- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (64 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (88 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (130 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (121 opinii)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (162 opinie)
- 6 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (285 opinii)
Mieszkańcy nadpłacili miastu za odbiór śmieci. Co się stanie z 18 milionami zł?
Drugi rok z rzędu Gdańsk zebrał więcej opłat za wywóz śmieci, niż kosztuje ich odbiór i wywóz na Szadółki. Choć na śmieciach nie wolno zarabiać, to miasto tylko raz obniżyło stawki podatku za nie. Rzutem na taśmę ZDiZ ogłosił przetarg na budowę nowego biurowca za około 4 mln zł dla blisko 50 urzędników zajmujących się śmieciami.
Prawo zabroniło gminom zarabiać na odbiorze śmieci od mieszkańców. Oznacza to, że przychody z opłat od mieszkańców muszą równoważyć się z kosztami funkcjonowania systemu.
W zeszłym roku założono, że roczne koszty funkcjonowania systemu wyniosą prawie 83 mln zł, z czego transport odpadów blisko 23 mln zł, ich zagospodarowanie 45 mln zł, a zarządzanie 14 mln zł. Założono też, że powierzchnia nieruchomości w Gdańsku wynosi 11,123 mln m kw. (dziś wiadomo, że jest to 10,69 mln m kw.)
Po pół roku działania systemu - w 2013 roku - dochody wyniosły prawie 40 mln, a wydatki ponad 30 mln zł. Z czego zagospodarowanie (transport + utylizacja) pochłonęło 23,79 mln zł, zarządzanie systemem ok. 2,5 mln zł, niemal milion wydano na inwestycje.
Dzięki temu od kwietnia 2014 roku stawkę podatku śmieciowego obniżono o ok. 18 proc., z 56 gr do 44 gr za posegregowane śmieci za każdy 1 m kw. powierzchni lokalu mieszkalnego w części nie przekraczającej 110 m kw.
Co się stało z blisko 9 mln zł nadwyżki za ubiegły rok?
Ponad 7 mln zł przeznaczono na inwestycje związane z systemem. Wydano je na zakup i wdrożenie oprogramowania do gospodarowania odpadami komunalnymi, zakup sprzętu biurowego i centrali telefonicznej Biura Obsługi Klienta Gospodarki Odpadami Komunalnymi, samochodów (do kontroli świadczonych usług).
4 mln zł ma kosztować budowa nowego budynku na terenie ZDiZ, do którego przeprowadzą się pracownicy obsługujący system śmieciowy w Gdańsku. Niedawno ogłoszono przetarg na jego budowę, po 16 grudnia poznamy oferty firm zainteresowanych udziałem w tej inwestycji. Budynek ma mieć trzy kondygnacje, blisko 700 m kw. i ma powstać do końca października przyszłego roku.
- Obecnie pomieszczenia działu są nadmiernie zagęszczone, w poszczególnych pokojach pracuje zbyt wiele osób. Pracowników jest tylu, że czasowo zmuszeni byliśmy przenieść część innych działów do pomieszczeń nad transformatorownią przy ul. Trubadurów - wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.
Liczba pracowników, którzy zajmują się odpadami, sukcesywnie rośnie. Obecnie zajmuje się nimi blisko 50 osób, z czego w UMG jest 8,5 etatu, ZDiZ - 37 etatów, a cztery osoby pracują na zlecenie. W budżecie na ten rok na ich wynagrodzenia przewidziano ok. 3,5 mln zł.
2 mln z ubiegłorocznej nadwyżki przekazano do budżetu Gdańska. Dlaczego i na jakiej zasadzie się to odbyło?
Aktualizacja godz. 9:15: Już po publikacji artykułu otrzymaliśmy następujące wyjaśnienie od Dimitrisa Skurasa, dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej:
- W projekcie budżetu na rok 2015 planowane dochody na system wynoszą 78,8 mln zł, natomiast wydatki 81,1 mln zł, czyli planuje się wydać o 2,3 mln więcej niż planowane dochody. Wykazana w sprawozdaniu o GOK nadwyżka będzie pokrywała planowany wzrost wydatków na 2015 r. Według opinii uzyskanej z RIO takie przełożenie wydatków na rok następny jest możliwe.
W 2014 r. wydatki związane z zagospodarowaniem odpadów miały wynieść 78 mln zł, czego blisko 7 mln zł miało kosztować zarządzanie. Jednak z informacji, którą dostaliśmy z gdańskiego magistratu, wynika, że do końca listopada koszty zagospodarowania (transport i utylizacja) wyniosły ponad 50 mln zł, a zarządzanie systemem 3,5 mln zł. Można przypuszczać, że do końca roku koszty te adekwatnie wyniosą 55 i 3,9 mln zł, co w sumie daje blisko 60 mln zł. Wychodzi na to, że znów będzie nadwyżka, która może wynieść około 18 mln zł.
Czy w związku z tym nie należałoby już teraz pomyśleć o kolejnej obniżce stawek za odbiór odpadów, zamiast kreować kolejne koszty związane z systemem?
- Kontrakt z firmami wywożącymi odpady obowiązuje do połowy przyszłego roku. Póki co, w naszej ocenie system się dobrze bilansuje, więc żadnych zmian cenowych nie planujemy. Jeśli na koniec okaże się, że będzie jakaś nadwyżka, to przeznaczymy ją na system śmieciowy - zapowiada Maciej Lisicki, odchodzący wiceprezydent, który wdrażał reformę śmieciową w Gdańsku.
Czy naprawdę musimy czekać do połowy przyszłego roku, płacąc ciągle wyższe stawki, bo znów źle oszacowano koszty? Może nowy wiceprezydent ds. polityki komunalnej w Gdańsku - Piotr Grzelak, powinien zacząć od zbadania tej sprawy?
Opinie (405) 1 zablokowana
-
2014-12-12 08:08
ZDiZ jest chory (1)
Przyjęty system śmieciowy jest kosztowny dla obywateli, niejasny i korupcjogenny.Dlaczego firma SITA nie wdrożyła metody polegającej na bezobsługowym odbiorze śmieci- czip na pojemniku powoduje automatyczne wprowadzenie do systemu komputerowego danych dotyczących wagi i rodzaju odpadów odczytanych przez samochód śmieciarkę. Dane te automatycznie są przekazywane do ośrodka je przetwarzające i wystawiające fakturę. System prosty jak drut i nie stwarzający okazji do budowy nowego biurowca dla armii urzędników. Firma SITA szczyci się najnowszymi technologiami utylizacji odpadów, a tu nam wprowadziła przy pomocy miejskich urzędników system na poziomie krajów afrykańskich. System ten podraża koszty co przekłada się ewidentnie na wysokość opłat ponoszonych przez mieszkańców.
- 26 2
-
2014-12-12 10:03
w kraju gdzie
nawet głosy wyborców liczą na liczydle - czego więcej się spodziewać. Nawet jak kupują zrobienie strony urzędniczej, bo sami nie potrafią, to chwalą się wszem i wobec że są postępowi,wielkie halo jakby co najmniej koło wynaleźli.
- 4 2
-
2014-12-12 08:14
Jakos sie przeje
Damy rade
- 7 3
-
2014-12-12 08:14
Dajemy się robić jak stado niewolników
W Szwajcarii posegregowane śmieci odbierają za darmo i jeszcze na tym zarabiają. Nie tylko tam śmieci to dobry zarobek. A my nie dość , że musimy wymyć opakowania po mleku, oleju itp. posegregować to jeszcze płacimy za to drożej niż wcześniej, a powinno być taniej. Staliśmy się społeczeństwem ogłupiałych niewolników, którym wszystko można narzucić.
- 33 2
-
2014-12-12 08:19
A gdzie się podziały....
....kosze na mieście ? Idę z papierkiem i szukam kosza.
- 30 2
-
2014-12-12 08:20
Nowy biurowiec
4 miliony przez 700m kw daje ok 5700zł na metr kwadratowy biurowca, nie mało
- 18 2
-
2014-12-12 08:22
Daruję miastu tę nadpłatę, ale ... (2)
niech władze miasta wczesną wiosną zajmą się gruntownymi porządkami w Gdańsku. Za te miliony proszę posprzątać ulice (zwłaszcza piach i błoto przy krawężnikach), zieleńce, chodniki i przystanki komunikacji miejskiej. Niestety Gdańsk należy do najbrudniejszych i najbardziej zaniedbanych miast w Polsce.
- 20 16
-
2014-12-13 20:14
Dzięki!
Podpisuję się obiema rękami, nogami - wraz z całą rodziną!!!!
- 0 2
-
2014-12-13 21:17
tu nie ma nic do darowania
to była opłata za śmieci
o czystość miasto ma dbać, bo płacimy na ten cel podatki
kasa do zwrotu lub pół roku bez płacenia za śmieci!!!- 0 0
-
2014-12-12 08:22
A w Gdyni (1)
nadal metry kwadratowe produkują śmieci.
- 15 0
-
2014-12-12 08:44
A w Gdańsku nie?...
- 4 2
-
2014-12-12 08:27
wybory
ten artykuł powinien być przed wyborami
- 23 2
-
2014-12-12 08:35
co za POlityka!
jeżeli nadpłacę za czynsz, to jest to zaliczone na poczet moich przyszłych wpłat, tzw nadpłata i płacę mniej następne należności. Tak samo za ogrzewanie czy wodę.
A tu co mamy?! wydoili mieszkańców żeby sobie łatać potrzeby adamowicza?!- 14 2
-
2014-12-12 08:35
praca nie dla obywateli (1)
A etaty tam to tylko przez znajomości najlepiej polityczne z partii PO ...
- 17 2
-
2014-12-12 19:51
Guzik prawda ..kazda partia przy korycie wpycha tylko swoich...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.