- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (130 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (703 opinie)
- 3 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (134 opinie)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (238 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (100 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (59 opinii)
Kontrowersje wokół pomnika "Inki" na Oruni
Wygląd pomnika Danuty Siedzikówny "Inki", który stanie 30 sierpnia na Oruni, wzbudził tak duże kontrowersje, że radni zgodzili się jedynie na jego czasowe ustawienie. Inicjatorzy zgodzili się jednak zmienić projekt. Czy nowa wersja zostanie zaakceptowana już na stałe?
O godz. 17 w Parku Oruńskim odbędzie się festyn, koncerty poświęcone Żołnierzom Wyklętym. Wystawione będzie także stoisko wydawnictw IPN i stowarzyszenia kibiców Lechii Gdańsk.
Mimo, że wszystko zostało już zaplanowane, a do udziału w uroczystościach zaproszono prezydenta Andrzeja Dudę, cała sprawa zawisła na włosku. Powód: wizja artystyczna twórcy pomnika Inki, która nie znalazła zrozumienia u radnych.
Przypomnijmy: zgodę na ustawienie pomnika w Gdańsku muszą każdorazowo wyrazić miejscy radni. Zajmą się tym na sesji Rady Miasta, która odbędzie się 27 sierpnia. Będą głosować nad uchwałą, przygotowaną przez Komisję ds. Pomników i Tablic Pamiątkowych. Ten dokument ma jednak niezwykłą, bezprecedensową treść:
"Rada Miasta Gdańska wyraża zgodę na tymczasowe ustawienie figury "Inki" wg projektu przedstawionego w załączniku nr 2 i rekomenduje przeprowadzenie Konkursu, który wyłoni ostateczny kształt pomnika".
Dlaczego pomnik Inki ma być tymczasowy?
- Komisja ds. pomników zapoznała się z wizualizacją rzeźby, która o ile nam wiadomo, została już wykonana. Komisja oceniła, że rzeźba nie jest, delikatnie mówiąc, najlepsza i że upamiętnienie "Inki" zasługuje na lepszy pomnik, który, miejmy nadzieję, powstanie w przyszłości, najlepiej w wyniku przeprowadzonego konkursu - wyjaśnia Michał Piotrowski z biura prasowego w gdańskim magistracie. - Mając jednak świadomość, że wnioskodawcy zaplanowali już termin odsłonięcia pomnika i rozpoczęli działania informacyjne, rozesłali zaproszenia etc., komisja proponuje, by Rada Miasta zgodziła się na tymczasowe ustawienie istniejącej już rzeźby
Za umieszczeniem "czasowego" zastrzeżenia w uchwale głosował także prof. Piotr Czauderna, wiceprzewodniczący Rady Miasta z ramienia PiS. Podkreśla, że nie miał dużych zastrzeżeń do estetyki rzeźby, bo "widział w Gdańsku gorsze pomniki". Zgadza się jednak ze swoimi kolegami, że "pomniki w Gdańsku powinny powstawać w wyniku przeprowadzanych na nie konkursów".
"Inka" niczym Matka Boska
Rzeźba "Inki" została wykonana z mosiądzu i aluminium, waży 400 kg, a postać sanitariuszki mierzy 2,6 m. Dziewczyna ma na głowie toczek, w jakim widać ją na jednym z kilku zachowanych zdjęć.
Ponieważ spowita jest długą, przylegającą do ciała szatą, przywodzi na myśl liczne pomniki Matki Boskiej, jakie można spotkać w polskich kościołach.
Pomnik sfinansowano ze zbiórki publicznej. Koszt jego wykonania wyniósł ok. 40 tys. zł.
Miasto ze swojej strony wyda ok. 100 tys. zł na zagospodarowanie skweru, przy którym stanie pomnik. Naprawiony zostanie tam chodnik, elementy małej architektury i zieleń.
"Inka" poprawiona: postument zamiast szaty
Po krytyce ze strony radnych, członkowie komitetu budowy pomnika przygotowali jego drugą, poprawioną, wersję. Z figury Inki zostało już tylko popiersie. Długą szatę, która nadawała "Ince" maryjny wygląd, zastąpi wysoki cokół.
Najpierw miał być głaz z tabliczką
Inicjatorami budowy pomnika "Inki" na Oruni są m.in. salezjanie z parafii pw. św. Jana Bosko na Oruni. Pomnik stanie nieopodal ich świątyni ponieważ "Inka" uczyła się w salezjańskiej szkole w Różanymstoku na Podlasiu.
Początkowo chcieli oni, aby rolę pomnika pełnił głaz narzutowy z wykonanym napisem. Jednak gdy o pomyśle dowiedział się arcybiskup Sławoj Leszek Głódź,, postanowił on włączyć się w przedsięwzięcie. Zaproponował, by pomnik wykonał jego ulubiony rzeźbiarz Andrzej Renes (w Bazylice Mariackiej znajduje się krytykowany przez historyków sztuki pomnik smoleński jego autorstwa).
W komitecie budowy pomnika "Inki" są też Krzysztof Kosik, działacz społeczny, pasjonat historii Oruni, w latach 90. radny Gdańska, Danuta Sikora, radna Sejmiku Województwa Pomorskiego oraz Kamil Sobkiewicz, wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Orunia, Św. Wojciech, Lipce.
Członkowie komitetu nie kryją rozgoryczenia negatywną oceną pomnika przez komisję Rady Miasta.
- Oburza mnie, że nagle radni stali się estetami i zwracają uwagę na detale wizualne. Gdzie byli do tej pory, skoro w naszej dzielnicy wciąż straszą ślady powodzi sprzed lat? - komentuje sprawę Krzysztof Kosik. - To po prostu zła wola polityczna, ale z nią można wygrać i mam nadzieję, że prawda polityczna i patriotyczna zwycięży. Bo to jest czepianie się do idei. Pomnik - obojętnie w jakiej formie - nie wpłynie negatywnie na tzw. "piękno tej dzielnicy". Tak mało mamy symboli które łączą, a "Inka" powinna łączyć wszystkich.
Teraz nowa propozycja zostanie zaprezentowana Radzie Miasta.
- Jeżeli radni dojdą do wniosku, że [ta propozycja - dop. red.] mieści się w ich pojęciach estetki, to problemu nie będzie. Jeżeli jednak ta wersja też im się nie spodoba, to niech zgłoszą swoje zastrzeżenia. Wtedy pod auspicjami najbardziej wytrawnych znawców sztuki z komisji kultury, w której zasiada właściciel pizzerii oraz właściciel pierogarni [prawdopodobnie chodzi o Lecha Kaźmierczyka i Piotra Dzika - dop. red], poddamy się jurysdykcji i poprawimy go. My oczywiście i tak ustawimy ten pomnik, bo już nie odwołamy uroczystości - zapowiada Kosik.
Projekt uchwały jeszcze ze starą wersją pomnika będzie w przyszłym tygodniu opiniować komisja kultury. Zdaniem jej przewodniczącego Marka Bumblisa, ta sprawa pokazuje, iż miasto potrzebuje uchwały "pomnikowej", która ureguluje procedury ustawiana pomników w Gdańsku. Niewykluczone, że znajdzie się w niej zapis, iż wszystkie pomniki mają powstawać w wyniku konkursu.
Trafiła do gdańskiego więzienia, a po ciężkim śledztwie została skazana na śmierć. Zdążyła jeszcze przekazać informację: "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba".
Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r., a bezpieka utajniła miejsce pochówku zarówno dziewczyny, jak i rozstrzelanego wraz z nią Feliksa Selmanowicza "Zagończyka".
W ubiegłym roku badaczom z Instytutu Pamięci Narodowej udało się jednak odnaleźć szczątki Siedzikówny w nieoznaczonym grobie na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
Miejsce gdzie będzie ustawiony pomnik Inki.
Opinie (376) ponad 10 zablokowanych
-
2015-08-19 18:58
wygląda (1)
Jak św. Jadwiga.
- 24 4
-
2015-08-19 19:19
No to beatyfikować
- 5 2
-
2015-08-19 19:07
Czy jest jakiś kilkuletni program budowy pomników w Gdańsku, teraz każdy sobie buduje pomnik jaki tylko chce.
Czy to prawda,że popiersie pani Krzywonos ma stanąć tam gdzie kiedyś stało ZOMO ?- 11 8
-
2015-08-19 19:09
Inicjatywa mieszkańców Oruni - Brawo!
Dzielnica się zmienia dzięki mieszkańcom i to się liczy.
Dlatego "Inka" powinna stanąć właśnie na Oruni, która walczy z mitami z lat 60 odbudowując swój dobry wizerunek przez pozytywne działania.- 15 4
-
2015-08-19 19:43
Jeżeli ktoś zasługuje na pomnik, to właśnie Inka. (2)
Ale pomnik, rzeczywiście nie za piękny.
- 22 9
-
2015-08-19 20:06
Trollencio na golasa też zasługuje na pomnik :-D
- 4 3
-
2015-08-20 09:03
też tak w pierwszej chwili pomyślałam, ale jakby się przyjrzeć to jest tylko jej popiersie (bardzo ładne) przytłoczone czymś - systemem, komunizmem?
może jednak twórca miał coś głębszego na myśli niż nawiązanie do boskości... może Go zapytajmy?- 2 0
-
2015-08-19 19:45
zawsze znajdą się (2)
ludzie którzy wolą kraść i mordować niż odbudowywać kraj po zniszczeniach wojennych tylko dlaczego robimy z nich bohaterów ?
- 23 22
-
2015-08-19 19:58
Bo mordercy i złodzieje przywdziali uniformy urzednicze i pod nadzorem (1)
NKWDzistów pozakładali PPR a po przekształcenia PZPR.
Bo strzelali w piwnicach szkół i urzędów ludziom w potylice, bo mordowali bez wahania ...
Faktycznie zasadniczym pytaniem czemu tyle tej czerwonej zarazy jest traktowane jako bohaterowie: bałmany, jaruzele, bartoszewiki, garemki, borsuki, bolki i inne.- 9 8
-
2015-08-19 20:35
ale idiota - jak pisowiec zdurniały do reszty
- 4 8
-
2015-08-19 19:53
tak to jest dobre
Obejrzyj film Kadry NSZ 2006 film dok w YouTube
- 9 4
-
2015-08-19 19:55
Kadry NSZ
https://youtu.be/2SkI0u05jmE
- 5 3
-
2015-08-19 20:08
Tak spiewa o nich Zbigniew Holdys
https://youtu.be/Deco_rDzoL8
- 3 4
-
2015-08-19 20:20
NSZ piesn
https://youtu.be/BhjRxWueVFU
- 2 4
-
2015-08-19 20:29
Słuszne - zawsze piękne. Taki był socrealizm, a teraz katorealizm. No i smaczek: dobrze być nadwornym rzeźbiarzem Jego Eminencji, bo załatwi zleconko za 40 tys. za pieniądze naiwniaków. Tak rodzi się estetyczna dyktatura.
- 26 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.