- 1 Oszukane "30 stopni" w majówkę (17 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (342 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (258 opinii)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (98 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (361 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (67 opinii)
"Kocie oczka" poprawią bezpieczeństwo pieszych na niebezpiecznym przejściu
Kocie oczy mają poprawić bezpieczeństwo pieszych na przejściu w ciągu al. Hallera w Gdańsku.
Jest szansa, że na pechowym przejściu dla pieszych w ciągu al. Hallera w Gdańsku, będzie bezpieczniej. ZDiZ zlecił tam wykonanie ostrzegawczego oświetlenia za 9 tys. zł.
Potrącenie pieszego, do którego doszło w połowie listopada.
Kolejne zdarzenie z 3 grudnia 2012 r.
Przy jezdni dostrzec można również LED-owe znaki informujące o przejściu dla pieszych. Działają od wtorku. Tuż po sprawdzeniu ich działania wykonawca przystąpił do montażu elektronicznych znaków.
- To wszystko kosztowało ok. 9 tys. zł. Prace montażowe zostały wykonane przez firmę, która zajmuje się całorocznym utrzymaniem naszych dróg miejskich - mówi dyrektor gdańskiego ZDiZ, Mieczysław Kotłowski.
Zainstalowane w jezdni "kocie oczka" wystają tylko kilka milimetrów nad jezdnię. Jest więc szansa, że nie zniszczą ich pługi odśnieżające drogi zimą, co zresztą miało miejsce w przypadku wielu dróg krajowych.
Co ciekawe, producenci kocich oczek przekonują, że po ich właściwym zainstalowaniu w jezdni liczba zdarzeń drogowych nocą spada nawet o 70 proc. Podobnego zdania są też władze gdańskiego ZDiZ.
- Nowa instalacja z pewnością wpłynie na ostrożniejszą jazdę, bo piesi będą bardziej widoczni dla kierowców. Jednak gdybyśmy podobne rozwiązania zaczęli instalować na innych przejściach, kierowcy przestaliby właściwie na nie reagować. Spowszedniałyby - mówi Kotłowski.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku ZDiZ uruchomił pierwsze w Gdańsku aktywne przejście dla pieszych na ul. Piecewskiej . W planach jest też wykonanie aktywnego przejścia na ul. Świętokrzyskiej w rejonie ul. Wieżyckiej . Aktywne przejścia mają zastosowanie w tych miejscach, gdzie należy podnieść bezpieczeństwo ruchu pieszych i nie można ustawić zwykłej sygnalizacji ze względu na fakt, że znaczne spowolniłaby ona ruch pojazdów.
Opinie (165) 7 zablokowanych
-
2013-02-20 08:19
Szkoda kasy,na te pasy.
Dla pewnej grupy kierowców to tylko kolczatki
- 4 0
-
2013-02-19 20:06
byle nie wypadały jak w warszawie (3)
- 31 2
-
2013-02-20 08:13
byle nie były to kakaowe oczka
- 1 1
-
2013-02-19 21:44
Toż to szok (1)
W wielu cywilizowanych krajach kocie oczka są na porządku dziennym a u nas NOWOŚĆ :)
I pewnie za jeden kilometr drogi obsadzenie oczek będzie kosztować 80 mln ?- 1 3
-
2013-02-20 02:51
tak tylko kiedy jest za dużo świateł wokół (nie mówię tutaj oczywiście o przejściu na Hallera), na małą drobnicę migoczącą na jezdni, a tym bardziej w deszczu, jako kierowca można nie zwrócić uwagi kiedy dookoła migają reklamy, sygnalizacja świetlna, latarnie, etc to kocie oczka słabo sprawdzają się w swojej roli. Na takim skrzyżowaniu jak tutaj gdzie poza latarniami nie ma żadnych dodatkowych źródeł światłą (nie mówiąc o autach i tramwajach) to imo spoko pomysł.
- 3 1
-
2013-02-20 08:11
źle wydane pieniądze-wożony przez szofera decyduje o ruchu
kocie oczka są widoczne w nocy ale w ciągu dnia nie są widoczne; w tamtym miejscu powinien być separowany ruch pieszych, rowerzystów oraz samochodów i tramwaju- przez zainstalowanie ogrodzenia między chodnikiem i ścieżką rowerową oraz jezdnią i torami; bardzo blisko są aż dwa przejścia dla pieszych na światłach; problemem w Gdańsku jest to, że urzędnik wożony przez szofera, nie mający prawa jazdy, wożony od drzwi do drzwi, decyduje o ruchu i wydaje bzdurne decyzje i jeszcze niegospodarnie wydaje pieniądze podatników; brak wyobraźni urzędników to przyczyna wielu nierozsądnych rozwiązań drogowych w tym mieście;
- 3 0
-
2013-02-19 22:20
W tym miejscu samochody powinny jechać jednym pasem a nie torowiskiem (1)
bo wlaśnie podczas zmiany pasów dochodzi tam do wypadków. Jedżę codzienie i codzienie widze debili wyprzedzających sie własnie dokładnie na tym przejściu.
Drugie cudowne miejsce to przejście przy CEN, z lewoskrętu w kliniczną cymbały skręcają na czerwonym świetle na prawy pas. Ostatnio była tam taka stłuka że szok. Gdzie policja...to miejsce w godzinach szcytu od 15-17 woła o pomstę do nieba. Wjeżdżające a raczej zajeźdżające drogę z niedozwolonego pasa samochody to codziennośc do czasu az ktos straci tam życia- 9 3
-
2013-02-20 07:34
Tak, tak, dokładnie!
Ale w naszym opanowanym przez mafię samochodową mieście to nie przejdzie...
- 0 1
-
2013-02-19 20:44
widoczność (1)
czasem pieszy widoczny jest widoczny dopiero przed maską auta
ubrany na czarno jak by chciał sie już do trumny wsadzić
piesi pomyślcie oswym bezpieczeństwie,ubierajcie odblaski i nie włazcie pod nadjeżdzające auto
no bo po fakcie to my kierowcy mamy probklem żeśmy was rozjechali- 10 2
-
2013-02-20 07:31
Jak zap...sz po mieście, to masz problem
ze sobą na pewno. Życzę dodatkowo problemów z policją.
- 0 1
-
2013-02-20 07:11
nie boj Panie..
ukradna :P
- 1 0
-
2013-02-20 07:09
Teraz nie widać znaku tylko świetlistą plamę.
Oświetlenie znaku tak daje po oczach po zmroku, że nie widać co to świeci...
- 2 0
-
2013-02-20 06:03
są bardzo potrzebne
i oby było ich jak najwięcej
- 1 2
-
2013-02-20 05:26
A co z Traktem Sw Wojciecha na Oruni
Orunia to swiat zapomniany pzez wladze tu wladza akceptuje kazdy syf brud dziurawe ulice niesprawne przejscia polamane chodniki a przede wszystkim slumsy
i drewniane kible na dworze z cieknacymi dachami- 0 0
-
2013-02-20 01:07
tam trzeba chytrych oczek drogówki
oni najlepiej przypilnują (szczególnie jak nikt ich nie pilnuje)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.