Trzy dni temu opublikowaliśmy film ukazujący robotników budujących mieszkania dla Gdańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego chodzących po dachu bez żądnych zabezpieczeń. Należąca do miasta spółka tłumaczy, że wina leży po stronie wykonawcy i zapowiada kolejne kontrole.
tak, zauważam to niemal na każdej budowie, którą mijam80%
tak, ale zdarza się to już niezwykle rzadko14%
nie, bo nie zwaracam na coś takiego uwagi6%
Dwa wielorodzinne budynki w ramach budownictwa społecznego powstają przy ul. Człuchowskiej w Gdańsku. Generalnym wykonawcą jest firma Budrem-Rybak wybrana w przetargu.
Po publikacji filmu nadesłanego nam przez czytelnika, na którym widać, jak robotnicy pracują na dachu bez żadnych zabezpieczeń i kasków otrzymaliśmy oświadczenie od miejskiej spółki.
"GTBS w warunkach zamówienia (SIWZ) zobowiązała Generalnego Wykonawcę do prawidłowego zorganizowania procesu inwestycyjnego, przestrzegania wszelkich przepisów budowlanych i BHP, zapewnienia warunków bezpieczeństwa i higieny pracy swoim pracownikom oraz prowadzenia robót w sposób, który nie zagraża bezpieczeństwu pracowników innych wykonawców oraz osób trzecich. Generalny Wykonawca korzysta z usług podwykonawców. Wszelka odpowiedzialność za proces budowlany spoczywa na kierowniku budowy z ramienia Generalnego Wykonawcy.
Kontrole były i będą
Ponadto informujemy, że na tej budowie były przeprowadzone przez GTBS wewnętrzne kontrole BHP z udziałem inspektora nadzoru inwestorskiego oraz specjalisty ds. BHP. Usunięcie wskazanych nieprawidłowości i wykonanie naszych zaleceń potwierdzono podczas rekontroli.
Ponadto w dniu 22 czerwca inspektor nadzoru inwestorskiego GTBS przeprowadził kontrolę na budowie, wstrzymał prace budowlane do czasu uzupełnienia zabezpieczeń BHP oraz pouczył o konieczności przestrzegania przepisów BHP i stosowania odpowiednich środków ochrony. W dniu 24 czerwca zostanie przeprowadzona kolejna kontrola przez naszego specjalistę ds. BHP. Prace budowlane zostaną wznowione po wykonaniu zaleceń inspektora nadzoru i specjalisty ds. BHP".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
