Ile razy oglądając film przygodowy zastanawialiście się, czy dalibyście radę wydostać się z labiryntu? Teraz możecie to sprawdzić. Labirynt w polu kukurydzy to świetna zabawa, ale także nietypowa rozrywka.
Na Pomorzu znajdują się dwa parki labiryntów:
w Swarzewie koło Władysławowa oraz
w Blizinach koło Przywidza. Oba otwarte są także poza sezonem letnim. Labirynty w Swarzewie są jeszcze czynne do końca września, zaś park w Blizinach możemy odwiedzić do połowy października. Ceny biletów w Swarzewie wynoszą ok. 20 zł za bilet ulgowy do 15 lat, ok. 29 zł za bilet normalny, zaś dzieci do lat 4 wchodzą bezpłatnie. W Blizinach zapłacimy 19 zł za bilet ulgowy i 24 zł za normalny, a dzieci do 4. roku życia także wchodzą za darmo. Istnieje także możliwość zakupu biletu rodzinnego.
Świat Labiryntów w Blizinach szczyci się tym, że jego projektantem jest
Adrian Fisher, którego nazwisko już sześciokrotnie zostało wpisane do Księgi Rekordów Guinnessa, jako twórcy labiryntów, puzzli i szarad.
Przejście labiryntu w polu kukurydzy zajmuje ok. 20 min i jest to szacowany czas dla wytrawnego piechura. Zaś pokonanie trasy przygotowanej dla rodzin potrwa trochę dłużej, bo ok. 40 min. Jednak po tym czasie nie musimy się martwić, gdyż w cenie jednego biletu możemy przez cały dzień korzystać z oferowanych atrakcji.
Tym, co także wyróżnia park labiryntów w Blizinach jest zmieniająca się co roku scenografia parku, dzięki czemu "zagubieni" w labiryncie przeżywają coraz to nową przygodę.
W tym roku scenografia zaprojektowana została na wzór kosmosu, a poszukiwacze muszą pomóc w odnalezieniu czterech zagubionych rakiet. W skład kompleksu w sezonie 2016, oprócz labiryntu w kukurydzy, wchodzą także małe labirynty, m.in. ze słomy, opon czy matematyczny, a także większy labirynt drewniany.
Labirynt w polu kukurydzy w Swarzewie ma trasę długości 1,5 km i został usytuowany na 2 ha ziemi. Oprócz trasy, którą można pokonać w ok. godzinę, posiada także dodatkowe atrakcje, jak koszatniczki, króliki bądź świnki morskie, które należy odnaleźć w labiryncie.
W labiryncie dodatkowo poukrywane są litery, które po zebraniu utworzą specjalny komunikat. Oprócz labiryntów można także wejść do autobusu do góry kołami, w którym znajduje się gabinet luster, bądź przejechać się rowerem. Jest on na tyle niezwykły, że organizatorzy zwrócą nam koszt biletu, jeśli przejedziemy nim choć 5 metrów.
Poza głównym labiryntem są tu jeszcze trzy mniejsze: słomiany, pajęczyna, drewniany. Można natknąć się na opinie, że wyjście z największego labiryntu jest niemożliwe. W razie zagubienia zawsze można wybrać drogę "na skróty" i odsłonić sobie kukurydzę.
Przedstawiciele obu parków przekonują, że nawet w czasie deszczu w labiryncie można dobrze się bawić.
- Park labiryntów w Blizinach jest otwarty nawet w deszczowe dni. Mamy na tyle zwariowanych klientów, że chętnie odwiedzają nas nawet w niepogodę. Wystarczy odpowiednio się ubrać i już można przedzierać się przez labirynt - zaprasza Agnieszka Hubeny-Żukowska ze Świata Labiryntów Bliziny.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
