• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lubisz czytać? Zapisz się do biblioteki i zgarnij upominki

FK
18 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
W walentynkowej akcji z nagrodami biorą udział wszystkie filie Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku. W walentynkowej akcji z nagrodami biorą udział wszystkie filie Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku.

Uwielbiasz nowości, a półki w twojej domowej biblioteczce pękają w szwach? Wolisz sięgać po klasykę bądź publikacje naukowe, których najczęściej brakuje w asortymencie księgarni? A może po prostu kochasz czytać? Jeśli na choć jedno z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco, skorzystaj z bogatej oferty bibliotek publicznych, okazując Kartę do Kultury. Jeśli przyprowadzisz znajomego, który karty jeszcze nie posiada, otrzymacie po voucherze, który będzie można wymienić na książki lub grę. Przygotowano także prawdziwą gratkę dla moli książkowych. Od 15 lutego zamiast trzech, można wypożyczać jednorazowo pięć książek.



Pandemiczne obostrzenia sprzyjają czytelnictwu - odcięci od rozrywek zdecydowanie więcej czasu spędzamy w domu. Takie warunki dla "moli książkowych" są wręcz idealne, aby nadrobić zaległości. Na uprzywilejowanej pozycji były osoby korzystające z czytników elektronicznych - bezpłatny dostęp do e-booków oferowały rozmaite platformy internetowe.

Biblioteki w Trójmieście są otwarte. Jak teraz działają?



Kiedy fundusze topnieją, a miejsce na książki się kończy...



Czy posiadasz Kartę do kultury?

Zdecydowanie gorzej mieli miłośnicy książek wydanych tradycyjnie, na papierze. Dla nich to hobby okazało się wyjątkowo kosztowne.

- W ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy biblioteki były zamknięte dla czytelników aż dwa razy, a nawet jeśli był do nich dostęp, to obarczony licznymi obostrzeniami - opowiada Marta, miłośniczka kryminałów, w szczególności tych, które wyszły spod pióra Bernarda Miniera. - Tymczasem autorzy nie próżnowali i co rusz wypuszczali nowe książki. Każdy "mól książkowy" wie, że jeśli jest się oddanym fanem twórczości jakiegoś autora czy serii wydawniczej, to nie można pozwolić sobie na zaległości, bo się z nich nie wygrzebiemy. Skoro zatem biblioteki nie działały, trzeba było książki kupować. A to nie jest mały koszt, bo za jedną dobrą książkę, w dodatku nowość, przy sprzyjających wiatrach i dobrej promocji i tak trzeba było zapłacić co najmniej 28 zł. Nowości, które wyszły spod pióra najpoczytniejszych autorów, w promocji natomiast nie chodzą - kosztują z reguły od 40 zł wzwyż.
Książkomaniacy zmagali się nie tylko z dużymi kosztami, jakie generowało ich hobby.

- Najzwyczajniej w świecie zaczęło mi brakować miejsca na półce - mówi Ania, studentka kulturoznawstwa. - Wynajmuję mały pokój w mieszkaniu współdzielonym z innymi studentkami. Podczas lockdownu praktycznie nie wychodziłam z domu, więc czytałam ciągiem, a sterta książek rosła. Latem intensywność czytania spadła (więcej czasu spędzałam w plenerze), ale jesienią znowu przybrała na sile. Chciałam sprzedać książki, żeby odzyskać choć część pieniędzy, ale bezskutecznie - fani moich ulubionych autorów najwyraźniej przeczytali ich książki, gdy tylko pojawiły się one w księgarniach, a pozostali najwyraźniej mają inne upodobania. Biorę pod uwagę to, że będę musiała je komuś w końcu oddać, bo podczas wyprowadzki zwyczajnie się z nimi nie zabiorę, jednak zrobię to z ciężkim sercem. "Utopiłam" w nich bowiem dokładnie - od połowy marca - 4587 zł.


Ktoś powie, że nasi rozmówcy mogli przecież korzystać ze znacznie tańszych e-booków albo - kiedy była taka możliwość - z biblioteki.

- I takich uwag słyszę mnóstwo każdego dnia, od rodziny, znajomych, a nawet od pań z księgarni, w której regularnie robię zakupy - mówi Marta. - Ja się z tymi wszystkimi przytykami zgadzam, tyle że dla mnie przerzucenie się na czytnik elektroniczny jest barierą nie do przejścia. Robiłam kilka podejść, ale okazały się bezskuteczne. Czytanie książki w ten sposób nie sprawia mi żadnej przyjemności.
Z Kartą do Kultury można wypożyczać książki we wszystkich publicznych bibliotekach w Trójmieście. Z Kartą do Kultury można wypożyczać książki we wszystkich publicznych bibliotekach w Trójmieście.

Publiczne biblioteki ratunkiem dla portfela i przeciążonych półek



Jeśli ktoś czyta książki, ale nie odczuwa przymusu ich posiadania, powinien jak najszybciej zaopatrzyć się w Kartę do Kultury. Dzięki niej zyska dostęp do księgozbiorów wszystkich publicznych bibliotek nie tylko w Trójmieście, ale i w wybranych punktach na terenie województwa pomorskiego.

Lista bibliotek, w których możesz wypożyczyć książki, posiadając Metropolitalną Kartę do Kultury



Przed wprowadzeniem pandemicznych obostrzeń z Kartą do Kultury przysługiwała też zniżka na imprezy odbywające się m.in. w Wyspie Skarbów, oddziałach Gdańskiego Archipelagu Kultury, Scenie Muzycznej Gdańsk, Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, Teatrze Wybrzeże, Operze Bałtyckiej, Polskiej Filharmonii Bałtyckiej oraz wielu innych - zobacz pełną listę partnerów. Właściciele karty mogli również liczyć na rabaty do kawiarni, kina, księgarni, a nawet na różnego rodzaju kursy, m.in. językowe. Miejmy nadzieję, że profity te zostaną zachowane, kiedy zniesione zostaną obostrzenia i codzienność wróci do normy.

Ci, którzy przyprowadzą do biblioteki kogoś, kto jeszcze nie posiada Karty do Kultury, otrzymają upominki. Podobnie jak osoby, które kartę sobie dopiero założą. Ci, którzy przyprowadzą do biblioteki kogoś, kto jeszcze nie posiada Karty do Kultury, otrzymają upominki. Podobnie jak osoby, które kartę sobie dopiero założą.

Przyjdź do biblioteki ze znajomym, a zgarniecie nagrody



Beletrystyka, literatura piękna, poradniki popularno-naukowe, albumy. Książki nowe i te trochę starsze, a także gra "Mistrz bajek". W sumie 400 prezentów dla tych wszystkich, którzy zdecydują się w lutym zapisać do biblioteki. Nagrody przewidziano również dla osób polecających.

Co czytaliśmy w 2020? Ranking najchętniej wypożyczanych książek



Aby zdobyć upominek, należy przyjść do jednej z filii z osobą nieposiadającą konta w bibliotece. Po założeniu przez nią karty obie osoby dostaną vouchery. Następnie będzie można je wymienić na książkę lub grę.

Z voucherem trzeba się zgłosić do audioteki w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gdańsku przy Targu Rakowym 5/6Mapka. Tam oddać voucher, a w zamian wybrać książkę bądź grę dla dzieci "Mistrz bajek". Akcja trwa do końca lutego lub do wyczerpania voucherów. Do połowy marca można wymienić voucher na książkę w Bibliotece Głównej.

Do pięciu książek na jedną kartę



W audiotece na zdobywców voucherów będą czekały także maseczki z hashtagiem #gdanskczyta oraz przypinki z napisami "Chodzę do biblioteki" i "Zabookowani". To niejedyna niespodzianka przygotowana przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną w Gdańsku.

- Od dłuższego czasu spotykaliśmy się z pytaniami, dlaczego na jedną kartę można wypożyczyć tylko trzy książki. Dla tych wszystkich osób, które chciałyby, aby wypożyczanych książek było więcej, jest dobra wiadomość. Od 15 lutego będzie można zabrać ze sobą do domu aż pięć książek - informuje Marcin Dybuk z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej.

Ponadto na wszystkich, którzy w najbliższych dniach wypożyczą książkę, czeka jeszcze jedna, mała niespodzianka - przypinka "Chodzę do Biblioteki". Tak więc nie pozostaje nic innego, jak skierować swe kroki do biblioteki.
FK

Miejsca

Opinie (82) 1 zablokowana

  • z bólem serca przesiadłam się na ebooki (12)

    które pobieram ze znanego serwisu za darmo. Przy ilości jakie czytam oraz cenie tradycyjnej książki poprostu nie stać mnie na kupowanie.
    A bardzo deprymująco działa na mnie gdy konkretnej pozycji nie ma w bibliotece lub jest w wypożyczeniu.

    • 18 21

    • Legimi (7)

      A nie myślałaś o wykupieniu abonamentu na e-booki, np. na Legimi? Będziesz czytać legalnie za cenę jednej książki miesięcznie, więc wydawcy też coś zarobią i będzie ich stać na płacenie autorom :)

      • 29 1

      • Płaćmy za treści, z których korzystamy (2)

        Popieram. Nauczmy się płacić za treści, z których korzystamy. Ktoś przecież z tego żyje, poświęcił swój czas i energię.

        • 24 1

        • ja z tego nie zyje (1)

          to hobby .. i tak je traktujmy.

          • 0 3

          • Ty nie

            ale autorzy czy wydawcy juz tak

            • 10 0

      • Fajny też Empik GO

        Ja jeszcze polecam abonament w Empik GO - duży wybór ebooków i audiobooków. Od lata łyknęłam ok 30 sztuk, nie opłacałoby mi się ich kupować pojedynczo. Do tego z konta korzysta jeszcze jeden domownik.

        • 1 0

      • jakie znowu legmi. (1)

        przecież to nie chodzi wcale o nowości (bo te akurat sa dość szybko usuwane) ale pozycje wydane dawno temu bez znowień itd.

        • 1 0

        • choć oczywiście nie zawsze jest to rozwiązanie

          ostatnio szukałem - Biały Szum DeLillo - sprawa zasadniczo beznadziejna.

          • 0 0

      • Z tym, że legimi nie jest kompatybilne ze wszytskimi czytnikami.

        • 0 0

    • Nie jestem

      W stanie przestawić się na e-booki. Próbowałam. To nie dla mnie. Wolę zdecydowanie wersję papierową. Szukam książek na o** albo w bibliotece. A potem te zakupione i przeczytane przeze mnie, oddaję do biblioteki z wielką przyjemnością.

      • 7 0

    • A ja jakoś nie mogę się przestawić (1)

      W wersji elektronicznej to mogę sobie przeczytać jakąś instrukcję ale książki to już nie. Po prostu nie ma tego klimatu i treść do mnie nie dociera. Cały dzień spędzam przy monitorze i jeśli chcę poczytać książkę dla przyjemności, to tylko i wyłącznie w tradycyjnej postaci.

      • 10 1

      • Ja się przestawiłem z oporem, ale teraz już nie nie chce mi się czytać książek papierowych.

        Czytniki dają super możliwości. Można sobie zwiększyć czcionkę, podświetlić, można sprawdzić znaczenie słów i zakupione książki trafiają na czytnik od razu. Można też kupić sobie książki w językach obcych, to w Polsce nie jest łatwe i bywa kosztowne. Można zapolować na nowości, można ściągnąć książkę, której nakład się wyczerpał. Piszę o ebookach, które kupuję w księgarniach polskich i zagranicznych. A Legimi to tylko jeśli szukam polskich książek lub takich wydanych w językach mi nieznanych.

        • 1 0

    • abonament

      Na polskim rynku dwa serwisy oferujące dostęp do tysięcy książek za kilkadziesiąt złotych miesięcznie.
      Jeden to empik GO, a drugi Legimi.

      • 2 0

  • Przekonałam się do zamiany zakupów kolejnych książek na wypożyczanie ich z biblioteki - szeroki wybór, biblioteki w okolicy, ale przede wszystkim obsługa przemiła i cierpliwa. Dziękuję wszystkim Paniom, z którymi do tej pory miałam kontakt w bibliotekach - jesteście wspaniałe! :)

    • 36 1

  • (6)

    Gratuluję rodzicom Ani, wydać w ciągu roku prawie 5 koła na książki i to do tego powieści, które przeczyta się raz. Jak widać są bogaci ludzie wokół nas. Pozdrawiam.

    • 27 14

    • Książki to potęga (3)

      Ja również gratuluje rodzicom pani Ani, jak również jej samej, bo wie jak dobrze spożytkować pieniądze.

      • 23 3

      • (1)

        Dobrze, że mozna do pieca dorzucić to sie na wenglu przyoszczędzi bo 500+ ledwo styka na fajki

        • 4 9

        • dokładnie

          wincyj wungla trza bo zimno ino richtig

          • 0 1

      • Bardzo EKOlogiczne podejście

        • 2 2

    • Nie zaglądaj innym do portfela

      Jedni wydają 5 koła rocznie na książki, które przeczyta się raz, a inni tyle samo, lub nawet więcej na papierosy, które też wypali się raz.

      • 28 1

    • bzzdury

      my też kupujemy ksiazki, córka uwielbia je czytać po kilka razy. jak juz 'przeleci' wszystkie, to od początku. Nawet te po 700-900 stron.

      • 3 0

  • A w mojej dzielnicy... (1)

    biblioteki brak.

    • 14 2

    • A jaka to dzielnica?

      • 0 0

  • Książki to potęga (1)

    Kocham książki: czytać, wąchać, układać na stosikach, wypożyczać i pożyczać, kupować i oddawać. Wychowałam się w domu pełnym książek i widzę jak to procentuje w moim życiu. Księgarnie i biblioteki uwielbiam!

    • 43 2

    • tylko frustrat minusuje taką wypowiedź.

      • 1 0

  • Ja lubię chodzić do biblioteki, ulubiona to ta obok falowca. Moje dzieci na swoich "nowych dzielnicach" nie mają bibliotek.Może tam warto otworzyć.

    • 24 0

  • do autor FK (6)

    używajmy języka polskiego a nie sformułowań "zgarnij upominki" co to za brutalizmy, jak z reklamy marketu

    • 27 3

    • (2)

      Z drugiej strony, może właśnie zwrot marketingowy, przyciągnie kogoś, kto do tej pory omijał biblioteki szerokim łukiem ;)

      • 4 4

      • a odstreczy pozostalych. (1)

        • 1 2

        • Tych którzy korzystają nie odstraszy, tych którzy nie czytają może zachęci

          • 1 0

    • Tak jak i**otycznym jest hasło "chodzę do biblioteki".. (2)

      Nie czytam książki lub wypożyczam książki, a chodzę.... Ale w jakim celu chodzisz? Może chodzisz, żeby iść? A może się tam z kimś spotykasz?

      • 6 2

      • na randki chodze, czasem skorzystac z wc.

        co ci do tego?

        • 3 1

      • Ja chodzę do biblioteki wypożyczyć książki, ale zdarza mi się tez po prostu wejść na chwilę w oczekiwaniu na pociąg.

        • 1 0

  • Kocham czytać.

    Jestem częstym bywalcem bibliotek. Muszę przyznać, że wybór książek ogromny i bardzo miły personel. Z przyjemnością odwiedzam biblioteki. Nie ma to jak prawdziwa książka papierowa :-)

    • 25 2

  • Kocham czytać (11)

    Ale nie wypożyczam książek tylko je kupuje. Zapachu nowej książki nie można porównać z niczym.
    A książki z bibliotek niestety nie posiadają zapachu. Nie wiem też czy osoba która czytała książkę wcześniej nie jest nałogowym palaczem , albo nie czyta w WC......Nie - zostaje przy nowej. Posiadam również czytnik i mniej wartościowe książki kupuję na czytnik. Polecam.
    Ps. Podejrzewam że tylko nałogowi czytelnicy kupujący książki wiedzą o czym piszę....

    • 21 15

    • Ja kupuję, ale też wypożyczam. Z tymże te biblioteczne zawsze oblekam w okładkę i po zakończeniu czytania myję ręce :) I raczej nie zabieram ich do łóżka. To jest ten minus :)

      • 3 3

    • a ja wypożyczam bo poważnej literatury już się nie sprzedaje bądź jest bardzo droga, nie ma nic lepszego niż poczytać o starożytnych Persach w książce z lat 70tych

      • 5 2

    • (3)

      Pewnie też nigdy nie chodzisz do restauracji, do baru bo ktoś przedtem używał tych samych talerzy , sztućców...

      • 12 7

      • (2)

        Zastanawiam się czemu służą tego typu komentarze. Niech każdy robi po swojemu i patrzy na siebie.

        • 1 7

        • (1)

          siadasz w kiblu po tym jak ktoś zostawił tam dwójkę?

          • 1 3

          • Nie

            Wiadomo że za każdym razem wymienia się kibel.

            • 4 0

    • Też tak robiłam ale teraz wolę wypożyczać. Myślę, że nie jest tak źle.

      • 4 0

    • Bądź konsekwentna i kup tramwaj, pociąg albo tylko nowe samochody.

      • 0 2

    • W każdej bibliotece jest półka z nowościami. Nowych książek, jest naprawdę dużo i posiadają owszem piękny zapach nowości. O starsze książki też dbamy.

      • 5 0

    • Zuzu (1)

      Wiem o co chodzi z tym zapachem, niepowtarzalny. Ale ja osobiscie i tak duzo wypozyczam, czasem kupuje uzywane, Bo w koncu bardziej niz zapach w ksiazkach chodzi jednak o tresc. Przesmiewcami sie nie przejmuj, wybacz im, Bo nie wiedza co czynia ;).

      • 0 0

      • Ps. Do zobaczenia kiedys

        w ksiegarni.. jak zobacze piekna dziewczyne wachajaca ksiazki to bede wiedziec, ze to Ty :). I pewnie lubisz tez zapach kawy..

        • 1 0

  • "Ktoś powie, że nasi rozmówcy mogli przecież korzystać ze znacznie tańszych e-booków" (11)

    A to ciekawe. Mam na swojej liście książek do przeczytania ok. 30 pozycji i e-booki są średnio 5 zł droższe, niż książki papierowe (kupowane w księgarniach internetowych).
    Zupełnie tego nie rozumiem, skoro koszt produkcji książki elektronicznej to ułamek ceny wersji papierowej. Nie trzeba płacić drukarni, magazynować, ponosić kosztów dystrybucji.
    Do tego zwykłą książkę mogę odsprzedać, a e-booka niekoniecznie.

    • 18 1

    • (7)

      To kwestia Vatu - książki, czasopisma i gazety papierowe są objęte VAT 8 i 15%, w wersjach elektronicznych 23% bodajże

      • 4 0

      • Niestety nie (2)

        VAT na książki elektroniczne został obniżony do 5% pod koniec 2019r. A ceny pozostały praktycznie bez zmian.

        • 5 1

        • Dokładnie (1)

          VAT zmniejszyli, a ceny dalej się trzymają, to jest mocno nie w porządku.

          • 1 1

          • A to nie wiedziałam, na początku 2019 była jeszcze ta trzystopniową wysokość podatku. Dzięki za info.

            • 3 0

      • za tuska podniesione te ceny. (3)

        • 2 9

        • (1)

          Za to teraz, jak mówi Adrian, olej potaniał. No chyba, że wierzysz w banialuki niejednokrotnie uznanego przez sąd za kłamcę Matołusza.

          • 7 1

          • za Gumułki ponoć potaniały lokomotywy i
            skończyło się grudniem 1970

            olej, powiada? to go olewajmy...

            • 3 0

        • Tak, bo tak wynegcjował to rząd, który wprowadzał nas do unii, to był rząd Milera.

          • 0 0

    • są zalety (2)

      Z tym, że kupując ebooka masz go za 2 minuty na urządzeniu, na którym możesz takich książek mieć setki. Nie zajmuje to miejsca, nie musisz zastanawiać się gdzie dostawić kolejny regał, a dodatkowo ebooka możesz błyskawicznie przeszukwać np. pod kątem nazwisk które Cię interesują. Masz też błyskawiczny dostęp do słowników, swoich notatek i zaznaczeń.

      • 5 0

      • Zgadzam się

        Również mam czytnik, jednak jeśli mam kupować książki, to zdecydowanie wolę te papierowe.

        • 2 0

      • I ściągasz sobie książki z różnych miejsc świata, w różnych językach.

        Nowości w formie tradycyjnej są dostępne z dużym opóźnieniem, jeśli chodzi o książki obcojęzyczne.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane