- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (231 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (405 opinii)
Kładka połączyła osiedla na południu Gdańska
Kładka nad potokiem Kozackim, którą zainstalowano w poniedziałek koło południa, połączyła dwa osiedla na południu Gdańska.
Ponieważ urzędnicy mamili ich od kilku lat, mieszkańcy osiedli na południu Gdańska wzięli sprawy we własne ręce i samodzielnie zainstalowali kładkę nad potokiem Kozaczym . - Wolimy mieć samowolę budowlaną, niż przechodzić przez strumień po kamieniach czy paletach - tłumaczą.
Jednak od tego czasu nikt nie kiwnął nawet palcem, by poprawić sytuację mieszkańców, którzy nad niemałym potokiem musieli sadzić susy, lub pokonywać go po kamieniach ułożonych w korycie. Dodatkowo nad samym potokiem przybyło kilka nowych budynków, a wraz z nimi kilkuset nowych mieszkańców.
Żal mieszkańców był tym większy, że z obu stron do potoku prowadzą całkiem dobre drogi. Ul. Guderskiego, przecięta przez potok Kozacki, mogłaby być świetnym skrótem względem ul. Przywidzkiej .
Upływ czasu sprawił, że mieszkańcy stracili cierpliwość: własnym sumptem postanowili zbudować przejście nad potokiem. Solidna, drewniana konstrukcja na stalowej podbudowie pojawiła się nad potokiem Kozackim w poniedziałek koło południa. Przywiozła ją ciężarówka z naczepą. Wraz z nią przyjechał dźwig, którego obsługa potrzebowała raptem kilkudziesięciu minut, by zainstalować przeprawę nad potokiem. Odtąd pokonanie suchą nogą potoku Kozackiego piechotą, na rowerze lub z wózkiem dziecięcym nie stanowi już problemu.
Porozmawialiśmy więc z mieszkańcami. - Wreszcie skończy się skakanie po deskach, paletach czy kamieniach nad tym potokiem. Mamy bardzo wygodną kładkę i przejście - mówiła wyraźnie ucieszona mieszkanka Osiedla Jabłoniowa.
Kto był pomysłodawcą budowy kładki? Mieszkańcy podziwiający nową przeprawę nie mieli wątpliwości: to ks. Zdzisław Róż, proboszcz pobliskiego kościoła p.w. św. Krzysztofa.
Ksiądz jednak temu zaprzecza. - Nie jest to mój sukces. To było sprawne działanie lokalnej wspólnoty mieszkańców. Wreszcie mogą nad Potokiem Kozackim chodzić rodzice z dziećmi w wózkach oraz osoby starsze - tłumaczy proboszcz.
Opinie (228) 7 zablokowanych
-
2013-03-26 08:46
Teraz kasować urzędasów za przejście kładką!!!!
Albo zapłacą, albo mym myk po paletach w swych wypasionych kaloszkach.
- 5 2
-
2013-03-26 07:08
czekamy jaka bedzie reakcja wladz miasta,mozna to nazwac samowola budowlana (1)
most bez atestu,nosnosc ???no zobaczymy,mysle ze to zmobilizuje wladze miasta,i przestanie bagatelizowac ten uciazliwy problem mieszkancow,i zbuduja most z prawdziwego zdarzenia po ktorym mogly by jezdzic autobusy i auta
- 9 1
-
2013-03-26 08:43
testy nośności
już kierwocy z GPS zapuszczają się pod testy nośności ze swoimi Daewoo TICO :) niedługo i tak go połamią...
- 3 0
-
2013-03-26 08:41
Podziękowania lokalnemu "Francesco" :)
Lokalna Społeczność
- 6 0
-
2013-03-26 08:34
kladka w polu hahahahhahahaaha
- 2 15
-
2013-03-26 08:24
Pojechałem z klakierem do Moskwy nauczać ciemnotę o marnotrawienu pieniędzy przy okazji turnieju piłki nożnej
Ale jak wrócę to nie daruję samowoli !
Drugi klakier przyjedzie i podmyje wodą przyczółki mostu, ma wprawę w szerzeniu demokracji przy użyciu wody pod ciśnieniem (może nie taką jak ZOMO ale zawsze to coś).- 6 6
-
2013-03-26 08:15
Dla biurokracji nie jest istotne, czy kładka jest bezpieczna. Dla biurokracji nie ma znaczenia rzeczywistość. Dla biurokracji liczy się tylko papier ze stemplem. Najlepiej w trzech egzemplarzach i teczką załączników.
- 18 1
-
2013-03-26 08:12
czyli samowolka i urzędnicy może dzwonią do prokuratora
to jest kładka na miarę naszych czasów, czasów wszechwładzy polityków i urzędasów
- 12 0
-
2013-03-26 08:07
TAK TRZYMAĆ !!!
Brawo inicjatywie i realizacji, o ile konstrukcja
spełnia wszystkie wymogi bezpieczeństwa.
BRAWO !!!- 11 0
-
2013-03-26 08:02
Ach ta poetyka ! Autor się marnuje
Jednak od tego czasu nikt nie kiwnął nawet palcem, by poprawić sytuację mieszkańców, którzy nad niemałym potokiem musieli sadzić susy, lub pokonywać go po kamieniach ułożonych w korycie...
Żal mieszkańców był tym większy..
Upływ czasu sprawił, że mieszkańcy stracili cierpliwość...- 7 1
-
2013-03-26 07:48
Nieszczęście polega na tym
że nagłośniliście tę sprawę i urzędniki już się drapią w głowę co z tym zrobić... Chować głowę w piach ze wstydu, że nie potrafili z taką pierdołą sobie poradzić przez tyle lat czy standardowo - "zgodnie z art. bla bla bla Ustawy nakazuje się rozbiórkę samowolnie postawionego obiektu , bla bla bla....
- 21 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.