• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowca prosi: nie ubierajcie się jak "ninja"

Sławomir
28 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

- Jestem kierowcą z ponad 20-letnim doświadczeniem i nie mogę się nadziwić, dlaczego zdecydowana większość ludzi w naszym pięknym kraju ubiera się jesienią i zimą, jakby szli na tajną misję szpiegowską. Naprawdę, nawet jadąc bardzo wolno, czasem trudno dostrzec wchodzących na przejście dla pieszych. Zwłaszcza teraz, gdy szybko jest ciemno i ciągle pada deszcz - pisze nasz czytelnik, pan Sławomir. Oto jego spostrzeżenia i apel do pieszych.



Planujesz ubiór pod kątem tego, by być widocznym na drodze?

Na początek chciałbym podkreślić, że nie próbuję usprawiedliwiać kierowców, którzy pędzą przez teren zabudowany i nie zwalniają przed przejściami dla pieszych. Bez wątpienia często to przez nich zdarzają się wypadki, przez nich cierpią ludzie i ich rodziny.

Ale spójrzmy też na drugą stronę. Sam jestem kierowcą, który mandat dostaje raz na pięć lat i nigdy nie spowodowałem kolizji ani wypadku. Staram się jeździć uważnie, a przede wszystkim tak, by nikomu nic się nie stało. Ale i mi zdarza się, że muszę nagle hamować przed przejściem dla pieszych.

I nie dzieje się tak dlatego, że pędzę na złamanie karku, nie mam też kłopotów ze wzrokiem. Przejścia dla pieszych i ich okolice są w Trójmieście fatalnie oświetlone. Dopiero zaczyna się o tym mówić, gdzieniegdzie realizować, choćby przy okazji Budżetu Obywatelskiego. Ale większość jest ciemna i często słabo oznakowana, wszyscy o tym wiemy.

Skończmy z tą szarością

Skoro zdajemy sobie z tego sprawę, że widoczność jest słaba i dodamy do tego zmierzch oraz np. padający deszcz, mamy gotową receptę na potrącenia, których jesienią jest najwięcej. O godz. 16 jest już ciemno, a o tej porze ruch - zarówno pieszy, jak i samochodowy - wciąż jest duży. Dlatego właśnie chciałbym zaproponować, byśmy sami zadbali o swoje bezpieczeństwo.

Recepta jest prosta. Wystarczy zajrzeć do szafy. Wbrew pozorom, Polacy nie są narodem smutasów. Ale jakby ktoś spojrzał na nasze ubrania, to nigdy by tego nie powiedział. 99 proc. osób ubiera się na czarno, szaro, ewentualnie brązowo. Czasami mam wrażenie, że po naszych ulicach chodzą armie wojowników ninja - wszyscy zamaskowani.

Nie mówię już o elementach odblaskowych, ale gdyby tylko choćby czapka, szalik, torebka czy inne części garderoby były w jasnych kolorach, to kierowcom byłoby łatwiej. Jestem pewien, że gdyby pomyślała o tym choćby część z nas, efektem byłoby polepszenie bezpieczeństwa i spadek liczby potrąceń pieszych. Warto się nad tym zastanowić, gdy będziemy kupować kolejną kurtkę na jesień i zimę - w "praktycznych" kolorach...
Sławomir

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (477) ponad 10 zablokowanych

  • opryskałam sprayem (farbą) takie auto, które przejechało mi po palcach,ale wyglądalo!

    • 5 3

  • (1)

    Całkowicie się zgadzam. Mało tego, dodoam od siebie: ludzie którzy twierdzą, że nie chodzą po mało oświetlonych ulicach więc nie potrzebują odblasku są w błędzie. Nawet na relatywnie doświetlonych ulicach są słabo widoczni. Więc prosze. Nośmy odblaski zawsze i wszędzie

    • 9 3

    • Popieram, po zmroku nawet maleńkie odblaski robią dla kierowcy ogromną rożnicę. Opłaci się wszystkim

      • 3 0

  • niezbędne doświetlenie przejść dla pieszych (1)

    Dziwi mnie, że w Gdańsku są tak ciemne przejścia, gdy wystarczy pojechać do Pruszcza Gd. i zobaczyć jak włodarze miasta dbają o swoich mieszkańców, nawet w mniej uczęszczanych miejscach. Może w końcu i nasze służby bardziej by zadbały o Gdańszczan?

    • 3 3

    • Pruszcz jest ok

      Niestety, ale Pruszcz w wielu dziedzinach jest o galaktykę przed Gdańskiem. Czy mer Pruszcza też nie wie, ile ma mieszkań?

      • 1 1

  • Czego żeś nie widział? (1)

    masz widzieć i się skupić na tym co robisz, a nie wpływać na ludzi w mieście, żeby się dodatkowo zabezpieczali przed twoją nieodpowiedzialną jazdą!

    • 7 8

    • Czyli co - lepiej wpaść pod samochód niż wydać 2 zł???
      A w dzieciństwie pewnie na złość mamie odmrażałeś sobie uszy :D

      • 0 0

  • oswietlenie

    Prawda jest tez taka,ze przejścia dla pieszych są beznadziejnie oświetlone i oznaczone.Wystarczyło by mocniej je oświetlić,pasy pomalować farbą odblaskową.

    • 6 0

  • wystarczy oswietlic przejscie dla pieszych i problem z głowy.a zlikwidowac tam gdzie nie jest to potrzebne.takich paradoksów w gdansku od liku prze madrych urzedasów.

    • 2 0

  • Chodzenie w odblaskach to nie siara.

    Czasem jeżdżę po trojmiescie i zawsze mam wielkiego stresa jeżdżąc nocą bo faktycznie Polacy chodzą w ciemnych ubraniach a przy miejskim ruchu takiego pieszego wbiegającego na ulice poprostu sie nie da zauważyć. W Szwecji ludzie nawet zza dnia chodzą w odblaskach. Nawet psy maja odblaskowe kamizelki, żaden wstyd to nie jest a wręcz odwrotnie, zmotoryzowany pochwali.

    • 7 3

  • W końcu sensowny artykuł czytelnika

    Nie mam prawa jazdy, ale czasami podróżuję autem jako pasażer i faktycznie po zmroku nie widać pieszych poubieranych na czarno. Sama mam kurtkę zimową i przejściową jasną, ale generalnie producenci odzieży szyją ciemne kurtki zimowe i wiosenno-jesienne, zwłaszcza męskie.

    • 5 4

  • Ninja?

    A pan kierowca," zapewne" wychodzac na ulice, po zmroku, zawsze ubiera sie w odziez kolorowa z dodatkiem odblaskow

    • 3 3

  • A w ciagu dnia, bardzo dobra widocznosc, prosta droga i też nikt ,,nie widzi" pieszego,albo nie chce widziec i kazdemu ciezko sie zatrzymac,zeby puscic na pasach i mysla ze sa niewodoczni w samochodzie.

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane