- 1 Kacper Tekieli spoczął na cmentarzu w Oliwie (143 opinie)
- 2 Kandydaci na kandydata na prezydenta (157 opinii)
- 3 Bójka z użyciem noża w centrum Gdańska (197 opinii)
- 4 Agresywne wrony atakują ludzi (213 opinii)
- 5 "Pożary aut elektrycznych niepokoją" (279 opinii)
- 6 Szedł bez butów i niszczył samochody (116 opinii)
Kolejne odkrycia na elewacji remontowanej kamienicy w centrum
Oczyszczono elewację, wyeksponowano zdobienia w postaci główek. To efekty remontu na ścianie zabytkowego Domu Opatów Pelplińskich w Gdańsku. Prace jeszcze się nie zakończyły - właśnie przyszły wyniki badań polichromii z gzymsu na drugiej z remontowanych ścian. Niespodziewana odkrywka na budynku powstałym w połowie XVII w. nieco wydłuży termin zakończenia remontu.
Okazało się, że winobluszcz, który pokrywa ścianę obiektu przeznaczoną do remontu przysłaniał oryginalne monochromie i polichromie - jak z początku sądzono - najpewniej z czasu powstania kamienicy.
- Po odsłonięciu pnączy z elewacji ukazały się liczne powierzchnie noszące ślady czerwonej monochromii na licu ceglanym oraz tynkowane klińce w łukowych nadprożach otworów okiennych. Gzyms budynku okazał się znacząco wypłukany i spękany, ale jednocześnie odsłoniły się reliktowo zachowane polichromie, co jest znaczącym odkryciem naukowym - informowała w marcu Magdalena Nieczuja-Goniszewska, rzeczniczka UG.
Pod warstwą zanieczyszczeń piękna, czerwona cegła
Mimo że prace jeszcze trwają, ich efekty można już podziwiać od strony ul. Elżbietańskiej. Kolor elewacji zmienił się z szaro-czarnego ukazując czerwoną cegłę. Warstwa zanieczyszczeń została usunięta. Oczyszczono i wyeksponowano także elementy zdobnicze - charakterystyczne główki z 1912 roku.

- Po oczyszczeniu kamieniarki parą wodną uwidoczniły się relikty złoceń. To zaskakujące, że w tym miejscu były złocenia - one metodą punktową zostały uzupełnione. Jeśli spojrzymy w górę to na pewno te złocenia będą widoczne. Jeszcze nie rozpoczęły się prace na kamiennym portalu - tutaj również prawdopodobnie będą odwzorowane złocenia. Oprócz tego uzupełnione zostały spoiwa i oczyszczona parą wodną cała elewacja frontowa - widać piękny kolor cegły - zaznacza Marta Szaszkiewicz, dyrektorka Muzeum Uniwersytetu Gdańskiego.
Wzmocniono miejscowe spękania muru ceglanego metalowymi kotwami, uzupełniono kamieniarkę.
Odkryta polichromia została zbadana
Na gzymsie ściany od strony Kanału Raduni podczas prac natrafiono na relikty polichromii, którą wstępnie datowano na czas powstania kamienicy, czyli na XVII w.
- Na tym etapie są wykonywane prace konserwatorskie. Badania laboratoryjne wskażą jaką techniką wykonane były polichromie i co dalej, ponieważ ta dekoracja jest bardzo zniszczona - dodaje Szaszkiewicz.
Ścianę południowo-wschodnią, na której odkryto polichromie, gęsto porastał winobluszcz, który został już usunięty (na oficynie, dobudowanej części pozostał). Ta ściana nigdy nie była poddana badaniom konserwatorskim.
Na gzymsie lilie i perły
Na odsłoniętym fragmencie można dostrzec namalowane elementy lilii i pereł. Być może polichromia naśladuje relief gzymsu kasetonowego stropu sali reprezentacyjnej tzw. sali czerwonej wewnątrz budynku.
- Próbki polichromii na obecność spoiw i pigmentów zostały pobrane. Ich dokładne zbadanie określi datę malowidła - wyjaśnia konserwator Ewa Jachnicka ze Studia Renowacji Zabytków.
Wprawdzie można wskazać na takie kolory jak błękit, biel, brąz czy czerń, jednak odsłonięcie oryginalnej polichromii będzie bardzo trudne.
- W okresie powojennym nie znano odpowiednich metod konserwacji. Cały gzyms pokryto mleczkiem cementowym i to jest największy problem. Ten materiał jest trudny do zdjęcia i odkrycia pierwotnego koloru. Może fragment oryginalnego pokrycia udałoby się odsłonić, reszta musiałaby być odtworzona. Jeszcze na ten temat nie rozmawialiśmy z konserwatorem, ponieważ nie ma wyników badań. Musi się też odbyć komisja konserwatorska, która zdecyduje w jaki sposób i czy wyeksponować polichromię na gzymsie. A gzyms to był rząd zamkniętych lilii, pod nim znajdował się sznur pereł - dodaje konserwator Jachnicka.
Niestety nie ma dokumentacji fotograficznej, na której konserwatorzy mogliby się wzorować podczas ewentualnego odtwarzania polichromii.
Umowę na remont elewacji Domu Opatów Pelplińskich podpisano w grudniu ub.r. Początkowo prace miały trwać przez cztery miesiące, ale odkrywka polichromii je wydłużyła - być może uda się je zamknąć do końca lipca.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-05-18 07:21
Za kilkadziesiąt lat odkrywane będą popiersia (5)
Ciekawe czyje
- 20 9
-
2023-05-18 08:51
DOBRE :) :) :)
- 4 4
-
2023-05-18 09:25
Tego, który zabił brata (2)
i prawie 100 osób? Popiersi zbrodniarza raczej nikt nie będzie sobie fundował.
- 15 9
-
2023-05-18 17:21
Raczej (1)
Donka i pana Zegarka miejscowych patopolitykow
- 1 4
-
2023-05-18 23:58
slaby ten zegarek a wy dalej o tym gadacie. mialem lepszy w wieku 25 lat.
- 1 0
-
2023-05-18 10:09
Popiersia braci bliźniaków
- 6 2
-
2023-05-18 13:08
Przestancie rozprzestrzeniać mity (3)
Nie będę się odnosić do odsłonięcia budynku, ale przestancie pisać te bzdurne mity, że bluszcz niszczy elewacje. Nie niszczy, wręcz przeciwnie: zimą bluszcz chroni śniany przed chłodem, a nie latem przed przegrzaniem, czego efektem jest mniej pęknięć i kruszenia się. Co więcej wcale nie przyczepiają się do tynków, tworząc mikrourazy. Organy czepne bluszczu chwytają się najpłytszej powierzchni tynku (bardziej jak nalepka) i w żaden sposób nie wnikają i nie penetrują struktury tynku.
- 20 18
-
2023-05-18 14:23
Plagiat
Bob już wcześniej o tym pisal ale go kodowcy zatakowali
- 2 5
-
2023-05-18 14:47
Bluszcz wyrywa rynny i zostawia na ścianie czarne ślady. Oprócz tego to autostrada dla owadów i gryzoni.
- 5 4
-
2023-05-18 22:34
Może zwykły bluszcz,
ale winobluszcz to syf. Najwyraźniej nie odróżniasz, lub nie chcesz widzieć różnicy
- 0 1
-
2023-05-18 07:14
Zaprowadziłbym tam wszystkich architektów, urzędników i deweloperów (7)
Pokazałbym im jak pięknie kiedyś budowano.
Tego co oni zostawiają przyszłym pokoleniom, nikt nigdy podziwiać nie będzie- 164 14
-
2023-05-18 07:26
Dzieci właścicieli-deweloperów, kończąc studia na zachodzie
Finansowane z oieniędzy "zaoszczędzonych" podczas projektowania tańszych w budowaniu, z tańszych materiałów itp, bloków, nawet w tzw reprezentatywnych częśćiach miasta.
- 13 9
-
2023-05-18 07:53
Pokazałbym też architektom, urzędnikom i deweloperom rachunki za te wszystkie niepotrzebne udziwnienia. (2)
Te kamienice nie były budowane do mieszkania, a dla szpanu przez bogaczy.
- 12 31
-
2023-05-18 08:40
większość mieszkanek na wyspie spichrzów kupowane jest przez bogaczy dla szpanu (1)
- 20 5
-
2023-05-18 08:45
I dlatego mają przekombinowane elewacje.
- 7 10
-
2023-05-18 08:11
Każdego zwolennika architektury z tych czasów zaprowadziłbym do górnego Wrzeszcza
I pokazał jak się od sąsiada odpala fajkę przez okno, bo odległości są mniejsze niż w najgorszej współczesnej patodeweloperce...
- 18 12
-
2023-05-18 09:50
To nie problem architektów, (1)
a raczej mecenatu. Projektuje się to co chce klient, a nie architekt. Kiedyś ludzie majętni pokazywali swe bogactwo m. in. przez te okazałe kamienice. Dzisiaj przede wszystkim inwestują Taki świat.
- 6 3
-
2023-05-18 19:18
nieprawda
Cały czas jest popyt na stare budynki, właśnie dlatego że są unikalne i cieszą oko turystów. Są prestiżowe z definicji. Każdy kto ma trochę oleju w głowie wie, że takie budynki to najlepsza inwestycja w nieruchomości, bo - w przeciwieństwie do tandetnych plastikowych klocków - zyskują na wartości wraz z wiekiem, bo gwarantują popyt w przyszłości, bez względu na zawirowania gospodarcze i kondycję całego rynku nieruchomości.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.