- 1 Były wiceprezydent Gdańska skazany (138 opinii)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (525 opinii)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (91 opinii)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (325 opinii)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (61 opinii)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (88 opinii)
Jednoosobowy bunkier trafi do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni
Jednoosobowy bunkier z czasów II wojny światowej trafi do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. To jeden z nielicznych ocalałych tzw. bunkrów ołówkowych. Od piątku będzie można go oglądać na wystawie plenerowej.
- Takich bunkrów pozostało na terenie Gdańska i Gdyni zaledwie kilka, choć kiedyś były m.in. przy każdej dużej jednostce wojskowej. Warto go zachować, by nie podzielił losu tych, które poznikały - mówi Bartosz Gondek z Fundacji Kulturalne Pomorze, która przechowała go po remoncie nabrzeży Motławy.
Teraz bunkier trafi do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
- Będzie można go oglądać na wystawie plenerowej. Konkretnego miejsca jeszcze podać nie możemy, bo ostateczna lokalizacja będzie zależała od możliwości logistycznych. Na pewno nikt ze zwiedzających go jednak nie przegapi - uśmiecha się Tatiana Baczyńska, kierownik działu promocji i edukacji Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.
Niemiecki Ein Mann Bunker Splitterschutzbauten produkowany był masowo w fabrykach betonu III Rzeszy w okresie II wojny światowej. Żelbetowa konstrukcja w kształcie walca ze stożkowatym dachem chroniła wartowników przed ogniem z broni ręcznej, ciężkiej broni automatycznej czy granatami. Nie miała jednak szans przetrzymania ostrzału z działa.
Podobne bunkry ustawiano przy większych jednostkach wojskowych, ale również jako wartownie przy szlakach komunikacyjnych, stoczniach, fabrykach i portach. W Polsce zastosowanie znalazły także po wojnie. W wojsku utarło się, że pracujący w nich wartownicy idą do "schronu ołówkowego".
Ein Mann Bunker
Załadunek żelbetowego bunkra na ciężarówkę.
Miejsca
Opinie (54) 4 zablokowane
-
2015-01-14 19:44
Podobny bunkier stał na Chełmie,gdzie obecnie jest przystanek Chełm Cieszynskiego
- 6 0
-
2015-01-14 19:46
W zasadzie
to cała polska Marynarka Wojenna powinna trawić do muzeum!!!!!!pit
- 6 1
-
2015-01-14 20:21
Jak pięknie drzwiczki połamali, (1)
zamiast pomyśleć i inaczej załadować, to położyli całym ciężarem na półotwarte drzwi ... koszmar, radziecka kultura techniczna.
- 8 3
-
2015-01-15 09:07
Spoko, w muzeum będą tłumaczyc turystom, że drzwi "niestety się nie zachowały"
- 2 1
-
2015-01-14 20:30
ciekawe ile...
puszek po piwie z niego wysypano, mam też nadzieję, że odór moczu menelików też będzie zlikwidowany, za jakiś czas chętnie to zobaczę
- 2 0
-
2015-01-14 21:13
Babie doły
Jeden niszczał przy wjeździe na Babie doły. Potem leżał przewrócony niżej w lesie ciekawe co się z nim stało???
- 5 1
-
2015-01-14 21:32
Koszta
Ciekawią mnie koszta transportu, bo mój szwagier Heniek mówi, że za flaszkę by na taczce przewiózł.
- 2 1
-
2015-01-14 21:41
Ale atrakcja,normalnie d*psko urywa z wrażenia.
- 1 8
-
2015-01-14 21:51
W moim domu na parterze mamy oryginalnego Wehrmachtowca. Na chodzie. Jak wypije potrafi śpiewać "Nach Moskau","Rosamunde" "Lili Marlen" itp. Może muzeum by go przygarnęło. W końcu oryginał a nie jakaś atrapa.
- 10 0
-
2015-01-14 23:07
brawo
Bart brawa dla Ciebie i całej Waszej ekipy!!!
- 3 2
-
2015-01-15 07:50
Gdynia
Gdynia to jeden wielki skansen.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.