• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jeden nabroił, inni pójdą siedzieć

Michał Sielski
14 listopada 2023, godz. 12:15 
Opinie (63)
  • Narkotyki schowane były m.in. w zamrażalniku i kuchennych szafkach.
  • Narkotyki schowane były m.in. w zamrażalniku i kuchennych szafkach.
  • Narkotyki schowane były m.in. w zamrażalniku i kuchennych szafkach.
  • Narkotyki schowane były m.in. w zamrażalniku i kuchennych szafkach.

Gdy policjanci z Oruni pojechali na Kowale, by zatrzymać poszukiwanego, okazało się, że nie ma go pod wskazanym adresem. Byli za to dwaj inni mężczyźni, którym teraz grozi do 10 lat więzienia. Podobnie było w Nowym Porcie. To miała być zwykła interwencja wobec pijaczków w parku, którzy już zdążyli się ulotnić, ale skończyło się na zatrzymaniu poszukiwanego.



Czy masz znajomych, po których spodziewasz się, że mogą mieć problemy z prawem?

Policjanci kryminalni z Oruni zdobyli informację, że poszukiwany przez nich mężczyzna, który uchyla się od kary więzienia, przebywa na Kowalach.

- Pojechali tam, aby sprawdzić zdobyte informacje. Poszukiwanego nie było w mieszkaniu, za to byli dwaj inni mężczyźni. Gdy kryminalni weszli do środka, zauważyli stojące na stole trzy słoiki z suszem roślinnym, których zawartość nie budziła wątpliwości - informuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.


Funkcjonariusze przeszukali więc całe mieszkanie i znaleźli kolejne narkotyki. Była tam amfetamina, tabletki ecstasy (MDMA) oraz marihuana. W sumie 1100 porcji amfetaminy, ponad 50 porcji marihuany oraz prawie 30 porcji ecstasy, ukrytych m.in. w zamrażalniku i kuchennych szafkach.

Policjanci zatrzymali 32-latka oraz 29-latka, a sąd zastosowany wobec nich dozór oraz poręczenie majątkowe. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi im 10 lat więzienia.

Miało być kilku pijaczków, a "znalazł się" poszukiwany



Niecodzienną interwencję mieli też policjanci z komisariatu w Nowym Porcie. W poniedziałek wieczorem zostali wezwani w związku ze zgłoszeniem o grupie osób pijących alkohol w miejscu publicznym.

Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że nikogo tam nie ma - niczym w legendarnym już artykule Gazety Wrocławskiej o "libacji na skwerku".

Tu życie, a właściwe doświadczenie gdańskich policjantów, napisało jednak inne zakończenie. Pijaczków już wprawdzie nie było, ale funkcjonariusze wypatrzyli mężczyznę, który wyglądem przypominał osobę poszukiwaną.

- Funkcjonariusze wylegitymowali 35-latka z Gdańska. Podczas sprawdzania danych mężczyzny okazało się, że jest poszukiwany przez sąd listem gończym i dwoma nakazami doprowadzenia do zakładu karnego - informuje podinsp. Magdalena Ciska, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Okazało się, że mężczyzna ma do odsiedzenia karę więzienia za kradzież z włamaniem i uchylanie się od płacenia alimentów. Co więcej, w portfelu miał trzy zawiniątka z proszkiem koloru białego i żółtego, które zostały przekazane biegłemu do dalszych badań.

Mężczyzna już trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi ponad rok.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (63)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane