- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (126 opinii)
- 2 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (62 opinie)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (170 opinii)
- 4 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (99 opinii)
- 5 Parawaniarze już anektują plaże (199 opinii)
- 6 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (199 opinii)
Kanał nie będzie zagrażał Mierzei Wiślanej
Przekop przez mierzeję nie zmieni warunków hydrologicznych w Zalewie Wiślanym - przekonują naukowcy z Instytutu Budownictwa Wodnego Polskiej Akademii Nauk w swojej najnowszej ekspertyzie.
Przekop przez Mierzeję Wiślaną ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Do grona tych ostatnich należą głównie ekolodzy i władze Krynicy Morskiej, które obawiają się, że budowa kanału będzie miała negatywne skutki dla środowiska i zniszczy np. okoliczne plaże.
Wiosną br. konsorcjum firm Polbud Pomorze, Geosyntex i Fundacji Naukowo-Technicznej z Gdańska, przedstawiło studium wykonalności tej inwestycji. W opracowaniu wymieniono przede wszystkim plusy budowy kanału, w tym głównie szansę na rozwój portu morskiego w Elblągu i portów na Zalewie Wiślanym. Zapewniono także, że inwestycja nie będzie zagrożeniem dla środowiska.
Z kolei w środę gdańscy naukowcy z Instytutu Budownictwa Wodnego Polskiej Akademii Nauk zaprezentowali 200 stron wyników badań dotyczących skutków budowy kanału przez Mierzeję i toru wodnego na Zalewie Wiślanym. Badania zamówione przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego były prowadzone przez rok.
Ich wyniki są jednoznaczne: przekop nie spowoduje żadnych zagrożeń. Naukowcy badali głównie wpływ falochronów na stabilność brzegów Mierzei Wiślanej, obecność metali i wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych w osadach dennych Zalewu Wiślanego i groźbę zasypywania toru wodnego w poprzek Zalewu Wiślanego. - Kanał o głębokości 5 m i szerokości 25 m stanowi zaledwie 3 proc. powierzchni przekroju Cieśniny Bałtijskiej. Nawet gdyby nie było śluz i żadnej kontroli przepływów, jego wpływ na wody Zalewu będzie znikomy - stwierdził prezentujący wyniki badań doc. dr hab. inż. Marek Szmytkiewicz.
We wnioskach naukowcy stwierdzili, że falochrony kanału, powinny wychodzić w morze na odległość 450 metrów. - Nie będzie to miało bardzo dużego wpływu na linię brzegową wokół nich. Na przestrzeni 10 lat zmiany będą występowały w promieniu jednego kilometra od kanału, a maksymalna akumulacja brzegu wyniesie od 10 do 40 metrów. Natomiast na torze wodnym Zalewu Wiślanego bardzo powoli będzie osiadała zawiesina, którą trzeba będzie usuwać raz na 10 lat - wyjaśniał Szmytkiewicz.
Ponadto badania wykazały, że przy falochronach rozciągających się na odległość co najmniej 450 m od brzegu znika konieczność budowy toru podejściowego. W takich warunkach problemy ze spłycaniem wejścia do portu nie wystąpią w pierwszych 10 latach eksploatacji portu.
Decyzja polityczna o budowie kanału zapadnie najwcześniej za rok. Prace mogłyby rozpocząć się w 2010, a skończyć w 2013 r. Kanał w Skowronkach, miałby mieć ok. 1100 m długości, 150 m szerokości w lustrze wody i 5 m głębokości. Szacunkowy koszt to 350 mln zł. Kanał ma uniezależnić żeglugę po Zalewie Wiślanym od Rosji i otworzyć na morze wybudowany kosztem 30 mln zł port w Elblągu.
Opinie (91)
-
2008-11-01 03:14
Tu się nie mówi nic o unikatowej faunie.
Typowa gadanina inżynierów. Skoro coś się da zbudować, to należy to zbudować. Otóż nie. Na tym zagadnienie się nie kończy. W Zalewie występują unikatowe warunki środowiskowe, które przekop na zawsze zmieni i to gwałtownie. Należy dogadać się z Rosją, to nie są dzikusy. Z poprawianiem Natury lepiej zawsze poczekać, a wielkiej żeglugi i tak tam nie będzie.
- 0 0
-
2008-11-01 03:19
Samo zestawienie liczb mówi za siebie.
Kanał - 350 mln zł. Port - 30 mln zł. Ile statków zacznie tam wpływać? Moim zdaniem ta inwestycja, nie dość że będzie ekologicznym barbarzyństwem, nie ma uzasadnienia ekonomicznego.
- 0 0
-
2008-11-01 09:33
Tu macie całościową informację o działaniach, które podjął Elbląg w związku z budową kanału.
http://www.baltic-ukraine.com/pl/index.php/post/316/
Brzmi ciekawie, ale oczywiście pomorskie media o tym nie piszą, żeby przypadkiem czytelnicy nie wyrobili sobie opinii innej niż oficjalnie obowiązująca, zapodana przez gdańskie lobby (Adamowicz - Tusk - Wypych-Namiotko - Karnowski - Kozłowski - Lisek itp.).- 0 0
-
2008-11-01 11:50
Moderator (1)
Co się stało z moją wypowiedzią, gdzie wskazywałem na podcinanie półwyspu Helskiego przez port Władysławowo, wytknąłem iż wpływ bedzie sięgał znacznie dalej niż ożywiony przekopem Nogat sięga. Mówiłem, ze trzeba brać przyĸlad z Gdyni, ale nie betonowania , a myślenia projektodawców. Żadna woda nie pozostanie obojętna na wybudowanie 500 metrowej ostrogi.
Dodam, że należy uwzględnić coroczne dragowanie farwateru na Zalewie Wiślanym, bo ścieki i muły spływające z ożywionego Nogatu na pewno będą w pierwszym rzędzie osiadały w nienaturalnie głębokim rowie drogi morskiej. Pytanie jak Bałtyk zareaguje na te ścieki?- 0 0
-
2008-11-01 11:56
adendum
I co zrobi Wisła znajdując prostsze ujście do morza ?
- 0 0
-
2008-11-01 12:06
ile mozna czekać
juz tyle lat czekamy na ten przekop i nic
zaraz sam weznę szpadel i zaczne kopać napewno zrobie to szybciej- 0 0
-
2008-11-01 12:11
popieram koncepcje budowy kanału, szanowni ekolodzy wszedzie szukaja podstawy do rozglosu do kampani reklamowej w zamowieniu na dana koniunkture. kanal potrzeby ze wzgledu na korzysci mikro i makro ekonomiczne. Elblag w koncu moglby przynosic dochody dla miasta. Zamknijcie falde w Wislince to jest ekologiczny priorytet.
- 0 0
-
2008-11-01 14:05
Kanał nie będzie zagrażał Mierzei Wiślanej
szkoda gadać
- 0 0
-
2008-11-01 20:51
kanał nie zagraża przyrodzie, ale jest ekonomicznie nieopłacalny, niestety...
port w Elblągu to najwyżej może być dla jachtów i barek, ale dla statków to juz niekoniecznie
całą opłacalność ekonomiczną kładzie coroczne pogłębianie toru wodnego przez Zalew, które będzie konieczne, ktoś liczył ile to będzie kosztować?- 0 0
-
2008-11-01 21:22
Przekop musi
powstać bo z ruskimi w sprawie pilawki nikt sie nie dogada. Rosjanie dziś mówią tak a jutro zagrodzą. Krasowski Edmund z Elbląga na złość ruskim popłynął i teraz mamy przerąbane. Raz nasze łódki przepuszczają a innym razem nie.Po drugie, po co aż płynąć pod Baltijsk jak można pod Krynicą wyskoczyć na zatokę. Może przekop wytępi kormorany i innych kłusowników a przyroda i tak sie obroni.
- 0 1
-
2008-11-01 23:02
Najbardziej mierzei zagrażają
Ruscy i ich antypolska polityka, szczególnie na tym terenie. To dzięki nim udupiony jest port Elbląski.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.