• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lech Wałęsa waha się

ji
7 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Lech Wałęsa nie wyklucza startu w wyborach prezydenckich. - Dzisiaj odpowiedź brzmi nie - mówi Wałęsa. - Ale jeśli jutro zwolenników systemu prezydenckiego będzie 50, 60 proc., to powiem tak.

Częścią historii politycznej Lecha Wałęsy od czasu wyborów Okrągłego Stołu jest walka o najwyższy urząd w państwie. Po raz pierwszy w 1990 r, pod hasłem "wojny na górze" i przyspieszenia reform przez rząd Mazowieckiego, Wałęsa startuje do przedterminowych wyborów prezydenckich. W drugiej, emocjonującej turze, pokonuje nieznanego nikomu Stana Tymińskiego. Podczas jego kadencji źle układają się stosunki prezydenta z parlamentem. Wałęsa prezentuje koncepcję politycznych "zderzaków" - rządów wymienianych po wyczerpaniu społecznego zaufania. Wielokrotnie publicznie deklaruje, że interesuje go silna władza prezydencka. Próby interpretowania konstytucji zgodnie z zamierzeniami prezydenckimi przez prawnika Wałęsy Lecha Falandysza, zyskały w tym czasie miano "falandyzacji prawa". W kolejnych wyborach prezydenckich w 1995 r. Wałęsa przegrywa minimalnie z Aleksandrem Kwaśniewskim. W następnych latach deklaruje m.in., że jest "za, a nawet przeciw" nowemu prawicowemu ugrupowaniu AWS, w 1997 r. zakłada własną partię Chrześcijańską Demokrację III RP, która nie zdobywa znaczącej pozycji politycznej.

Po miażdżącej porażce w wyborach prezydenckich w 2000 r. zapowiada zakończenie działalności politycznej. Ostatnio angażował się w wybory na Ukrainie, kiedy na wezwanie Wiktora Juszczenki o przybycie odpowiada, że nie mówi nie i odwiedza Kijów podczas kampanii wyborczej.

Poproszony o komentarz do zapowiedzi udziału w nadchodzących wyborach pod warunkiem sprzyjającego klimatu dla rządów prezydenckich, powiedział:

- Po poprzedniej kampanii przewidywałem, że bedę miał filar programowy oparty na tym, że Polska wejdzie do Unii, ale będzie chciała z niej wyjść, na którym oprę program dla Polski, Europy i świata. Tego filaru nie ma i mam problem. W kampanii musiałbym wdać się w licytowanie z każdym z kandydatów. W licytacji z Borowskim musiałbym powiedzieć: ten spadkobierca komuny, który do końca wytrwał na dziobie okrętu komunistycznego, teraz zachowuje się jak kameleon... A o Lepperze: ten dyrektor PGR-u, który niszczył rolnictwo, a dzisiaj chce być kapitalistą... Z kolei o Kaczyńskim: niby wykształcony, ale nie ma tylu doktoratów co ja... Nie, ja się na licytację nie nadaję. Dzisiaj odpowiedź brzmi nie. Ale obserwuję, że coraz więcej ludzi przypomina sobie, że na trudne czasy najlepszy jest system prezydencki z dekretami. Tylko tak można nadążyć za złodziejami i cwaniakami. Może jutro zwolenników systemu prezydenckiego będzie 50, 60 proc. Wtedy powiem tak. To był mój pomysł, jestem do niego przygotowany, wiem jak to zrobić. Moje zwycięstwo będzie oznaczało automatyczną zmianę konstytucji na prezydentcką, co najmniej taką, jak w Stanach Zjednoczonych.
Głos Wybrzeżaji

Opinie (62)

  • Panie Bolku albo Lechu jak pan woli

    Ja w pana wierzylem cala swoja mlodosc byl pan dla mnie idolem i moze dlatego tak mnie to boli kiedy otwarly mi sie oczy

    • 0 0

  • Lechu

    czemu nie żądasz zamknicia Urbanowego NIE - ale wybaczam gdy piasałeś list miałeś 40 stopni gorączki i z stąd te majaki

    • 0 0

  • odpowiadam

    Szanowni Państwo,

    Proszę i to brać pod uwagę

    W związku z publicznym wymiarem prowadzonej dyskusji korespondencja może być rozpowszechniana jawnie do nieograniczonej ilości odbiorców. Lech Wałęsa,
    Biuro Lecha Wałęsy oraz Instytut Lecha Wałęsy zastrzega sobie prawo do dystrybucji wiadomości od/do adresatów indywidualnych z załączeniem informacji kontaktowych danego użytkownika.
    Lech Wałęsa

    Widzisz ;ja wiem dlaczego tak mi odpłacasz za moje poświęcenie bez reszty ;
    przekonali Cię z SB i od Rydzyka psycho ;ja Ci dostarczam prawdziwych faktów
    i mówię zobacz sam i oceń ;czy to jest sprawiedliwe ;czy to jest ludzkie
    ,każdy niech sam wybiera ,.

    Ojcowie ;teksty wysyłane w odzewie

    Zanim publiczne dałem głos ;wszystkie możliwości zostały po dziesięć razy
    wykorzystane ;z mojej strony zrobiłem wszystko by uniknąć kolizji i nawrócić
    ich .To prowokatorzy ;nieodpowiedzialne typy i na tym też żerują jak widać
    ,ale do czasu ;wszystkie swoje moce uruchomiły ; by zażreć mnie; ale ja
    sobie poradzę ; z nimi tylko szatan .

    Ojcowie
    Ile lat ja Was prosiłem ,ile zabiegałem i nic i z rozpaczy to wykonałem ,a
    nie z nienawiści czy złej woli
    Gdyby innym językiem do Was się zwrócił ,nie było by takiego skutku ,
    celowo z wyboru dobrałem język .

    Ojcowie
    No ,nie tak ,przecież ja Was informował często , dostarczałem dowody,
    kłamstw , pomówień .Właściwie materiałów jest wystarczająco na zakończenie
    Waszej okropnej działalności ,,zaznaczam poza religijnej ''tu nie wnoszę
    żadnej uwagi .Tylko jak to zrobić Mnie pod znaku Maryj to nie leży ,ale nie
    dajecie szans ,nie zostawiacie wyboru , a więc niech się stanie .AMEN

    Ojcowie
    Proszę bez gry cynicznej i podbierania tych informacji w celu wykorzystania to się nie godzi;; czy mamy nie rozmawiać

    Chciałbym wiedzieć Ojcowie ;czy jesteście tak łatwowierni i Was nabiera to
    cwaniactwo ;;Macierewicz ,Michalkiewicz , Szablewski i
    jeszcze paru ;;czy uprawiacie cyniczną ,kłamliwą grę; by zniszczyć wszystko
    , szczególnie solidarność i Lecha Wałęsę i na placu boju pozostać jako
    jedyni i zbierać po całym świecie datki na wszelkiego typu pomysły z
    opowiadaniem tych bzdur .Dużo dałbym za prawdę .LW
    I bez tego było to możliwe, bo zawsze Pana Prezydenta szanowaliśmy i - jak
    dobrze Pan pamięta - popieraliśmy w wyborach, choć dostało nam się za to
    nawet od Księży Biskupów. Ładna wdzięczność za to.

    treści..od Ojców . Może to Adaś pisał?) Tam deklaruje Pan Prezydent, że będzie
    niszczył Radio Maryja.

    Odp.Moja Nie ,nie potwierdzam broń Boże W temacie wiary jesteście niezbędnie
    potrzebni i zrobię wszystko co w mojej mocy by Was wspierać,, tak mi dopomóż
    Panie Boże ';.chodzi tylko oto byście mikrofon -brzytwę- nie udostępniali
    małpie ,która w waszej obecności łże opowiada ,bzdury pomawia itp. ,a wy
    przytakujecie , albo obecnością autoryzujecie udając jedynych porządnych
    patriotów i obrońców Polski i Polaków .Zbierając środki po całym świecie
    opowiadając te brednie ,na szkolenie kadr ,do walki o odzyskanie utraconych
    pozycji przez zdrajców .To jest Ohydne to jest brzydkie i Wy to robicie

    Od: Kabat87 xxxxxxxxxxxxxxxxxx
    Wys3ano: 19 lutego 2005 04:42
    Do: lwprezydent@wp.pl
    Temat: Panie Prezydencie
    Dziękuje Panu za napisanie listu otwartego.
    Proszę nawet nie czytać tych ataków na Pana w dzisiejszej w Gazecie
    Polskiej. Nie warto.

    Pozdrawiam z USA
    Marek Kabat

    Wysłano: 19 lutego 2005 03:27
    Do: blw@ilw.org.pl
    Temat: Pytanie

    Witam serdecznie.

    Panie Prezydencie kiedy wreszcie się pan zdecyduje i weźmie ten cały cyrk za
    pysk .To co się dzieje to kpina z ideałów o które Pan walczył .Jest Pan
    jedyną osobą która może tych oszołomów jak Pan ich trafnie określił wziąć w
    karby .Jest Pan ikoną Polskiej sceny politycznej i jedyną osobą która ma
    wizję na zdrową gospodarkę ,a nie nabijanie własnej kabzy kosztem rodaków
    .Jak słucham wypowiedzi naszych polityków to nachodzą mnie drastyczne myśli.
    jeżeli to jest nasza elita polityczna to jeszcze długo pozostaniemy
    zaściankiem europy. ci ludzie niszczą pracę Pana i tych co wtedy z Panem
    walczyli o demokrację .Jeżeli ma pan jeszcze siły aby podnieść głowę i
    powiedzieć dość to gwarantuję Panu ,że staną za Panem nie tylko ci co stali
    w latach 80 ale i ludzie młodzi tak jak ja ,potomkowie tych co budowali z
    panem system od nowa .Ludzie potrzebują przewodnika ,a że zostali
    wielokrotnie oszukani więc nie wiedzą komu zaufać .Teraz jest właśnie czas
    aby Pan wszedł na scenę i pokazał nowe horyzonty .Żaden z tych szczekaczy
    nie ma takiego doświadczenia jak Pan ,a nawet jak by miał to i tak nie
    wiedziałby jak je wykorzystać .To są politycy salonowi ,a my potrzebujemy
    wojownika ,Wałęsy z przed 25 lat. Taki człowiek jak Pan który posiada
    charyzmę nie może pozostawać w cieniu bo to zbrodnia .Należy zbudować nową
    partię z wykorzystaniem Pańskich doświadczeń z solidarności wypłynąć
    medialnie żeby naród widział że koniec z samowolą polityczną bo wrócił
    Leszek ,ten któremu ufali i który jak coś postanowił to nie było mowy o
    kompromisie.
    Mój ojciec nigdy Pana nie poznał osobiście ,ale w domu zawsze mówiono
    Lechu -z szacunkiem jak o przyjacielu któremu można zaufać.
    To Pan może powiedzieć "to ja miałem rację" ,a cała reszta musi być potulna.
    Najwyższy czas żeby znowu został pan sternikiem ,a gdy ten dzień nastąpi
    może pan być pewien że ja stoję murem za Panem tak jak kiedyś stał mój
    ojciec.
    Mam nadzieję że znajdzie pan chwilkę i odpowie mi na moje pytanie.
    Z poważaniem --- adres znany nie publikowany -------

    ----------------------------------------------------------------------
    INTERIA.PL xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

    Szanowny Panie Prezydencie jestem całym sercem i myślami z panem .Przykro mi
    z powodu obelg jakie Pana spotkały w związku z Radiem Maryja i wczorajszej
    audycji p. Lisa w TV Polsat . Takich oszołomów jak Maciarewicz i ten drugi
    (nie pamiętam nazwiska)powinno się dokładnie przeglądnąć ich życiorysy.

    z wielkim poważaniem Ryszard Leśniak z Krakowa

    Od:xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
    Wysłano: 19 lutego 2005 00:07
    Do: blw@ilw.org.pl
    Temat: Kochany Panie Lechu !!!

    Zawsze byliśmy całą naszą rodziną z Panem!!!Jest Pan dla nas WIELKIM
    CZŁOWIEKIEM I PATRIOTĄ !!! A teraz jeszcze bardziej pana szanujemy. Za to,
    że będąc wiernym chrześcijaninem postawił się Pan przeciwko oszołomom, nie
    mającym nic wspólnego z prawdziwą wiarą, miłością, przebaczaniem czyli z tym
    czego nauczał Jezus.
    Postawienie się wymagało od Pana wielkiej odwagi gdyż owi ludzie mają
    niestety wielkie wpływy i powiązania. ALE PAN JEST PONAD TO!!!
    DO PIĘT PANU NIE SIĘGAJĄ!!!
    Boimy się tylko o pana zdrowie, bo napewno nie jest teraz Panu łatwo, a
    stres jest najgorszy!
    Pozdrawiamy bardzo serdecznie i życzymy wszystkiego najlepszego.
    KOCHAMY PANA

    P.S Dużo opowiadamy o Panu naszym synom (mamy 4 ), żeby nigdy nie zapomnieli
    co Pan dla Polski zrobił.

    Anna i Paweł Bury Warszawa

    ----------------------------------------------------------------------

    Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie i uruchomił teczki po to
    ,byśmy się tak podzielili ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to
    prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury
    Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał
    szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi
    ,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko .Taka jest
    prawda o tych szaleńcach .

    Wyszkowski w swoich bredniach powołuje się na tą książkę i tego autora

    Szanowny Panie Prezydencie, odpowiada autor

    właśnie otrzymałem Pański list, który adresuje Pan również do mnie.

    W pełni podtrzymuje wszystko to, co pisałem do Pana w naszej
    korespondencji sprzed paru tygodni i to co napisałem w swojej książce.

    Jest zatem nadużyciem twierdzić, ze pisałem o Panu w książce jako
    agencie SB (taki jest np. wydźwięk wczorajszego komentarza w Faktach
    TVN). Przypominam, ze w swojej książce wyraziłem wątpliwość czy TW
    "Bolek" to na pewno właśnie Pan, przywołałem również informacje z lutego
    1971 r. o tym, ze odmawia Pan współpracy z SB.

    z poważaniem
    Slawomir Cenckiewicz

    Ojcowie zacięcie walczą wysyłając swe hordy psyh- Pęk , Macierewicz
    ,Michalkiewicz ,Walentynowicz ,Gwiazdowie i jeszcze paru .Za wszelką cenę
    zniszczyć solidarność i oczywiście LWałesę ,to agenci zbudowali i rozbili
    swój komunizm .Bo Rydzyk ma być bohaterem i zbierać pieniądze, opowiadając
    na wszystkich kontynentach bzdury razem z tą hordą , co za gnidy .Nie uda
    się ja byłem i jestem czysty jak łza ,na bzdurach prędzej , czy później
    ludzie się poznają .Żeby było jasne powiedziałem a powiem i b .No to do
    dzieła póki życie trwa.

    Nie mając możliwości bezpośredniego kontaktu z Panem Prezydentem, list ten
    kieruję do Instytutu z prośbą o przekazanie go Panu Prezydentowi.

    Pragnę wyrazić wyrazy solidarności z Panem Prezydentem w sprawie Jego
    reakcji na działania niektórych pracowników Radia Maryja. Sam jestem osobą
    wierzącą i praktykującą, a w swoim czasie czynnie udzielałem się w akcjach
    ewangelizacyjnych prowadząc wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym, wygłaszając
    rekolekcje i nauki.

    Podobnie jak Pan Prezydent uważam, że wiele działań Radia Maryja nie mieści
    się w zakresie działań rozgłośni katolickiej, sieje niepokój, nienawiść,
    dzieli społeczeństwo i wręcz szkodzi dobremu imieniu Polski. Oczywiście
    bardzo pozytywne są transmisje Mszy św. i wspólne modlitwy, które
    umożliwiają osobom chorym uczestnictwo w życiu Kościoła. Jednakże obok tego
    dzieje się wiele rzeczy złych, a ludziom niezorientowanym trudno jest
    odróżnić te sprawy. Dlatego wyjątkowo szkodliwa jest działalność, która pod
    nazwą "katolicka" przemyca mieszaninę audycji wartościowych i
    destruktywnych. Odpowiedzialność za zniszczenia dokonane w sercach słuchaczy
    spada więc na dyrekcję radia na czele z o. Tadeuszem Rydzykiem. Uważam
    również, że konieczne jest podjęcie konkretnych kroków, aby ukrócić tę
    działalność i bardzo się cieszę z decyzji Pana Prezydenta odwodzenia Polonii
    od finansowania tego radia.

    Politycy dzisiejszej sceny politycznej jakoś nie kwapią się z otwartym
    poparciem działań Pana Prezydenta w sprawie Radia Maryja. Jeśli powodem tego
    jest lęk lub wyrachowanie przed zbliżającymi się wyborami - źle to o nich
    świadczy. Tym bardziej więc pragnę przekazać Panu Prezydentowi wyrazy
    solidarności. Chcę, aby pan Prezydent wiedział, że są ludzie w pełni
    popierający Jego działania w tym zakresie.

    Dodam od siebie, że z Panem Prezydentem łączą mnie dwie sprawy - urodziłem
    się dokładnie w tym samym roku, miesiącu i dniu co Pan Prezydent, oraz to,
    że moja córka, studiując w Houston w Stanach Zjednoczonych, uczestniczyła w
    spotkaniu Pana Prezydenta z pracownikami i studentami uniwersytetu, zadawała
    pytania, a ostatecznie tłumaczyła na język angielski całe spotkanie nagrane
    na taśmę wideo. Z tego spotkania posiadamy zdjęcie Pana Prezydenta z córką
    wykonane przed budynkiem uniwersytetu.

    Proszę o przekazanie Panu Prezydentowi moich wyrazów szacunku.

    Serdecznie pozdrawiam

    Zygmunt Witkowski

    Dr inż. Zygmuntxxxxxxxxxxxxxxxxx
    Os. Wichrowe Wzgórze 11 m 88
    61-674 Poznań

    17 lutego 2005
    Szanowny Panie Prezydencie!

    Nazywam sie Przemysław Błażejak. Mam 19 lat. Chciałbym, wyrazić
    swoje poparcie dla Pana działań związanych z walką o swoje dobre
    imię z Radiem Maryja. Nie zadowala mnie natomiast język, jakim
    określił Pan księdza Rydzyka. Uważam, że powinniśmy zmieniać Polskę,
    lecz zawsze zachowywać się z klasą. Boję się, aby przez zbyt
    radykalne słownictwo nie utracił Pan zwolenników. Ja jestem Pana
    zwolennikiem. Jestem Panu wdzięczny za to że np. mogę teraz do Pana
    napisać list, że żyję w wolnej Polsce i chcę ją zmieniać. Wiem, że
    będzie Pan kandydował na urząd Prezydenta. Mieszkam w Bydgoszczy.
    Czy mógłbym włączyć się jakoś w kampanię wyborczą. Znalazłem e-mail
    do Pana biura, i nie wiem czy Pan to przeczyta, ale mam nadzieję, że
    tak. Pozdrawiam serdecznie. Przemysław Błażejak

    Szanowny Panie Prezydencie,

    Dziękujemy. Za bezkompromisowa odwagę, za obronę dobrego imienia Polski,
    tradycji i Kościoła. Jesteśmy katolikami. Spędziłem w wiezieniu półtora roku
    z 3-letniego wyroku za działalność w krakowskiej Solidarności. Potem
    emigracja, 20- letni pobyt w Arizonie.
    Dobro Kościoła i Ojczyzny nie przestało byc w naszym życiu
    priorytetem, pomimo odległości dzielącej nas od Polski. Sprawa działalności
    Radia Maryja od samego początku ogromnie nas bulwersowała zarówno ze względu
    na nazwę, która w oczywisty sposób narusza świętość Imienia Najświętszej
    Marii Panny, jak i podejrzanych "źródeł" , które w szybkim tempie umożliwiły
    powstanie tej rozgłośni.
    Dalsze wyczyny O.Rydzyka tylko potwierdziły wcześniejsze wrażenia i
    obawy: w naszym odczuciu treści przekazywane przez ten ośrodek - pomimo
    pozorów -
    sa zaprzeczeniem przesłania Ewangelii, nauczania Chrystusa i wskazań II
    Soboru Watykańskiego, obrażają wiarę katolicka, narażając ja na i tak
    powszechne ataki wrogów.
    Jest bardzo bolesne i niezrozumiale to, ze Hierarchia Kościoła w
    stosownym czasie nie powstrzymała tej działalności, która w najczarniejszym
    scenariuszu doprowadzi do rozbicia Kościoła polskiego. Czego nie udało się
    dokonać zaborcom, nazistom i komunistom - może udać się Rydzykowi!
    Boimy sie Panie Prezydencie, ze nieuniknione odejście Ukochanego
    Ojca Świętego przyspieszy destrukcje, a środowisko Radia "nie będzie się
    musiało niczego bać".
    Podziwiamy Pańska odwagę, życzymy zdrowia, sil i determinacji w
    walce z kłamstwem i oszukiwaniem bezbronnych, naiwnych i niewinnych ludzi.
    I oby Bóg miął Pana w swej opiece. Z głębokim szacunkiem

    Dr Tadeusz xxxxxxxxxxxxxxx
    Bahr-Swidzinski

    Phoenix, Arizona 17 luty
    Wielce Szanowny Panie Prezydencie

    Proszę przyjąć moje wyrazy poparcia dla Pana stanowiska w sprawie "psycholi
    od Rydzyka".
    Nie jestem praktykującym katolikiem ale jestem przerażony wizją katolicyzmu
    i "wzoru" Polaka prezentowanego przez Radio Maryja.
    Panie Prezydencie. Mam 53 lata. Przez długi czas nie byłem Pana sympatykiem
    , nie akceptowałem stylu Pana prezydentury. Nie głosowałem na Pana.
    Dzisiaj postąpiłbym inaczej. Na tle tych politycznych miernot, jakich
    codziennie muszę słuchać i oglądać jest Pan Wielki.
    Proszę nie przejmować się obrzydliwymi pomówieniami różnych Wyszkowskich i
    niechlujnych brodatych Pęków . Dla mnie już zawsze pozostanie Pan tym ,który
    umożliwił mi życie w innych czasach.

    Z wyrazami szacunku

    Roman Niedziałkowski

    Kraków
    W pełni popieram Pańskie stanowisko w sprawie Radia Maryja i proszę nie
    łagodzić swojej wypowiedzi, ani sie z niej nie wycofywać. Chierarchia
    kościoła powinna w interesie Kościoła już dawno na samym początku
    interweniować i zablokować szaleńczą działalność Rydzyka .
    Przecież to jest jawna działalność antypaństwowa i groźna dla samego
    Kościoła. To jest człowiek ogarnięty szaleństwem władzy i jawnym oszustem
    mamiącym starych biednych ludzi, których namawia na oddawanie mu pieniędzy
    z których nigdy nikomu się nie rozliczył jak np Stocznia Gdańska . Sieje
    nienawiść i powołuje nową partię , głupiec który nie ma pojęcia co to jest
    rządzenie krajem. Macierewicz stary oszołom z diabłem by paktował byle
    wrócić do władzy. Miał Pan rację , że napędził Pan rząd Olszewskiego razem z
    Macierewiczem. Szkoda, że wtedy kiedy był Pan Prezydentem w wielu wypadkach
    brakowało Panu tej stanowczości.
    Dzisiaj tez często popełnia Pan grzech zadufania w sobie i najbardziej
    lubi Pan mówić o swoich dokonaniach - trochę skromności Panie Prezydencie -
    niech inni lub historycy oceniają Pańską działalność . Osobiście życzę Panu
    wiele zdrowia , pogody ducha , dużo uśmiechu i wielkiej ryby. Pozdrawiam
    Rafał Zieliński

    Dzien dobry.

    Panie Prezydencie podzielam pańska wypowiedz na temat ''radia maryja'',
    ponieważ od dawna czułem pewien
    Niesmak ,do tego co oni wygadują i jak się mieszają do polityki. pana
    określenia są bardzo na miejscu zawsze będę tak uważał.

    POZDRAWIAM.

    Panie Prezydencie,

    Mimo różnicy poglądów, które nas czasami dzielą w pełni popieram Pana
    stanowisko wobec Radia Maryja, a w szczególności działalności Ojca Rydzyka.
    Dumny jestem z tego, że znalazła się osoba publiczna, która wreszcie
    wyraziła opinię większości zwykłych obywateli. Rozmowy o destrukcyjnym
    działaniu Radia Maryja do tej pory odbywały się tylko w ciszy towarzyskich
    spotkań.
    Jest mi bardzo przykro, że żaden z polityków nie ma odwagi stanąć u Pana
    boku ale zawsze może Pan liczyć na moje skromne poparcie.

    Z poważaniem
    dr inż. xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
    ul. Kozia 9/18
    00-070 Warszawa
    Panie Prezydencie.

    Panie Lechu!!!!!!!!!!!!
    Bardzo , bardzo dziękuję za Pana przeciwstawienie się Radiu Maryja i tej
    głupocie, którą szerzy. Dziękuję, ze ktoś ze starszego pokolenia
    przeciwstawi się temu oszołomowi, bo wychodziło na to, ze tylko my- młodzi,
    wykształceni i niespecjalnie z kościołem związani jesteśmy przeciwko temu,
    co głosi Tzw Głos Katolicki w Twoim domu.
    To naprawdę boli, że pod płaszczykiem wiary ktoś robi wodę z mózgu naszym
    ciotkom, babciom, mamom. I to od długiego czasu i nikt z tzw hierarchów
    kościoła nic nie robi z Ojcem Ryzykiem budującym swoje imperium i
    zdobywającym rząd dusz metodami prawie, jak za czasów sowieckich.
    Panie Lechu, dziękuję. Na pewno nie jest Pan samotny w tej walce, wiele osób
    jest za Panem, a ze niekoniecznie z tzw. Środowisk politycznych- to ich
    sprawa- oni już próbują budować kapitał polityczny i kolekcjonować głosy
    wyborców- także tych z kręgu Ojca Ryzyka.
    Jeszcze raz Dzięki za wszystko i gratuluję odwagi. I życzę zdrowia, bo
    słyszałam, że dopadła Pana grypa.

    Pozdrawiam,
    Małgorzatxxxxxxxxxxxxxxx

    Witam Panie Prezydencie!
    Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż jestem antyklerykałem.
    Już od dawna patrzę i słucham "wyczynów" Ojca Rydzyka i jego gości w
    redakcji.
    Dla mnie taka postawa jest nie do przyjęcia.
    Dlatego po przeczytaniu Pańskich listów chcę podziękować Panu za podjęcie
    tego tematu i pogratulować odwagi.
    Tylko człowiek odważny, znany i z charyzmą jest w stanie przebić się
    w mediach i nazwać po imieniu wyczyny pseudo księży.
    Pozdrawiam, życząc Panu dużo zdrowia i sił w walce o prawdę i swoją wiarę.
    Waldemar Kleszcz.
    ________
    Waldemar

    Szanowny Panie Prezydencie
    Od samego początku Pana działalności związkowej i politycznej byłem i jestem
    Pana zwolennikiem. Staram się śledzić pańskie wystąpienia i jest Pan chyba
    jedynym człowiekiem, z którym zgadzam się do końca.
    Ciągle czekam, iż nasz naród potrafi docenić Pana poglądy.
    Pozdrawiam serdecznie, życzę Panu zdrowia i czekam na odrodzenie się
    prawdziwej Polski pod Pana prezydenturą.
    Z wyrazami szacunku
    Kazimierz Dorociński

    SZNOWNY PANIE PREZYDENCIE!
    Nigdy nie byłem Pana wielkim zwolennikiem, ale tera jak Pan pozostał sam na
    polu bitwy z Rydzykiem , muszę Pana poprzeć chociażby taka formą jak ta.
    Nikt za Panem nie obstał , nikt nie poparł Pana w walce z pieniądzem i
    obłudą Rydzyka.
    Panie Prezydencie!
    Życzę dużo , dużo zdrowia i wytrwałości.
    Cezary Ruciński
    03-341 Warszawa
    ul.Zuromińska 16/21
    Proponuję do Rydzyka

    Szanowny Panie Prezydencie,

    Jesteśmy całą rodziną z Tobą Panie Prezydencie. Będę na Pana głosował w
    najbliższych wyborach. Jest Pan wart dla Polski każdego głosu.
    Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
    Bartłomiej xxxxxxxxxxxxxx
    Ul. Gąbixxxxxxxxxxxxxxx
    01-703 Warszawa

    Witam
    Pragnę serdecznie podziękować za zajęcie stanowiska w sprawie jadu płynącego
    z Radia Maryja. Podobne odczucia mam od lat, podobnie też mówi wielu księży,
    którzy wręcz odradzają słuchanie tego radia. Śp. ks. Józef Tischner, nazywał
    to wręcz sektą i miał dużo racji. W swoich listach zebrał Pan to co
    narastało od lat. Proszę się nie przejmować szczekaniem ludzi podłych. W
    Polsce jest wielu ludzi, którzy darzą Pana zaufaniem i mam zaszczyt się do
    nich zaliczać. Pańskie zasługi dla niepodległej Polski są niepodważalne i
    żaden domorosły politykier, który za komuny siedział wystraszony cichutko,
    nie zdoła tego zniszczyć.
    Łącze wyrazy szacunku i Solidarności
    Andrzej Dyderski
    Poznań

    -----Original Message-----
    From: Lech Wałęsa
    To: o.Piotr Andrukiewicz
    Subject: Re:

    Ja nie mówiłem o Ojcach ,ale tych co oddajecie im ,mikrofony ,nie o Wierze
    tylko o szaleńcach mitomanach i odpowiedzialności za dziś i jutro .Ja się
    mniczego nie obawiam wiem kim byłem i co robiłem .Cokolwiek jest w papierach
    niedobrego to może być tylko SB oni się przyznali a może koledzy zrobili
    to oni też się przyznają spoko .pozdrawiam LW
    ----- Original Message -----

    Przypominam Jestem i na zawsze pozostanę wiernym synem Kościoła gotów do
    całkowitego oddania się sprawą Wiary i nie zrobię niczego co mogło by nie
    służyć temu .Jednak gospodarcze , finansowe , ponad statutowe działanie
    ,utopijne pomysły mitomanów i pod nie dorabianie historii po trupach do celu
    nie służy żadnemu celowi i prędzej czy później okaże się klęską a rykoszetem
    uderzy niepotrzebnie w moją wiarę .Chcę tego uniknąć i powtarzam nie o Wiarę
    i nieposłuszeństwo tu idzie .Chodzi o to Ojcowie że nie zbierajcie na
    brzytwy które potem oddajecie nieodpowiedzialnym małpą , bo może być duże
    kuku LW

    Byście się nawrócili ze złej drogi LW
    -----Original Message-----

    Subject: Re:

    O .P.Andrukiewicz ............. to jest walka z radiem Maryja

    Nie ,nie potwierdzam broń Boże W temacie wiary jesteście niezbędnie
    potrzebni i zrobię wszystko co w mojej mocy by Was wspierać,, tak mi dopomóż
    Panie Boże ';.chodzi tylko oto byście mikrofon -brzytwę nie udostępniali
    małpie ,która w waszej obecności łże opowiada ,bzdury pomawia itp. ,a wy
    przytakujecie , albo obecnością autoryzujecie udając jedynych porządnych
    patriotów i obrońców Polski i Polaków .Zbierając środki po całym świecie
    opowiadając te brednie ,na szkolenie kadr ,do walki o odzyskanie utraconych
    pozycji przez zdrajców .To jest Ohydne to jest brzydkie i Wy to robicie .LW

    W dalszym ciągu dajecie małpą mikrofon ,które mnie oczerniają;; umówmy się
    za każde takie wystąpienie ;następny kraj ,czy duży region powiadamiany i
    ostrzegany przed Wami to robię i w wzmacniam tępo . Wy się nie zatrzymacie-
    ja się nie zatrzymam zgoda ,a może być odwrotnie Pozdrawiam Wierny syn LW

    Proszę doręczyć Panu dr Cenckiewiczowi ,Panu Kieresowi i do dokumentacji IPN
    .Dziękuję Pozdrawiam LW

    Jeszcze raz Oświadcza nie współpracowałem z SB , nie było mojej zgody na
    współpracę . Żadnego mojego tekstu osobistego nie może być w dokumentacji
    .Byłem właściwie przywódcą strajku w 1970r więc rozmowy z kontrwywiadem
    były oczywistością i do nich zostałem zobligowany przez kierownictwo
    zakładu ,ale to miało charakter polityczny ,a nie donosicielski .Robiłem
    swoje i zostałem za to wyrzucony ze stoczni , mimo że byłem chroniony
    imonitetem S.I.P .Podrabiano na mnie dokumenty ,nie ma chyba wątpliwości ,
    zaczynam podejrzewać że mogło dojść do podrabiania dokumentów przez moich
    kolegów i z stąd nie przyjmują moich argumentów ,nie wierzą mi ,mimo
    niezbitych dowodów ,wierzą w dokumenty przygotowane przez SB .Na rewizjach w
    padały różne teksty ,w padł n,p. OPIS GRUDNIA 1970 r ZROBIONY własnoręcznie
    z tego zrobić donosy bardzo prosto .Tam było dużo szczegółów i nazwiska .Co
    ja tu mogę zrobić świadkowie tamtego czasu nie żyją ,więc na tym świecie
    konfrontacja jest niemożliwa .Prawie SB udało się mnie wrobić ,lustrowany
    musiałem udowadniać swoją niewinność ,,liczyłem że została dokumentacja i
    ona przemówi ,okazało się że 85 grubych tomów dotyczących mnie zniszczono
    ,Choć miałem też szczęście odnalazłem pracownika SB który kierował
    podrabianiem dokumentów na mnie ,zgodził się na wywiad ,autoryzował i
    podpisał go , zgodził się też zeznawać na mojej sprawie lustracyjnej .i
    tylko to mnie uratowało o zgrozo . Wywiad był krótki precyzyjny by nie
    było wątpliwości .Jako zawodowiec odpowiedział ;że widział wszystkie
    dokumenty na mój temat i że nie współpracowałem z SB .ale kolegom i Panu to
    nie wystarcza proszę jeszcze raz co Wam wystarczy, przy moim szczęściu i to
    osiągnę ,bo naprawdę mówię prawdę

    Czy można jeszcze mieć wątpliwości ,jakie jeszcze trzeba dowody .
    Jest dokument że Lech Wałęsa z dniem 29 grudnia 1970 r jest jako TW i jest
    dokument z dnia 16 lutego 1971r , a więc późniejszy ,jednoznaczne
    stwierdzający odmowę
    współpracy z SB wyrażoną przez L Wałęsę .To fakty i dokumenty .
    Odszukałem człowieka kiedyś kierującego w SB tymi pracami przeprowadzono z
    nim wywiad , autoryzowany i podpisany przez niego a potem wezwano i
    przesłuchano go na sprawie lustracyjnej. precyzyjne pytania i odpowiedzi ;

    Lech Wałęsa ujawnił dokumenty na których jest między innymi podpis Pana.
    Czy to jest Pana podpis?
    A.Ż. :TAK
    Czy to Pan przygotowywał analizę operacyjnego rozpoznania kryptonim Bolek?
    A.Ż. :TAK
    Czy to komplet dokumentacji w tej sprawie?
    A.Ż. :TAK
    Czy coś brakuje?
    A.Ż. :NIE
    Czy są tu, dokumenty podrobione?
    A.Ż. :NIE
    Czy przeglądał Pan dokumentację związaną z Lechem Wałęsą?
    A.Ż. :TAK
    Czy to wszystkie dokumenty zgromadzone do tego czasu, które jego dotyczyły?
    A.Ż. :TAK
    Czy Pańskim zdaniem w tamtym czasie, Lech Wałęsa był współpracownikiem SB?
    A.Ż. :NIE
    "Analiza sprawy operacyjnego rozpracowywania kryp. "Bolek" - dokumenty SB
    dotycząca rozpracowywania Lecha Wałęsy"
    Wywiad z Adamem Żaczkiem
    dokument - 1 dokument - 13
    dokument - 2 dokument - 14
    dokument - 3 dokument - 15
    dokument - 4 dokument - 16
    dokument - 5 dokument - 17
    dokument - 6 dokument - 18
    dokument - 7 dokument - 19
    dokument - 8 dokument - 20
    dokument - 9 dokument - 21
    dokument - 10 dokument - 22
    dokument - 11 dokument - 23
    dokument - 12 dokument - 24

    Pismo tego właśnie inspektora SB odczytane w Sądzie Lustracyjnym

    Jak wymyślałem działalność "Bolka"

    Warszawa, 9 maj 1985 roku Sporządził starszy inspektor wydziału II Biura
    Studiów Służby Bezpieczeństwa MSW.
    Koncepcja prowadzenia działań specjalnych dotyczących Lecha Wałęsy powstała
    z chwilą powołania Biura Studiów Służby Bezpieczeństwa MSW. Działania te
    miały na celu pokazanie społeczeństwu za pośrednictwem fikcyjnej organizacji
    pod nazwą OKO (Ogólnopolski Komitet Obrony) w postaci przewodniczącego NSZZ
    "Solidarność" jako agenta SB wykonującego wszystkie zalecenia swoich
    opiekunów. W początkowej fazie o działaniach specjalnych wiedziało jedynie
    kilka osób, to jest: generał Władysław C., pułkownik Władysław K., płk A.M.,
    kapitan J.B. Zadaniem tego ostatniego było dobranie sobie pracownika i
    wykonanie razem z nim początkowych prac merytorycznych. Wybrano mnie i po
    wykonaniu prac przygotowawczych przystąpiliśmy do pracy. Pierwszy etap
    działań polegał na "zmontowaniu działalności" tajnego współpracownika
    "Bolek", to jest Lecha Wałęsy.. Korzystając ze wszystkich
    dostępnych materiałów, tj. stenogramów przemówień Lecha Wałęsy wygłoszonych
    w różnych miastach Polski, komunikatów Biura B, materiałów techniki
    operacyjnej, sporządziliśmy kilka doniesień, z których ostatnie nosiło datę
    prawdopodobnie 1981 rok. Osobą, tajnego współpracownika pseudonim "Bolek",
    był autentyczny pracownik KW MO w Gdańsku - nie żyje - a później fikcyjna
    osoba z MSW. Po konsultacjach i odpowiednich poprawkach "dokumentom" nadano
    właściwą szatę graficzną (charakter pisma tajnego współpracownika "Bolek",
    omówienie, odpowiedni papier). Na każdym z doniesień zaznaczone było miejsce
    jego odbioru oraz sposób przekazania. Elementy te dobierano w taki sposób,
    żeby pasowały one do Lecha Wałęsy, zwłaszcza sposobu jego zachowania, miejsc
    pobytu, o których wiedzieli inni, itp. Ze strony departamentu techniki w
    pracach tych uczestniczył również Tadeusz M., wydział V departamentu
    techniki. Drugi etap operacji polegać miał na rozprowadzeniu sporządzonych
    doniesień w taki sposób, aby doprowadzić do prawdziwego lub pozornego sądu
    nad Wałęsą oraz sporego poruszenia całego byłego NSZZ "Solidarność". Czekano
    jedynie na stosowny moment. Sprzyjająca sytuacja powstała z chwilą uzyskania
    informacji o wysunięciu kandydatury Lecha Wałęsy do Nagrody Nobla w 82 roku.
    Powstał mianowicie plan sporządzenia odpowiedniego pisma do członków jury
    Nagrody Nobla. Do listu postanowiono załączyć doniesienie tajnego
    współpracownika "Bolek" wraz z pokwitowaniem odbioru kilkuset złotych
    (ksero). Listy do członków jury przekazane zostały do miejsc ich
    zamieszkania przez departament I MSW. Ambasadorowi Norwegii doręczono
    natomiast list razem z oryginalnym doniesieniem z prośbą o wykonanie
    ekspertyzy pisma. O sposobie jej odbioru ambasador miał zostać poinformowany
    odrębnym listem.

    Działania powyższe spełniły swoje zadanie, laureatem Nagrody Nobla została
    pani Myrdal. Pozostała jednak otwarta sprawa odbioru ekspertyzy z ambasady.
    Zdania dotyczące sposobu odbioru były bardzo podzielone. Kierownictwo Biura
    stało na stanowisku wysłania do ambasadora Eligiusza Naszkowskiego, który
    występować miał jako przedstawiciel "OKO". Pomysł ten nie został wprawdzie
    zrealizowany, niemniej Naszkowski wprowadzony został w zagadnienia mimo
    zastrzeżeń kapitana B. i moich. Został poinformowany o celu wizyty w
    ambasadzie i o tym, jakie materiały ma odebrać. Mimo że kwestia przejęcia
    ekspertyzy wydawała się nader wątpliwa, podjęto dwukrotnie próbę jej
    przejęcia. Uczestniczył w niej pracownik KW MO w Bielsku-Białej, przy czym
    nie był poinformowany, co ma odebrać. Należy podkreślić, że posiadane przez
    Naszkowskiego informacje pozwolą na ujawnienie całej sprawy dotyczącej
    Nagrody Nobla, prawdziwych działań związanych z doniesieniem tajnego
    współpracownika "Bolek".

    Naszkowski mógł również wysnuć wnioski z obecności w Biurze Studiów Służby
    Bezpieczeństwa MSW prawie osiem miesięcy T.M., o którym wiedział, że jest
    czołowym w MSW "fałszerzem", jeżeli chodzi o charaktery pisma. Z T.M.
    Naszkowski spotkał się znacznie wcześniej, prawdopodobnie w momencie
    odbierania przez niego dokumentów legalizacyjnych.

    Z tego, co mi wiadomo, Naszkowski sugerowany był do wszystkich prac, jakie
    wiązały się z działaniami propagandowymi. Uczestniczył jako dobry stylista w
    redagowaniu różnego rodzaju informacji dla kierownictwa służbowego oraz
    listów do przedstawicieli Kościoła. Był najlepiej poinformowanym człowiekiem
    w Biurze Studiów Służby Bezpieczeństwa

    Podpisał sporządzający ten dokument starszy inspektor wydziału II Biura
    Studiów Służby Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

    Tu z kolei dowody na prawdę Walentynowicz i należy iść tym torem wyjaśniając
    2].Gazeta Gdańska
    14, 15 sierpnia 1990 r.
    Cena 350 zł
    Wydawca: "Semeco" Spółka i zo.o.prezes Bogdan Barczyk
    Redaktor naczelny: Adam Kinaszewski Zastępcy redaktora naczelnego: Grzegorz
    Fortuna, Donald Tusk., redaguje kolegium. Adres redakcji: 80-866 Gdańsk,
    ul Gdyńskich Kosynierów 11. Adres do korespondencji: 80-801; Gdańsk 50,
    ul. Długa 22, skrytka pocztowa '
    Weekend-Businęss. Tel. 31-28-14. Redakcja nocna^od g. 17): 31-18-64. x

    Telefon redakcji Sl-01-33
    , (w g. >-18) FAX 31-09-71 TELEX 51-21-33

    WIELKI SKOK- ujęcia z dwóch kamer

    Lech Wałęsa
    >NA STRAJK . zajechałem .tramwajem. Sam. Przeważnie w decydujących momentach
    człowiek jest sam. Miałem trochę czasu, Przez głowę przelatywały mi różne
    myśli. Dlaczego mnie nie zatrzymują? Widziałem wokół siebie tych
    charakterystycznych
    cywilów. Byli tuż obok, wystarczyłby byle jaki pretekst. Przecież Stocznia
    stała już od .szóstej rano, więc teraz, około ósmej, mają wszystko jak na
    dłoni.

    "Usłyszałem syreny, jeszcze w domu wiedziałem, że tam się zaczęło. Nie
    mogłem wyjść wcześniej, trzeba było uporządkować dom (...).
    Nie wierzyłem że uda mi się dojść do Stoczni, o naszych przygotowaniach do
    strajku było dość głośno.
    Wsiadłem do tramwaju. Długa jazda, ze Stogów pod Stocznię jedzie się
    dobre 35 minut. Przez ten czas nabierałem podejrzeń. Obstawę miałem
    szczelną, widziałem ich w samochodzie, byłem dobrze pilnowany. Więc musi im
    to być chyba na rękę? Co planują? Czy liczą na zmiany naszym kosztem, na
    których sami coś zyskają? Co? czekają na wyłożenie kart z. naszej strony, a
    potem uderzą we wszystkich jednocześnie? Wysiadłem pod Stocznią i ruszyłem
    w stronę bramy.
    Przy drugiej bramie już się kotłowało, ale straż uważnie sprawdzała
    przepustki, a ja od lat nie miałem wstępu" na Stocznię, Skręciłem na prawo w
    stronę pierwszej bramy i tam między dwiema bramami, koło szkoły, jest gdzieś
    z boku taka mała uliczka, tam zaszedłem i przeskoczyłem przez mur.
    Z autobiografii "Droga nadziei"

    Krzysztof Adamski
    st. chorąży, funkcjonariusz b. SB
    (przydział służbowy w latach 1976-88 Lech Wałęsa)
    14 SIERPNIA nie był tajemnicą. Dwa tygodnie naprzód meldowaliśmy, że będzie
    strajk gdzieś w połowie sierpnia. Wałęsa w pewnym sensie sam to zapowiedział
    w trakcie
    "rozmów" jakie z nim prowadziliśmy, że on nam jeszcze dołoży tak, że
    pójdzie nam w pięty. No, ale to były takie, jak ja bym to określił,
    przepychani uliczne i on do nas czasami
    "chlapnął" nie wytrzymując nerwowo .W każdym razie po tych wydarzeniach
    lubelskich w lipcu 80 roku, należało się spodziewać, że w Gdańsku będzie tak
    samo i analizy wskazywały, że to będzie w sierpniu.
    Konkretnie do tego dnia właśnie podjęliśmy Wałęsę jak zwykle z domu. On
    dojechał do ulicy Wałowej i jak szedł ulicą Wałową
    Ale jechał tramwajem prawda?
    - Tak, dziewiątką
    -Czy pan był w tym tramwaju
    też?

    -Nie, ja w tym czasie jechałem samochodem.
    Muszę powiedzieć, że ze swej strony pracowałem precyzyjnie
    - cały czas podawałem do Centrali pozycję Wałęsy - na bieżąco, tak, że
    wszyscy na 100 proc. wiedzieli, że idzie właśnie do stoczni. A to
    oznaczało,, że dołączy do strajku. Chyba później w okolicach stoczni
    dołączył do niego Kazik Niezgoda ze Stogów, na którego mówiliśmy
    "Włodek", bo u nas każdy z nich miał swoje pseudo.

    -A Wałęsa?
    -Wtedy miał pseudonim
    "Wół", potem po sierpniu dostojniej -"Zenit",- "Posejdon". Więc
    ja meldowałem o
    tym wszystkim," ale decyzje przeciągano do ostatniej chwili. Dopiero
    około 10 me-
    metrów przed murem zapada decyzja żeby go zdjąć. Był taki moment zawahania z
    mojej strony. Złożyło się na niego .i to, że przy płocie
    oczekiwali już na niego robotnicy i musiałbym działać zupełnie publicznie,
    otwarcie. A tego miałem dość.
    -Czy można było zatrzymać Wałęsę?
    -Zdecydowanie tak. Można było go zatrzymać i nie
    dopuścić jeszcze w tym momencie. Ale właśnie to przeciąganie struny
    naszej wytrzymałości ze strony Centrali, nieliczenie się z
    naszą"
    psychiką, spowodowało nasze wzbierające zniecierpliwienie.
    Fizyczne możliwości
    uniemożliwiania mu tego skoku były. Dysponowałem dwoma radiowozami, w
    sumie miałem sześciu ludzi Konkretnie ja zameldowałem
    w tym momencie w odpowiedzi na polecenie zwinięcia go -że jest
    już za późno...
    (Fragment dłuższego wywiadu, który przeprowadził Adam Kinaszewski. Całość w
    następnych numerach "GG").
    Pozdrawiam Lech Wałęsa

    Warszawa 14 luty 2005 rok

    Szanowny Panie Prezydencie,

    Po przeczytaniu Pańskiego artykuły w dzisiejszej Gazecie Wyborczej jestem
    Panu wdzięczny, że pokazał Pan miejsce obywatela Wyszkowskiego w szeregu.
    Otóż ten obywatel wraz z Fundacją Prasową Solidarność (FPS)następnie
    przemianowaną na Srebrna doprowadził mnie i moje wydawnictwo do całkowitego
    upadku. W 1994 roku wynajmowałem pomieszczenia redakcyjne od FPS prowadząc
    dwa tytuły prasowe : tygodnik TOP i Ogólnopolską Gazetę Giełdową. Pod koniec
    tego roku do władzy w FPS doszedł obywatel Wyszkowski, pokazujący się teraz
    w telewizorze tropiciel agentów bezpieki. Postanowił wywalić mnie z całą
    redakcją, pięćdziesiąt osób, z wynajmowanych pomieszczeń. Zaczął od
    wyłączania prądu. Może Pan sobie wyobrazić co to znaczy wyłączenie prądu w
    redakcji dziennika. Następnie zaczęły się nachodzenia podstawionych
    komorników i zajmowania mienia. Nieważne czyje ono było. Nikt nigdy z tej
    bandy łobuzów, notabene przyszłych ministrów, nie przedstawił mi tytułu
    wykonawczego w oryginale ( był tam taki jeden obywatel, który był tak zwanym
    administracyjnym a następnie w niedługim czasie został ministrem - kariera
    od pucybuta do milionera za państwowe pieniądze ). Straciłem wtedy wszelki
    szacunek dla obywateli z FPS. Musiałem opuścić wynajmowane pomieszczenia,
    zaprzestać wydawania tytułów, zwolnienia wszystkich pracowników. Straty
    finansowe odczuwam do dzisiaj. Zostałem okradziony przez obywatela
    Wyszkowskiego z moich rzeczy osobistych. Ostatnia rozmowa z nim przy moim
    biurku ale już jego, na którym stał mój 10 calowy telewizor, obok telefon
    komórkowy i inne moje rzeczy osobiste miała miejsce w 1995 roku. Złożyłem
    odpowiednie zawiadomienia do Prokuratury. Niestety wtedy śledztwa przeciwko
    obywatelowi Wyszkowskiemy umarzało się. Dziękuję jeszcze raz Panu
    Prezydentowi za popełnienie tego artykułu.

    z wyrazami największego szacunku
    Robert Grudziński

    Adres do korespondencji:
    02-796 Warszawa
    ul. Rosoła 17/10

    Subject: Re:
    Ojcowie zacięcie walczą wysyłając swe hordy psyh- Pęk , Macierewicz
    ,Michalkiewicz ,Walentynowicz ,Gwiazdowie i jeszcze paru .Za wszelką cenę
    zniszczyć solidarność i oczywiście LWałesę ,to agenci zbudowali i rozbili
    swój komunizm .Bo Rydzyk ma być bohaterem i zbierać pieniądze, opowiadając
    na wszystkich kontynentach bzdury razem z tą hordą , co za gnidy .Nie uda
    się ja byłem i jestem czysty jak łza ,na bzdurach prędzej , czy później
    ludzie się poznają .Żeby było jasne powiedziałem a powiem i b .No to do
    dzieła póki życie trwa.

    -----Original Message-----
    From: neoserver
    Sent: Saturday, February 19, 2005 5:43 PM
    To: lwprezydent@wp.pl
    Subject: rozmowy

    Witam.
    P. Wałęsa.
    Mialem siostrę, która zawsze twierdziła, że kocha Boga
    i jest nawet jego "slużką", a jednocześnie zaraz po tym przeklinała
    wszystkie osoby duchowne i cały kościół. Nie spodziewałem się, że
    drugą taką osobą będzie Pan ze swoimi "szatańskimi wersetami"
    zamieszczonymi w tej plugawej gazecie jaką jest "GW".
    Stanisław
    emerytowany górnik.


    Czy zgadzasz się z Lechem Wałęsą, że środowisko Radia Maryja to "psychole od Rydzyka"?

    Tak 82%


    Nie 14%


    Nie mam zdania 4%

    Łącznie głosów: 104 671


    Szanowni Państwo, Proszę i to brać pod uwagęW związku z publicznym wymiarem prowadzonej dyskusji korespondencja może być rozpowszechniana jawnie do nieograniczonej ilości odbiorców. Lech Wałęsa,Biuro Lecha Wałęsy oraz Instytut Lecha Wałęsy zastrzega sobie prawo do dystrybucji wiadomości od/do adresatów indywidualnych z załączeniem informacji kontaktowych danego użytkownika. Lech WałęsaWidzisz ;ja wiem dlaczego tak mi odpłacasz za moje poświęcenie bez reszty ;przekonali Cię z SB i od Rydzyka psycho ;ja Ci dostarczam prawdziwych faktówi mówię zobacz sam i oceń ;czy to jest sprawiedliwe ;czy to jest ludzkie,każdy niech sam wybiera ,.Ojcowie ;teksty wysyłane w odzewieZanim publiczne dałem głos ;wszystkie możliwości zostały po dziesięć razywykorzystane ;z mojej strony zrobiłem wszystko by uniknąć kolizji i nawrócićich .To prowokatorzy ;nieodpowiedzialne typy i na tym też żerują jak widać,ale do czasu ;wszystkie swoje moce uruchomiły ; by zażreć mnie; ale jasobie poradzę ; z nimi tylko szatan .OjcowieIle lat ja Was prosiłem ,ile zabiegałem i nic i z rozpaczy to wykonałem ,anie z nienawiści czy złej woliGdyby innym językiem do Was się zwrócił ,nie było by takiego skutku ,celowo z wyboru dobrałem język .OjcowieNo ,nie tak ,przecież ja Was informował często , dostarczałem dowody,kłamstw , pomówień .Właściwie materiałów jest wystarczająco na zakończenieWaszej okropnej działalności ,,zaznaczam poza religijnej ''tu nie wnoszężadnej uwagi .Tylko jak to zrobić Mnie pod znaku Maryj to nie leży ,ale niedajecie szans ,nie zostawiacie wyboru , a więc niech się stanie .AMENOjcowieProszę bez gry cynicznej i podbierania tych informacji w celu wykorzystania to się nie godzi;; czy mamy nie rozmawiaćChciałbym wiedzieć Ojcowie ;czy jesteście tak łatwowierni i Was nabiera tocwaniactwo ;;Macierewicz ,Michalkiewicz , Szablewski ijeszcze paru ;;czy uprawiacie cyniczną ,kłamliwą grę; by zniszczyć wszystko, szczególnie solidarność i Lecha Wałęsę i na placu boju pozostać jakojedyni i zbierać po całym świecie datki na wszelkiego typu pomysły zopowiadaniem tych bzdur .Dużo dałbym za prawdę .LWI bez tego było to możliwe, bo zawsze Pana Prezydenta szanowaliśmy i - jakdobrze Pan pamięta - popieraliśmy w wyborach, choć dostało nam się za tonawet od Księży Biskupów. Ładna wdzięczność za to.treści..od Ojców . Może to Adaś pisał?) Tam deklaruje Pan Prezydent, że będzieniszczył Radio Maryja. Odp.Moja Nie ,nie potwierdzam broń Boże W temacie wiary jesteście niezbędniepotrzebni i zrobię wszystko co w mojej mocy by Was wspierać,, tak mi dopomóżPanie Boże ';.chodzi tylko oto byście mikrofon -brzytwę- nie udostępnialimałpie ,która w waszej obecności łże opowiada ,bzdury pomawia itp. ,a wyprzytakujecie , albo obecnością autoryzujecie udając jedynych porządnychpatriotów i obrońców Polski i Polaków .Zbierając środki po całym świecieopowiadając te brednie ,na szkolenie kadr ,do walki o odzyskanie utraconychpozycji przez zdrajców .To jest Ohydne to jest brzydkie i Wy to robicie

    Szanowny Panie Prezydencie,

    Po przeczytaniu Pańskiego artykuły w dzisiejszej Gazecie Wyborczej jestem
    Panu wdzięczny, że pokazał Pan miejsce obywatela Wyszkowskiego w szeregu.
    Otóż ten obywatel wraz z Fundacją Prasową Solidarność (FPS)następnie
    przemianowaną na Srebrna doprowadził mnie i moje wydawnictwo do całkowitego
    upadku. W 1994 roku wynajmowałem pomieszczenia redakcyjne od FPS prowadząc
    dwa tytuły prasowe : tygodnik TOP i Ogólnopolską Gazetę Giełdową. Pod koniec
    tego roku do władzy w FPS doszedł obywatel Wyszkowski, pokazujący się teraz
    w telewizorze tropiciel agentów bezpieki. Postanowił wywalić mnie z całą
    redakcją, pięćdziesiąt osób, z wynajmowanych pomieszczeń. Zaczął od
    wyłączania prądu. Może Pan sobie wyobrazić co to znaczy wyłączenie prądu w
    redakcji dziennika. Następnie zaczęły się nachodzenia podstawionych
    komorników i zajmowania mienia. Nieważne czyje ono było. Nikt nigdy z tej
    bandy łobuzów, notabene przyszłych ministrów, nie przedstawił mi tytułu
    wykonawczego w oryginale ( był tam taki jeden obywatel, który był tak zwanym
    administracyjnym a następnie w niedługim czasie został ministrem - kariera
    od pucybuta do milionera za państwowe pieniądze ). Straciłem wtedy wszelki
    szacunek dla obywateli z FPS. Musiałem opuścić wynajmowane pomieszczenia,
    zaprzestać wydawania tytułów, zwolnienia wszystkich pracowników. Straty
    finansowe odczuwam do dzisiaj. Zostałem okradziony przez obywatela
    Wyszkowskiego z moich rzeczy osobistych. Ostatnia rozmowa z nim przy moim
    biurku ale już jego, na którym stał mój 10 calowy telewizor, obok telefon
    komórkowy i inne moje rzeczy osobiste miała miejsce w 1995 roku. Złożyłem
    odpowiednie zawiadomienia do Prokuratury. Niestety wtedy śledztwa przeciwko
    obywatelowi Wyszkowskiemy umarzało się. Dziękuję jeszcze raz Panu
    Prezydentowi za popełnienie tego artykułu.

    z wyrazami największego szacunku
    Robert xxxxxxxxxxxx

    Adres do korespondencji:
    02-796xxxxxxxxxxxxxxxx
    ul. xxxxxxxxxx

    Witam serdecznie.

    Panie Prezydencie kiedy wreszcie się pan zdecyduje i weźmie ten cały cyrk za pysk. to co się dzieje to kpina z ideałów o które Pan walczył. jest Pan jedyną osobą która może tych oszołomów jak Pan ich trafnie określił wziąć w karby. jest Pan ikoną Polskiej sceny politycznej i jedyną osobą która ma wizję na zdrową gospodarkę ,a nie nabijanie własnej kabzy kosztem rodaków. jak słucham wypowiedzi naszych polityków to nachodzą mnie drastyczne myśli. Jeżeli to jest nasza elita polityczna to jeszcze długo pozostaniemy zaściankiem europy .Ci ludzie niszczą pracę Pana i tych co wtedy z Panem walczyli o demokrację .Jeżeli ma pan jeszcze siły aby podnieść głowę i powiedzieć dość to gwarantuję Panu ,że staną za Panem nie tylko ci co stali w latach 80 ale i ludzie młodzi tak jak ja ,potomkowie tych co budowali z panem system od nowa .Ludzie potrzebują przewodnika ,a że zostali wielokrotnie oszukani więc nie wiedzą komu zaufać .Teraz jest właśnie czas aby Pan wszedł na scenę i pokazał nowe horyzonty .Żaden z tych szczekaczy nie ma takiego doświadczenia jak Pan ,a nawet jak by miał to i tak nie wiedziałby jak je wykorzystać .To są politycy salonowi ,a my potrzebujemy wojownika ,Wałęsy z przed 25 lat .Taki człowiek jak Pan który posiada charyzmę nie może pozostawać w cieniu bo to zbrodnia .Należy zbudować nową partię z wykorzystaniem Pańskich doświadczeń z solidarności ,wypłynąć medialnie żeby naród widział że koniec z samowolą polityczną bo wrócił Leszek ,ten któremu ufali i który jak coś postanowił to nie było mowy o kompromisie.
    Mój ojciec nigdy Pana nie poznał osobiście ,ale w domu zawsze mówiono Lechu -z szacunkiem jak o przyjacielu któremu można zaufać.
    To Pan może powiedzieć "to ja miałem rację" ,a cała reszta musi być potulna.
    Najwyższy czas żeby znowu został pan sternikiem ,a gdy ten dzień nastąpi może pan być pewien że ja stoję murem za Panem tak jak kiedyś stał mój ojciec.
    Mam nadzieję że znajdzie pan chwilkę i odpowie mi na moje pytanie.
    Z poważaniem M.Michniewicz


    Przed chwilą przeczytałam w Internecie przebieg dyskusji n.t. Radia Maryja w programie Tomasza Lisa "Co z tą Polską" i myślę, że ma Pan wielu sojuszników. A o. Rydzyk? - No, cóż, "kto, jaką bronią walczy, od takiej ginie". Chcę wierzyć, że wielu słuchaczy tego radia zdążyło już zauważyć, że często całkiem niekatolickie płyną stamtąd treści i słowa. Wyniki sondażu (72:27) świadczą o tym nad wyraz dobitnie.
    Życzę Panu, Panie Prezydencie, dalszych sukcesów - także w walce o należycie wykorzystywaną wolność słowa, która w Radiu Maryja przybiera karykaturalną postać.


    Z wyrazami szacunku

    - Ewa xxxxxxxxxxxxxx


    Od: Fundacja WOSP
    Wysłano: 14 lutego 2005 10:36
    Temat: prosimy o przekazanie Lechowi Wałęsie listu od Jurka Owsiaka

    Szanowny Panie Prezydencie,
    Chciałbym serdecznie podziękować za Pański list, który opublikowała dzisiaj Informacyjna Agencja Radiowa, wystosowany do o. Tadeusza Rydzyka.
    Sami czujemy, jak bardzo napełnia goryczą ten ogromny jad nienawiści, nietolerancji, oraz dyskredytowania osiągnięć Polaków. Bez względu na to, czy ktoś akceptuje działania Fundacji WOŚP, czy też ten sposób pozyskiwania pieniędzy jest mu obcy, to nie można swojego braku akceptacji rozłożyć na miliony Polaków, którzy od 13 lat tworzą to niesamowite dzieło. O tej nienawiści słyszymy z różnych zakątków świata i wydawałoby się, że nasze działania są drobnostką w ogromnej kampanii medialnej o. Rydzyka, która pokazuje nasz Kraj, nasz Naród jako wielki tygiel nieudaczników, ludzi złych, ludzi przepojonych nienawiścią do innych narodowości. Piszę tu o swoich odczuciach, ale myślę, że bardzo, bardzo wielu Polaków z dużą radością przeczytało ten list, bo być może zatamuje to ten potok brudów, oszołomstwa , prymitywizmu. I za to Panu serdecznie dziękuję osobiście i w imieniu całej naszej Fundacji.
    Jurek OwsiakFundacja WOŚP
    =Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
    ul. Niedźwiedzia 2a,
    02-737 Warszawa
    tel. (22) 852 32 14, 852 32 15
    fax. (22) 852 07 52
    e-mail: wosp@wosp.org.pl
    Elzbieta Gertruxxxxxxxxxxxxxx
    Szanowny Panie Prezydencie,
    na wstępie pragnę Pana zapewnić, że nie jestem w tym sporze emocjonalnie zaaangażowany po żadnej ze stron. Radio Maryja zawsze jawiło mi się jako instytucja, która w wielu swoich działaniach zaprzecza chrześcijańskim zasadom przekazanym w Piśmie Świętym. Jestem praktykującym katolikiem i ta kwestia nie podlega dla mnie dyskusji.
    Z drugiej jednak strony staram mam również jako obywatel Polski opinię na temat Pana osoby i Pańskiej działalności. Proszę mi wierzyć, że gdybym nawet wiedział, że podpisał Pan zobowiązanie współparacy z SB to i tak głosowałbym na Pana jako prezydenta po okrągłym stole. Tak też uczyniłem w konsulacie RP w Nowym Jorku gdyż tam zaniosły mnie losy w związku z tym co przeżyłem w PRL-u. Znam doskonale realia tamtych czasów, byłem pensjonariuszem "hotelu" przy u.Kurkowej w Gdańsku w latach 1983/84 i wiem doskonale, że niczego nie podpisywali jedynie komuniści i ludzie, którzy nic nie robili oraz być może garstka prawdziwych bohaterów takich jak np. śp Jacek Kuroń, którzy większość życia spędzili w więzieniu tracąc bezpowrotnie zdrowie.
    Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
    Xxxxxxxxxxxxxxxxx
    Xxxxxxxxxxxxxx
    Xxxxxxx

    Odpowiedzi Lecha Wałęsy udzielane internatom.

    1. Wódz, Przywódca, Przewodniczący. - Jak myślisz, kto kierował w 1980r. walką, kto decydował o podziale zadań, kto podejmował decyzje? Czy samo się poukładało? Po stronie komunistów był represyjny aparat państwa, stosujący metody z prowokacją włącznie, milicja, wojsko, ZOMO, agenci infiltrujący nasze szeregi. Wszystkie decyzje najważniejsze w każdej sprawie należały do mnie – są na to świadkowie i dowody. Wszystko szło dobrze dopóki ten model funkcjonował. Zwycięstwo „Solidarność” przekazała Narodowi i demokracji, a Naród decydował w wyborach i dokonał reszty...

    2. Agent. - Gdybym był agentem Kiszczaka to byłbym nadal prezydentem a Ty byś mnie popierał i wybierał.

    3. Oszukanie Narodu. - Nikogo nie oszukałem. Demokracja to odpowiedzialne wybieranie, konsekwentne popieranie dla wykonania celu jest warunkiem, aby polityk mógł zrealizować swe obietnice. Mogę powiedzieć, że mnie oszukano popierając jako prezydenta, a potem nie dając koniecznego poparcia parlamentarnego Większość nie dała mi poparcia i wybrała inną opcję, która budowała konflikt. Moje pomysły wymagały poparcia, a ja go nie otrzymałem, reszta to już konsekwencja wybranej drogi i podatności polskich wyborców na populizm.

    4. 100 milionów. - To był pomysł sprawiedliwego, równego uwłaszczenia Obywateli, hasło startu do przejęcia majątku państwowego - nie posłuchaliście, nie było zgody i poszło inaczej, dziś mówicie, że cwaniacy ograbili. Można było inaczej.

    5. Bieżcie sprawy Polski w swoje ręce. - Tak to moje hasło odpowiedzialności za Polskę, wolności i samorządności. Wzięliście i co, teraz do mnie są pretensje? A za co? Czy to ja miałem sam, z moją Danuśką, za wszystkich wszystko załatwić, w każdym miejscu w Polsce, w każdej wiosce i mieście? Byłem w stanie zrobić więcej z Wami w systemie prezydenckim, ale czy dostałem taką możliwość?

    6. Zawsze mówię ja. - Gdy mówię, że obaliłem komunizm to jasne, że nie sam. To przede wszystkim ludzie, robotnicy, Naród, ale ja zostałem przez nich wyznaczony do przewodzenia. Warto sprawdzić, że dopóki mnie słuchali i popierali, szliśmy od sukcesu do sukcesu, ale potem ludzie dali się zwieść propagandzie z jednej i drugiej strony i wiele szans przepadło.

    7. Efekty. - Od samego początku musiałem walczyć na dwa fronty. Więcej sił kosztowała mnie krecia robota ludzi pokroju p. Walentynowicz i pp. Gwizdów, niż dawanie odporu komunie. Dziś znane są dokumenty możecie to sprawdzić.

    8. Poparcie 1% w roku 2000. - Tak, ale przypomnijmy sobie, dlaczego kandydowałem: po pierwsze, aby nikt nie wątpił, że jestem zawsze do dyspozycji Narodu, nie uchylam się od odpowiedzialności, jestem gotów poprowadzić tak jak w 1980r. do sukcesu, po drugie wysuwając się jako pierwszy do kandydowania, chciałem wymusić prawybory na prawicy i doprowadzić do tego aby był jeden kandydat polskiej prawicy. Poza propozycjami programowymi, zakładałem, że dojdzie do odpowiednich uzgodnień na terenie kościelnym, które nam w zgodzie dopomogą. Do spotkania doszło na zaproszenie Ojca Rydzyka i niestety nie wsparł, choć mógł, słusznych rozwiązań i w konsekwencji było 1% poparcia, bo byliśmy podzieleni. Koncepcja nie przegrała, przegrali pretendenci, a rachunek polityczny za to zapłaciłem w dużej mierze, jak często bywa, ja.

    9. Żyd. – Czy w ogóle poważny rozmówca może uznawać, że to może być zarzut, lub argument… Przez środowiska z sympatiami do Narodu Żydowskiego jestem przedstawiany wielokrotnie jako antysemita. Dla środowisk antysemickich jestem Żydem. W walce wszystkie nikczemne chwyty są dozwolone. Jestem od 10 pokoleń, co udało się sprawdzić, Polakiem i nigdy nie było w tej rodzinie Żyda, nad czym ubolewam.

    10. Bieda w Polsce. - Dziś jest ciężko, ale chyba nikt nie wątpi w to, że komunizm wyczerpał swoje możliwości nie nadawał się na XXI wiek. Nie byłoby lepiej... Moje pokolenie pokojowo zakończyło ten system. Mogliśmy zakończenie zostawić następnemu pokoleniu, naszym dzieciom, wnukom, ale czy byłoby im łatwiej? Czy oni by sobie poradzili?

    11. Zrujnowałem Polskę. - Można takie absurdy opowiadać W sztafecie pokoleń poprzednie pokolenie przekazało nam kraj zniewolony ze stacjonującą armią radziecką. Nasze pokolenie to zakończyło, ale zmiany komunistyczne zaszły tak daleko, że przebudowa w tych warunkach jest tak ciężka i droga. Nie było i nie ma pytania czy to trzeba zrobić, jest pytanie czy można było mądrzej czy można było sprawiedliwiej i czy można było szybciej? Odpowiedź: demokracja zdecydowała. Można bez sensu ubliżać, ale to tylko bezradność, nienawiść i zazdrość. Dlatego na takie głosy nie będę odpowiadał.

    12. Sentyment do dawnych czasów. - Szkoda niektórym przeszłości, komunizmu. Czy można było utrzymać ten poziom, jaki wtedy był? Wtedy może można by rozumieć biadolenie, ale tamto państwo zbankrutowało, to było nie możliwe. Bankructwo było i polityczne i gospodarcze. Wchodziły wtedy takie pomysły jak telefony komórkowe, telewizja satelitarna, pojawił się niedługo Internet. W Polsce w tamtych czasach zwykłe maszyny do pisania były rejestrowane na MO, pozwolenie na antenę telewizyjną wydawał minister spraw wewnętrznych… a kto miałby wydawać prawo do korzystania z Internetu?

    13. Druga Japonia. - To odpowiedź na pytanie „dokąd zmierzacie?” zadane przez dziennikarza w dniu 16 sierpnia 1980 roku. Odpowiedziałem – to było przesłanie do całego świata - tu zaczyna się koniec komunizmu, przygotujcie się, traktujcie to poważnie. Czy można było bardziej zwięźle? Nie mogłem podać nazwy innego kraju - kto chciał i miał trochę intelektu zrozumiał, ale wielu do dziś nie rozumie.

    14. Stan wojenny. - To największa zbrodnia, zabrała nam czas, rozbiła i skłóciła Naród, na długo zabito w nas nadzieję, właściwie ziszczono wtedy ostatecznie Solidarność Narodu, złamano wielu najaktywniejszych, spowodowano naciskami emigrację tysięcy obywateli. Ta rana długo będzie krwawić i właściwie nie można tej krzywdy odrobić. Wiele z tego, co dziś się dzieje jest pokłosiem zbrodni stanu wojennego. Postkomuniści niszczyli i niszczą nadal nasz kraj by udowodnić, że nie warto było być wolnymi, by udowodnić, że Polak nie potrafi być wolnym i sam się rządzić.

    15. Okrągły stół. - To jeden z elementów łańcucha zdarzeń, jedno z ogniw. Ze strategicznego punktu widzenia podobne do obalenia muru Berlińskiego. Były bardziej decydujące punkty o znaczeniu historycznym niż ten, ale wielu akurat do niego się będzie odnosić. Tylko etapami, krok po kroku, można było podejść komunistów i z nimi zwyciężyć. Każde z ogniw ma znaczenie dal całego łańcucha, więc gdyby nie „okrągły stół” nie byłoby wolności wypowiedzi, a komunizm mógł jeszcze trwać, co pokazuje Kuba i Korea Północna.

    16. Czym jest agentura? - Przykład J. Oleksego pokazuje jak niedojrzałą mamy demokracje. Nie wypiera się on, ze grał w tenisa, pił i balował z agentem... pyta, co w tym złego? A to zachowania, które kończą karierę polityka w normalnych warunkach kraju demokratycznego. Ale trzeba też pamiętać, że na takie rzeczy, musi patrzeć Wyborca i nie wybierać, nie dopuszczać skompromitowanych osób.

    17. Zadania Lecha Wałęsy.
    - Budowa monopolu „Solidarności” aby pokonać monopol komunistyczny;
    - Uruchomienie podziałów po zwycięstwie, aby pomóc w budowie pluralizmu i demokracji;
    - Po podziale, pomoc w mądrym jednoczeniu w związki zawodowe, partie polityczne, stowarzyszenia itp.
    - Pomaganie w budowaniu kapitalizmu, zachęcanie inwestorów, przezwyciężanie pustki w współpracy gospodarczej po rozwiązaniu ZSRR, RWPG i układu Warszawskiego i związanym z tym rozerwaniu współpracy i utracie rynków zbytu.

    18. Wałęsa dorobił się. - Zawsze bezinteresownie finansowo służyłem Narodowi. Przykładowy dowód: oświadczenie Krajowej Komisji Wykonawczej Solidarność z dn. 12 grudnia 1990r. gdzie czytamy „Prezydent - Elekt Lech Wałęsa przekazał obowiązki Przewodniczącego KK NSZZ Solidarność na ręce Vice Przewodniczących KK NSZZ Solidarność Stefana Jurczaka i Lecha Kaczyńskiego. W związku z faktem, że dotychczasowy Przewodniczący KK NSZZ Solidarność nie pobierał należnego mu wynagrodzenia i nie ciążą na Nim żadne zobowiązania majątkowe wobec Solidarności stwierdzono, że nie istnieją konieczności jakichkolwiek rozliczeń” Dokument podpisali: Prezydent Elekt Lech Wałęsa, Vice Przewodniczący KK NSZZ Solidarność Stefan Kurczak, Vice Przewodniczący KK NSZZ Solidarność Lech Kaczyński. Co do zarobków, jak widać, nie brałem należnej pensji, zarabiałem na kapitalistach i oddawał Polsce płacąc nalezne podatki i wspierając finansowo ludzi i instytucje. Wszystkie nagrody oddałem Polsce, większość jest zdeponowana na Jasnej Górze. Pieniądze pochodzące z Nagrody Nobla wydane zostały na szpital stoczniowy.

    19. Prezydentura Wałęsy. - Gdybym nie został Prezydentem to uzgodnienia i wynik wyborów ‘89r. mogły się odwrócić i PRL mogłaby trwać dalej. Czy ktoś przypuszcza, że Prezydent Jaruzelski wycofałby wojska radzieckie i wstąpił do NATO, a minister spraw wewnętrznych Kiszczak i obrony narodowej Siwicki pozwoliliby na takie zmiany? Niestety koledzy z Panem Tadeuszem odmówili współpracy po koniecznych wyborach, które musiał wygrać człowiek silny przywództwem „Solidarności” i odegrana w historii rolą. Aby wygrać szanse dla Polski forsowałem moja koncepcję i to nie ja mieszałem, ale to mnie przeszkadzano i robili to zarówno postkomuniści jak i ambitni koledzy. Prezydentura Wałęsy była po to aby:
    - Dokończyć walkę, dobić komunizm, przejąć dla demokracji MSW, MON i MSZ;
    - Przekazać Narodowi pełne zwycięstwo;
    - Wyprowadzić wojska sowieckie;
    - Wytyczyć kierunek współpracy z Zachodem, z NATO i UE;
    - Działać na rzecz umorzenia zadłużenia zagranicznego Polski;
    - Poprzez odpowiednie dobieranie ludzi do spraw (metoda zderzaków) nie pozwolić na błędy i nadużycia.

    20. Ocena dwóch prezydentur. - Wałęsa dał Ci wolność od komunizmu, bezpieki, Sowietów i Armii Czerwonej, wynegocjował redukcje połowy zadłużenia zagranicznego, a resztę miałeś zrobić sam dla siebie. Wielu nie potrafiło tego zrobić i szuka winnych. Kwaśniewski nie zrealizował obietnic wyborczych. Kontynuował jedynie wytyczoną przez poprzednika linię polityczną, osiągał minimum a Polska płaci tej nieudolności rachunki. Przykładem są koszty wstąpienia do Unii Europejskiej, znikome w stosunku do potencjalnych możliwości środki pomocowe dla Polski, kolejnym chociażby częste, w tym ostatnia, wizyty w USA i brak ich efektów dla Polski. Budowanie urzędu pustych gestów i braku wymiernych osiągnięć, w sprawach wewnętrznych mnożenie koszów funkcjonowania dworu i urzędu, politycznej bierności i ceremoniału. Czy przyjdzie czas na rozliczenie? Prezydenturę zdobył w dużej mierze intrygą i niedotrzymaniem uzgodnień sztabów wyborczych. Czemu jest w polskiej polityce miejsce dla cynicznych graczy, którzy zawsze chcą być na górze, za wszelką cenę, są gotowi sprzedać się każdemu, kto zapłaci, którzy przyjmą każdą legitymację partyjną - czerwoną, czarną czy brunatną? Polskie problemy pochodzą w dużej mierze z takich postaw. Postuluje analizę kosztów urzędu Prezydenta RP i zadań konstytucyjnych w ostatnim 15-leciu.

    21. Wyprowadzenie wojsk radzieckich. - Umowy międzynarodowe negocjuje rząd, prezydent jedynie je podpisuje. Ja jechałem do Moskwy podpisać traktat, który nie gwarantował nam wyprowadzenia wojsk obcych z Polski. Warunkiem wycofania wojsk było podpisanie traktatu. Gdybym nie dokonał zmian w tekście, gdybym posłuchał Olszewskiego negocjacje trwały by do dziś. Olszewski albo był głupcem politycznym, albo zdrajcą. – to jest zupełnie nie jasne…

    22. Podwójne ucho Jaruzelskiego. Zimą 1985 r. Robert Maxwell, brytyjski magnat medialny, przywiózł do Polski kopię programu komputerowego Promis. Powiedział generałowi Jaruzelskiemu , że Promis pozwoli służbie bezpieczeństwa śledzić Wałęsę i innych przywódców „Solidarności”. Jaruzelski kupił program za 20 mln dolarów. W ten sposób umożliwił obcym wywiadom inwigilację służb specjalnych PRL.

    Chciałbym wiedzieć Ojcowie ;czy jesteście tak łatwowierni i Was nabiera to
    cwaniactwo ;;Macierewicz ,Michalkiewicz , Szablewski i
    jeszcze paru ;;czy uprawiacie cyniczną ,kłamliwą grę; by zniszczyć wszystko
    , szczególnie solidarność i Lecha Wałęsę i na placu boju pozostać jako
    jedyni i zbierać po całym świecie datki na wszelkiego typu pomysły z
    opowiadaniem tych bzdur .Dużo dałbym za prawdę .LW
    I bez tego było to możliwe, bo zawsze Pana Prezydenta szanowaliśmy i - jak
    dobrze Pan pamięta - popieraliśmy w wyborach, choć dostało nam się za to
    nawet od Księży Biskupów. Ładna wdzięczność za to.

    Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie i uruchomił teczki po to ,byśmy się tak podzielili ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi ,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko .Taka jest prawda o tych szaleńcach .LW

    Jeśli coś zmarnowałem , to dziś widać przez kogo i w jaki sposób , pomawianie ,oczernianie ,wrabianie zazdrość zawiść ,chyba to widać gołym okiem LW

    Ja odpowiadam na wiele pytań telefonicznie , na pewno w ostatnim czasie nie udzieliłem autoryzowanego wywiadu i bezpośredniego bo od dwóch tygodni jestem uziemiony chorobą .LW

    Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie i uruchomił teczki po to
    ,byśmy się tak podzielili ,by nie można powołać długo żadnego rządu ,to
    prowokator nieodpowiedzialny , tym ruchem zniszczył wszystkie struktury
    Państwa , nie mając i nie proponując niczego na następny dzień , miał
    szczęście ,że byłem ja i zapanowałem nad kretynami nieodpowiedzialnymi
    ,pchającymi za wszelką cenę do wojny domowej ,było bardzo blisko .Taka jest
    prawda o tych szaleńcach .

    Wyszkowski w swoich bredniach powołuje się na tę książkę i tego autora

    Szanowny Panie Prezydencie, odpowiada autor

    właśnie otrzymałem Pański list, który adresuje Pan również do mnie.

    W pełni podtrzymuje wszystko to, co pisałem do Pana w naszej
    korespondencji sprzed paru tygodni i to co napisałem w swojej książce.

    Jest zatem nadużyciem twierdzić, ze pisałem o Panu w książce jako
    agencie SB (taki jest np. wydź

    • 0 0

  • WALESA BUTNY CWANIAK

    LECHU WALESO DOSYC TWOICH MANIAKALNYCH WYWODOW.
    HISTORIA CZASAMI UKAZUJE PRAWDE, W TWOIM PRZYPADKU ZOBACZYMY. TY WALCZYLES? REKOMA STOCZNIOWCOW I POLAKOW Z KAMIENIAMI W DLONIACH. CZESC Z NICH ZGINELA, ALE TO TY SAM POGONILES MOSKALA HA,HA DOBRE SOBIE. TAK TYLKO MYSLE.... WALESA WSPIERA LEWICE, WALESA WPROWADZA ZYDOW DO POLSKIEGO RZĄDU, WALESA POMAGA SWOIM STOCZNIOWCOM, A BIEDNA MARIA WALENTYNOWICZ DONOSILA, NIE LECHU. NO TAK MADREMU DOSC.
    WIDZIELISMY SIE W SIEDZIBIE WYDAWNICTWA MARANATHA - BYLEM JEDYNY KTORY NIE PODAL SZANOWNEMU PREZYDENOWI REKI.
    POLSCE SIE OTWIERAJA OCZY I CO ZOBACZA?

    POZDRAWIAM PREZYDENTA CZAS POKAŻE CZY BOLKA

    • 0 0

  • Komentarz do listu w GW dnia 14 lutego

    Drogi Lechu, dziękuję Ci bardzo za mądre słowa zawarte w liscie do ks. Rydzyka.Nareszcie ktos miał odwagę powiedziec, że " król jest nagi". Z poważaniem Maria Głębocka

    • 0 0

  • Lech Walesa waha sie

    Lech Walesa zdolal zrobic wszystko, co umial zrobic,obecnie
    powinien dotrzymac slowa i wycofac sie z polityki aktywnej.

    • 0 0

  • Gabinet cieni.....

    WAŁĘSA - prezydent
    WACHOWSKI - premier
    dr.DUDEK/IPN/ - MSW
    WYSZKOWSKI - Min.Sprawiedliwości
    KOKOSZKA - Min.Zdrowia
    SZLANTA - Min.Gospodarki
    JAMROŻY - Min.Skarbu
    WIECZERZAK - Min.bez teki /do przekrętów/
    WILDSTEIN - rzecznik prasowy
    Sławek WAŁĘSA - Min.Komunikacji/jazdy po pijaku/
    Przemek WAŁSA - Min.Rolnictwa /gorzelnictwo/
    Bogdan WAŁĘSA - Min.Oświaty /agencje towarzyskie/
    Jarek WAŁĘSA - MSZ
    JANKOWSKI - Urząd d/s wyznań
    Danka - KOŁO GOSPODYŃ WIEJSKICH

    • 0 0

  • przy zagrozeniu etnicznym mam na mysli zagrozenie jako narod w sensie grupy ludnosci podpisujacej sie pod pochodzenie, Polskosc lub chec przyjecia polskich wzorcow i obyczajow.
    Walesa obok Kwasniewskiego to jedyne postacie majace klase wymagana przez urzad Prezydencki.
    moim kandydatem jest ten ktory zdola przekonac ze posiada zdolnosc obrony polskiej suwerennosci lub integracji w EC w suwerenny sposob czyli bez darmowych bonusow i wyprzedarzy
    Polski.
    Europie nadal istnieje nacjonalizm wiec nalezy na swoj sposob bronic interesow narodowych.
    niemcy udawadniaja na kazdym kroku ze nie maja respektu przed Polska i skladaja nic nie znaczace uklony gdy pasuje to w ich kram.
    mieszkam w niemczech od 20 lat.
    w obecnej konstelacji politycznej w strefie nadbaltyckiej wyglada frapujaco podobnie jak za krzyzakow ktorych zaproszono aby zagospodarowac obszar. co sie dzialo wiemy.
    niemieckie koncerny i srednie firmy naplywaja obecnie do Polski w podony sposob.
    nie ma sie co ludzic bez wlasnego funcjonujacego zarzadzania
    niemcy chetnie przejma jakiekolwiek formy kontroli...
    ich mentalnosc wiedzie ich ku rozrostowi i supremacji.

    • 0 0

  • tak za prezydenta z dekretami

    Walesa wychodzi z najmadrzejszymi funkcjonujacymi stwierdzeniami bo jest pragmatykiem a nie kameleonem albo
    spekulantem.
    nie mam zadnych obaw o Polske gdy wyobraze sobie Walese jako Prezydenta w formie o ktorej mowa.
    Mimo EC Polska jest zagrozona ekonomicznie, socjalnie i etnicznie. Nikt tego nie chce slyszec. Podobnie bylo w historii.

    • 0 0

  • tu ja widze paralele z Biblią
    niech wasze tak bedzie tak a nie niech bedzie nie
    i
    nie przysiegajcie na nic jeśli wiecie, że przysiegi nie bedziecie w stanie dotrzymać
    jednym słowem nasz broniewski popełnił plagiat:))

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane