• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy powstało Trójmiasto?

Jan Daniluk
15 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Fragment artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 lutego 1950 r. To pierwszy odnaleziony przez autora przykład użycia nazwy Trójmiasto na określenie Gdyni, Sopotu i Gdańska. Fragment artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 lutego 1950 r. To pierwszy odnaleziony przez autora przykład użycia nazwy Trójmiasto na określenie Gdyni, Sopotu i Gdańska.

W jubileuszowym roku portalu Trojmiasto.pl, który istnieje od 20 lat, warto zadać sobie pytanie, kiedy w ogóle narodził się termin "Trójmiasto", co tak naprawdę oznacza(ł) i jakie były plany jego rozwoju - pisze dr Jan Daniluk, dyrektor Muzeum Uniwersytetu Gdańskiego.



Do napisania niniejszego tekstu natchnął mnie jeden z redaktorów portalu, który kilkanaście tygodni temu zadzwonił do mnie z pytaniem o początki Trójmiasta. Przyznam się bez bicia, że nie byłem wówczas w stanie udzielić konkretnej, szczegółowej odpowiedzi. Postanowiłem jednak przyjrzeć się temu zagadnieniu, zaintrygowany tym, że w istocie nikt dotąd bliżej się nie zajął się tą kwestią z perspektywy historycznej.

Inne trójmiasta



Zacznijmy może od próby definicji. Czym jest trójmiasto - pisane małą literą? Najprościej mówiąc, oznacza po prostu związek trzech miast. Zależność między nimi może jednak przybrać różną formę: administracyjną lub (najczęściej) jedynie funkcjonalną bądź kulturalną.

A jakie "inne trójmiasta" (poza naszym) znamy?

  1. Najbliżej istnieje "Małe Trójmiasto" (zamiennie nazywane też "Małym Trójmiastem Kaszubskim"), czyli niesformalizowany związek Rumi, Redy i Wejherowa.
  2. Niekiedy w odniesieniu do Truskawca, Drohobycza i Borysława, miejscowości leżących w dawnym województwie lwowskim II RP, mówi się o "Trójmieście Kresowym".
  3. Wreszcie i Górny Śląsk miał posiadać swoje trójmiasto. Na początku lat 20. ub. w., po podziale Górnego Śląska wynikającym z wytyczenia nowych granic między Niemcami i Polską, w celu zwiększenia konkurencyjności, władze niemieckie przygotowały projekt utworzenia "Tripolis", czyli dużego, nowego ośrodka miejskiego złożonego z Zabrza, Gliwic i Bytomia. Pomysłu tego ostatecznie nie wcielono w życie.


Okładka jednego z pierwszych (być może pierwszego..?) kompletu map turystycznych "Trójmiasta", 1957 r. (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej) Okładka jednego z pierwszych (być może pierwszego..?) kompletu map turystycznych "Trójmiasta", 1957 r. (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej)
Choć idei utworzenia nowej jednostki administracyjnej złożonej z trzech miast nad Zatoką Gdańską też nie udało się urzeczywistnić (o czym dalej), to dziś termin Trójmiasto - pisany wielką literą, bez cudzysłowu i bez przymiotników - jest określeniem już nierozerwalnie związanym i powszechnie utożsamianym właśnie z Gdańskiem, Sopotem i Gdynią.

Pierwsze zapowiedzi "naszego" Trójmiasta



Kiedy i czy w ogóle można mówić, że powstało Trójmiasto? Gdyby definiować ten twór tylko i wyłącznie z punktu widzenia formalno-prawnego, to odpowiedź brzmiałaby: nigdy. Ale gdyby spojrzeć nieco szerzej, wskazując na moment, kiedy po raz pierwszy zaczęto faktycznie wykorzystywać potencjał naszych trzech miast, rozumianych jako pewna dopełniająca się całość, to należałoby wskazać na lata... II wojny światowej.

Jesienią 1939 r. po raz pierwszy Gdańsk, Sopot i Gdynia znalazły się w obrębie jednego organizmu państwowego. Co niemniej ważne: totalitarny charakter Rzeszy Niemieckiej (m.in. centralnie planowana gospodarka) i okres wojny sprzyjał podejmowaniu decyzji, co być może w czasie pokoju nie byłoby łatwe czy wręcz w ogóle możliwe.

Strona tytułowa pierwszego numeru periodyku "Echo krajoznawców i turystów" trójmiejskiego Oddziału PTTK (w latach 1959-2010 były to "Jantarowe Szlaki) (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej) Strona tytułowa pierwszego numeru periodyku "Echo krajoznawców i turystów" trójmiejskiego Oddziału PTTK (w latach 1959-2010 były to "Jantarowe Szlaki) (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej)
Do najważniejszych z nich należało nadanie różnych, uzupełniających się funkcji obu portom (gdańskiemu i gdyńskiemu), a także wprowadzenie wspólnej organizacji komunikacji publicznej. Ukoronowaniem działań w pierwszej ze sfer było utworzenie w 1942 r. specjalnej gdańsko-gdyńskiej spółki, która zarządzała oboma portami.

Ponadto przez całą wojnę transport publiczny na terenie dzisiejszego Trójmiasta był w rękach jednego przewoźnika. W 1942 r. jedynie zmieniono nazwę spółki akcyjnej, która miała monopol przed 1939 r. na obsługę komunikacji zbiorowej w Gdańsku i Sopocie, a po wybuchu wojny przejęła tę funkcję także dla Gdyni.

Geneza Trójmiasta



Prawdziwych początków Trójmiasta należy szukać nieco później, w pierwszych latach po zakończeniu wojny. W listopadzie 1945 r. na konferencji z udziałem ówczesnego wiceministra Administracji Publicznej Aleksandra Żaruk-Michalskiego, wyartykułowano po raz pierwszy pomysł połączenia wszystkich trzech miast w jeden organizm - jedno miasto. Planowano ni mniej, ni więcej, ale włączenie zarówno Sopotu i Gdyni do Gdańska (znamienne, że nie określono, jak nowa jednostka miała się nazywać).

W lutym 1946 r. ze strony Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku przesłano już skonkretyzowane pismo z prośbą do gdańskiej Miejskiej Rady Narodowej o zajęcie stanowiska. Władze gdańskie zajęły się tą kwestią dopiero latem 1946 r. W uchwale z 9 lipca tego roku podjęto decyzję o połączeniu Gdańska, Sopotu i Gdyni w jedną całość. Uchwale tej towarzyszyła ciekawa dyskusja, w której pojawiły się i inne pomysły, zakładające np. wydzielenie przyszłej, nowej jednostki z woj. gdańskiego, na tej samej zasadzie, jak wydzielone było miasto stołeczne Warszawa.

Fragment artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 3 stycznia 1951 r. Fragment artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 3 stycznia 1951 r.
Kres pierwszej fazie planowania nowej jednostki przyniosła odmowna decyzja gdyńskiej Miejskiej Rady Narodowej podjęta do końca 1946 r., która - choć nie skrytykowała pomysłu jako takiego - zauważyła, "że jest na to za wcześnie". Nie wiadomo, czy i jak na ów pomysł zareagowała sopocka Miejska Rada Narodowa.

Plan GD: od Pruszcza do Rumi



Jak się wydaje, zanim nadeszła odmowna odpowiedź z Gdyni, która (przynajmniej w tamtym momencie) znacząco spowolniła utworzenie nowej jednostki, równolegle rozpoczęli prace urbaniści. W celu opracowania planu zagospodarowania zespołu portowo-miejskiego Gdańsk-Gdynia (otrzymał nazwę "Plan GD") wyodrębniono jesienią 1946 r. specjalne biuro z Regionalnej Dyrekcji Planowania Przestrzennego.

"Plan GD" ostatecznie ukończono w maju 1948 r. Ustalał on:

  • zasady rozwiązania układu komunikacyjnego,
  • przydzielał funkcje poszczególnym ośrodkom,
  • wyznaczał kierunki rozwoju całego zespołu (urbanistycznego), w ramy którego włączono także Pruszcz Gdański i Rumię.


W największym z możliwych skrótów: główne role miały odgrywać Gdańsk (jako ośrodek wiodący, z funkcją administracyjną, naukową i kulturalną) oraz Gdynia (funkcja pomocnicza), Sopot miał sprofilować się jako "sypialnia" i skupić na funkcjach turystyczno-rekreacyjnych.

Fragmenty artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 maja 1952 r. Fragmenty artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 maja 1952 r.
Ostatecznie jednak - co wiemy - nigdy nie powstała wydzielona, osobna jednostka administracyjna "Trójmiasto", a i wielu założeń "Planu GD" nie zrealizowano.

"Jaskółki Trójmiasta"



W późniejszych latach powracano jednak do studiów i projektów utworzenia czegoś na kształt, co planowano pierwotnie w 1945-1946. Równolegle powstały podmioty, które w praktyce realizowały ideę "trójmiejskości". Oto kilka przykładów.

W marcu 1946 r. powstały (zaczęły działać z początkiem kwietnia) Międzykomunalne Zakłady Komunikacyjne Gdańsk-Gdynia, organizujące transport publiczny na terenie Gdańska, Sopotu i Gdyni.

Z początkiem 1950 r. utworzono wspólny zarząd portu gdańskiego i gdyńskiego.

Na początku lat 60. XX w. wydzielono z trzech Miejskich Rad Narodowych wydziały kultury, tworząc jeden podmiot: Wydział Kultury Trójmiasta (prowadzony przez Wojewódzką Radę Kultury).

Po wojnie Trójmiasto faktycznie istniało



Trudno jednak nie zauważyć, że w pierwszych latach powojennych mieliśmy do czynienia z jednym organizmem, choć niesformalizowanym. Wobec zniszczeń w Gdańsku (przede wszystkim śródmieścia), a także mniejszych, ale też znacznych strat w Gdyni, to nagle Sopot - relatywnie najmniej dotknięty działaniami wojennymi - stał się ośrodkiem większości władz. To właśnie tu pierwszą siedzibę miał choćby Urząd Wojewódzki. Pierwsze konsulaty też powstały przede wszystkim w Sopocie i częściowo w Gdyni.

Fragment tekstu Jana Tettera o nazwie "Trójmiasto", opublikowanego w Informatorze Wojewódzkiego Domu Kultury w 1970 r. Fragment tekstu Jana Tettera o nazwie "Trójmiasto", opublikowanego w Informatorze Wojewódzkiego Domu Kultury w 1970 r.
Podobną rolę pierwszego zaplecza dla kadry urzędniczej i nowych jednostek pełniła Oliwa czy Wrzeszcz (ten ostatni szybko stał się "główną dzielnicą handlową"). Dopiero w kolejnych latach, wraz z odgruzowywaniem kolejnych kwartałów, remontem ulic i gmachów, na znaczeniu zyskiwał Gdańsk, gdzie zaczęto przenosić placówki i lokować nowe urzędy.

Warto jednak przypomnieć, że redakcja największej gazety w regionie, czyli "Dziennika Bałtyckiego", przez pierwsze sześć lat mieściła się w Gdyni. A w 1950 r. to do Gdyni przeniesiono Urząd Morski, wcześniej funkcjonujący w Gdańsku.

W pierwszych latach po wojnie trzy miasta tworzyły jeden, uzupełniający się - co wynikało z potrzeby chwili, było wymuszone sytuacją - organizm. I wbrew temu, co odpowiedziały władze Gdyni pod koniec 1946 r., wydaje się, że wówczas nie było za wcześnie, lecz za późno, by faktycznie utworzyć nowe miasto złożone z Gdańska, Sopotu i Gdyni. Być może gdyby pomysł ten był wcześniej gotowy i wprowadzany konsekwentnie już w pierwszych tygodniach czy miesiącach organizowania się polskiej administracji na Wybrzeżu, historia wyglądałaby inaczej...

Kiedy narodził się termin "Trójmiasto"?



Zasadne jest jednak pytanie, kto i kiedy wymyślił oraz użył tego terminu w odniesieniu do miast nad Zatoką Gdańską. Nie pada on w dokumentacji z pierwszych lat powojennych. Już zresztą przed blisko pół wiekiem znany gdański pisarz i publicysta Jan Tetter (ur. 1935) próbował bezskutecznie odpowiedzieć na te pytania.

Fragment tekstu Jana Tettera o roli SKM w Trójmieście, I WDK, 1970 r. Fragment tekstu Jana Tettera o roli SKM w Trójmieście, I WDK, 1970 r.
Wszystko wskazuje jednak, że termin "trójmiasto" narodziło się na przełomie lat 40. i 50. XX w. Najstarszą wzmiankę o "trójmieście" (pisanym małą literą!) odnalazłem w "Dzienniku Bałtyckim" z 1 lutego 1950 r. Co ważne, pojęcie to było użyte bez cudzysłowu i bez szerszego nakreślenia, co ono oznacza, co sugeruje, że było ono już - dla przynajmniej części czytelników - zrozumiałe. W kolejnych latach "trójmiasto" zaczęło coraz częściej gościć na łamach lokalnej prasy.

"Trójmiejskość" jako pozytywne wyróżnienie



Dowodem na rosnącą popularność i rozpoznawalność tego określenia jest to, że mniej więcej od końca lat 50. niektóre instytucje zaczęły określać się jako "trójmiejskie". Tak uczyniły regionalne struktury PTTK (wówczas Oddział PTTK "Trójmiasto", dziś Oddział PTTK "Gdańsk") czy sekcja ogólnopolskiego Klubu Wysokogórskiego (dziś samodzielny już klub, właśnie Klub Wysokogórski Trójmiasto).

Fragmenty artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 września 1951 r. Fragmenty artykułu z "Dziennika Bałtyckiego" z 1 września 1951 r.
W 1957 r. wydano też jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy, zestaw map "Trójmiasta".

W latach 60. i 70. ub. w. Trójmiasto już na stałe zagościło w słowniku, występując tak w publicystyce czy opracowaniach krajoznawczych, jak i pracach naukowych oraz w dokumentacji urzędniczej.

W 1979 r. powstał wreszcie Trójmiejski Park Krajobrazowy.

Trójmiejskie instytucje, firmy i placówki - dziś



Na media, które zaczęły używać nazwy Trójmiasta, przyszedł czas dopiero po transformacji ustrojowej. Zanim przed dwudziestoma laty powstał portal Trojmiasto.pl, istniał (wydawany w latach 1993-1998) "Tygodnik Trójmiasto".

Strona tytułowa jednego z numerów "Tygodnika Trójmiasto" (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej) Strona tytułowa jednego z numerów "Tygodnika Trójmiasto" (ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej)
Czy dziś poza portalem internetowym, który właśnie odwiedzacie, istnieją jeszcze inne instytucje, organizacje czy jednostki, które z racji pełnionych funkcji można śmiało nazwać "trójmiejskimi"?

W pierwszej kolejności większość czytelników wskaże na komunikacyjny kręgosłup Trójmiasta, a więc SKM Trójmiasto. Dalej (pozostając w obszarze komunikacji) tzw. Obwodnicę Trójmiasta czy Metropolitalny Zakład Komunikacji Miejskiej Zatoki Gdańskiej, w którym jednak określenia "Trójmiasto" nie ma.

Czy coś jeszcze?

Korzenie uczelni w trzech miastach



Okazuje się, że tak. Jest nią największa obecnie uczelnia na Pomorzu, a więc Uniwersytet Gdański (UG), który za dwa lata będzie obchodził jubileusz 50-lecia. Śmiało mógłby on być określany "Uniwersytetem Trójmiejskim".

Podstawy ku temu daje historia. UG powstał w 1970 r. z połączenia Wyższej Szkoły Ekonomicznej (WSE) w Sopocie oraz Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Gdańsku. Początki WSE sięgają jednak Gdyni, bo to tam już we wrześniu 1945 r. otwarto niepaństwową placówkę ekonomiczną, która w 1946 r. zyskała status uczelni państwowej i stała się Wyższą Szkołą Handlu Morskiego (WSHM). Do Sopotu przeniosła się dopiero w 1947 r., a w 1952 r. została przemianowana na WSE.

Po drugie, UG posiada swoje placówki rozsiane po całym Trójmieście. W Gdyni znajduje się Instytut Oceanografii z Wydziału Geografii i Oceanografii, w Sopocie zaś dwa wydziały (Zarządzania oraz Ekonomiczny), Biblioteka Ekonomiczna, trzy domy studenckie oraz Krajowe Centrum Informatyki Kwantowej. W Gdańsku, poza rozbudowanym kampusem w Oliwie, gdzie mieści się większość wydziałów, rektorat, Biblioteka Główna i inne placówki, UG posiada jednostki także w Brzeźnie, Wrzeszczu, na Starym i Głównym Mieście, na Starym Przedmieściu, a nawet na Wyspie Sobieszewskiej.

Fragment łańcucha dziekańskiego Wyższej Szkoły Ekonomicznej z 1960 r. (fot. J.Daniluk, zbiory Uniwersytetu Gdańskiego) Fragment łańcucha dziekańskiego Wyższej Szkoły Ekonomicznej z 1960 r. (fot. J.Daniluk, zbiory Uniwersytetu Gdańskiego)
Po trzecie wreszcie, co w kontekście prezentowanego artykułu jest chyba najciekawsze - za sprawą WSE herby trzech miast wchodzących dziś w skład Trójmiasta zostały umieszczone obok siebie, i to w bardzo symbolicznym miejscu - na insygniach władz tejże uczelni. Na wykonanym w 1960 r. łańcuchu jednego z dziekanów zaprezentowano razem herby Gdańska, Sopotu i Gdyni. Insygnia zostały wykonane w sopockiej pracowni metaloplastycznej Stanisława NowakowskiegoJózefa Bieluka.

O autorze

autor

Jan Daniluk

- doktor historii, adiunkt na Wydziale Historycznym UG, badacz historii Gdańska w XIX i XX w., oraz historii powszechnej (1890-1945).

Opinie (231) ponad 10 zablokowanych

  • niestety ale Gdynia to prowincjonalne i zapyziale miasto (6)

    • 81 90

    • moi znajomi z Wrocławia

      stwierdzili żee Gdańsk jest syfiasty,więcej nie mają zamiaru tam jeżdzić,natomiast w Gdyni są co roku

      • 1 1

    • Zapyziały gdańszczanin

      Tylko głupi Gdańszczanin mógł taki wpis napisać

      • 6 6

    • Uwaga na trole bez mózgu

      Nie karmić troli

      • 4 0

    • jejku, co ci ta Gdynia zrobiła, że taką złość masz w sobie? Dziewyczna z Gdyni cię rzuciła?

      Czy może nie chciała iść z tobą do łóżka?

      • 8 3

    • I tu się z Tobą zgodzę.

      Nie tylko zapyziałe, ale też zapuszczone.

      • 9 8

    • niestety, ale nie masz racji

      • 20 17

  • Najlepiej jakby była tylko jedna nazwa Gdańsk. (32)

    Bo jest najbardziej rozpoznawalna na Świecie.

    Sopot i Gdynia zostałby nowymi dzielnicami Gdańska.

    Z korzyścią dla nich, a ich mieszkańcy nie musieliby już się wstydzić miejsca zamieszkania i mogliby z podniesioną głową mówić Gdańsk

    • 163 211

    • całe szczęście że nie mieszkam w bolkowie

      zatęchłym poniemieckim mieście wstydu.......gdynia to Polska,prawdziwie Polskie ukochane miasto,jestem szczęśliwa że tu się urodziłam

      • 0 1

    • Świecie

      Tam jest zakład psychiatryczny w którym powinien się leczyć podpisujący się Paweł Adamowicz.

      • 0 2

    • znani w świecie? (10)

      miasto? poza tym co niemiec wybudował to miasto bez charakteru
      najbardziej znany mieszkaniec? kapuś i agent

      brawo, to my sobie w Gdyni zostaniemy

      • 20 17

      • (3)

        Gdańsk jest znany jako Danzig z jego mieszkańcem Gunterem Grassem z Wehrmachtu

        • 10 13

        • Grass nie służył w Wehrmachcie, tylko w Waffen SS (2)

          .

          • 2 2

          • razem z moim dziadkiem Fritzem aus Schidlitz

            • 1 0

          • Konkretnie to w 10. SS-Panzer-Division „Frundsberg“ (10 Dywizja Pancerna SS „Frundsberg”)

            • 2 0

      • Bolek. Lepiej mieć lotnisko w Gdyni.

        • 0 3

      • Zgadza się

        No bez przesady.... gdańsk znany w świecie... Dobre sobie!!!!
        Niemcy to nie świat...
        Niektórzy gdańszczanie, są zakompleksieni, aż przykro.

        • 5 10

      • (2)

        a tak Fahrenheit? a Hevelius? a pozostali?
        pojęcia nie masz o mieszkańcach Gdańska ;P

        • 15 3

        • (1)

          Mówię o żyjących...

          • 2 6

          • Leszek Możdżer, Adam Darski (chociaż teraz chyba w Sopocie akurat mieszka)? Choć rozumiem, że celujesz w Lecha by aferę wykręcić. Gdyby nie Lechu i fakt, że kiedyś stanął na czele Solidarności mógłbyś u dr Jarosława Kaczyńskiego pobierać nauki z filozofii marksistowskiej ;P

            • 18 3

      • nie Niemiec tylko Holender

        • 9 1

    • szczurek na prezydenta tego wszystkiego!! (2)

      • 8 23

      • Jemu to bym nawet nie dał zostać kierownikiem w sklepie (1)

        • 9 8

        • A komu byś dał? Niech zgadnę Trzebiatowskiemu?

          • 1 2

    • Gdansk wszyscy mowia

      natomiast ja bym zmiejszyl um gdynia ale nie laczyl go z administracja gdanska. tak jak sztokholm i solna, lub Londyn i Croydon.

      • 2 2

    • Gduńsk-odbyt trojmiasta (1)

      Taaa mieszkanie w gduńsku- odbycia trójmiasta... No żaden wstyd!!!

      • 4 14

      • w sedno

        Odbyt Trójmiasta Gdańsk
        Pasuje idealnie!!!!
        Hahaha

        • 2 9

    • Arka Gdańsk (2)

      • 11 2

      • (1)

        Daj jeszcze "United" do tego:)

        • 4 1

        • dawno powinna być wspólna ArkoLechia Trójmiasto Piłki Nożnej Kobiet
          od razu na dzień dobry była by w tabeli wysoko,
          wyżej niż średnio oba kluby w ciągu całej ich historii

          i od razu liczyła by się w pucharach europejskich, nie tak jak
          czołówka naszych męskich klubów, tylko przynoszących kompromitację

          • 4 2

    • Hah (1)

      Powidz matko,powiedz ojcze czemu adam jest folksdojczem

      • 10 6

      • Jaki z niego Volksdeutsch skoro na swojej stronie pisze, że jest synem przesiedleńców z Wilna z 1946 roku?

        • 5 0

    • czuję szyderę

      więc odpowiem, że nie mówi się "na Świecie" tylko "w Świeciu".

      • 7 4

    • Gdansk to stan umyslu...

      wal sie trolu

      • 12 14

    • Tak, a Arkę połączyć z Lechią w 1 klub [ironia mode off]

      • 13 3

    • Budyń - twój ostatni tydzień jako prezydent Gdańska

      • 13 16

    • (3)

      Wówczas wejście na Molo darmowe na cały rok.

      • 30 5

      • I mieliby wspaniały stadion (2)

        I halę Olivię

        • 23 4

        • No i działające lotnisko

          Którego tak pragną Gdynianie....

          • 25 4

        • I port z prawdziwego zdarzenia.

          Same plusy.

          • 23 6

  • Sopot pasożytem .....

    • 6 1

  • nazwa (2)

    Ze względu na rafinerię,fosfory i siarkopol nadano nazwę Trumniasto.

    • 11 4

    • (1)

      Brawo! Ale TRUJmiasto też nazwa stosowna.

      • 1 1

      • ja lubię slang 3M

        • 0 1

  • dlaczego Trójmiasto nie rozwija się jako jeden organizm? (20)

    dlaczego po 20 latach tych samych prezydentów wciąż nie ma jednej taniej wspólnej komunikacji miejskiej??
    oni się już nie dogadają dlatego trzeba ich zmienić.

    • 240 25

    • Czyli miasta mogą żyć w związku nieformalnym? (1)

      • 11 0

      • No tak. I być tej samej płci i nie chodzić do Kościoła..

        • 0 0

    • (1)

      Dlaczego? Bo wtedy musieliby wywalić kilku dyrektorów i kierowników a to są znajomi prezydentów. Nie ma miejsca na ograniczanie kadry urzędniczej.

      • 57 5

      • i póki ci bandyci nie zaczną wisieć po drzewach
        póki miasto nie spłonie w rozruchach
        nic się nie może zmienić?!

        czy wszyscy ludzie tu są wykastrowani?

        • 0 3

    • (4)

      Dokładnie - w Warszawie (prawie 2 mln mieszkańców w obrębie granic miasta) bilet miesięczny na wszystko (autobusy, tramwaje, skm, metro) kosztuje 112 zł. Ulgowy zaś 56 zł.

      W Trójmieście - przykładowo ja 2 lata temu, aby dojeżdżać z Gdyni Witomina do pracy w Gdańsku Głównym potrzebowałem wydać na 2 bilety miesięczne prawie 200 zł (w tym 1 ulgowy i 1 normalny).

      • 7 1

      • Przenos się do W-wy. Nikt na siłę nie trzyma . Wolny kraj. Wolna wola . Jak się nie podoba to zmień na inne a nie pier. ...... jak Ci bardzo źle.

        • 4 2

      • W Warszawie za 112 zł masz bilet tylko na jedną strefę. (2)

        Odpowiednik Twojego biletu kosztowałby 180zł.

        • 7 5

        • Powierzchnia Warszawy 512 km2
          Powierzchnia Gdańsk + Sopot + Gdynia 414 km2.

          • 3 0

        • w której to strefie mieszkańców więcej niż tu w siedmiomieście od
          Pruszcza po Wejherowo, i podobne odległości

          dlaczego buce u waaadzy zakładają, że celem życiowym
          pasażerów jest jeeeechać i generować straty przewoźnika?

          celem jest tylko i zawsze będzie tylko dojazd do celu dojazdu,
          a te destynacje się nie zmienią przez "tani wspólny bilet"
          a ludzie będą jeździć tam, gdzie potrzebują, a nie dla masochizmu

          jak kto mieszka w Strzyźy, a dojeżdża do Oliwy, nie będzie jechał przez Wejherowo, po co (a nie tylko "dlaczego") więc nasz bilet ma być droższy od warszawskiego? samochody się same reklamują, nie trzeba w nie wciskać ludzi przemocą, jak teraz.

          • 4 2

    • Tylko na kogo? (4)

      Faktycznie Horała z Płażyńskim by się dogadali, bo obaj mówią jednym głosem Prezesa.
      Tylko czy chcemy tu mieć drugie Podkarpacie?

      • 30 16

      • chciałbym ludzi którzy są w stanie się dogadać. (3)

        co masz do Podkarpacia?

        • 13 15

        • Mentalność i rozwój 20 lat za Trójmiastem

          • 1 0

        • A nic, tylko po rządach PiSu są tak do przodu, że w 2018 montują Internet w szkołach. (1)

          • 12 5

          • To przez 8 lat rzadow PO nie podłączono w szkołach internetu?
            To straszne.

            • 5 4

    • a kiedy Trójmiasto napisze o teściowej Adamowicza? (3)

      bardzo ciekawy temat!

      • 15 4

      • dała wnuczce na pierwsza komunię 300 tysięcy w reklamówce? (1)

        • 12 2

        • Spokojnie, poczekaj aż Kacperek będzie musiał wyjaśnić jak zarobił na to co ma :)

          • 10 6

      • Brudna kampania startuje

        Szkoda, że cała sprawa była wyjaśniona w 2013

        • 6 9

    • Właśnie to jest ciekawe (1)

      W artykule jest mowa, że kiedyś istniał jeden wspólny przewoźnik dla wszystkich trzech miast - kiedy to się zmieniło?

      • 10 0

      • Po 1991

        Jak Wojewódzkie Przedsiębiorstwa Komunikacyjne ebły

        • 16 0

  • w zaszadzie to przez Spot ,na Bohaterow Montecasino powinna przebiegac granica miedzy Gdanskiem ,a Gdynia

    bo kurkort to żenada ,niedosc ze zapomnieli o miejscowych sąsiadach (wejście na molo ) , to nie maja własnej komunikacji ,własnych zjazdów na obwodnice , własnych firm gospodarki komunalnej ,ścieki ,śmieci itp , to i wodociągi sa poprowadzone z sąsiednich miast .liczy sie Gdynia i Gdańsk .
    Skąd jakieś trójmiasto w takich realiach ??? Spot pasożyt powinien już 40 lat temu zostać tylko nazwa stacji kolejowej

    • 9 3

  • jak ktoś obserwuję trójmiasto to z zauważy jak bardzo zmienił się Gdańsk w ciągu ostatnich 10 lat. (11)

    Natomiast w Gdyni czas jakby stanął w miejscu, korki, dziury, marazm i zapaść inwestycyjna. Dramat.

    • 123 49

    • Ignoranci

      Nie wiem czy te komentarze sa na serio czy to tylko prowokacje, ale takie opinia wskazują na to ze ktos nie byl w Gdyni od dwudziestu lat na dluzej niz piec minut

      • 4 0

    • Gdańsk się bardzo zmienił, ale nie zawsze są to udane inwestycje.

      • 6 1

    • Można zatem filmy o komunie nagrywać.

      Gdynia jeszcze żywa.
      Ciekawe jak długo?

      • 3 6

    • brak pomysłu na miasto i szczurek nie korzysta że środków z UE. (4)

      Gdynia ma jeden z najgorszych wyników w kraju.:(

      • 26 16

      • O jezu, poraz tysięczny czytam ten komentarz. Tobie się jeszcze nie znudziło od lat pisać to samo? (2)

        • 13 2

        • Taka praca (1)

          • 6 4

          • Klient płaci, klient wymaga! To się siedzi od rana do wieczora w komentarzach.

            • 7 3

      • Jeszcze tydzień i trolle sobie pójdą

        Mam przynajmniej nadzieję, bo pewnie jeszcze zostawicie swoich klepaczy jadu, żeby gadali o sfałszowanych wyborach po tym jak Wasz mocodawca przegra?

        • 9 8

    • Boring!!! Powtarzany slogan przez trolla w komentarzach od .... no właśnie chyba 10 lat!!

      • 5 3

    • artykuł o trójmieście, a w komentarzach głównie pisowskie trolle

      • 14 10

    • Leczenie kompleksów bolkowa odc. 15678.

      • 20 34

  • Reda Rumia Wejherowo...wsiomiasto

    • 0 6

  • (1)

    Trójmiasto powstało od czasu nadania praw miejskich Gdyni.

    • 3 7

    • To Gdynia na ma prawa miejskie????

      od kiedy>

      • 1 3

  • Wielka gdynia

    Gdynia wielkie miasto a gdansk to syf same ruiny

    • 4 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane