• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejne rozmowy o przyszłości Młodego Miasta

Krzysztof Koprowski
3 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Jeden z najbardziej cennych budynków na terenach postoczniowych, czyli budynek dyrekcji, na szczęście ocaleje. Przed nim poprowadzona zostanie ul. Nowa Wałowa. Jeden z najbardziej cennych budynków na terenach postoczniowych, czyli budynek dyrekcji, na szczęście ocaleje. Przed nim poprowadzona zostanie ul. Nowa Wałowa.

Choć budowa ul. Nowej Wałowej już trwa, nie milkną dyskusje na temat przyszłego wyglądu Młodego Miasta. W najbliższym tygodniu odbędą się aż dwa spotkania poświęcone formie zagospodarowania terenów postoczniowych.



Czy jest sens dyskutować o Młodym Mieście, gdy dawno uchwalono plany zagospodarowania?

W poniedziałek 4 marca na debatę dotyczącą sposobu zagospodarowania terenów zajmowanych niegdyś przez przemysł stoczniowy, zaprasza instytucja, której siedziba jest pierwszym budowanym tam od podstaw obiektem nieprzemysłowym, czyli Europejskie Centrum Solidarności.

O godz. 17 w historycznej sali BHP zobacz na mapie Gdańska o przyszłości tego obszaru rozmawiać będą: Małgorzata Omilanowska - podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ole Christian Vad - prezes zarządu BPTO (właściciel terenów postoczniowych), Jacek Dominiczak - profesor ASP Gdańsk oraz Marek Piskorski - dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.

Poniedziałkowa dyskusja będzie drugą odsłoną debat pod patronatem ECS z udziałem ekspertów dot. przyszłości Młodego Miasta. Pierwsze spotkanie odbyło się 29 września ub. r. w ramach dni otwartych Centrum Solidarności.

Tym razem plan debaty przewiduje przedstawienie uwarunkowań prawno-planistycznych dla obszaru Młodego Miasta, alternatywnej koncepcji zagospodarowania wg Jacka Dominiczaka, wizję zabudowy BPTO z udziałem funkcji publicznych oraz możliwości zachowania dziedzictwa kulturowego, czyli tego, co jeszcze nie zostało zburzone.

Natomiast w środę 6 marca od godz. 18 w Instytucie Kultury Miejskiej przy Długim Targu zobacz na mapie Gdańska, będzie można spotkać się z brytyjskim krytykiem architektury Owenem Hatherley'em. Prezentacja połączona z dyskusją pt. "Wodowanie przyszłości na gruzach przeszłości. Porażki i sukcesy rewitalizacji terenów stoczniowo-portowych", będzie tłumaczona na język polski. Pojawią się przykłady tego, co udało się zrobić na podobnych terenach w innych miastach na świecie.

- Rozpoczniemy od omówienia transformacji londyńskich doków, gdzie boom w nieruchomościach i idący za nim wzrost cen mieszkań doprowadził do jednych z najbardziej uderzających dysproporcji w Wielkiej Brytanii: luksusowe mieszkania można tu zobaczyć tuż obok zaniedbanych mieszkań socjalnych. Omówimy także próby wprowadzenia podobnych rewitalizacji w Salford, Glasgow, Southampton, Middlesbrough i w Belfaście. Przyjrzymy się także innym sposobom przekształcania przestrzeni dawnych doków, jak w Woolwich i w Hamburgu - zapowiada Sławomir Czarnecki z Instytutu Kultury Miejskiej.

Wstęp na oba spotkania jest oczywiście bezpłatny. Nie trzeba też nigdzie wcześniej się zapisywać.

Co dalej z Młodym Miastem

Dyskusja o Młodym Mieście trwa już od kilku miesięcy. Zaczęła się właściwie wówczas, gdy zaczęto wdrażać plany zagospodarowania przestrzennego, liczące blisko dziesięć lat. Wątpliwości mieszkańców, artystów i urbanistów budzą działania właścicieli terenów po Stoczni Gdańskiej, a szczególnie likwidacji charakterystycznych dźwigów stoczniowych, burzonych bezsensownie budynków czy też kamienic, które mają w bliżej nieokreślonej przyszłości ustąpić miejsca poszerzonym drogom. Kontrowersje wywołuje też realizowana już ul. Nowa Wałowa.

Wydarzenia

Spotkanie z Owenem Hatherley'em

spotkanie

Miejsca

Opinie (67) 2 zablokowane

  • (5)

    Fajne nazwiska:Ole Chrisian VAD:Dominiczak,Piskorski!Właścicielami terenów po Stoczni Gdańskiej powinni być Polacy - pracownicy Stoczni od 1948 roku.

    • 29 50

    • Guzikiewicz, Jaworski, Duda czy Śniadek to też polskie nazwiska

      Mieli wystarczająco wiele czasu, aby coś zrobić.
      Czy zrobili cokolwiek dla stoczni, albo dla powstania nowej dzielnicy?

      • 35 3

    • Robole do roboty a kapitaliści do kapitału (1)

      to chyba proste , jak za rewolucji robole wzieli się za kapitał to wyszedł głód i zgrzytanie zębami

      • 11 2

      • jak nie znasz historii to MORDA!!!

        • 0 1

    • (1)

      a jak rozróżnić polskie i niepolskie nazwiska...?

      • 0 2

      • Nazwisko nic nie mówi, można nazywać się Anders, Haller i być wielkim polakiem patriotą, a można nazywać się Lewandowski, Środa i nie mieć nic wspólnego z dobrem Polski i narodu polskiego (nie mylić ze społeczeństwem polskim).

        • 1 1

  • Tylko dyskusje i nic (1)

    Gadanie o niczym, spotkania, marudzenie, a prace w miejscu, plan już był uchwalany, to nad czym tu dyskutować.
    Budować a nie dyskutować !

    • 14 18

    • młode miasto

      pan Guzikiewicz z resztą tej kliki wzieli już swoje wiec teraz cicho siedzą

      • 0 0

  • Smieszne sa te nieustanne nudne dyskusje. (1)

    Bez kasy mozecie sobie gadac i kolejne 10 lat, i tak nic z tego nie powstanie.

    • 20 6

    • za często odstawiasz tabletki

      wypłyń na głębię

      • 2 1

  • Nieuchronnie zbliża się katastrofa demograficzna ! (3)

    Dla kogo te mieszkania?. Jak będą tylko rozmawiali, a nie budowali, to Młode Miasto pozostanie pustym placem.

    • 19 13

    • Młode Miasto to nie mieszkania a Centrum Handlowe i obwodnica (2)

      Do tego jeden czy dwa apartamentowce i nic poza tym. Droga rozwali miasto, a stoczni szkoda. Bo zamiast ją przenieść to oni stocznię likwidują...

      • 10 2

      • Gdyby to był dobry biznes, to by nie likwidowali (1)

        • 2 2

        • Rozumiem, że wielu milionerów w Polsce celowo nie chce zarobić na interesie życia...

          Podobnie w wielu innych krajach na świecie działa układ powodujący zamykanie kolejnych stoczni.

          Chyba, że firmy mocno dotowane przez podatników nazywacie interesem.

          • 1 0

  • Jezeli przed budynkiem dyrekcji jest planowana trasa Nowa Walowa!To wiadomo,ze budynek sie rozsypie!!! (2)

    Spaliny ,drgania i nawet ekran nie pomoze!
    Ot myslenie popaprancow z budyniowa!:(

    • 23 18

    • prędzej ci się ten pusty łeb rozsypie (1)

      inżynierku - za dychę - ze szczurogrodu

      • 4 10

      • Plucie,obrazanie, to typowe ,dla leminga, z budyniogrodu zachowanie!

        • 3 2

  • Jedno jest pewne: Miasta są dla ludzi, nie dla... (21)

    ...rowerów. Zachodnie miasta mają dużo zalet i jedną superwadę: Są rozległymi spacerniakami domów spokojnej starości. Nie powtarzać tego błędu. Normalność nie jest kwestią statystyki. Co będzie jeśli Zachód zalegalizuje kanibalizm i pedofilię? Będzie to solidny argument? Czy potwierdzeniem tezy, że Polska jest Wyspą Normalności na Morzu Świrów? Mówię poważnie: To co dziś jest dla nas normą, 200 lat temu szokowało i wicewersja. Jako staruszkowie będziemy mówić: "Za naszych czasów, niewolnictwo było nielegalne (na papierze)".

    Wola Polaków jest prosta do załapania: Po aucie na gospodarstwo domowe i dostosowanego do tego miasta. Komunikacja miejska dla domowników, którzy nie mogą się zabrać z głównym właścicielem o tej samej porze w tym samym kierunku. "Oh, ah, miasta są za małe" - ile znacie rodzin, w których jest więcej niż jeden pojazd na głowę? Nawet w apartamentowcach jest to tak rzadkie, że kwalifikuje się do "Pod Natężeniem".

    Deweloperzy, chyba wiedzą, co zrobić by przyciągnąć klientów. Nie będą torpedować własnych pieniędzy.

    • 13 36

    • I dlatego, że część Polaków nie wyrosła z przaśno-buraczanego poglądu, że posiadanie auta to wielki prestiż, śródmieście Gdańska ma zostać zniszczone.

      • 17 7

    • Jak mi pokażesz, jak chcesz zmieścić 200 000 samochodów w Gdańsku to poprę (9)

      Gdańsk ma 500 000 mieszkańców. Nie każde gospodarstwo domowe ma jednak > 4 członków, zatem samochodów przy Twoim myśleniu byłoby ok 200k.

      Do tego jeszcze przyjezdni, turyści, studenci... Pokaż jak codziennie rano te samochody miały przedostać się w różnych kierunkach? Pokaż też ile miałoby to kosztować (tunele, wielopoziomowe podziemne parkingi).

      Bardzo nie zgadzam się z tym, co napisałeś, choć dobrze zacząłeś. To, że coś jest wykonywane na zachodzie nie znaczy, że jest dobre. Jednak stawianie na komunikację zbiorową w gęsto zabudowanym mieście jest słusznym kierunkiem rozwoju. Inaczej - nie ma większej alternatywy, bo fizycznie Twój pomysł nie ma szans zadziałać.

      • 9 4

      • spokojna głowa (1)

        społeczeństwo się starzeje, więc twoje katastroficzne wizje raczej się nie spełnią

        • 0 3

        • To, że społeczeństwo się starzeje dla Gdańska nie jest tragedią

          Przynajmniej nie tak szybko jak dla Kartuz, czy jeszcze mniejszych miejscowości. Będzie najpierw następować migracja z małych miejscowości do większych (tak jak dziś). Kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi spoza Trójmiasta co roku przyjeżdża tu na studia. Większość z nich zostaje. Zatem niż póki co dla Gdańska oznacza mniejsze wydatki na szkolnictwo podstawowe.

          Niż demograficzny musi naprawdę silnie uderzyć, aby takie ośrodki jak Gdańsk czy Warszawa to poczuły. Wtedy jednak zawsze zostaje imigracja.

          • 0 1

      • Byłbym głupcem, gdybym ogłosił niechęć do istnienia komunikacji zbiorowej. (6)

        Kiedy coś takiego niby powiedziałem? Zawsze znajdzie się pewna liczba rodzin, która auta nie będzie mieć. Z przyczyn ideologicznych, niskiego poczucia własnej wartości, czy pospolitej biedy.

        Moja wizja jest możliwa. Trzeba budować w pionie. Miejsce parkingowe - prawem człowieka.

        Ktoś wreszcie docenił pogardzanie lizusowstwem. Nieważne czy na Wschód, czy Zachód.

        • 2 2

        • buhaha! miejsce parkingowe prawem człowieka! będę na ciebie matematyk uważała jadąc na moim rowerze bo rozumiem że masz misję wyeliminowania takich jak ja zielonych lewaków!

          • 2 2

        • "niskie poczucie wartości" ?! (4)

          Ty chyba naprawdę jakieś straszne kompleksy leczysz swoim samochodem. Ciekaw jestem, Oper Corsa '95, czy VW Golf TDI '92 ;)

          Sytuacja przy rodzinnym stole. Siedzi ojciec, trzyma w ręku 100 000 zł i z płaczem mówi "nie kupimy samochodu! Za słabo w nas wierzę!"

          • 1 3

          • Owszem, rozgryzłeś mnie. To są kompleksy. (1)

            Kiedy należy się do ludu, który był od pokoleń biedny i dostaje się wreszcie w zasięg fajnych rzeczy, ani mu się śni bojkotować je z byle powodu. Pół życia korzystałem ze wszystkich środków lokomocji, oprócz własnego auta. Mam dość. Ja i reszta w-i-ę-k-s-z-o-ś-c-i. Moje potrzeby mogłyby nic nie znaczyć. Jeśli byłbym w m-n-i-e-j-s-z-o-ś-c-i.

            Zachodnie społeczeństwa mają tyle dobrobytu od pokoleń, że chce im się już rzygać. Dlatego zamiast na Seszele, jadą obejrzeć kenijskie slamsy. Może i nam się przeje. Ale to potrwa. Naturalny proces.

            Jeśli człowiek mając nawet siedmiocyfrową sumę nie wierzy we własne siły, będzie żył skromnie.

            • 1 0

            • Nadal nie przekonałeś mnie, że jesteś w większości

              Po prostu suma Waszych kompleksów jest większa niż suma kompleksów pozostałej części społeczeństwa.

              Skąd Twoja pewność, że jesteś w większości? I czy to oznacza, że dla Twojej wygody należy zaorać miasto autostradami wzdłuż i wszerz? Może jednak warto miasto rozwijać równomiernie. Uwierz mi, skoro (a to dziwne u matematyka) nie potrafisz policzyć i wyobrazić sobie, że przyspawanie każdemu samochodu do tyłka nie rozwiąże problemów komunikacyjnych miasta. Utknie się w korku. A właściwie to nie "utknie", a będzie się współtworzyć korek.

              Nie ma niczego złego w samochodzie. Dobre narzędzie. Jednak nie można w mieście myśleć tylko i wyłącznie o kulcie samochodu.

              A to, że ktoś żyje skromnie nie oznacza, że nie wierzy we własne siły! Może oznaczać coś wręcz przeciwnego - nie musi w tandetny sposób rekompensować swoich braków drogim gadżetem.

              Myślę, że się nie dogadamy, bo po prostu nie chcesz spróbować przyjąć jakichkolwiek argumentów i jesteś święcie przekonany, że wszyscy myślą tak jak Ty.

              Pozdrawiam. EOT

              • 0 0

          • Nie ma czegoś takiego (1)

            jak Oper i silnik tdi z 92r

            • 0 0

            • Chodziło o pewną grupę samochodów.

              Widać niektórym trudno zrozumieć cokolwiek abstrakcyjnego

              • 0 0

    • ja akurat znam rodziny, gdzie jest więcej niż jeden samochód (8)

      powiem więcej - gdzie praktycznie przypada jeden samochód na osobę...

      • 7 2

      • i co z tego? (7)

        miasta tworzone głównie dla samochodu mają bardzo niskie wskaźniki jakości życia. A Matematyk nie kuma prostych argumentów, co nie znaczy, że nie warto obserwować jego filipik i je regularnie ośmieszać. Do polemiki rzeczowej ten koleś jest mało przygotowany, ale nie wykluczam momentu przeżycia przez niego doświadczenia typu "aha" gdy wreszcie przejdzie się na spacer lub wybierze się na przejażdżkę rowerem.

        • 6 2

        • W rzeczy samej, prostych argumentów: Ślepe naśladawownictwo tylko z powodów różnic w długości geograficznej... (6)

          ...jest tak proste, że ogarnia myślącego człowieka czarna rozpacz.

          Nie ma argumentów w Twoim tekście zbyt wiele. Pewnie masz rację z tą jakością życia. ALE to zależy od gustu oceniającego. Ludzie Zachodu mają inny, taki jak Twój. My mamy inny, przeciwny niż Twój. I właśnie dla nas - większości tutejszej, sposób codziennego egzystowania na Zachodzie nie spełnia warunków szczęśliwości. Wyprowadź się tam, gdzie będziesz większością, albo odejdź w kąt pokornie. Świętym prawem wszelkich kultur jest mieć swój gust. Wykazujesz się szowinizmem najgorszego typu. Bo skierowanego przeciw własnemu kręgowi kulturowemu.

          Spacerowałem i jechałem rowerem pierwszą połowę życia. Jestem tym serdecznie przesycony. Łaskawie, pozwól mi skorzystać ze świętego prawa do szczęścia. Które objawiam zaznawaniem tego, czego mi najbardziej brakowało. Ogranicz wystawianie się na Słońce, bo kipniesz na czerniaka.

          Wiele miast, które chodzą Ci po głowie tak naprawdę znajduje się na prawo od południka zerowego.

          • 0 3

          • tym razem nie odpowiadałem na twoje dyrdymały (1)

            tylko informowałem innych internautów o twoim podejściu i sposobie prowadzenia polemik. Teza, że zachowania ludzi zależą nie od ich wyobraźni i wolnej woli, oraz zachowań innych trąci mi prymitywnym determinizmem. Dzielisz ludzi na plemiona kierowców, rowerzystów, pieszych i pasażerów komunikacji zbiorowej, podczas gdy wszyscy bywamy pieszymi, a codziennie widuję wielu kierowców korzystających z rowerów i innych środków lokomocji. Próbujesz narzucić swoją narrację, ale powietrze powoli z ciebie wychodzi - jak będziesz miał kłopoty z krążeniem od siedzącego trybu życia to może pójdziesz po rozum do głowy i zrozumiesz, o co chodzi innym, którzy nikogo nie chcą pozbawiać ich praw. Teza o prawie do parkowania samochodu za darmo w dowolnym miejscu w mieście jest nie do utrzymania.

            • 2 2

            • O to cały Obserwator: Obrażać, obrażać i włazić Zachodowi do tyłku z megabłahych powodów.

              Widujesz kierowców, co czasem zmieniają pojazd na zabawkę? To jeszcze nic. Znam trzech rzeźników, którzy prywatnie są weganami. Dwóch zamiast psa ma po śwince.

              Ja nic nie próbuję narzucić. Próbuję odrzucić zamordyzm. Nie zwiększych liczby rowerzystów bez prawnego terroru. Kali.

              Jestem wzruszony, że troszczysz się o moje krążenie. Czy słyszałeś o zdelegalizowaniu niewolnictwa? Każda jednostka jest właścicielem siebie. Jeśli będę miał ochotę, mogę sobie rodzić zastrzyki ze smalcu i nic Ci do tego. Pozbawiasz mnie praw do pieniędzy, chyba że wybiorę Twój styl.

              Nikt nie ma prawa parkować za darmo! Chyba, że jest podatnikiem.

              • 1 0

          • " I właśnie dla nas - większości tutejszej" (3)

            Po wypowiedziach na tym forum nie widzę, abyś był w większości. Chyba, że ta większość nie potrafi pisać.

            Miasto jest dla wszystkich. Nie chodzi o to, aby komuś zabraniać używania samochodu. Chodzi jedynie, aby dać w ogóle alternatywę dla komunikacji indywidualnej 'spalinowej' (komunikacja miejska, rower, przejście pieszo 2km po chodniku, a nie skrajem autostrady).

            • 0 1

            • A, nie ma alternatyw. SKM powstanie dopiero w 2020 roku. (2)

              Tramwaje najwcześniej w 2120 r. Autobusy są, ale trzeba je pchać. Rowery są dla dzieci.

              • 0 0

              • I choćby kilku profesorów PG, którzy do rpacy przyjeżdżają rowerem

                A wierz mi, stać ich na dobry samochód. Ot, taki sposób na to, aby zdrowiej i przyjemniej żyć.

                • 0 0

              • SKM już istnieje

                Rozumiem, że masz na myśli PKM.

                Jakoś nie wiedziałem, aby ktoś pchał autobus.

                Tramwaj na "Morenę" będzie wciągu 2-3 lat.

                Ja rozumiem, że uwielbiasz swój samochód i znajdziesz argumenty za tym, dlaczego MUSISZ jechać samochodem. Podjąłeś już decyzję i jej nie zmienisz. Jednak to nie znaczy, że wszystkie pieniądze inwestowane w Gdańsku w logistykę mają iść na zaspokojenie Twoje apetytu. Nie mieszkasz w mieście sam.

                • 0 0

    • Główny właściciel... he he he

      Pewnie napisał to jakiś idota który studiuje zaocznie i pracuje w MCDonaldzie (nie żartuję z paracowników tej firmy)

      • 1 1

  • na dyskusje to był czas kilka lat temu

    teraz wystarczy, żeby "mędrcy" nie przeszkadzali i będzie OK

    • 11 8

  • gdańsk to zaścianek (8)

    kurcze, dużo podróżuje po Polsce i widzę jak prężnie rozwijają się inne miasta. Wcale nie mam na myśli Warszawy, ale np. Poznań, Wrocław. Tam czuć ducha wielkomiejskości, a u nas prowincję. Ciągle tylko plany, z których nic nie wychodzi. Jak ktoś się nie rusza z miejsca, nawet nie ma świadomości że inni nas wyprzedzają o dekadę więc bedzie zachwycał się jedną czy drugą wybudowaną bez ładu i składu kamienicą. Szkoda, Gdansk ma potencjał, niestety totalnie niewykorzystany. Marzy nam się Polska A, ale do klasy A jak do nieba jest nam daleko...

    • 20 15

    • Czy odszedłeś przez ostatnie 2-3 lata od komputera? (5)

      Bo z tego, co piszesz, to chyba przespałeś sporo z ostatnich inwestycji. Gdzie nie spojrzysz coś jest budowane. Nie wiem, czego oczekujesz. W wakacje przez Euro inwestycji drogowych było tyle, że już nie dałoby się zrobić niczego więcej bez paraliżu miasta.

      • 8 11

      • chyba sam Budyń odpisał

        buahaha :) :)

        • 12 4

      • (1)

        Przez euro mamy zadłuzenie wieksze o około 600 mln zł.

        Realizowane inwestycje drogowe powstajana bazie planów z lat 70tych nie dopasowanych do dzisiejszego natężenia ruchu i współczesnej wiedzy o rozwoju miasta.

        Stadion daje nam stratę około 7 mln zł rocznie.

        I gdzie te korzyści?

        • 8 2

        • Źródło tych danych poproszę.

          • 2 4

      • Po kolei (1)

        Zbudowane:
        Trasa Słowackiego,
        Trasa Sucharskiego,
        Odcinek Drogi Zielonej przy Ergo Arenie,
        Obwodnica Południowa,
        dokończona W-Z,
        węzeł Karczemki,
        Drugi terminal lotniska,
        stadion,
        przywrócona linia kolejowa do Letnicy

        W budowie:
        SKM Śródmieście,
        PKM,
        N. Wałowa,
        ECS,
        Teatr Szekspirowski,
        Muzeum II Wojny Światowej,
        zabudowywana Wyspa Spichrzów,
        tunel pod Martwą Wisłą,
        mnóstwo inwestycji deweloperskich

        W planach choćby N. Bullońska. Starczy tylko się przejechać po mieście i zobaczyć, ile się w Gdańsku dzieje.

        • 2 4

        • Tylko że

          >>zabudowywana Wyspa Spichrzów,

          Zabudować nie sztuka tylko postawić tam coś sensownego jest sztuką. Ruskie zniszczyli a do dzisiaj nikt nie odbudował i przystosował do nowych warunków oryginalnej zabudowy.

          • 2 0

    • (1)

      Wrocław to miasto na kredyt. Jeszcze wnuki wnuków Wrocławian będą za to płacić.

      • 2 4

      • a niby w Gdańsku jest lepiej?

        długi Gdańska nie są mniejsze...

        • 9 2

  • buhahahaha

    Porównanie wioski bez perspektyw do City. To miasto sie sypie co widac na każdej dzielnicy. Tereny stoczni są atrakcyjne to oczywiste tylko co z tego, skoro pracy brak. Do tego zdziercze PO-datki. Puste mieszkania na szafarni o czymś świadczą

    • 20 5

  • zobaczymy czym sie popiszą (1)

    nasi architekci

    • 9 2

    • to nie jest temat wyłącznie dla architektów

      tutaj mają coś do powiedzenia urbaniści i decydenci wpływający na kształt systemu komunikacyjnego. Zamiast dawać takie wrzuty przyjdź na debatę i przedstaw swoje pomysły. Najlepiej rozmawiać o pomysłach, mniej płodne są rozmowy o problemach, najmniej o sprawach personalnych.

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane