• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kumak Grassa znalazł nowy dom

Aleksandra Lamek
8 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Günter Grass kocha Gdańsk, ale czy planuje w nim zamieszkać?

Był przemarsz orkiestry z bębenkami, tłumy gdańszczan i opowieści o tuszu z portugalskiej kałamarnicy. W środę wieczorem oficjalnie otwarto Gdańską Galerię Güntera Grassa.



Na wernisażu inaugurującym działanie nowej gdańskiej galerii, w skrócie zwanej 4G, zjawiły się tłumy mieszkańców Trójmiasta. Okazja do świętowania była podwójna - w tym roku mija 50 lat od wydania "Blaszanego bębenka" i 10 lat od przyznania artyście literackiego Nobla.

Zgromadzona publiczność cierpliwie czekała na artystę, który przyleciał do Gdańska, by osobiście przekazać galerii swoje grafiki. Kiedy w końcu, pół godziny po 19., artysta się pojawił, rozpoczęła się oficjalna część imprezy.

- Dobrze się znamy, jesteśmy rodziną i jak w każdej rodzinie, cieszymy się, kiedy któryś z jej członków przyjeżdża do domu - mówił prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. - Powstanie tej galerii to spełnienie naszych marzeń sprzed wielu lat. Bardzo zależało nam na tym, by w Gdańsku było takie miejsce, gdzie Günter Grass będzie obecny 24 godziny na dobę.

Najbardziej uroczystym momentem wernisażu było odsłonięcie przywiezionej przez noblistę grafiki. Praca przedstawia kumaka, którego artysta narysował, pracując nad swoją powieścią "Wróżby kumaka".

Przy okazji zebrani goście mogli dowiedzieć się, z czego zrobiony jest tusz, którego używa artysta do swoich prac. - Dwa razy do roku podróżuję z żoną do Portugalii. Kiedy kupuję tam kałamarnice, najpierw otwieram pęcherzyk z atramentem. Wydobywam go, rozcieńczam wodą i w efekcie uzyskuję świetny tusz do rysunków. Mogę go polecić wszystkim artystom - opowiadał Günter Grass.

W galerii 4G można oglądać kilkanaście grafik noblisty. Wkrótce pojawi się ich jeszcze więcej- artysta obiecał, że przekaże w najbliższej przyszłości kolejne prace.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (93) 5 zablokowanych

  • W polskich mediach daje się odzczuć zamiłowanie do zachodnich pseudo-autorytetów

    Otóż, nie jest to bez celowe gdyż Niemcy mają pretensje terytorialne wobec Polski. Nie ma w obecnych czasach lepszej metody niż indoktrynacja ,która łączy zwaśnione strony w jeden wspólny cel, jednej z nich.
    Rozbiory Polski nie były napaścią, tylko decyzją władz polskiego państwa na korzyść państw ościennych. Oczywiście póki co powtórka nam nie grozi ale latka lecą, rządy się zmieniają, moda i priorytety.

    • 4 1

  • niemiec na dlugiej

    trzy razy oglada 2 zl jak ma wydac na babana a tu prosze kolacyjki co dwa lata za friko i bogos sie naje i pseudoelita niezle

    • 4 1

  • ciekawa wklejeczka

    "Günter Grass postanowił skrytykować polskie władze (dokładnie prezydenta i premiera Kaczyńskich) za to, że ośmielili się oni przeciwstawić propozycji marginalizacji polskiego głosu w europejskim traktacie konstytucyjnym. Ten autorytet moralny rodem z Hitlerjugend krytykuje rządzących Polską bliźniaków za "współpracę ze skrajnie prawicowymi partiami o antysemickich tendencjach".

    Rozumiem, że ma on na myśli LPR. Rozumiem też, że jego własna fascynacja hitleryzmem powoduje, że jest on doskonałym autorytetem moralnym w kwestii antysemityzmu. Jako praktyk antysemita z czasów II wojny światowej. No bo przecież taki autorytet jak Grass nie może się opierać jedynie na plotkach i opiniach na temat LPRu przeczytanych w niemieckich brukowcach typu "Bild". On musi mieć solidne podstawy do takich oskarżeń. Inaczej by się przecież strasznie skompromitował. Widać coś musiał znaleźć w programie LPRu, co go fascynowało w czasach młodości i pchnęło do dobrowolnego wstąpienia do tej zbrodniczej organizacji Hitlerjugend.

    Nie za bardzo rozumiem, co kwestia ewentualnego antysemityzmu LPR ma wspólnego z krytykowaniem Kaczyńskicich w kwestii traktatu? Co pierwiastkowanie liczby ludności przy liczeniu głosów ma wspólnego z antysemityzmem? Chyba, że Günter Grass boi się, że Kaczyńscy i Giertych myślą o takim pierwiastkowaniu ludności Europy, jakie on wraz z kolegami i swym idolem Adolfem Hitlerem zrobili podczas II wojny światowej.

    Otóż nie Panie Grass! Polskim władzom nie chodzi o pierwiastkowanie poprzez zagazowanie. Im chodzi tylko o to, żeby przy liczeniu głosów wyciągnąć pierwiastek kwadratowy z ogólnej liczby mieszkańców każdego kraju. A zatem o to, aby zmniejszyć dysproporcje między krajami większymi i mniejszymi. Wy socjaliści (Ci z Hitlerjugend to narodowi, ale jednak socjaliści) nazywacie to pięknie "wyrównywaniem szans".

    Tylko tyle.

    A swoją drogą, to co za czasy nadeszły? Już nie promuje się autorytetów moralnych z nieposzlakowaną przeszłością. Nie dlatego, żeby takich nie było. Tylko dlatego, że ci splamieni prędzej powiedzą to, co życzy sobie usłyszeć światowa redakcja naczelna najbardziej poczytnej europejskiej lewicującej prasy. A w zamian ta lewicująca, socjalizująca prasa postara się powoli wymazać te plamy na honorze autorytetów moralnych. Jak przestaną o nich pisać, to czytelnicy zapomną...

    Na szczęście nie wszyscy. "

    Jarosław Dziubek (16:43)

    • 7 1

  • ile lat można ???

    Ile lat można się wozić na jednym Blaszanym bębenku ? ? ? ? 20, 30 , 40 LAT ? ? ? ? BO RESZTY GNIOTÓW TEGO PANA TO U TAK NIKT NIE CZYTAŁ

    (Grass czy to ten, który ukrywał przeszłość w Waffen SS?)

    • 6 2

  • mloda redaktorka w reportarzu...

    powinna jeszcze dlugo trenowac swoja dykcje i wystepowanie przed kamera. ta smieszna intonacja slow i pseudo-wyniosle recytowanie zdan brzmi bardzo sztucznie. to poprostu denerwuje :(

    • 1 1

  • skoro ssmani

    podrozuja to po co byla norymberga

    • 3 1

  • turbodymomen przebił kumaka !

    znalazł sobie dwa domy !

    • 4 0

  • przeciez ofiary krzycza za nim

    a ss mani zyja sobie w hiszpanii wygodnie

    • 4 0

  • na wschodzie to i hitlerjugend tez niewinnych

    mordowalo to tez byli tylko chlopcy

    • 3 0

  • polacy sa kumaci

    oj sa

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane