• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Łąki kwietne tak, ale nie chaszczowiska

Ewelina Oleksy
29 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Partyzantka roślinna to nie zawsze dobry pomysł
  • Wzorowy przykład łąki kwietnej mieści się wokół Opływu Motławy. Gorzej prezentuje się to w innych częściach miasta.
  • "Łąka kwietna" na ul. Kartuskiej, nieopodal Urzędu Miejskiego.
  • "Łąka" na tyłach ul. Kartuskiej, nieopodal centrum miasta.
  • Łąka kwietna na Ujeścisku.
  • "Łąka" na Łostowicach.

Jestem daleka od tego, żeby krytykować nadmiar zieleni w mieście. Dlatego z radością przyjęłam wiadomość, że Gdańsk w tym sezonie odkłada kosiarki na bok i stawia na łąki kwietne, czyli celowo niekoszone trawniki. Moją wizję bujnych, kolorowych kwiatów i ozdobnych traw szybko jednak zweryfikowała rzeczywistość. Ta niestety pokazała, że zamiast nich w wielu miejscach mamy po prostu uschnięte badyle, metrowe pokrzywy i inne chwasty, którym do pięknych łąk daleko.



Czy podobają ci się miejskie łąki?

Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle. Taką mam myśl, gdy patrzę na gdańskie łąki kwietne, czyli celowo niekoszoną, miejską zieleń.

Urzędnicy ogłaszając akcję pt. "wysoka trawa", podawali w oficjalnym komunikacie, że dzięki niej mieszkańcy w przestrzeni miasta zobaczą "wysoką trawę, pachnące kwiaty i kolorowe motyle".

"Nie kosimy z powodu suszy"



W 310 miejscach ustawili tabliczki z hasłem "nie kosimy z powodu suszy". Bo to właśnie susza była oficjalnym argumentem, by miejskiej roślinności pozwolić żyć własnym życiem. Drugim - tym nieoficjalnym - pieniądze. Budżet miasta uszczuplony znacznie przez niespodziewane wydatki związane z pandemią koronawirusa, musiał znaleźć gdzieś oszczędności, by odrobić straty. Padło m.in. na zieleń, która wcześniej i tak była już przecież mocno niedoinwestowana.



- Pozwólmy trawie rosnąć wysoko, a odwdzięczy się nam i środowisku. Roślinność łąkowa sprzyja bioróżnorodności, jest naturalnym schronieniem i żerowiskiem owadów, małych ssaków i ptaków. Pochłania dwutlenek węgla i oczyszcza powietrze z pyłu miejskiego. Polne kwiaty zamiast trawnika to także oszczędność czasu i energii - nie trzeba ich regularnie kosić, nawozić czy podlewać - przekonywał wiceprezydent Piotr Grzelak.

Teoria sobie, a rzeczywistość sobie



Tyle teorii. A jak praktyka? Są miejsca, którym brak koszenia traw dodał uroku. Do nich zaliczam np. Opływ MotławyMapka.

Czytaj też: Różne standardy utrzymania zieleni. Soczyście zielone trawniki czy łąki kwietne?

  • Łąka kwietna wokół Opływu Motławy. Gorzej prezentuje się to w innych częściach miasta.
  • Łąka kwietna wokół Opływu Motławy. Gorzej prezentuje się to w innych częściach miasta.
  • Łąka kwietna wokół Opływu Motławy. Gorzej prezentuje się to w innych częściach miasta.
  • Łąka kwietna wokół Opływu Motławy. Gorzej prezentuje się to w innych częściach miasta.
  • Łąka kwietna wokół Opływu Motławy. Gorzej prezentuje się to w innych częściach miasta.
Goście z Dolnego Śląska, których zabrałam tam w weekend na spacer byli zachwyceni zielenią. Mówili, że u nich, we Wrocławiu, nie ma co takich miejsc szukać. Rzeczywiście, widok robił wrażenie. Soczyście zielone trawy, kwiaty, motyle. Prawdziwa łąka na szóstkę, jak z obrazka. Nie czepiałabym się, gdyby to tak wszędzie wyglądało. Ale niestety nie wygląda.

Chwasty i śmieci zamiast kwiatów



Gorzej jest w pobliżu ulic i domów. Wystarczy przejść się przez Siedlce, Łostowice czy Nowy Port. Zarośnięte ławki i śmietniki, których z zarośli nie widać. Zamiast kwiatów, królują głównie mało estetyczne chwasty. Przekwitłe badyle, metrowe pokrzywy, leżąca wysuszona trawa. Wszystko "okraszone" często śmieciami - butelkami, opakowaniami po jedzeniu. Ubiegłotygodniowa (nieduża, ale jednak) ulewa, pokazała, że średnio sprawdza się argument mówiący o tym, że dzięki niekoszeniu unikniemy zalania ulic.

  • "Łąka" na tyłach ul. Kartuskiej.
  • Łąka kwietna na Siedlcach.
  • Łąka na Siedlcach, nieopodal centrum miasta.
  • "Łąka" na  Siedlcach.
  • Łąka na Łostowicach.
  • "Łąka" na Łostowicach.


- Stosunkowo niewielka ulewa sprawiła, że ul. KartuskaMapka tradycyjnie zamieniła się w potok. Wody nie zatrzymały półtorametrowe chaszczowiska, nazywane przez urzędników łąkami kwietnymi. Jeszcze długo po ustaniu opadów ul. CiasnąMapka płynął wartki strumień wody spływającej z południowego zbocza, który podtopił tory tramwajowe - mówi Mirosław Koźbiał z Rady Dzielnicy Siedlce - Wysokie chaszczowiska to jeszcze jeden problem. Mieszkańcy nie mogą korzystać z zieleni w celach rekreacyjnych i zabaw z dziećmi, wzrasta populacja kleszczy. W wysokiej trawie zalega mnóstwo śmieci, potłuczonego szkła oraz ogromne ilości butelek, głównie po małpkach.

Parki i skwery w Trójmieście



Z kolei radny dzielnicy Nowy Port, Łukasz Hamadyk dodaje:

- To jest komiczne. Od kilku dni wszędzie postawiono tabliczki "nie kosimy z powodu suszy". A to wszystko przekwitłe i suche badyle, śmieci itp. I tak nie kosili traw - robiono to zaledwie dwa razy w sezonie, a teraz jest wymówka, żeby nie robić w ogóle. Pomysł się nie sprawdza, bo to nie są żadne urokliwe miejsca.
  • "Łąka kwietna" w Nowym Porcie.
  • "Łąka kwietna" w Nowym Porcie.


Na początku lipca miasto poinformowało, że od początku akcji "wysoka trawa" udało się zmagazynować w krajobrazie prawie 50 000 m sześc. wody opadowej. To tyle, ile mieści się w zbiorniku retencyjnym Jasień. I za to brawa. Ale warto byłoby też zadbać o wizualną stronę całego przedsięwzięcia, żeby łąki kwietne cieszyły, a nie straszyły oko.

Ubiegłotygodniowa ulewa. W wielu miejscach woda zalała ulice.

10:14 29 LIPCA 20

Czytelnik: zbyt częste koszenie trawy na Zaspie (8 opinii)

Dlaczego na Zaspie jest znowu koszona trawa? Nawet nie zdążyła odrosnąć po ostatnim koszeniu, a już znowu ją tną...
Dlaczego na Zaspie jest znowu koszona trawa? Nawet nie zdążyła odrosnąć po ostatnim koszeniu, a już znowu ją tną...

Opinie (339) ponad 20 zablokowanych

  • Aby była łaka, to trzeba "przekonstruować" zieleń.... (2)

    Niepielęgnowany teren zielony zazwyczaj staje się chaszczowiskiem; opanowanym głównie przez chwasty. Aby nazwać go "łąką" potrzeba przebudowy zieleni, czyli ustawienia odpowiedniej kwasowości gleby, dołożenia składników mineralnych (chwasty lubią gorsze i kwaśne gleby) i wreszcie introdukcji pożądanych gatunków kwiatów i ziół, bo jeśli ich tam nie było, to długo trzeba byłoby czekać na ich samoistne pojawienie się. A czasem nie ma skąd...
    Proces pielęgnacji (!) łąk kwietnych w niektórych miejscach widać - na przykład koło Forum Gdańsk od strony ul. Nowe Ogrody.
    Tak na marginesie bardzo pożądane byłoby wypasanie jakichś zwierząt: kóz, krów czy owiec bo to doskonale uszlachetnia skład zieleni. No, ale to miasto i nie wolno nawet skarmiać zwierząt hodowlanych taką zielenią. A dziki jej nie jadają..

    • 17 1

    • Kozy to Czaskoś wypasał na wyspie w Wawie

      Aż zdechły

      • 1 1

    • dokładnie ludzie myslą, ze jak się zostawi naturę, to będzie pieknie i pachnaco

      w gdyni lezy odłogiem kawałek terenu przed Rivierą - co roku jest inny, raz ładny, a raz zachwaszczony... bo tak to właśnie bywa

      • 0 0

  • Łaki kwietne ...żeby takowe były ...

    ...musi być odpowiednia gleba tzn wczesniej odchwaszczona i odpowiednią mieszanką traw i kwiatów nasiana, a tak rośnie to, co wcześniej w utajeniu w niej żyło. A po drugie ...wszystkie te rośliny ...pokrzywy, wrotycz, perz ...to zioła a chwastem stają się dopiero, gdy wyrosną w grządkach marchewki, buraków, czy ogórków. Proponuję zapytać rolników jak należy stworzyć i utrzymywać kwietne łąki ...Grzelak nie ma o tym zielonego pojęcia.

    • 23 2

  • taka jest natura - albo nie kosi się i rośnie to co chce

    albo zaczyna się robić uprawę konkretnych gatunków, a to niestety wymaga takiego samego wysiłku co koszenie i w sumie takiej samej ilosci wody

    to nie jest tak, ze łaki same sobie rosną piękne jak w parku

    albo po trawie lataja krowy, które wyżeraja trawę jak w Alpach i niektóre kwiatki widac bardziej, albo sa chaszecze jak na stepach

    • 12 1

  • Przymorze Rynek to zgroza!!! (1)

    Miały być łąki a są toalety dla przebywających na rynku. Śmierdzi fekaliami z daleka wysoka trawa ich zasłania i się tam załatwiają. Handlujący nie legalnie na ulicy Chłopskiej to kolejny koszmar. Przejść nie można i brud. Często zostawiają na chodniku to czego nie sprzedali.

    • 18 2

    • Jak natura to natura

      • 1 0

  • Mam alergie

    I dla mnie to głupi pomysł ! Ciekawe ile Państwo oszczędzi na tym A ile wyda na cierpiących na alergie ! A i jeszcze jedno jak już ktoś przejrzy na oczy i zacznie kosic to mam prośbę żeby przed kwitnieniem traw !

    • 13 9

  • (1)

    Chaszcze sa najczesciej na terenech wspolnot ktore zweszyly sposob na oszczednosci

    • 9 6

    • ale bzdura od kiedy teren przy drodze miejskiej jest własnością wspólnoty. Jedz na Havla i szukaj ławki w trawie.

      • 1 0

  • Słaba zima-gdzie oszczędności

    W tym roku nie było porządnego przymrozku, śniegu napadało co kot napłakał. Co roku miasto przeznacza na akcję zima miliony złotych. Co się z nimi stało? Kolejne rydwany zamówione? A co do "łąk" w mieście, nie mam nic przeciwko jeśli są zadbane.

    • 18 3

  • ktoś myli łąki kwietne z gąszczami pokrzyw i barszczu Sosnowskiego (1)

    do tego decydenci zapomnieli całkiem, że wysokie zarośla sprzyjają żywotności kleszczy, a wysoka trawa ogranicza widoczność ( zwłaszcza w niektórych miejscach gdzie są wyjazdy na główne ulice ). Z tymi łąkami jest jak z myciem ciała - w sumie można nie myć, ale po jakimś czasie może się okazać, że zaoszczędziliśmy na mydle, ale trzeba wydać na maść bo mamy chorobę skóry. Trzeba myśleć, a nie tylko ulegać modzie i rozpowszechniać nie zawsze mądre hasła.

    • 19 3

    • już pisałeś o tym barszczu pięć razy

      daj se spokój

      • 3 0

  • (1)

    Dodajcie jeszcze do tego że w niektórych przypadkach te chaszcze utrudniają jazde samochodem, ograniczając widoczność !!

    • 10 6

    • może przestań jeździć po trawnikach?

      • 1 1

  • Jest masakra (1)

    Haszcze to nie kwiaty. Krzaczory są tak duze, ze strach chodzic w nocy - a nigdy nie balam sie w mojej okolicy. W dodatku w chaszczach sa jakies dziwne owady, nie mile pszczoly i trzmiele, tylko owady mutanty.

    W dodaku jako alergik, zostalam pozbawiona kompletnie mozliwosci otwierania okien - mimo brania lekow.

    Blagam, przytnijcje to chociaz :(

    • 20 4

    • Owady mutanty i strach... przed czym? Widok krzaczorów nagle sprawił, że Twoi sąsiedzi się zrobili agresywni?

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane