• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Klif w Orłowie nadal się osuwa. Trzeba się z tym pogodzić

Patryk Szczerba
15 lutego 2024, godz. 07:00 
Opinie (189)

Klif w Orłowie - abrazja postępuje

Klif w OrłowieMapka się osuwa. Widać to często właśnie o tej porze roku, bo temu zjawisku sprzyja niezbyt ostra zima. Nie kończy się dyskusja, czy zabezpieczać klif, czy zostawić jego kształtowanie naturze. Choć naukowcy już dawno uznali, że z naturą nie ma co walczyć.




Co trzeba zrobić z klifem w Orłowie?

Właściwie każda niezbyt ostra zima - czyli taka, jakie mamy w ostatnich latach - dość brutalnie obchodzi się z orłowskim klifem. Ale, jak przekonują specjaliści, erozja klifu to proces naturalny.

Osuwanie klifu w Orłowie można obserwować na żywo



Obserwować można je praktycznie na żywo. Budowa geologiczna ścian klifu, które w dużej mierze są gliniaste, sprawia, że charakteryzują się one małą przepuszczalnością wód opadowych. Z tego powodu spora część gruntu jest po prostu spłukiwana.



W efekcie tego procesu na ścianach klifu powstają tzw. łobiny, czyli głębokie bruzdy oraz rozcięcia. Przyczyniają się one do osłabienia związania gruntu i jego stopniowego osuwania się.

Do poważniejszego osunięcia doszło w zeszłym roku.

Olbrzymie odłamki klifu na plaży w Orłowie. Klif znów się osuwa Olbrzymie odłamki klifu na plaży w Orłowie. Klif znów się osuwa

Klif w Orłowie zagrożeniem: społecznicy i mieszkańcy alarmują



W tym roku w ostatnich dniach o tym, że klif znów może być zagrożeniem, poinformował Sławomir Kitowski, prezes towarzystwa Przyjaciół Orłowa, zaangażowany w ochronę klifu.

- Spacerowicze powinni mieć świadomość, że wchodzenie na koronę klifu jest nie tylko wielce niebezpieczne, lecz działa też na szkodę tego cudu przyrody, bo każdy z nas dociąża ledwo trzymający się klif. Niestety osunęła się północna ściana klifu, o miękkiej, sypkiej strukturze, która wskutek opadów deszczu, wód gruntowych, wiatru, temperatury itp. spłynęła jak lawa wulkaniczna w dół i zagrodziła przejście brzegiem morza w kierunku Polanki Redłowskiej - napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Na dół spadło drzewo, przejście plażą jest niemożliwe, a pogoda nadal pozostaje sporym zagrożeniem dla klifu.

To, że na górze skarpa jest spękana, pokazuje film z wtorku od jednego ze spacerowiczów.

Spękane zbocze klifu w Orłowie



Dyskusja, jak i czy zabezpieczyć zbocze, wraca co roku. Z jednej strony są specjaliści, którzy wskazują, że z racji położenia klifu nie można ruszać.

Stanowisko dyrektorów instytucji naukowych w sprawie klifu w Orłowie



Dwa lata temu stanowisko w sprawie zajęli dyrektorzy trzech instytutów naukowych badających morze - Instytutu Oceanografii UG, Morskiego Instytutu RybackiegoInstytutu Oceanologii PAN w Sopocie.

Przypominają w nim, że od lat 30. XX wieku klif jest chroniony jako rezerwat przyrody, a od czasu wstąpienia Polski do UE jest częścią obszaru Natura 2000 (siedliskowego i ptasiego). Z kolei u jego podnóża znajduje się inny chroniony prawem UE obiekt - kamienne rafy porośnięte bogatym zbiorowiskiem roślin i będące schronieniem dla wielu zwierząt morskich.

- Osuwający się gliniasty klif od zawsze budził kontrowersyjne opinie. Zdaniem wielu inżynierów brzeg morski trzeba chronić betonową opaską - taką, jaką jest bulwar w Gdyni. Inni uważają, że potrzebna jest seria podwodnych falochronów, które osłabią napływ fal na brzeg i ustabilizują erozję - pisali w specjalnym oświadczeniu.
Wskazywali, że problemem nie jest morze, bo erozja następuje od strony lądu. Zaś klif jest tak widowiskowy właśnie dlatego, że morze wciąż usuwa usypujący się materiał.

Jeżeli zastopuje się ten proces, klif przeobrazi się w lekko pochylone zbocze.

Erozja klifu postępuje: "Klif w końcu sam sobie usypie falochron z głazów"



Dodają, że proces cofania się brzegu morskiego nie jest nieskończony - klif w końcu sam sobie usypie falochron naturalny z grubszego materiału (głazy), którego nie zabiorą fale.



- Każda ingerencja inżynierska w brzeg powoduje lawinę konsekwencji dla naturalnych procesów przepływu wody, falowania i transportu rumowiska. Progi podwodne chronią obszar tylko bezpośrednio za nimi, za ostatnim progiem pojawia się znów zwiększona erozja. Żeby utrzymać plażę na miejscu, trzeba byłoby serię progów budować aż do portu w Gdańsku - podkreślali.
W dyskusjach, także w mediach społecznościowych, głosy są podzielone. Część chciałaby dodatkowego zabezpieczenia klifu, inni uważają, że działanie - zgodnie z sugestiami naukowców - trzeba pozostawić naturze.

Będzie zabezpieczenie, ale w innym miejscu



Miejsce, gdzie Urząd Morski planuje montaż progów. Miejsce, gdzie Urząd Morski planuje montaż progów.
Przedstawiciele Urzędu Morskiego w Gdyni co prawda zapowiadają zabezpieczenie brzegu w Orłowie, ale nie na wysokości klifu. Chodzi o odcinek plaży w Orłowie, gdzie w 2022 i 2023 r. była poszerzana plaża.

W przyszłości planowana jest tam budowa progów podwodnych, mających za zadanie częściowe wygaszanie energii, z jaką fale uderzają o brzeg. Tam również bowiem zachodzi zjawisko abrazji.



Analiza falowania i ruchu rumowiska została już wykonana. Niebawem zostanie opracowana dokumentacja geologiczno-inżynierska. Chronić sztucznie klifu Urząd Morski nie zamierza.

Ostatnie zabezpieczenie klifu sprzed kilkunastu lat


  • Ostatnie zabezpieczenie powstało kilkanaście lat temu.
  • Wtedy Urząd Morski zbudował przy brzegu w kierunku klifu trzy progi, każdy o długości 60 m.
  • Progi to warstwa geowłókniny, tłucznia, nakryta grubymi kamieniami - by sztorm nie rozmywał progu. Prostopadle do brzegu powstały dwie ostrogi usypane z dużych kamieni, które miały za zadanie osłonić przystań rybacką.


Quiz Zielone zakątki Trójmiasta.  Czy kojarzysz wszystkie? Średni wynik 45%

Zielone zakątki Trójmiasta. Czy kojarzysz wszystkie?

Rozpocznij quiz

Miejsca

Opinie (189) ponad 10 zablokowanych

  • (7)

    A ktoś jeszcze pamięta o dwupiętrowym schronie umieszczonym w klifie...

    • 5 1

    • (6)

      gdzies dzwonia!,to byly bunkry,stanowiska bateri stalej 130mm.!!

      • 3 0

      • (5)

        Właśnie. Gdzieś dzwonią. Stanowiska baterii 130mm są ... ale kilometr dalej w stronę Gdyni.

        • 3 1

        • (4)

          trzy bunkry byly czynne do 1974roku!,jeden z nich zostal,,uwolniony"w 2012roku ponial?,obronca wybrzeza z Pcimia!

          • 1 1

          • (1)

            Stanowiska artyleryjskie należą do 11 BASu. Dwupiętrowy schron do 32 Dywizjonu Artylerii Nadbrzeżnej. To dwie różne jednostki w dwóch różnych miejscach. Cos ci jeszcze wytłumaczyć ?

            • 2 1

            • ...dwupiętrowy to stanowisko dowodzenia BAS-ów :P
              A uwolniło się stanowisko artyleryjskie armaty morskiej 130mm
              A w tym dwupiętrowym byłem, elektrownia też była odwiedzana :D

              • 1 0

          • (1)

            Ten "uwolniony" to ten który zsunął się z klifu ? Jeżeli tak tu było to w latach 80 ubiegłego wieku a nie 2012.

            • 3 1

            • dokladna data 12 listopada 2012roku!,pierwszy sie osunal w latach osiemdziesiatych!,i pytanie kto widzial schron wystawiony na ostrzal ze szczelinami strzelniczymi.

              • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    Bezwzględnie zabezpieczyć. (27)

    Jest wiele za tym argumentów. Tutaj akurat uwaga koncentruje się wokół klifu na południe od molo. Tam zagrożone są nawet budynki oraz tereny publiczne. Ale jeszcze bardziej oburza wieloletnia bezczynność na cyplu klifu na północ od molo. Ten klif cofnął się już za mojego życia o kilkanaście metrów. Przez to zanika urocza i jedyna taka w Trójmieście zatoczka która była chroniona przed wiatrem i falami północnymi. Dlatego właśnie w tej zatoczce rozwinęła się rybacka osada Orłowo. Dopuszczono do degradacji niepowtarzalnego miejsca, jednej z wizytówek Gdyni. Argumenty strony przeciwnej są zupełnie absurdalne. Susze, powodzie, czy osuwiska są także naturalne jednak staramy się im przeciwdziałać. W Polsce są dziesiątki kilometrów klifowego wybrzeża. Niektóre odcinki są zabezpieczane a inne nie. Nie ma więc żadnych przeszkód by także tutaj zabezpieczyć ten niepowtarzalny cud natury. Wystarczy usypać z kamieni niewidoczną opaskę pod wodą by to zrobić. Ręce opadają gdy czyta się opinie oraz wyniki ankiety. Co ciekawe ci sami ludzie którzy protestują przeciwko likwidacji kawałka rozdeptanego trawnika w centrum Gdyni, tu nie mają nic przeciwko temu że setki wielkich drzew jest niszczonych... Pożary lasów też występują naturalnie więc może ich nie gasić? Myślenie ma jednak przyszłość w Trójmieście...

    • 44 147

    • Jak zrobisz zabezpieczenie brzegu (4)

      to klif zniknie. On istnieje tylko dlatego, że woda zabiera to co się obsunie.

      • 17 2

      • Nie tłumacz Maciejowi rzeczy oczywistych

        W końcu spuentował, że myślenie ma jednak przyszłość. Więc jest iskierka nadziei, że myśleć zacznie...

        • 11 3

      • To ciekawe... (2)

        Dlaczego więc kilometry polskiego brzegu są w ten i podobny sposób zabezpieczone i nic się nie dzieje? Najbliżej w Jastrzębiej Górze. Zapraszam.

        • 2 6

        • Owszem dzieje się. W tym przypadku klify żywe staja się klifami martwymi... czyli zarośniętymi wzgórzami wzdłuż brzegu morskiego

          • 5 3

        • i w jastrzebiej gorze wyglada to fatalnie!

          zostawic klif takim jaki jest. zabespiecza sie tylko fragmenty wybrzeza na ktorych zanajduja sie wazne obiekty jak w Trzesaczu czy porty, a nie fragmenty ktore moga sie ksztaltowac natorulnie

          • 5 4

    • Jest jednak różnica, w przypadku centrum drewa są niszczone przez ludzi, nie przez naturę. (1)

      • 4 2

      • Czyli ?

        Jeśli wybuchnie naturalny pożar, lub jakiś szkodnik zaatakuje las to mamy nic nie robić? Bo to natura niszczy las?

        • 2 7

    • (11)

      Ręce opadają gdy czyta się wywód ignoranta. Nie masz pojęcia o czym piszesz i udowadniasz to każdym kolejnym zdaniem. Ale, czego można oczekiwać, Klif przetrwał dwanaście tysięcy lat, Ty to pewnie czterdziesto bądź pięćdziesięcio letni społecznik więc o czym mówimy...

      • 18 4

      • Proszę o fakty nie wycieczki personalne (10)

        Na pewno klif nie przetrwał kilkunastu tysięcy lat bo było tu wówczas ostatnie zlodowacenie. Proszę się nie kompromitować bzdurami. Po wtóre ja piszę o zatoczce Orłowskiej. Czyli jeśli klif byl o kilkaset metrów dalej wgłąb morza to zatoczka była większa. Teraz jej prawie nie ma. Wystarczy porównać to choćby z miejscowością Trzęsacz gdzie brzeg cofnął się o ponad kilometr w ciągu pięciuset lat. Ponadto dziesiątki kilometrów brzegu są w różny sposób zabezpieczane i jakoś nikomu to nie przeszkadza, tylko w Trójmieście.

        • 6 13

        • Prosisz by się nie kompromitować to się nie kompromituj - Klif jest pozostałością ostatniego zlodowacenia, które zakończyło się około 12 tyś lat temu.

          Nie rozmawia się merytorycznie z kimś, kto nie ma pojęcia o podstawach. Do biblioteki nieuku.

          • 8 4

        • (8)

          12 000 lat temu to ostatnie zlodowacenie się właśnie kończyło, szanowny Panie. Wycofujący się lodowiec pozostawił po sobie te wzgórza, które od tego czasu są erodowane przez fale morskie w procesie abrazji. Wiec, tak ten klif ma właśnie tyle lat. Powiem więcej, u jego podnóża są osady pochodzące z Miocenu czyli okresu, który trwał między ok. 23-5 milionów lat temu....

          • 10 2

          • Rzeczywiście, mój błąd. (7)

            Ostanie zlodowacenie ustąpiło z tych terenów około 11,7 tys lat temu. Pisze z pamięci i sądziłem że to było 10 tys lat. Ale to tylko akademicki spór, niczego nie wnoszący do sprawy. Wystarczy spojrzeć na najstarsze mapy tych terenów. Brzeg wyglądał wówczas zupełnie inaczej niż obecnie... Ze wspomnę tylko o Żuławach. Zwolennikom "pozostawienia wszystkiego naturze" przypomnę tylko, że całe Żuławy to dzieło ludzkie, a nawet porty funkcjonują tylko dlatego że ciągle są pogłębiane. Podobnie jak rzeki. To może także pozostawmy naturze? "Jakby natura chciała żeby był przekop, to by był".

            • 8 12

            • (6)

              Cos przeczytałeś w Wikipedii ale dalej nic nie rozumiesz! Nie można zabezpieczyć tego klifu bo : 1. Przestanie być klifem żywym. 2) zniszczone zostaną cenne naturalne siedliska morskie u jego podnóża. 3. Nie ma to żadnego sensu wszystkie te zabezpieczenia fale i prądy morskie szybciutko zniszczą te zabezpieczenia - już próbowano! 4. Prawo krajowe i europejskie zabrania ingerencji w to miejsce bo przyniesie to więcej strat niż korzyści!
              Przeczytaj artykuł jeszcze raz, tym razem przyjmij argumenty fachowców a nie stosuj metody "na chłopski rozum"

              • 6 5

              • Niestety zupełnie tak nie jest (4)

                Przede wszystkim abstrahując od opinii, podstawowy tutaj problem leży właśnie w przepisach. Tylko przepisy to kto uchwała? Ludzie. Więc ludzie także mogą je zmienić, uchylić, zastosować wyjątek. O to w istocie
                chodzi. Nie wiem na jakiej podstawie sądzi Pan że opaska zniszczy cenne siedliska morskie? A głazy które tam pojawiają się wraz z osuwiskami to już nie powodują zniszczeń? Są ok? Ja ciągle tu widzę taką postawę: "wszystko co ludzie robią to jest zle, co natura to dobre". Tymczasem cała historia ludzkości to walka z naturą, jej ujarzmianie, robienia lepiej dla ludzi. Nie zawsze oczywiście to wychodzi. Ale w tym konkretnym przypadku mowa jest naprawdę o ok. 200m cypla klifu oraz nieco więcej na południe od molo. To naprawdę niewiele. Chodzi mi głównie o zatoczkę - która jest przecież naturalnym tworem... Czemu nikt się nie martwi o kilometry klifów w samej Gdyni? Tam jest pełna natura. Tutaj zaś jakieś sanktuarium, którego naruszyć nie można...

                • 5 3

              • (3)

                Problem polega na tym, że chcesz zmieniać/ignorować przepisy, które zostały wprowadzone po wieloletnich eksperckich badaniach środowiskowych. Przepisy, które wskazują, że w tym konkretnym przypadku nieingerowanie jest najwłaściwszą formą ochrony przyrody.... bo Tobie się wydaje, że lepiej będzie zastosować "wyjątek" i zabetonować to miejsce.
                Mam ci tłumaczyć jak stabilizowanie dna morskiego zbrojonym betonem i głazami wpłynie na siedliska tworzone przez podwodną roślinność np. Zoostera, Furcelaria itd.? Jak wpłynie to na zwierzęta tam bytujące ryby skorupiaki (krewetki, kraby)? Wiesz że takie stworzenia tam występują? Wiesz, że jak zniknie roślinność to one też? Wiesz że część z nich to gatunki ginące? Że jest ogromne prawdopodobieństwo, że po tak daleko idącej ingerencji w tym miejscu zostanie podwodna pustynia? Taka jak w wielu innych miejscach Zatoki Gdańskiej, Puckiej (czy w ogóle Morza Bałtyckiego)? Że w Bałtyku jest coraz mniej miejsc gdzie jeszcze można znaleźć fragmenty w miarę dobrze zachowanych siedlisk w których te rośliny i zwierzęta występują? Czy możesz przyjąć do wiadomości że cała unikatowość tego miejsca wynika właśnie z tego że zachodzą tu naturalne procesy abrazyjne?

                • 3 4

              • Naprawdę? (1)

                To jest typowe ekoterrorysteczne gadanie. Jak coś zrobimy w tym miejscu, to "powstanie pustynia na dnie, wyginie życie" itp ble ble ble. Tymczasem UM planuje trzysta metrów stamtąd wybudować własnie takie opaski jak wnioskuję wobec cypla i idę o zakład, że nie tylko nic nie wyginie ale wręcz będą lepsze warunki to rozwoju ekosystemu. Zresztą od lat są budowane sztuczne konstrukcje czy nawet zatapiane statki by umożliwiać faunie i florze morskiej lepszy rozwój. To prawdy znane od lat. Jak klif się cofa i powstaje rumowisko, z głazami to wówczas jest dobrze. Jeśli zbudować podwodną opaskę z takich samych kamieni - no to już życie w Zatoce jest zagrożone... Przepisy nie pozwalają! Podam więc taki przykład: bobry. Są pod ochroną? (tak - przepisy!) Czy są zagrożone wyginięciem? Nie. Czy powodują coraz większe szkody? Tak. Zapewne niedługo ich ochrona zostanie zawieszona lub ograniczona. Ale jak to? Przecież przepisy! A w ogóle to natura... Pozostawmy to naturze. Na północy Gdyni są kilometry klifów, aktywnych i nie. Jakoś nie budzą większych emocji. I jeszcze jedno, budowa opaski czy innej przeszkody wcale nie unieruchomi klifu i nie zablokuje erozji, bowiem jak od dawna wiadomo głownie to wody opadowe powodują tutaj erozję. Spowolni tylko ten proces. Niestety mam świadomość że tu jest już praktycznie za późno, bowiem zatoczka już niemalże zniknęła... Dlatego jakiś czas temu trzeba było wybudować sztuczny (z kamieni...) falochron chroniący przystań i ujście rzeczki Kaczej. I co te wszystkie zabiegi a w tym refulacje zniszczyły ekosystem? Jeśli już ro0zpatrzyć całościowo ten spór to w mojej ocenie (nie mogę tego sprawdzić ale jestem niemalże pewien) sprowadza się on do roli człowieka w przyrodzie i jego w niej miejsca. Ale to juz temat na inną dyskusję.

                • 2 1

              • Napisał ten co nie wie o czym pisze.

                • 0 2

              • Badania, na których opiera się teza o szkodliwości umocnień nie dotyczy wszystkich modeli, bo te prawdzane są dopiero od lat 80tych, a niektóre dopiero dziś pokazują efekty właśnie z racji przypadkowego dobrania odpowiedniej metody.
                Prawdopodobnie opaska betonowa jest szkodliwa, ale nie wały usypane z nieregularnych odłamków skalnych ciosanych do pewnej bryły i wielkości.

                • 1 0

              • + zabetonowanie w jednym miejscu spowoduje, że erozja brzegu zacznie pojawiać się w innym miejscu

                • 0 2

    • Nie ma więc żadnych przeszkód by także tutaj zabezpieczyć ten niepowtarzalny cud natury - no właśnie są. Czytałeś w ogóle artykuł. Wypowiadają się tam naukowcy zaznający i badające tego typu obiekty natury.

      • 8 3

    • Bzdura - zabezpieczeie spowoduje ze bedzie to plaskie zbocze a nie piękny klif! Nalezy go zostawic w spokoju silom natury

      nie ma tam zadnych budynkow i obiektow ktore trzeba chronic

      • 14 3

    • Bzdury pan pleciesz- po wojnie w sumie cofnął się maksymalnie 3 metry- opaska spowoduje zarośnięcie klifu. (2)

      A opaska ściśle przylegająca w stylu Jastrzębiej Góry to porażka którą można tam zobaczyć, zero plaży, zamiast tego skrzynie ze skorodowanego drutu wypełnione kamieniami

      • 9 3

      • Skąd takie dane? (1)

        Cypel klifu cofa się o około 1 m rocznie. Nawet niedawno był o tym artykuł na Trójmieście... Więc proszę nie żartować...

        • 1 2

        • Żartem jest metr rocznie, albo głupotą - ciężko oceniać.

          • 1 2

    • Bezwzględnie zamknąć cie

      Zero dyskusji, idziesz do więzienia.

      • 3 4

    • Jak go zabezpieczysz, to przestanie być niepowtarzalnym cudem, a szybko stanie się pagórkiem jakich wiele. Klif obecnie jest o wiele bardziej widowiskowy, niż był jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Właśnie dlatego, że nie jest zabezpieczany.

      • 10 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • A teraz wyobraźmy sobie że to nie jest klif tylko teren budowy.

    Jaką karę dostał by kierownik budowy gdyby każdy mógł sobie spacerować swobodnie pod taką górą ziemi która może w każdej chwili pieprznąć na spacerowiczów? A jaką za spadających z tej góry spacerowiczów z takiej wysokości. Normalny człowiek wjechał by tam koparą i sam zrzucił pod nadzorem te zwały ziemi żeby nie było w ogóle niebezpieczeństwa. No ale tutaj mamy naturę, pomnik przyrody więc każdy boi się tego dotknąć bo mieszkańcy powiedzą że się niszczy symbol Gdyni , pomnik przyrody. Tak trzymać. Do pierwszego trupa.

    • 3 3

  • No cóż - słuchajcie tych, którzy niczego nie chcą robić i będzie jak w Sopocie (2)

    Czyli płasko... bo tak to się skończy.

    Co kto lubi.

    Nawet przy bulwarze tak by się skończyło, gdyby nie to, że właśnie bulwar wybudowano (a dalej dla przypomnienia są betonowe opaski ochraniające brzeg i są lub były dodatkowa pale wbijane w morze).

    Na całym świecie zabezpiecza się takie miejsca, chyba że liczy się z tym, że po jakimś czasie po prostu znikną.

    • 5 4

    • teraz sobie przypomniałem, że kiedyś przy klifie też były powbijane pale, ale chyba już z tego zrezygnowano

      • 0 0

    • A czy przypadkiem opaski betonowej nie wybudowano ratując BAS??

      • 0 0

  • Klif osuwa się jak pan Prezes. (2)

    Nic już nie poradzimy. Taka jest natura.

    • 3 5

    • to spostrzeżenie jest akurat pozytywne. (1)

      skądinąd, to nawet zabawne:

      1. pislamczycy wiedzą, że Jaruś ich ciągnie w dół,
      2. ale wiedzą też to, że jeśli go zdejmą to pislam się rozpadnie i wtedy już w ogóle papa.

      Piękne. Cudowne.

      • 0 1

      • Twój Donuś ciągnie cały kraj na dno.

        • 0 1

  • Alegoria (1)

    Gaśmy ognisko bo spłonie. Zgaszone już jest zabezpieczone ale już nie jest ogniskiem a stertą gałęzi.

    • 2 0

    • To stan umysłu szczura

      Klif rozpada się na oczach jak umysł szczura i jego durnej ekipy. Te mózgi nie mają ratunku. Regeneracja rozpoczęła się w nich już 20 lat temu.

      • 0 0

  • Klif jest symbolem osuwajacej sie Gdyni.

    • 7 2

  • Wypadek kwestią czasu.

    Biorąc pod uwagę ile ludzi chodzi po i pod klifem jest kwestią czasu jak dojdzie tam do wypadku z powodu osunięcia ziemi. No ale co zrobić jak to do ludzi nie dociera.

    • 6 0

  • Klif to jedno, ale ta plaża od Orłowa do Sopotu, która była powiększana po wydobyciu odpadów z dna zatoki (3)

    ponownie już zmniejszyła powierzchnię o mniej więcej połowę względem tego, co było po tzw. refulacji (2 lata temu).
    Proponuję wykorzystać drona i ponownie zrobić film z tego co było przed refulacją, tuż po refulacji i obecnie.
    Oczywiście, lobby niszczycieli przyrody, czyli np. lobby producentów samochodów, paliw, plastików, mięsa, itd., będzie wciskać kit o tym, że to normalne, i że po prostu ekoterroryści podskakują, czy jakoś tak.
    Mamona wyżarła im resztki przyzwoitości. Tylko kasa i kasa a klimat tak gwałtownie się zmienił, w bardzo krótkim czasie, że ich dzieci już niebawem będą walczyć ze skutkami zalewania terenów, suszy latem i walki o wodę i żywność, oraz z ogromną migracją ludzi.
    Do tego prowadzi żądza zysku, bez patrzenia na skutki. Przez takich ludzi planeta nam ginie, pozostaną osobniki bezwzględne, brutalne, będzie się liczyła siła fizyczna jedynie. No i kłamstwo, jak np. to rozsiewane przez nacjonalistów o tym, ze nie ma ocieplenia klimatu, tylko jakiś tam pik na wykresie.
    Kto im w to wierzy? Niebywałe.

    • 3 5

    • (1)

      Jeszcze jakieś mądrości ?

      • 3 2

      • Spokojnie, każdy wie, że lobby ma swój wektor rozwoju i nie po drodze im z ochroną przyrody.

        • 0 0

    • Plaża znika po tym, jak kudłacz wymyślił sobie marinę w Sopocie

      Naukowcy go ostrzegali. Molo wkrótce będzie najdłuższym drewnianym pomostem na piasku. A w Orłowie plaży nie będzie. Uśmiechnięta Polska;)

      • 0 0

  • Bulwar trzaby usunąć. I port.

    Albowiem zakłócają naturalne procesy abrazji i psują piękno krajobrazu ...

    • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane