- 1 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (140 opinii)
- 2 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (332 opinie)
- 3 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (112 opinii)
- 4 Jak zaprojektować centrum Południa? (199 opinii)
- 5 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (89 opinii)
- 6 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (463 opinie)
Lekarz podejrzany o molestowanie: zgłosiło się kolejnych 15 kobiet
Po tym jak media opublikowały informację o zatrzymaniu gdańskiego lekarza, który przez 10 lat miał molestować swoje pacjentki, do prowadzących śledztwo policjantów zgłosiło się aż 15 kolejnych poszkodowanych kobiet. Niezależnie od tego wytypowano dalszych 700 kobiet, które policja będzie chciała przesłuchać w związku ze sprawą.
Wtedy właśnie sprawa trafiła do policjantki z wydziału dochodzeniowo-śledczego gdańskiej komendy, która praktycznie w pojedynkę dotarła do kolejnych poszkodowanych. Łącznie, w ramach śledztwa, przesłuchała ponad 2 tys. kobiet - pacjentek Marka Ł. Aż 25 z nich opowiedziało o molestowaniu, którego ofiarami miały paść na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat.
Kiedy lekarza zatrzymano, a sprawę opisały media, na policję zgłaszać zaczęły się kolejne poszkodowane.
Relacje kobiet są spójne
- Mogę powiedzieć, że już po zatrzymaniu podejrzanego i przedstawieniu mu zarzutów, zgłosiło się do nas kolejnych 15 kobiet, które twierdzą, że lekarz je molestował - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Choć policja nie ujawniała szczegółów sprawy, to relacje ich wszystkich są zgodne z ustaleniami śledztwa i pasują do zeznań składanych wcześniej przez inne pokrzywdzone.
Niemniej, na razie Markowi Ł. kolejnych zarzutów nie postawiono. Chodzi o to, że w sprawach dotyczących molestowania seksualnego procedura dotycząca zeznań pokrzywdzonych jest dość czasochłonna. Nie wystarczą tylko zeznania złożone na policji. Prokuratura dopiero na ich podstawie wnioskuje do sądu o przesłuchanie pokrzywdzonych w obecności biegłego psychologa, który ocenia w każdym przypadku ich wiarygodność.
Policja nie przestaje szukać pokrzywdzonych
Poza tym policja wytypowała kolejnych 700 kobiet, które w ostatnich latach były pacjentkami chirurga i chce je wszystkie przesłuchać. Do tej pory najwięcej poszkodowanych kobiet było wśród pacjentek jednej z gdańskich przychodni, gdzie przyjmował Ł., powoli jednak dochodzą także osoby, które mężczyzna miał molestować w innych placówkach - m.in. w swoim prywatnym gabinecie.
Prowadzący śledztwo wciąż szukają osób, które mogły paść ofiarą lekarza, a do tej pory milczały - mogą się one kontaktować z wydziałem dochodzeniowo-śledczym gdańskiej komendy pod numerem telefonu (58) 32 16 260.
Policja czeka też na wyniki analiz biegłych, do których trafiły nośniki danych zabezpieczone w mieszkaniu lekarza. Chodzi o dyski, na których mogą znajdować się nagrania z ukrytej kamery, którą znaleziono w gabinecie Marka Ł.
Ten zaś - choć nie trafił do aresztu, mimo wniosku prokuratury - otrzymał od sądu zakaz dalszego wykonywania zawodu.
W mieszkaniu i gabinecie lekarza znaleziono m.in. ukrytą kamerę oraz broń i amunicję
Opinie (130) ponad 10 zablokowanych
-
2017-03-08 11:04
według feministek nawet giwzdanie powinno byc zakazane bo to molestowanie jest (1)
- 2 2
-
2017-03-09 09:14
gwizd
Bo na nie nikt NI gwizdze i sa zazdrosne bo maja wasy :)
- 0 0
-
2017-03-09 15:12
Prawda
Jest winny i teraz za to beknie. Akcja wywołuje reakcje
- 0 1
-
2017-03-11 13:29
lekarz nie winny masz swoj rozum to pomysl po co one tak sie zglaszaja
Kobiety zglosza sie i oczernia doktorka bo chca uzyskac status pokrzywdzonych by dostac roznego typu odszkodowania, zadoscuczunienia itd.
za chcile pol Polski sie zglosi- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.