• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jedzenie do domu: testujemy ryby i owoce morza

Agnieszka Haponiuk
22 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Sprawdzamy, co obecnie zamówimy w trójmiejskich restauracjach i za ile - tym razem bierzemy na widelec lokale serwujące ryby i owoce morza. Co drugą środę publikowaliśmy teksty w ramach cyklu "Jemy na mieście". W związku z sytuacją zmieniliśmy formułę i recenzujemy dania, które zamówiliśmy na wynos (do cyklu "Jemy na mieście" wrócimy, jak tylko sytuacja na to pozwoli).



Do spożycia ryb i owoców morza zachęca mnie:

Straciłam już wszelką nadzieję na rychłe otwarcie gastronomii. Zamawianie jedzenia do domu nie sprawia mi tyle przyjemności, co wyjście do restauracji. Spora część lokali, która do niedawna serwowała dania bardziej wykwintne, przestawiła się na prostszą kuchnię, tworząc specjalne oferty na dowóz, gdzie królują żurki i kotlety.

Do tej pory ocenialiśmy:

Tym razem zapragnęłam owoców morza i ryby, a że do sezonu jeszcze daleko i nie wiadomo jak będzie wyglądał, to postanowiłam poszukać smacznej ryby i owoców morza na dowóz.
Do moich testów wybrałam trzy restauracje, które dowożą do mojego miejsca zamieszkania:

Zdaję sobie sprawę, że większość ryb jest mrożona, ale to wcale nie znaczy, że są nieświeże czy złej jakości. Wprost przeciwnie, ryba mrożona, z małą ilością glazury (tzn. wody) jest świeża, ma te same walory smakowe i wartości odżywcze. Miejcie to na uwadze, bo sezon na świeżo złowione ryby jest krótki a halibut w wodach Bałtyku nie występuje, podobnie jak karmazyn.



RESTAURACJA HARMONIA (Ul. Łąkowa 1-2, Gdańsk)Mapka



W Harmonii serwują dania kuchni europejskiej i polskiej a wśród nich zamówione przeze mnie:
  • Śledzik w zalewie korzennej - 12 zł
  • Dorsz w cieście/ frytki/ sos tatarski/ miks sałat - 30 zł


Dowóz z Gdańska do Oliwy wyniósł 10 zł a czas oczekiwania około godziny. Śledzik w zalewie korzennej utonął w sałacie. Kremowy, wręcz maślany z delikatną słodyczą i ledwo wyczuwalną nutką korzenną. Smaczny, ale nie zapada w pamięć.

Dorsz w cieście był bardzo smakowity. Soczysta ryba ukryta w cienkim, delikatnym cieście naleśnikowym, które lekko chrupało z zewnątrz. Do tego całkiem smaczne pieczone ziemniaki z ziołami. Przyznaję, że sosu tatarskiego nie spróbowałam, bo przez moją nieuwagę sos podwędził mój pies Bolesław. Ale całość smaczna i bez zarzutu. Harmonia serwuje dania poprawne, bez udziwnień dla wielbicieli prostej i smacznej kuchni.

RESTAURACJA FELLINI (Ul. Targ Rybny 6, Gdańsk)Mapka



W Restauracji Fellini, która specjalizuje się w kuchni włoskiej, zaplanowałam sobie ucztę z owoców morza. Fellini przygotowała specjalne menu na dowóz, w którym znalazło się sporo wykwintnych dań z ryb i owoców morza oraz specjalne zestawy. Zamówiłam:
  • Zupa z ryb i owoców morza - 29 zł
  • Risotto z owocami morza (krewetki, mule, kalmary, przegrzebek) - 49 zł


Na dostawę do Oliwy czekałam niecałą godzinę, a za dowóz zapłaciłam 5 zł. Zamówienie przyjechało dosłownie gorące.

W zupie z owoców morza zakochałam się od pierwszej łyżki. Wywar gotowany na skorupiakach miał ten charakterystyczny, przyjemny smak. A w aromatycznym bulionie znalazłam pyszne owoce morza i cienkie paski warzyw takich, jak seler naciowy czy papryka. Wszystkie owoce morza przygotowane w punkt: mięciutkie krążki kalmara, jędrne krewetki, delikatne i słodkie przegrzebki, podobnie małże. Do zupy otrzymałam kilka kawałków ciepłej i puszystej foccaci. Zupa jak marzenie.

Risotto jest dokładnie takie, jakie sobie wymarzyłam. Pełne smaku wina, masła i owoców morza. Ryż dobrze zrobiony, nie był rozciapany, o idealnej konsystencji. Owoce morza podobnie jak w zupie, nieprzeciągnięte, a więc bez tej gumowatości, którą często napotykam, szczególnie przy kalmarach. To było wyśmienite, o pełnym, okrągłym smaku risotto.

Restauracja Fellini udowodniła, że na telefon można zamówić także wykwintne jedzenie i nie starci ono ani na smaku, ani na jakości, bo jeśli ktoś zawsze dobrze gotował, to i na wynos sobie poradzi.


Krewetka i Kurczak Street Food Point (ul. Subisława 27 C, Gdańsk)Mapka



Jak sama nazwa wskazuje, to bistro specjalizuje się w daniach z krewetek i kurczaka. W menu znajdziemy słynne orleańskie kanapki Po'boy oraz makarony. Kanapka Po'boy jest jednym z symboli Luizjany. Jej historia sięga czasów odległych. Podobno w latach 20-tych XX wieku zajadali się nimi uczestnicy strajku tramwajarzy w Nowym Orleanie. Kanapki ufundowała jedna z miejscowych rodzin. Mieszkańcy miasta nazwali strajkujących "biednymi chłopakami" i stąd wzięła się nazwa kanapek. Według klasycznych przepisów bagietka powinna mieć długość 30 cm. W wielu przypadkach dzieli się ją na dwie części. Najbardziej popularna wersja to Po'boy z krewetkami - najczęściej panierowanymi, smażonymi na głębokim tłuszczu, piklami i majonezem.

Moje zamówienie obejmowało:
  • makaron udon z krewetkami i autorskim sosem słodko-kwaśnym - 30 zł
  • Po'boy z krewetkami: ciabatta, majonez cytrynowy, bekon, kapusta, ogórek konserwowy - 28 zł


Zamówienie złożyłam przez jedną z popularnych aplikacji. Koszt dostawy do Oliwy wyniósł 3 zł a czas oczekiwania około 45 minut. Wybrałam wersję Po-boy z krewetkami bez panierki. Nie była to długaśna bagietka, ale kwadratowa ciabatta. Myślę, że gdybyśmy ją przekroili na pół, to mogłaby wyjść z tego trzydziestocentymetrowa bagietka. Grillowana ciabatta chrupiąca z zewnątrz i mięsista w środku skrywała w sobie soczyste krewetki, chrupiący bekon, orzeźwiający majonez cytrynowy, pikantne ogórki konserwowe i smaczną, słodkawą autorską kapustę czerwoną. Wszystkie składniki idealnie się uzupełniają. Kanapka jest soczysta i pełna smaku, a do tego bardzo sycąca.

Makaron udon z krewetkami i warzywami był zanurzony w bardzo ciemnym sosie. I ten sos gra w tym daniu główne skrzypce. Jego smak jest wielowymiarowy i nie taki oczywisty. Na pierwszy plan wysuwała się kolendra a zaraz za nią kwaśna limonka, słodycz a na końcu przyjemnie pikantna nuta chili. Ciekawy sos, dobre krewetki, chrupiące warzywa tworzą proste i zarazem kapitale danie.

Krewetka i kurczak to street food w świetnym wydaniu z ciekawym połączeniem smaków.

Do mojego testu wybrałam jeszcze jeden lokal, ale pech chciał, że nastąpiła awaria kuchni i nie udało mi się przed publikacją recenzji zamówić i skosztować wybranych dań. Ale bazując na tych trzech restauracjach muszę napisać, że moje kulinarne serce niezmiernie się raduje, bo wszystkie zamówione przeze mnie dania rybne i z owoców morza dojechały ciepłe i smakowite a przyznaję, że trochę w to powątpiewałam. Jak wiecie, nie wystawiam teraz ocen, ale w tym wypadku zrobię wyjątek - wszystkie dania, nawet jeśli były jakieś niedociągnięcia, które delikatnie przemilczałam, oceniam bardzo dobrze. I jak zawsze apeluję - wspierajmy lokalną gastronomię.

Jedzenie na telefon w Trójmieście

O autorze

autor

Agnieszka Haponiuk - Długo była związana z trójmiejskimi mediami. Od kilku lat gotuje, stylizuje, fotografuje i pisze o jedzeniu. Uwielbia odtwarzać smaki z dalekich podróży, starych książek kucharskich oraz odwiedzanych restauracji. Prowadzi blog Smakiem na pokuszenie.

Miejsca

Opinie (58) 4 zablokowane

  • A ja polubiłem sushi :) (5)

    Raz w miesiącu zamawiamy taki zestaw większy i mamy na obiadek :)

    • 13 17

    • mdłe żarcie to japońskie, ale czasem można zjeść (3)

      • 6 11

      • Nigiri (2)

        Ha ha ha mdłe japońskie ? Chyba nie jadłeś prawdziwego sushi japońskiego ! To o czym piszesz to napewno sushi z marketów nie do jedzenia ! Idź do prawdziwej japońskiej restauracji i pokosztuj Maki sushi , hosomaki , kappa maki i futomaki a zmienisz zdanie .Smacznego .

        • 2 6

        • Ty niestety też nie wiesz co to jest sushi...

          Prawdziwe sushi to nigiri. W sushi chodzi o to, żeby delektować się rybą - każda ma inny wyrazisty smak. Tylko w Polsce mamy napakowane chemią mrożonki bez smaku przez co musimy robić "fanaberie" z sałatą, ogórkiem, serem, majonezem, itp. żeby w ogóle ktokolwiek to jadł, a obok sushi to nawet nie stało.

          • 0 0

        • gustuję w innych kuchniach, sklepowego sushi próbowałem raz-fakt: trauma

          • 1 0

    • Tez uwielbiam

      Ale to spory wydatek - 150 zł na 2 osoby

      • 0 0

  • Ach ta glazura.

    Będę pamiętał. Mamy w okolicy świetne pstrągi, karpie, śledzie (Pani redaktor nie matjasy), troć. Ale co tam , buła z krewetkami po orleańsku. Jak zwykle, bez zarzutu i poprawnie i bez pretensjonalności . Wytrwałości życzę.

    • 3 0

  • Ogarnij kobieto jakąś normalną robotę....krytyk kulinarny k.......a się znalazł

    • 2 1

  • Litości . Trochę ryżu z muszelkami 49 złotych ? (6)

    Grubo.

    • 29 3

    • To zrób sobie w domu (5)

      I powiedz, ile ci wyszlo

      • 1 9

      • Wyszło mi 18 złotych bez robocizny i nośników energii. (2)

        • 8 0

        • No i masz odpowiedz (1)

          Dodaj sobie 20 zł za pracę człowieka i złotówkę na media :) i co wyjdzie 48 ? No właśnie

          • 0 1

          • No wyjdzie :)

            • 0 0

      • wyjdzie około 10 zł (1)

        • 8 0

        • Mi wyszło 5 złotych.

          Ale u mnie owocem morza jest puszka śledzia w oleju.

          • 0 0

  • na zdjeciu widze jedna sztuke mlzy sw jakuba (1)

    • 0 1

    • I tak też jest napisane w artykule - przegrzebek.

      • 0 0

  • wszystkie branże reaguja na kryzys, są elastyczne tylko nie gastronomia, tu ceny ani drgną. było drogo i jest drogo. (3)

    • 54 7

    • cała spożywka drgnęła, wszędzie jest drożej i się z tym pogódź, to konsekwencja plandemii (2)

      a dostałeś już fakturę z Energi? no to poczekaj, inni już dostali (w tym restauracje)

      • 14 7

      • Owszem, jest drożej i będzie jeszcze drożej... (1)

        Ale to nie skutek pandemii, tylko socjalistycznej polityki naszej umiłowanej partii rządzącej. Socjalistyczne rozdawanie socjalu napędzającego inflację nigdy nie było korzystne dla gospodarki, ale tu nie o nią chodzi, tylko o głosy suwerena przy urnie wyborczej :(

        • 6 0

        • mam inną opinię

          • 0 2

  • wszystko "w punkt" (3)

    "w punkt" "w punkt""w punkt""w punkt""w punkt""w punkt""w punkt"

    • 43 7

    • ta kobieta, unikająca pretensjonalności, nawet imię dla psa ma pretensjonalne :D

      • 9 0

    • W punkt!

      Dokładnie!

      • 6 0

    • W punkt "B"

      Czyli w bebzun lub bandzich.

      • 13 0

  • (6)

    Skąd zamawiający na telefon wie, że wywar gotowany na skorupkach...?! Brak dużego wyboru boxow azjatyckich.

    • 21 2

    • w makro sprzedają taką pastę gourmet skorupiakową (5)

      dajesz łychę tego zajzajeru na 1l wody i masz wywar "na skorupikach" dla gawiedzi

      • 24 4

      • (4)

        Nie pyta gdzie kupic a skad ta pani wie o tym? W menu jest napisane? Ciekawe..

        • 7 0

        • ta pani udaje eksperta i wyczuła te skorupiaki w smaku hahahaha

          • 1 1

        • (2)

          Może sie zapytała?

          • 1 7

          • (1)

            Zapytala przez telefon zamawiajac na czym gotuja?

            • 6 0

            • Tak, moze wlasnie zapytala.

              • 1 6

  • restauracje narzekaja na lockdown ale niestety jakosc jedzenia coraz gorsza a ceny coraz wyzsze

    • 2 0

  • A ja lubię czytać Pani recenzje

    Jeść to, o czym Pani pisze- niekoniecznie

    • 5 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane