- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (74 opinie)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (83 opinie)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (143 opinie)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (217 opinii)
Krew, pot i łzy. Za nami kolejny Runmageddon
Zobacz jak radzili sobie uczestnicy drugiej edycji sopockiego Runmageddonu
Czołganie pod zasiekami, ściana płaczu czy "przepychanka" bark w bark z zawodnikami futbolu amerykańskiego - to tylko trzy z ponad czterdziestu przeszkód, z którymi musieli zmierzyć się uczestnicy drugiej sopockiej edycji ekstremalnego biegu Runmageddon. Przez 6-kilometrowy dystans przebrnęła rekordowa liczba 1970 herosów, a najszybciej tor przeszkód pokonał Grzegorz Szczechla. Zwycięzcy ta sztuka udała się w 35 minut.
Runmaggedon to impreza, w której zawodnicy mierzą się z własnymi słabościami. Czas morderczego biegu to sprawa drugorzędna, a rywalizacja toczy się z własnym "ja", z własnymi predyspozycjami i psychiką. Tutaj walczy się o przetrwanie. Nierzadko sprostanie wymagającym przeszkodom w pojedynkę graniczy z cudem. Na całe szczęście nie stanowi to problemu, bo na trasie chętnych do pomocy nie brakuje. Tak właśnie wygląda świat Runamgeddonu. Obok krwi, potu i łez, to gra jednego wielkiego zespołu.
- Żeby przebrnąć przez Runmageddon trzeba mieć po prostu jaja. Kto ich nie ma, nie ma szans na pokonanie tego toru przeszkód. Na trasie znajdziemy masę niespodzianek, ale muszę przyznać, że pomimo licznych obtarć, satysfakcja jest olbrzymia - przyznaje Maciej, uczestnik biegu.
WYNIKI RUNMAGEDDONU REKRUT 2015
Katorżniczy bieg rozgrywany jest w kilku polskich miastach i z edycji na edycję rośnie w siłę. Chętnych na ekstremalne doznania nie brakuje. Biegacze mierzą się na jednym z trzech dystansów: rekrut (6 km i około 30 przeszkód), classic (12 km i 50 przeszkód) i hardcore (21 km i 70 przeszkód). W ubiegłym roku, podczas pierwszej trójmiejskiej odsłony biegu rywalizowano na 12-kilometrowej trasie. Tym razem organizatorzy przygotowali 6-kilometrowy tor i ponad 40 przeszkód, a to wszystko na terenie sopockiego hipodromu .
Najlepszy czas w tegorocznym rekrucie uzyskał Grzegorz Szczechla. Zawodnik z Ustronia zameldował się na mecie po 35 minutach. Monika Wieczorek okazała się najszybszą kobietą tegorocznego Runmageddonu, a bieg zakończyła dziesięć minut po zwycięzcy. Tytuł w drużynówce przypadł zespołowi "Dzikie Dziki Gorzów".
- To mój debiut w Runmageddonie. Miałam duże wątpliwości: wziąć udział czy nie? Namówili mnie znajomi i nie żałuję. Jest cholernie ciężko, ale jakoś wspólnymi siłami dajemy radę. Ten bieg nie miałby sensu gdyby każdy biegł na własne konto. Pomoc, pomoc i jeszcze raz pomoc, to daje takiego pozytywnego kopniaka - zdradza Marta.
Czytaj także: Sopocki Runmageddon pobije rekord frekwencji
Zawodnicy, którzy zdecydowali się na walkę w Runmageddonie musieli przedrzeć się przez liczne przeszkody. Nie zabrakło przenoszenia ciężarów, wspinaczek na linach, pokonywania 3-metrowych ścian czy czołgania w wodzie pod zasiekami. Uczestnicy mieli również okazję zwiedzić stajnie sopockiego hipodromu.
Warto odnotować, że Runmaggedon Rekrut 2015 wyraźnie pobił rekord frekwencji. W ubiegłorocznym biegu udział wzięło ponad 800 osób. Sobotnią trasę na hipodromie pokonało blisko 2 tys. biegaczy. To potężny progres. Dodajmy, że 9 września sezon ekstremalnych biegów w Polsce zamknie drugi tegoroczny Runmageddon w Sopocie. Tym razem na klasycznym, 12-kilometrowym dystansie.
Runmageddon 2014
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (105) 8 zablokowanych
-
2015-04-11 22:39
WOW (2)
Co za rzeźnia! Nie wiem, czy bym dał radę
- 38 9
-
2015-04-12 15:32
Jarosław zDudom rozwaliłby tę trasę w kwadrans
- 3 2
-
2015-04-12 15:08
Boś nie facet tylko mięczak.
- 1 15
-
2015-04-12 14:47
refleksja
Gdy Pan Bóg chce kogoś pokarać, to odbiera mu rozum.
- 4 6
-
2015-04-12 13:57
Byłem, było super
A teraz odpowiadając na głupie pytania:
- Tak, pomagam matce, babce komukolwiek przesuwać meble itp
- Tak, wyrzucam śmieci, dla mnie to żaden dyshonor
- Wojna? Porównywanie bezpiecznego biegu do wojny to żart- 61 2
-
2015-04-12 07:17
czy to problem zamieszczać filmiki w YT? tam przynajmniej człowiek może wybrać rozdzielczość i nie musi czekać na załadownie/pobranie to jednak "polska" i nie każdy ma szybkie łącze
- 8 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.