- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (238 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (108 opinii)
- 3 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (74 opinie)
- 4 Napad na bank czy głupi żart? (90 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (728 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
Miał trzy tożsamości i bagażnik pełen broni
Rudolf K., a może Goran M. albo Armenak P.? Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, prawdopodobnie obywatelowi Ukrainy, którego samochód zatrzymała do kontroli straż graniczna z Gdyni i znalazła w bagażniku m.in. dziewięć sztuk broni palnej z usuniętymi numerami fabrycznymi.
Co więcej, broń była celowo pozbawiona numerów mogących umożliwić jej identyfikację. W aucie znaleziono także pięć telefonów komórkowych, a później, w mieszkaniu zatrzymanego, kolejne telefony i przerobiony autentyczny dowód osobisty innej osoby.
Jeden człowiek, trzy tożsamości
Mężczyzna wylegitymował się jako Rudolf K., 47-letni obywatel Ukrainy. Niemniej już w trakcie śledztwa ustalono, że zatrzymany przez lata posługiwał się także danymi dwóch innych osób, obywateli Armenii: Gorana M. oraz Armenaka P.
Karty daktyloskopijne wypełnione danymi tych wszystkich trzech osób, zawierały takie same odbitki linii papilarnych - należących do zatrzymanego mężczyzny. Co ciekawe, Goran P. był notowany przez policję w 2001 roku, prowadzono nawet postępowanie, w którym był podejrzany o wyłudzenie odszkodowania. Z kolei prawdziwy Armenak P. zmarł w 2006 roku.
Broń palna typu bojowego
- Z opinii biegłego z zakresu balistyki wynika, że zabezpieczone pistolety, to broń palna typu bojowego, a amunicja, to naboje scalone centralnego zapłonu przeznaczone do broni palnej typu bojowego. Biegły nadmienił, że w zabezpieczonych pistoletach celowo zostały usunięte identyfikacyjne oznaczenia numerowe, poprzez frezowanie i szlifowanie. Na posiadanie tego rodzaju broni palnej i amunicji, a dodatkowo na posiadanie pistoletu z tłumikiem, jako broni szczególnie niebezpiecznej, wymagane są pozwolenia policji. Rudolf K. vel Goran M. vel Armenak P. tego rodzaju pozwoleń nie posiadał i nie ubiegał się o ich uzyskanie - mówi Olimpia Gapanowicz z Prokuratury Krajowej.
Podczas śledztwa ustalono, że przewożonej przez zatrzymanego broni nie użyto na terenie Polski do popełnienia żadnego przestępstwa, o którym wiedziałyby służby. Ostatecznie więc mężczyzna został oskarżony o nielegalne posiadanie broni oraz fałszywych dokumentów.
Opinie (164) ponad 10 zablokowanych
-
2018-12-18 17:17
Przerażające jest to, że Polska nie jest w ogóle przygotowana na światową przestępczość
Takiego typa zatrzymuje zwykła policja? Pytam gdzie jest wywiad, działania operacyjne? Jak coś się faktycznie wydarzy, to leżymy i kwiczymy. Nie jesteśmy w stanie się bronić, nie mamy sprzętu i ludzi. Z policji poodchodzili starzy policjanci z praktyką i wiedzą, a zostali g*wniarze po szkole policyjnej. Dobrze, e jestesmy na tyle zacofanym i biednym krajem, że żadna powazna mafia nie chce tu siedziec, Nawet Ukraińcy uciekają. Tyle dobrego. Biednego słabeusza żal bić nawet, więc nasz grajdół póki co jeszcze parę lat pociągnie. No chyba, że zaleje nas fala uchodźców ekonomicznych, a niestety wszystko na to wskazuje, bo PIS przyjmuje coraz więcej tych papudraków. Ludzie, niech Bóg ma nas w opiece.
- 31 2
-
2018-12-18 16:58
I wypuszcza go za kaucją aby nie denerwować Putina
- 7 3
-
2018-12-18 16:46
Ciekawe na kogo miał kontrakt? A może tylko chciał polować na kaczki?
- 12 11
-
2018-12-18 16:21
Gdynia to ostatnio niebezpieczne miejsce.
- 52 24
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.