• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto posprząta samoobsługowe toalety?

Katarzyna Moritz
4 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Aplikacja wskaże drogę do najbliższej toalety
Od 30 września nikt nie sprząta samoobsługowych toalet. I przez najbliższe dwa tygodnie na pewno nie posprząta. Od 30 września nikt nie sprząta samoobsługowych toalet. I przez najbliższe dwa tygodnie na pewno nie posprząta.

Wygląda na to, że trzy samoobsługowe toalety, kupione wiosną za 900 tys. zł, stały się dla Gdańska kukułczym jajem. Ich zarządca - Urząd Miejski - właśnie ogłosił przetarg na firmę, która będzie je sprzątać. A kto zrobi to, zanim przetarg zostanie rozstrzygnięty?



Czy korzystałeś z nowych samoobsługowych toalet w Gdańsku?

Przypomnijmy, toalety kosztem 300 tys. zł za sztukę postawiła miejska spółka InvestGda, specjalizująca się... w pozyskiwaniu i obsłudze międzynarodowych koncernów, chcących inwestować w Gdańsku. Jak to się ma do toalet? Firma tłumaczyła, że fundując je, chciała wspomóc organizację Euro 2012 w mieście.

Najpierw stanęły dwie, jedna przy pl. Kobzdeja zobacz na mapie Gdańska, druga przy ul. Bogusławskiego zobacz na mapie Gdańska. Niedawno ustawiono trzecią, przy zieleńcu nieopodal ul. Grobla II zobacz na mapie Gdańska.

Na początku czerwca toalety zostały przekazane w administrację Gdańskiemu Zarządowi Nieruchomości Komunalnych, który odpowiadał za ich stan i czystość. Z kolei sam GZNK zlecił to zadanie firmie Kleopatra, która dba o wszystkie miejskie szalety. Jenak ta umowa wygasła 30 września. W związku z tym toalety przeszły pod zarząd Urzędu Miejskiego. Dlaczego?

- GZNK zarządza wszystkimi miejskimi toaletami i w zasadzie to on je kupuje. Jednak w tym przypadku zakup sfinansowała spółka InvestGda. Przekazywanie ich w zarząd GZNK skomplikowałoby teraz dodatkowo procedury i opóźniło przetarg na ich sprzątanie. Dlatego zostają na razie w zarządzie urzędu - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z biura prasowego w gdańskim magistracie.

Z tego powodu pod koniec września w UM powstała czteroosobowa komisja oraz regulamin przetargu na najem i sprzątanie toalet. Odbędzie się on w formie licytacji 18 października. Wyjściowa stawka czynszu do licytacji za 1 m kw. pow. użytkowej wynosi 10 zł (łączna powierzchnia wszystkich trzech toalet to niecałe 12 m kw.).

Zwycięzca przetargu ma szansę na zawarcie umowy aż na 10 lat, czyli do 30 września 2022 roku. Nie będzie jednak czerpać zysków z nośników reklamowych na toaletach, a jedynie z 2 zł opłat za korzystanie z toalety. A jakie będzie miał obowiązki?

- Firma wyłoniona w przetargu będzie musiała sprzątać toalety tak często, jak będzie taka potrzeba, a urząd będzie to kontrolował. Firma będzie musiała też na bieżąco uzupełniać papier toaletowy oraz mydło - wyjaśnia Wołodźko.

Jeżeli w pierwszej licytacji nie nastąpi rozstrzygnięcie, kolejna odbędzie 26 października, a stawka wyjściowa czynszu spadnie do 5 zł. Jednak kto przez ten czas będzie miał odwagę skorzystać z tych - niesprzątanych od kilku tygodni - toalet?

Miejsca

Opinie (150) 2 zablokowane

  • zaraz się okaże

    (jak ostatnio), że minister musi podjąć decyzję w sprawie sprzątania WC

    • 18 0

  • do tego akurat urzad się nadaje do kontroli kibli

    • 17 0

  • no to od wiosny czekają na czyszczenie to na pewno ktoś z nich skorzysta
    w budyńgradzie bez zmian
    lenin na bramie i w głowach urzędników

    • 11 0

  • sensacja!!!! mega problem!!!! 4-o godzinna narada!!!!! przewodniczy Budyń!!!!

    konkluzja - REFERENDUM 01.10.2012

    • 29 0

  • Niech toalety posprząta sprzątacz lub sprzątaczka

    Niech urząd zleci sprzątanie przez ten czas z wolnej ręki. PZP tego nie zabrania urzędnicy.

    • 15 0

  • Czy samoobsługowa toaleta sama się załatwia?

    Czy sama czysci?

    • 16 0

  • był

    taki jeden co dobrze zarządzał koleją, olt-lotem to teraz niech to uporządkuje !

    • 31 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane