• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jednoosobowy bunkier trafi do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni

Michał Sielski
14 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Do przenosin niepozornego bunkra ołówkowego niezbędny był ciężki sprzęt.
  • Bunkier chronił przed bronią maszynową i granatami, ale nie przed ostrzałem z działa.
  • Podobnych konstrukcji zostało na Pomorzu zaledwie kilka.
  • Bunkier przez lata niszczał nieopodal nabrzeża Motławy.

Jednoosobowy bunkier z czasów II wojny światowej trafi do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. To jeden z nielicznych ocalałych tzw. bunkrów ołówkowych. Od piątku będzie można go oglądać na wystawie plenerowej.



Interesują cię ciekawostki historyczne?

Bunkier stał przy nabrzeżu Motławy, w okolicach ul. Wiosny Ludów zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Przez lata niszczał, aż zainteresowała się nim Fundacja Kulturalne Pomorze.

- Takich bunkrów pozostało na terenie Gdańska i Gdyni zaledwie kilka, choć kiedyś były m.in. przy każdej dużej jednostce wojskowej. Warto go zachować, by nie podzielił losu tych, które poznikały - mówi Bartosz Gondek z Fundacji Kulturalne Pomorze, która przechowała go po remoncie nabrzeży Motławy.

Teraz bunkier trafi do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

- Będzie można go oglądać na wystawie plenerowej. Konkretnego miejsca jeszcze podać nie możemy, bo ostateczna lokalizacja będzie zależała od możliwości logistycznych. Na pewno nikt ze zwiedzających go jednak nie przegapi - uśmiecha się Tatiana Baczyńska, kierownik działu promocji i edukacji Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

Niemiecki Ein Mann Bunker Splitterschutzbauten produkowany był masowo w fabrykach betonu III Rzeszy w okresie II wojny światowej. Żelbetowa konstrukcja w kształcie walca ze stożkowatym dachem chroniła wartowników przed ogniem z broni ręcznej, ciężkiej broni automatycznej czy granatami. Nie miała jednak szans przetrzymania ostrzału z działa.

Podobne bunkry ustawiano przy większych jednostkach wojskowych, ale również jako wartownie przy szlakach komunikacyjnych, stoczniach, fabrykach i portach. W Polsce zastosowanie znalazły także po wojnie. W wojsku utarło się, że pracujący w nich wartownicy idą do "schronu ołówkowego".

Ein Mann Bunker

Załadunek żelbetowego bunkra na ciężarówkę.

Miejsca

Opinie (54) 4 zablokowane

  • Podobny bunkier stał na Chełmie,gdzie obecnie jest przystanek Chełm Cieszynskiego

    • 6 0

  • W zasadzie

    to cała polska Marynarka Wojenna powinna trawić do muzeum!!!!!!pit

    • 6 1

  • Jak pięknie drzwiczki połamali, (1)

    zamiast pomyśleć i inaczej załadować, to położyli całym ciężarem na półotwarte drzwi ... koszmar, radziecka kultura techniczna.

    • 8 3

    • Spoko, w muzeum będą tłumaczyc turystom, że drzwi "niestety się nie zachowały"

      • 2 1

  • ciekawe ile...

    puszek po piwie z niego wysypano, mam też nadzieję, że odór moczu menelików też będzie zlikwidowany, za jakiś czas chętnie to zobaczę

    • 2 0

  • Babie doły

    Jeden niszczał przy wjeździe na Babie doły. Potem leżał przewrócony niżej w lesie ciekawe co się z nim stało???

    • 5 1

  • Koszta

    Ciekawią mnie koszta transportu, bo mój szwagier Heniek mówi, że za flaszkę by na taczce przewiózł.

    • 2 1

  • Ale atrakcja,normalnie d*psko urywa z wrażenia.

    • 1 8

  • W moim domu na parterze mamy oryginalnego Wehrmachtowca. Na chodzie. Jak wypije potrafi śpiewać "Nach Moskau","Rosamunde" "Lili Marlen" itp. Może muzeum by go przygarnęło. W końcu oryginał a nie jakaś atrapa.

    • 10 0

  • brawo

    Bart brawa dla Ciebie i całej Waszej ekipy!!!

    • 3 2

  • Gdynia

    Gdynia to jeden wielki skansen.

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane