- 1 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (387 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (109 opinii)
- 3 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (489 opinii)
- 4 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (266 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (29 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (301 opinii)
Miejska działka na ogród arcybiskupa
Oddanie parafii na Oruni terenu wartego prawie 0,5 mln zł za niespełna 5 tys. zł było ostatnią samodzielną decyzją Pawła Adamowicza w relacjach finansowych miasto-kościół. Po kilku kontrowersyjnych decyzjach prezydenta radni powiedzieli "dość" i teraz oni będą współdecydować o ewentualnym oddawania kościołowi działek za ułamek ich wartości.
Działka przy parafii św. Ignacego Loyoli na Oruni ma 3300 m kw. powierzchni i szacunkową wartość 457 tys. zł. Prezydent oddał ją kościołowi bez przetargu, za jeden procent wartości, czyli 4573 zł. W uzasadnieniu swojej decyzji napisał, że działka jest "na cele działalności sakralnej, z przeznaczeniem do łącznego zagospodarowania z obecnym terenem parafii".
Tyle tylko, że żadnej działalności sakralnej tam nie będzie. Teren powiększy znajdującą się przy kościele rezydencję abp. Sławoja Leszka Głodzia, a konkretnie jej ogród.
Miasto nie dostanie jednak od kościoła 1 proc. wartości działki, a nawet będzie musiało kurii dopłacić - informuje "Gazeta Wyborcza". Jak to możliwe? Przy parafii św. Loyoli znajduje się cmentarz, do którego dojście przebiega przez kościelny teren. Za udostępnienie przejścia, czyli ustanowienie tzw. służebności, kościół zażądał opłaty w wysokości 5175 zł. Ustalono więc, że obie należności się skompensują, a miasto dopłaci kurii brakujące do równego rachunku 600 zł.
- Wierzę, że się dogadamy, jestem gotowy roszczeń do parku się zrzec - powiedział "Gazecie" abp Sławoj Leszek Głódź. - Należy jednak uszanować własność, jak w państwie prawa przystoi, i ja się o moją [kurii - red.] własność upomnę. Ja z miarką nie chodziłem i gruntów nie mierzyłem, więc nie wiem, czy akurat w takiej formie to porozumienie zostanie zawarte, czy będziemy szukali innych sposobów.
Relacje finansowe miasta z kościołem budzą jednak coraz większe kontrowersje i niezadowolenie mieszkańców Gdańska. W kwietniu protestowali oni przeciwko przekazaniu kurii za 28 tys. zł hektarowej działki przy ul. Ofiar Grudnia na Łostowicach, wartej 2,8 mln zł.
W maju z kolei wyszło na jaw, że proboszcz parafii na Ujeścisku sprzedał na wolnym rynku działkę, którą kupił od miasta z 98-procentową bonifikatą, wynoszącą ok. 1,7 mln zł. Gdy miasto chciało ją odzyskać, proboszcz poprosił o umorzenie części należności. Choć prezydent zgodził się zmniejszyć dług o 1,3 mln zł, to parafia i tak nie regulowała długu wynoszącego 400 tys. zł.
Ta swoboda w obdarowywaniu kościoła miejskimi działkami zaczęła też przeszkadzać gdańskim radnym. Na ostatniej sesji rady miasta odebrali oni prezydentowi możliwość samodzielnego przekazywania Kościołom (nie tylko rzymsko-katolickiemu) działek za 1 proc. wartości. Teraz o dokonaniu takiej transakcji będą decydowali radni.
Opinie (414) ponad 20 zablokowanych
-
2011-07-04 07:10
czy coś jeszcze może bardziej zohydzić kościół!? BLEE..! (2)
i to jest dobry przykład na to jak kościół ma coraz mniej wspólnego z wiarą i z.. Bogiem! księża stali się już partnerami biznesowymi, zabezpieczającymi swoje interesy. ze względu na spory jeszcze posłuch u mas ludzi są bardzo atrakcyjni dla takich wyrachowanych budyniów i im podobnych świętych prawicowych..przecież prezydentem nie jest się na zawsze i - jak mawiają - odpowiednie kontakty będą potem cenniejsze od policzalnych i skończonych pieniędzy.jeszcze kilka lat temu czegoś takiego bym nie napisał - choć bigotem nigdy nie byłem ale teraz po nierozliczonej pedofilii kleru i w obliczu takiego wyrachowania tej jakże boskiej z założenia instytucji mdli mnie na żołądku i przysłowiowy nóż w kieszeni się otwiera!
i to jest prawda jak ktoś wyżej napisał, że będzie w końcu i u nas tak jak w Czechach, że kościół to margines życia publicznego i kto chce to tam sobie chadza. jeśli kler chce być taki fiskalny, to niech chętni wierni płacą na niego podatki i z tego niech się utrzymuje - jak ma to miejsce np. w Niemczech.- 74 4
-
2011-07-04 17:32
(1)
Popieram! Ja w Niemczech w urzedzie jestem wpisany jako nie wierzący,w podatku mi nie odliczaja na kosciol ale za to nie mam wolnego w dni koscielne.
- 2 1
-
2011-07-04 17:43
Ciekawe aras, nawet bardzo ciekawe.
W Niemczech wszyscy obywatele maja wolne w dni swiat koscielnych- bez wzgledu na to, czy podatki koscielne placa, czy tez nie.
Moglbys mnie oswiecic w jakiej to czesci Niemiec dni wolne otrzymuja tylko ci placacy podatek koscielny?
Wiem.
Ciekawosc to ponoc pierwszy stopien do piekla, ale mnie to naprawde bardzo zaciekawilo.- 1 1
-
2011-07-04 07:10
a może to miłość
a może to miłość tylko "inaczej "? a radni ślepi i głusi tylko po fakcie podnoszą larum - do chrzanu z takimi radnymi
- 30 1
-
2011-07-04 07:11
SLG (1)
SLG Sławoj Leszek Głódź
- 7 1
-
2011-07-04 13:14
On na pewno oglądał przedpremierowy pokaz filmu Rodzina Borgiów
- 3 0
-
2011-07-04 07:12
W parku oliwskim powinni świątka pierdyknąć wyższego od kolosa ze Świebodzina
I oczywiście park powinien pozostać w rękach kleru na zawsze.
- 18 4
-
2011-07-04 07:15
zanim dacie na tace...
poszukajcie jak "Kościelny Robi Hajs!"
- 12 3
-
2011-07-04 07:17
Prosimy, żądamy pełnego wykazu przekazanych kościołowi nieruchomości
na terenie Gdanska przez ostatnie 21 lat.
Przyrzekamy , że przed przeczytaniem tego wykazu
weżmiemy środki uspakajalące i nie dostaniemy
zawału tylko wściekliznę .- 59 1
-
2011-07-04 07:20
ja tam wierzę
żę w kościele katolickim jest wszystko, tylko nie ma tam Jezusa Chrystusa, w końcu na cholerę bogaczom towarzystwo ubogiego cieśli
- 59 3
-
2011-07-04 07:27
Tusk oznajmil , że nie będzie klękał przed księdzem
nic dziwnego . przecież nie będzie deptał po tych leżących plackiem
żeby sie dostać przed oblicze.- 30 3
-
2011-07-04 07:31
Przez 20 lat nie było dnia roboczego żeby kościół w Polscenie dostał
jakiejś działeczki, nieruchomości, dotacji, dopłaty, zwolnienia podatkowego, budynku,
dają wszyscy, budżet centralny, samorządy wojewódkie , powiatowe i gminne,.
Każdy sobie chce zaskarbic przychylnośc klechów i ich przekupuje a wręcz korumpuje.
Nigdzie i nigdy nie poznamy całości tego zjawiska bo to najpilniej strzeżona tajemnica obu stron.- 46 2
-
2011-07-04 07:35
są równi i równiejsi...
zawsze tak było, jest i będzie.
Amen- 14 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.