- 1 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (39 opinii)
- 2 Masz interes? Zostaw kartkę (114 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (185 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (107 opinii)
Kuriozalna sesja Rady Miasta Gdyni
Miała być rozmowa o kryzysie i przeciwdziałaniu jego skutkom, a skończyło się na politycznej hucpie i wzajemnych oskarżeniach. Poniedziałkowa nadzwyczajna sesja Rady Miasta Gdynia nie wniosła nic nowego do debaty na temat stanu finansów miasta.
- W podatku CIT i PIT zmian w styczniu nie widać, potwierdzają się nasze założenia, a bezrobocie na koniec lutego wynosi w Gdyni tylko 2,7 proc.- mówił Wojciech Szczurek. - Mamy świadomość trudnych czasów, więc będziemy modyfikować założenia budżetowe na bieżąco. Na razie żadna inwestycja nie jest zagrożona. Ponadto wraz z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej co miesiąc sprawdzamy, ilu mieszkańców potrzebuje pomocy- wyliczał prezydent.
Wojciech Szczurek miał pretensje, że radni opozycji zwołali sesję w trybie nadzwyczajnym, a nie wprowadzili pod ubiegłotygodniowe obrady dodatkowego punktu, dotyczącego dyskusji o kryzysie.
- Wiem, że jest polityczna instrukcja, która nakazuje zwoływać takie sesje w każdym mieście, którym nie rządzi Platforma Obywatelska. Ale tak to jest, gdy ktoś czuje się bardzie politykiem, niż samorządowcem. Na przyszłość proponuję zostawiać partyjne legitymacje przed drzwiami tej sali - mówił Wojciech Szczurek.
Ta wypowiedź pogrzebała resztki szans na jakąkolwiek konstruktywną dyskusję. Zaczęła się polityczna hucpa, złośliwości i wzajemne oskarżenia.
- Polityczna dyrektywa to nie-pra-wda - wycedził lider gdyńskiej platformy Tadeusz Szemiot. - Albo sobie to pan wymyślił, albo ktoś nieżyczliwy wprowadził pana w błąd. Niektórzy zapisują się do partii, bo nie wstydzą się swoich poglądów. Inni wolą skrywać się pod płaszczykiem różnych stowarzyszeń i twierdzą, że nie są politykami - szydził Szemiot.
Dyskusji o konkretach już nie było, cała para poszła w popisy oratorskie. Radni prześcigali się w docinkach. Jeśli padały pytania, np. o oszczędności w budżecie urzędu, przesunięcie terminu wprowadzenia płatnego parkowania czy budowy nowej siedziby magistratu - odpowiedzi nie było.
Dyskusję podsumował jedynie anonimowy głos z galerii, gdy ktoś z widzów krzyknął w stronę jednego z przemawiających: "nie pajacuj".
Miejsca
Opinie (127) 4 zablokowane
-
2009-03-03 13:22
Cała prawda o Szczurku
"Niektórzy zapisują się do partii, bo nie wstydzą się swoich poglądów. Inni wolą skrywać się pod płaszczykiem różnych stowarzyszeń i twierdzą, że nie są politykami"
W którą stronę dzis wieje wiatr historii???- 4 4
-
2009-03-03 13:19
A LINIA JEST SŁUSZNA!!! TYLKO LUDZIE DO TEGO NIEDOROSLI !!!
Tak jak w Charkowie...
- 1 0
-
2009-03-03 13:14
Dlaczego nie budować? To nakręca koniunkturę, jak mozna zapewnic ludziom prace jesli nie rozkręcaniem róznych inwestycji?
I budowy dróg i budowy domów , fabryk.etc.
Kryzys to nie znaczy ze trzeba skonczyc wszystko a bezrobotnym głownie wyplacac zasilki, trzeba im dac prace, mozliwosci a nie nedzne zapomogi.- 4 2
-
2009-03-03 12:34
Palm, slonca... a moze tylko troche luzu i uczciwosci a bedzie dobrze.
Gdyby w Gdynii rosly palmy to budynek urzedu miejskiego wygladalby jak w LA albo Miami.
Czy tylko pogoda (ducha) oddziela nas os szczescia i dobrobytu?- 2 0
-
2009-03-03 12:33
Czyli mozna spodziewadź się zmian i oczekiwac efektów ?
Czy raczej jest to s-f ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.