• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kamienie w Motławie mają umocnić dno

Rafał Borowski
16 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy hotel w spichlerzach Wyspy Spichrzów

Choć wygląda to na zsyp gruzu, robotnicy wrzucają na dno Motławy kamienie-otoczaki. Materiał publikujemy za zgodą jego autorki, pani Ewy.


Rękaw służący do zsypywania gruzu łączy nabrzeże Motławy na Wyspie Spichrzów zobacz na mapie Gdańskaz dnem rzeki. Robotnik budowlany wrzuca do niego coś z taczki - taki widok zaniepokoił panią Ewę, która uwieczniła go na filmie. Przedstawiciel dewelopera, który buduje na wyspie kamienice uspokaja, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, a zsypywanie nie gruzu, lecz kamieni jest związane z budową odpływu kanalizacji.



Czy śledzisz przebieg inwestycji budowlanych w twoim mieście?

Od wtorkowego popołudnia, z powodu poważnej awarii przepompowni na Ołowiance, do Motławy są zrzucane miliony litrów nieczystości. Nic dziwnego, że wielu mieszkańców Gdańska chce na własne oczy zobaczyć to niecodzienne zjawisko i przechadza się nabrzeżami rzeki przepływającej przez centrum Gdańska.

Pani Ewa nie jest jednak spacerowiczką, lecz pracuje w budynku z widokiem na Motławę. W środę była świadkiem, jak robotnicy budowlani pracujący na Wyspie Spichrzów wrzucają coś do koryta rzeki poprzez plastikowy rękaw, służący zwykle do zsypywania gruzu.

- Zaniepokoiła mnie ta sytuacja, dlatego uwieczniłam ją na filmie. Chciałabym się dowiedzieć, czy robotnicy postępują zgodnie z prawem - tłumaczy zaniepokojona gdańszczanka.
Sprawdziliśmy to i uspokajamy - wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Do rękawa nie trafia gruz, lecz kamienie. Nie wpadają one do Motławy bezładnie, lecz na dole są układane przez nurków. A ma to związek z pracami przy odpływie kanalizacji deszczowej prowadzącej z budynków powstającego kompleksu Deo Plaza.

- Prace prowadzone w obszarze kanału Motławy są całkowicie zgodne z projektem oraz pozwoleniem na budowę. Pracownicy przystąpili do wzmacniania dna Motławy kamieniami, tzw. otaczakami, w miejscach zrzutu i poboru wody z Motławy. System klimatyzacji budynku oparty jest na wymienniku wodnym, a nie jak w innych układach na schładzaniu poprzez wentylatory. Taki system został zastosowany, żeby zachować zgodność elewacji i dachów z otaczającą architekturą zabytkowej części miasta - informuje Krzysztof Król z agencji Ultra Relations, która obsługuje właściciela Deo Plaza.
Co więcej, z widocznymi na filmie robotnikami współpracują nurkowie, którzy układają kamienie na dnie rzeki.

- Jest to spełnienie wymagań Miejskiego Konserwatora Zabytków i zgodne z aktualnym pozwoleniem na budowę. Rura zsypowa ma za zadanie skierowanie kamieni w ściśle określone miejsce, ze względu na bezpieczeństwo pracujących pod wodą nurków. Kamienie zostaną ułożone na dnie Motławy, żeby nie zasysać mułu do instalacji i żeby nie mącić dna w miejscu zrzutu - uzupełnia nasz rozmówca.

Miejsca

Opinie (125) 2 zablokowane

  • Te klocki z kanalizy jak zwiążą z tymi kamieniami, to dna nie ruszy bomba atomowa

    • 21 2

  • (1)

    Słaba jakość
    Jak nurkowie to musi być widać ich jak schodzą pod wodę lub jak wydobywa się gaz na powierzchnię.
    Raczej nie nurkują w obiegu zamkniętym

    • 13 3

    • Ale jakie widoki mają pod wodą

      • 3 1

  • Brawo Pani Ewo!!! Ewa na prezydenta!!!

    • 14 6

  • Gdańsk to jest dzikie miasto (3)

    • 46 33

    • wieśniacki kompleksik.. (1)

      ulżyło ?

      • 11 7

      • Nie no ja sie ciesze jako słoik z wioski Czarnuszkowo Przyleśne czuje sie jak w domu.

        • 6 3

    • Dzikie to sa teraz zapachy gdzie sie nie pojedzie tam smierdzi xD od wysypiska po motlawe i fosfory.

      • 6 9

  • dziwnie

    Mało profesjonalnie to wygląda

    • 18 3

  • Tytuł

    Polski język należy do bardzo trudnych. Myślałem że kamienie na dnie mają odpoczywać na plaży

    • 4 4

  • Deloplaza..a moze apartbicz

    • 25 4

  • jaja se robicie z nas? (1)

    • 60 16

    • nie, kwadraty

      • 10 8

  • Biedna Motława

    • 41 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane