• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejarze zagrodzili drogę kierowcom na Dolnym Mieście

Maciej Naskręt
19 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zobacz objazd korka na ul. Toruńskiej, który niebawem zniknie.


Spółka PKP zamknęła dla ruchu plac, który był świetną alternatywą dla korków m.in. na ul. Toruńskiej. Teren rzekomo był zaśmiecany, a niebawem ma być tam składowisko materiałów budowlanych. Kierowcy urządzili więc sobie skrót przez... dawne boisko i dziury w dwóch ogrodzeniach.



Zabarykadowany przejazd przez Wyspę Spichrzów, który do tej pory był alternatywą dla kierowców wobec zakorkowanej ul. Toruńskiej. Zabarykadowany przejazd przez Wyspę Spichrzów, który do tej pory był alternatywą dla kierowców wobec zakorkowanej ul. Toruńskiej.
Zamknięty został przejazd po betonowych płytach na Wyspie Spichrzów między ul. Toruńską a bastionami przy Bramie Nizinnej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Zostały tam ułożone ciężkie płyty betonowe. To nie podoba się kierowcom, którzy chcieliby aby przejazd został ponownie udostępniony.

Jak oceniasz decyzję o zamknięciu placu na Wyspie Spichrzów?

- Od kilkunastu lat przejazd był dostępny dla wszystkich. Jeździło tu bardzo dużo samochodów, które omijały zakorkowaną ul. Toruńską i ul. Okopową. Teraz drogi wyjazdowe z Dolnego Miasta utknęły w korkach - relacjonuje pan Tomasz, mieszkaniec Dolnego Miasta.

Terenem zarządza spółka PKP Nieruchomości. Dlaczego miejsce zostało zamknięte dla ruchu?

- Głównym powodem, dla którego podjąłem decyzję o zamknięciu tego terenu, który nie jest drogą publiczną, jest jego zaśmiecanie i rozkradanie. Ponadto w przyszłości planujemy wykonać tam składowisko materiałów budowlanych - mówi Krzysztof Piekarski, dyrektor ze spółki PKP.

Zamknięty teren kolejowy wydaje się być idealnym miejscem na parking dla autokarów z turystami. W centrum Gdańska wciąż dla tych pojazdów brakuje miejsc. Dlaczego plac nie zostanie kierowcom udostępniony?

- Jeśli miasto potrzebuje takiego placu, mogę go udostępnić, ale władze będą musiały za to zapłacić i wziąć na siebie całą odpowiedzialność za to, co będzie się tam działo - podkreśla Krzysztof Piekarski.

Tymczasem kierowcy już znaleźli nowy objazd. Wiedzie on po terenie dawnego dworca kolejowego, przez dawne boisko szkolne i dwie dziury w płocie. Spróbowaliśmy z niego skorzystać. Jest sporo dziur, ale można zyskać tam kilkanaście cennych minut, gdy zakorkuje się ul. Toruńska do ul. Okopowej.

Władze spółki PKP zapowiedziały, że z tym skrótem w najbliższych dniach również się rozprawią.

Opinie (98)

  • Przecież to nawet nie był legalny objad

    Bardzo dobrze że coś takiego zostało zagrodzone - przejazd przez dziurę w płocie i boisko to nie jest normalna droga dla samochodów

    • 17 0

  • Wiem, to działanie w ramach akcji Uwolnić miasto ;)

    • 6 0

  • nagrywajacy film popisal sie :)

    proponuje prewencyjnie wlepic mu mandat :)

    • 12 2

  • A ja się tam nie dziwię PKP

    Raz, że obowiązują ich przepisy dot. dyscypliny finansów publicznych: terenu gratis nie mogą dać, a pewnie Budyń nie chce pójść na korzystną dla PKP wymianę; mandaty za zaśmiecony teren Straż Miejska chętnie wlepia tam, gdzie właścicielem terenu nie jest gmina i gdzie łatwo można ustalić właściciela; PKP chcą budawać biurowiec naprzeciwko Zieleniaka, a tu zależni od Budynia konserwatorzy zabytków mówią "nie" - to co się dziwić?

    • 46 9

  • jak kuba bogu,,,

    tym sposobem miasto przypatrzy sie blizej ,,ciekawostkom,, na nieruchomosciach pkp w swoich granicach gminy, a jest na co patrzec i,,,

    • 31 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane