- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (257 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (112 opinii)
- 3 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (33 opinie)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (368 opinii)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (83 opinie)
- 6 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (738 opinii)
Kontrowersyjna wycinka drzew w Brzeźnie
Zobacz skutki wycinki części lasu w Brzeźnie.
Trwa wycinka drzew na terenie dawnego ośrodka wypoczynkowego nieopodal molo, w pasie nadmorskim w Brzeźnie. Mieszkańcy twierdzą, że właściciel terenu prowadzi ją nielegalnie. Urzędnicy twierdzą, że pozwolili na usunięcie wybranych drzew, bo były chore.
- O wycince dowiedziałam się w piątek po południu. Wraz z mieszkańcami poprosiliśmy wtedy wykonawcę prac o przedstawienie zezwolenia. Odmówił. Powiadomiliśmy więc o wycince urzędników - opowiada Alina Jażdżewska, radna osiedla Brzeźno.
Czytaj też: Mieszkańcy Nowego Portu zablokowali wycinkę drzew
Na miejscu prowadzonej wycinki w Brzeźnie pracownicy magistratu pojawili się w poniedziałek rano, by zweryfikować sygnał od mieszkańców. Na miejscu nie było wykonawcy prac wycinkowych, ale za to przyszli mieszkańcy dzielnicy.
- Wizja lokalna, która odbyła się ok. godz. 10 trwała zaledwie 20 minut. Moim zdaniem urzędnicy niczego nie zweryfikowali - mówi Roman Gąsienica, mieszkaniec Brzeźna.
Zdaniem radnej osiedla Brzeźno największe kontrowersje wzbudza wycięcie drzew, które nie zostały oznaczone do usunięcia.
- Każde drzewo z wymalowaną sprayem liczbą powinno pozostać. Doskonale widać, że tutaj jest powalonych kilka takich drzew - mówi Alina Jażdżewska.
O sprawę postanowiliśmy zapytać w magistracie. Jak ustaliliśmy, na wniosek właściciela działki wydana została decyzja administracyjna na usunięcie 285 drzew. Do wniosku załączona została inwentaryzacja drzew wraz z opisem stanu zdrowotnego drzew przeznaczonych do wycinki. Wszystkie wymagania formalne zostały spełnione. Decyzja stała się ostateczna 22 listopada 2013 roku i ważna jest do 31 grudnia 2014 roku.
- Po interwencji mieszkańców, pracownicy Wydziału Środowiska przeprowadzili wizję lokalną w celu sprawdzenia prawidłowości wykonania decyzji. Czynności kontrolne w zakresie wycinki drzew nie zostały jednak zakończone z uwagi na termin ważności decyzji. Kontrola będzie kontynuowana. Zgodność zakresu aktualnie prowadzonych prac zostanie sprawdzona w najbliższym czasie - mówi Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Czytaj też: Miasto wytnie kasztanowce, by budować tramwaj na Przeróbkę
- Wycinka, na którą właściciel działki uzyskał zgodę ma charakter sanitarny. Wycięte drzewa były w złym stanie zdrowotno - technicznym, o małej wartości przyrodniczej i estetycznej, nie rokowały nadziei na właściwą wegetację i prawidłowy rozwój - dodaje Dobrowolska.
Drzewa przeznaczone do wycinki stanowią ok. 30 proc. porastającego działkę drzewostanu. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego teren ten przeznaczony jest pod funkcję usługową z maksymalnym zachowaniem zieleni.
Próbowaliśmy również dotrzeć do właściciela nieruchomości, który zlecił usunięcie drzewostanu. Niestety nie udało się nam z nim skontaktować.
Opinie (118)
-
2014-02-17 16:37
(1)
Muzyka jak z filmu grozy, ale pewnie niektore wiesniaczki z Koleczkowa beda protestowac. TO JEST PARK, a park ma cieszyc oko, a nie byc scislym rezerwatem przyrody. W parku to czlowiek dyktuje naturze jak ma rosnac. Dlatego wlasnie kosi sie trawe (w Gdansku roznie z tym bywa), sadzi sie krzaki i kwiaty, robi sztuczne jeziorka i wytycza sciezki spacerowe.
- 15 20
-
2014-02-17 17:52
Prawo jest prawem
Drzewa bez pozwolenia nie wytniesz, a to mieszkańcy decydują czy prawo zostało wydane prawidłowo czy nie. Mają prawo decyzję oprotestować, a władzy wydać cenzurkę przy urnie
- 7 5
-
2014-02-17 17:41
Urzad miasta jest skorumpowany
Na marginesie: B.Dużoo tych chorych drzew ...
- 25 3
-
2014-02-17 17:33
3-4 lata temu w czasie huraganu
leżało tam mnóstwo drzew. Widocznie jednak są chore. Topole tradycyjnie z wywalonymi korzeniami. Widocznie podłoże piaskowe nie dla nich.
- 6 6
-
2014-02-17 17:27
Kilka newsów wcześniej portal pisał o konarze, który spadł na samochód...
... i wtedy wszyscy lament, że nikt nie dba o drzewa, ze powinny byc wyciete.
Jak ktoś zadbał o drzewa i kazał wyciąć chore, tak aby na nikogo nie spadły to afera, że ktoś wycina drzewa!
Ludzie zdecydujcie się! Czego by nie zrobic zawsze będzie źle!- 8 13
-
2014-02-17 17:21
Stare pruchno
jak widać na załączonym filmie...stare i nie nadające się do niczego drzewa...jak komuś by zrobiły krzywdę to dopiero by było gadanie czemu nikt ich nie usunął...wycinaja....ŹLE...zostawili by...ŹLE...nie dogodzisz polakom
- 6 16
-
2014-02-17 16:56
robią co chcą
a wszyscy pozostają bezkarni, deweloperzy za pieniądze widac mogą wszytsko.Przestńcie wszedzie budowac mieszkania bo i tak większosc stoi pusta, tylko zabieracie tereny zielone.
- 25 3
-
2014-02-17 16:56
powstaną apartamenty
powstaną apartamenty a ktoś w urzędzie dostał niezłą kasę za wydanie pozwolenie. Ot taka prawda... Ale oczywiście wszystko z literą prawa. komu zależałoby na wycince tylko chorych drzew...? nikomu. Rozbój w biały dzień.
Pewnie zaraz się okaże, że wszystkie drzewa były chore..- 22 5
-
2014-02-17 16:38
Jaki to wspaniały właściciel
co tak się martwi stanem zdrowotnym drzew... wiadomo, za wycięcie zdrowego trzeba słono zapłacić a chore gratis...
- 45 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.