(TG)
2005-02-10 22:38
Wiadomo - mobbing w pracy.
Praca i tak stresowa. Zarobki do kitu. A jeszcze zwalają na człowieka winę. Życie do dupy - to lepiej się zastrzelić.
Henryk Biegalski... czy ma coś wspólnego z Markiem Biegalskim, którego posty tu śledzę z zaciekawieniem?
2005-02-11 00:20
zgadzam się z przedmówcą, a ostatnie słowa jego były "towarzysze nie strzelajcie"
2005-02-11 05:48
jest zwyklym urzedasem, ktory bezdusznie wykonuje litere przepisow i jest szczesliwy ze te przepisy wykonuja inni a nie on. Miec takiego szefa to rzeczywiscie syf i tragedia. Syndrom trepa w rozkwitlej pelni .....
2005-02-11 07:16
"Niewłaściwie wykorzystano system ochronny, zwłaszcza w zakresie obserwacji urządzeń elektronicznych"
znaczy sie syrena wyła kogut migał jak szalony a klawisz niewłasciwie obserwował czyli albo go wcale nie było albo dusił takiego komara, że łózko razem z klawiszem moża było wynieść na korytarz
biegalskiego pamietam już od 1982 roku to faktycznie niezatapialna jednostka
2005-02-11 07:21
To w końcu on wykonuje tę literę prawa, czy jednak inni? :P
Wspomniany przez pana Biegalskiego 'nieznaczny związek' wydarzeń i późniejszych sankcji z samobójstwem oznacza, że w normalnych warunkach nikogo do takiego kroku by nie skłoniły; człowiek ten zapewne miał depresję, żył w długotrwałym stresie, więc nawet tak błahy, ale dodatkowy czynnik podziałał jak zapalnik.
Szkoda, że nikt wcześniej nic nie zauważył... ale dziennikarskie dociekania są już zbędne...
2005-02-11 07:40
"Uciekinierów schwytała policja po tygodniu, pod Malborkiem" - czy to aby jest po polsku?
2005-02-11 07:54
Tak, to jest po polsku. Może troche składnię trzeba by poprawić, ale znacznie ciekawsze jest, skoro już się czepiamy treści, kolejność zdań:
1. Uciekinierów schwytała policja po tygodniu, pod Malborkiem.
2. Jeden zdążył ukraść auto.
3. Trafili do innego więzienia.
Wychodzi więc na to, że zdolny przestępca wykorzystał moment nieuwagi funkcjonariuszy i zrobił to, co lubi. A może chodzi o radiowóz? :)
2005-02-11 12:42
"(...) Stwierdzono niestety nieprawidłowości, zawiódł "czynnik ludzki"..."
Nie dziwota, że zawiódł tzw. "czynnik ludzki", skoro tamtejszy zakład, nie dość, że jest po części półotwartym zakładem, to na dodatek najprzeróżniejsi przestępcy (od najlżejszych do najcięższych przestępstw) tam trafiają, ponieważ to jeden z nielicznych zakładów karnych, w których oferuje się terapię np. wyjście z uzależnień. Gdy na studiach miałam z prof. Machelem (kiedyś był kierownikiem tego "przeróbkowego" zakładu) penitencjarystykę, to byliśmy na tzw. "zajęciach" w tym zakładzie. Kilka godzin mieliśmy na to, by zapoznać się z jego funkcjonowaniem. Prawda jest taka, że nietrudno stamtąd dać nogę, tylko nie wszystkim się opłaca, ponieważ w większości przypadków trafiają tam osadzeni, których wyroki mają się ku końcowi.
Biegalski nie do końca łączy sambójstwo kierownika zmiany z ucieczką. Ja na jego miejscu raczej szukałabym m.in. w tej ucieczce i ewentualnym późniejszym ukaraniu pracowników przyczyny tak desperackiego jednak kroku. Wiadomo przecież, że nie zawsze odpowiedzialność ponosi ten pracownik, który jest najbardziej winny. Kto wie, jak było w tym przypadku..? Na miejscu Biegalskiego byłabym ostrożna z wnioskami.
2005-02-11 16:17
Tylko nie takie jakie jest. Chcą życia takiego jakie sobie wyobrazili. Popełniając samobójstwo chcą uciec do tego wymarzonego życia.
Samobójstwo to zwykle wynik głębokiej depresji lub schozofrenii. Niemniej jednak cechy genetyczne niektórych osobników wykluczją samobójstwo.
Co jest lepsze eutanazja czy samobójstwo? Eutanazja jest zapewne bardziej humanitarna.
ps. więzienia są dla więżniów i to więżniowie trzymają fason, a strażnicy tylko chcą utzymać się przy pracy. Gdyby wypuścić wszystkich więżniów i zlikwidować policję samobójstwa popełniali by Ci którzy w tej chwili żyją bezproduktywnie.
2005-02-11 19:24
kyliks
przykro mi to rzec, ale pitolisz
na przeróbce wykonywane są wyroki do 5 lat albo końcówki wyższych (bardzo rzadko)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
