- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (203 opinie)
- 2 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (192 opinie)
- 3 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (78 opinii)
- 4 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (149 opinii)
- 5 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
- 6 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (56 opinii)
Kilka nocy oddanych za telefon
Czy to już szaleństwo, czy zwykła "gadżetomania"? Takie pytanie na pewno zadają sobie osoby przechodzące obok sklepu Orange przy Cinema City "Krewetka" w Gdańsku. Powód? W czwartek rusza sprzedaż pierwszych w Polsce iPhone'ów. Choć aparaty kosztują prawie 2 tys. zł, chętni czekają na nie już od wielu godzin.
Szał zakupowy rozkręca się już od wtorkowego popołudnia. - Siedzę pod salonem od wtorku, od godz. 17 - mówi Iza, której w kolejce po telefon marzeń udało się zająć trzecie miejsce. - Zresztą to nie jest mój pierwszy raz. Kiedyś koczowałam tak po bilety na ciekawe koncerty. Teraz już tylko po jakiś fajny gadżet - dodaje z uśmiechem.
W środę po południu było ich jeszcze dziesięcioro. Choć nigdy wcześniej się nie znali, wiedzą o sobie już prawie wszystko, a na pewno to, że łączy ich jedno - zamiłowanie do wynajdywania cenowych okazji. Większość z nich ma za sobą podobne koczowania. - Stałem kiedyś dwa dni po telewizor - mówi Krzysiek, student Politechniki Gdańskiej, szósty w kolejce. - Kupiłem go za 1,5 tys. zł, choć faktycznie kosztował aż 4 tys. zł - chwali się.
Wszyscy bez wyjątku są wyposażeni w foteliki wędkarskie. Stali "bywalcy" - z oparciem na plecy i łokcie, "nowi" - bez udogodnień. Widać, że nie mają jeszcze doświadczenia. U boku - obowiązkowo butelka z napojem.
- Jeden ze szwedzkich turystów bardzo nam się dziwił - mówi Krzysiek. - I przyniósł nam "napój energetyczny" dla ochłody - uśmiecha się wskazując palcem na puszkę piwa znanej marki.
Czy warto zatem czatować trzy dni po telefon, którego pewnie i tak taniej nie kupią? - Słyszałam, że pierwszym dziesięciu osobom iPhone'y dadzą za darmo. Pewności jednak nie mam - mówi Brygida, która czeka na telefon razem z Krzyśkiem, miejsce siódme w kolejce. - Ale liczymy, że przynajmniej zrobią losowanie jakiś fajnych nagród - wtóruje jej Iza.
Choć wyglądają na zdecydowanych w osiągnięciu celu, niektórzy proponują "odsprzedanie" swojego miejsca w kolejce. Cena - w zależności od zajętego numeru. - Dziś chciałbym za moje miejsce 200 zł - śmieje się Krzysiek. - Jutro będzie już drożej. .
Mówią, że oprócz upragnionego gadżetu, przyszli tu by poznać innych ludzi i poobserwować reakcje tłumu na ich "akcję", jak mówią o koczowaniu. Poza tym większość z nich to studenci, którzy mają dużo wolnego czasu w wakacje, więc nie mają nic do stracenia. Tylko Iza, najstarsza z nich przyznaje, że nie pracuje i tyko dlatego może sobie na takie czekanie pozwolić.
Kiedy nie myślą o swoim "trofeum", a na rozmowę nie mają już ochoty, czytają i obserwują ludzi.
I tak do czwartku, do godz. 21.00, kiedy ruszą po telefon... No, chyba, że zabraknie aparatów. - Wtedy powiem, "no trudno" - mówi Iwona, ósma w kolejce.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (264) ponad 20 zablokowanych
-
2008-08-20 22:17
tylko w ERZE
Dokładnie, tak jak napisał IPhone fan. Orange płaci za stanie w kolejce, bo to niby reklama. W Erze nie ma rzadnych kolejek i kupię sobie IPhona w piątek rano :-)
"Choć aparaty kosztują prawie 2 tys. zł, chętni czekają na nie już od wielu godzinez kolejki." - w ERZE są już od złotówki a max przy największym abonamencie to chyba 990 PLN i to I Phone 16.- 0 0
-
2008-08-20 22:14
:)))
brawo za wytrwalość, niektórzy ludzie nie boją się robić tego, na co mają ochotę :) tak trzymać!
- 0 0
-
2008-08-20 22:01
To trzeba być ....
Za telefon, który jest nienaprawialny, ma nie wymienialną baterię, z bardzo szybko psującym się głośnikiem, nie działającym 3G yo niestety trzeba być geniuszem inteligencji inaczej.
Dwóch znajomych miało to cudo i oba po trzech miesiącach wylądował na szadółkach.- 0 0
-
2008-08-20 21:56
Jaki zal................................
to ja z nudów wole isc na spacer ,nawet bez celu na plaze i z powrotem...- 0 0
-
2008-08-20 21:54
trzy noce/jezus platkowa wiem ze nie zalujesz kroku ale zeby tak sie poswiecac dla glupien komórki?
- 0 0
-
2008-08-20 21:37
Czy aby....
...iPhone 3G w pięknej krainie Stanów Zjednoczonych Indii Zachodnich nie był sprzedawany po 200 sztuk tamtejszej waluty? :) Czyli równowartość naszych stów czterech....
Z drugiej strony, he he, to dość dobra (ta "Orędżowa") cena jak za "telefon" z którego nie można nawet wysłać MMSa. Nie jestem godzien ssać używanych od tygodnia skarpet specom od marketingu Steve'a "Blow" Jobsa :)- 0 0
-
2008-08-20 21:28
debile
Widac tych japiszonów któym nie starczy juz normalna komórka i będa potem chwalić sie ze maja nastepny gadzecik ktory zniknie na smietniku za poł roku.
- 0 0
-
2008-08-20 21:28
smieszna sprawa:P przeciez to jest naprawde zwykly telefon:D
- 0 0
-
2008-08-20 21:23
Trzeba powołać natychmiast społeczny komitet kolejkowy!
Jakże tak bez tego?
- 0 0
-
2008-08-20 21:17
Uwaga na baterie!!!!!!!!!!! (1)
znam pare przypadkow explozji baterii. To jest szajs....
- 0 0
-
2008-08-20 21:20
HAHA!!
uuu.... chce pomagać, chce pomagać....LOL
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.