużyć. W latach osiemdziesiątych po elektryfikacji w roku 1986 czas przejazdu pociągu to 3, 5 h. Dotyczył on jednak tylko jednego ekspresu "Kaszub" Obecnie jest 5 par pendolino i co najmniej jeszcze sześc pociągów zwykłych jadących 2, 57 h z Gdańska Gónwego do warszawy centralnej. Linia jest bardziej przepustowa. To jeszcze nie wszystko w przyszłym roku prędkość na odcinkach Gdańsk Malbork i Działdowo -Nasielsk lub Modlin zostanie podniesiona do 200 km.h Wtedy przejazd pendolino będzie wynosił 2,37 h. Jak już tutaj mówiono zastosowanie wychylnych pudeł znajdowałoby zastosowanie jedynie na odcinku Malbork Działdowo i nawet wówczas wszędzie nie mógłby jechać 200 km. h . Myślę, że zmniejszyłby czas o ok. 10 min. Na CMK wychylne pudła nie są potrzebne po całej przebudowie lekko może jeździć bez wychylnych pudeł do 250 km/h . Myslę, że kolej już teraz zwiększy przewozy. I to chodzi dywersyfikacja. Częśąć jeździ koleją , część polskim busem, część samochodem. a niektórzy samolotem. Niech przewoźnicy konkurują ze sobą. Jeszcze jedno bilet kosztuje 150 zł. ale tylko w przypadku kupna go w dniu wyjazdu . W przedstprzedaży są od 49 zł. do 110 zł. Sam kupiłem za 49 zł. Do tego jeszcze doliczyć ulgi to student np. może załapać się na taki pociąg za 25 zł.

        • 22 6

        • pójdę postudiować żeby tanio pojeździć

          • 7 0

        • eheheheheeh, Gdańsk Gónwy. to powinna być nazwa oficjalna :)

          • 1 8

      • 3:15 leciał z Gdańska Głównego do Warszawy Wschodniej ale nie zatrzymywały się nigdzie, może tylko w Tczewie (1)

        • 21 2

        • W Tczewie też nie,

          zwalniał tylko. Wiem, bo jechałem.

          • 13 1

  • czas przejazdu

    Nie zgadzam się, że w latach 90 ostatnio pociągi jechały z taką prędkością. Ostatnio pociągiem do Warszawy w czasie 3,5 h dojechałam w 2001 r. Albo pamięć szwankuje, albo materiały archiwalne.

    • 1 1

  • Pan Naskręt

    po uruchomieniu zmodernizowanej sieci kolejowej oraz tristara nie będzie miał o czym pisać i pewnie robotę straci

    • 0 0

  • Pamiętam, kiedy to było normalne :) (2)

    Kiedy studiowałam, jeździłam do Warszawy kilka razy i nie przyszło by mi do głowy, że za jakiś czas będzie 6-8 godzin do stolicy. I wtedy nowe linie autobusowe zaczęły zarabiać ;p

    • 1 0

    • Teraz przestaną (1)

      • 1 0

      • Nie wydaje mi się.

        • 0 0

  • (7)

    Wszechobecna propaganda sukcesu, a tak naprawdę to pociąg dla wąskiej grupy ludzi. W innych krajach dla zwykłego człowieka taki pociąg to standard, a nie luksus dla bogatych jak u nas.

    • 1 2

    • To poczytaj, ile w "zwykłym kraju" Anglik wydaje na dojazdy koleją do pracy. Tylko się nie przestrasz, bo (5)

      pewnie nigdy nie widziałeś tylu pieniędzy w jednym miejscu

      • 0 2

      • (4)

        Różnica polega na tym , że w Anglii nawet za najniższą krajową da radę godnie żyć, a przeciętnego Anglika stać na to,żeby sobie tak dojeżdżać. Tam w porównaniu z Polską żyje się na dużo wyższym poziomie, pomimo wyższych kosztów. Ludzi po prostu na to stać, bo nie żyją w takim bandyckim kraju jak nasz. I żeby było jasne - nie narzekam na brak pieniędzy, po prostu stwierdzam fakty. Nie mam zwyczaju szastać kasą bez potrzeby.

        • 1 1

        • "Godnie",ale z grzybem na ścianach. Brytyjskie czynsze za nory, jak u nas za pałace (3)

          • 0 3

          • (2)

            Pojedź, zobacz, a potem się wypowiedz. Chyba, że byłeś i Ci nie wyszło w życiu, dlatego teraz tak narzekasz. Może warto się bardziej postarać?

            • 1 0

            • Byłem,zarabiałem tam nieźle,wróciłem,zarabiam niewiele mniej,a stać mnie na więcej i mieszkam lepiej.Lepiej mi w Polsce.I tyle. (1)

              Anglicy, ale też i Polacy w Anglii mieszkają często w warunkach nie lepszych,albo i gorszych,niż w Polsce. Tylko dlatego,że jest tam lepszy socjal, oraz na ogół większe "expendable income', jeszcze nie oznacza, że to Ziemia (Wyspa) Obiecana.

              • 1 1

              • Ok- byłeś, przekonałeś się, lepiej Ci w Polsce - to dobrze :). Z moich znajomych, którzy wyjechali do Anglii, Norwegii, Szwecji, nawet na Islandię jeszcze nikt nie wrócił i nawet nie planuje, przynajmniej na razie.

                • 0 0

    • Tych innych krajów to ty nawet na mapie nie widziałeś. Bilet na ICE z Berlina do Monachium (dystans jak z Gdańska do Krakowa) kosztuje 200 euro, nawet jak na ich warunki to wcale nie jest tak mało. A w takiej Szwajcarii pociągi są bardzo drogie, nawet jak dla świetnie zarabiających (w porównaniu do nas) Szwajcarów.

      • 0 2

  • przystanek (1)

    a we Włoszczowej będzie się zatrzymywał???

    • 0 1

    • Tak

      tak, będzie specjalnie dla Ciebie :)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane