• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Militarny weekend w Gdyni

(aria)
20 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
W najbliższy weekend szykują się w Trójmieście dwie imprezy dla miłośników żywej historii i wojskowości. W sobotę - przemarsz polskiej piechoty z 1939 roku przez Skwer Kościuszki, natomiast w niedzielę - inscenizacja walk z 1939 i 1945 roku w Mechelinkach. Oba wydarzenia zostały przygotowane przez "Grupę Rekonstrukcji Historycznej Lądowej Obrony Wybrzeża".

Parada oraz prezentacja umundurowania i uzbrojenia wojsk biorących udział w bitwie o Kępę Oksywską we wrześniu 1939 roku rozpocznie się w sobotę 21 lipca, o godz. 17.30 przed Centrum Gemini w Gdyni. Następnie przejdzie Skwerem Kościuszki i aleją Jana Pawła II.

Piechurzy będą maszerować, obok nich pojadą rowerzyści, motocykliści i pojazdy pancerne. Wszyscy zaprezentują się w oryginalnych lub wiernie zrekonstruowanych strojach z epoki. Przed fontanną na Skwerze Kościuszki nastąpi prezentacja umundurowania i uzbrojenia. Będzie można zrobić sobie zdjęcie z żołnierzami lub na motocyklu z koszem.

Dzień później ta sama grupa zapaleńców zainscenizuje ok. godz. 16 we wsi Mechelinki walki żołnierzy polskich z września 1939 roku i marca 1945 roku. Pokaz pod hasłem "Kępa Oksywska - Kosakowo 2007" odbędzie się z okazji 68. rocznicy objęcia dowództwa nad Lądową Obroną Wybrzeża przez pułkownika Stanisława Dąbka.

- W rekonstrukcji historycznej weźmie udział około 140 osób z całej Polski, kilka czołgów i armat, pojazdy historyczne. Grupa ochotników, lekarzy z Krakowa odtworzy szpital polowy - mówi Krzysztof Kłosowski, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Lądowej Obrony Wybrzeża. - Widowisko będzie się składało z trzech epizodów i potrwa około 1,5 godz. Wybuchy i strzelaninę odtworzy firma pirotechniczna- amunicja będzie oczywiście ślepa. Sprzęt pancerny, który zaprezentujemy podczas pokazu pochodzi od prywatnych osób z całej Polski. Będzie można go oglądać w Mechelinkach już w sobotę - dodaje.

Do Mechelinek można dojechać min. gdyńskim autobusem miejskim nr 146. Pokaz odbędzie się 200 metrów od pętli autobusowej.
(aria)

Opinie (57) 6 zablokowanych

  • Na taką inscenizację przychodzi się szybciej żeby mieć dobry pnkt dla robienia zdjęć. A że ktoś przyjeżdża na ostatnią chwilę to już jego problem. Ludzie z przodu w tym ja pootwierali parasole żeby sprzęt nie został zalany przez deszcz.
    Cała impreza gdyby nie pogoda, fatalne nagłośnienie i mejscami brak dynamizmu wypadła dosyć dobrze
    Jak słyszałem durnowate komentarze ludzi to się nóż w kieszeni otwierał. I jeszcze bezczelne zachowanie ludzi z tyłu.
    Pozdrowienia dla pani która jednego chłopaczka wyciągneła za bluzę z pierwszego rzędu bo rzekomo się wepchał zasłaniał widok jej synkowi.

    • 0 0

  • do M

    Nie każdy ma tyle czasu żeby wystawać godzinę przy barierce strzegąc jak pies swojego miejsca. Organizator powinien zapewnić możliwość obserwacji spektaklu wszystkim widzom, nie tylko pierwszemu rzędowi.

    Parasole były wszędzie, nie tylko w pierwszym rzędzie. To nie kwestia aparatu - nikt nie chce niepotrzebnie zmoknąć. Ja to rozumiem. Ale jako społeczność nie dorośliśmy jeszcze do imprez masowych - obowiązuje bezczelność i egoizm.

    • 0 0

  • do M

    Tak sie złożyło ze w Mechelinkach bylem juz o 12. Na placu okolo 14.30, usiadlem sobie spokojnie na gorce, no ale oczywicie jak ludzie zaczeli sie zchodzic, to nikt nie zwazal na to, ze komus moga zaslaniac, tylko na beszczela pchal sie do przodu. Pamietam jak bylem pod Grunwaldem, tam organizatorzy powiedzieli ze nie rozpoczna imprezy jesli wszyscy nie beda siedziec, to jest podstawowa zasada przy takich imprezach - w kinie tez nikt nie stoi aby widziec lepiej! Fakt, ktos powie, bylo mokro.......ale mi tez bylo mokro i jakos bylem w stanie tak sie zorganizowac, aby moc spektakl ogladac na siedzaco - szkoda ze tylko ja. Do adam - masz 100% racji, ludzie nie dorosli do imprez masowych, na ktorych powinna panowac zasada, ze kazdy mysli o innych, tak aby w miare zachowac porzadek, a nie jak tutaj - tylko o sobie. Jesli chodzi o zdjecia - po 1, gdyby wszyscy siedzieli pan M moglby robic zdjecia z kazdej pozycji, po 2 - pan M nie musialby caly czas stac, tylko na moment robienia fotki (jesli chce ich robic setki, to niech sie dogada z organizatorami). Jutro ide na Roda i juz moge sie zalozyc, ze kazdy bedzie pchal sie do przodu - brak kultury jak widac to u nas norma, wystarczy tylko usiasc za kolkiem, a szybko sie o tym przekonamy. Reasumujac, organizatorzy moze i sie nie popisali, ale przede wszystkim prostactwo widowni zespulo ten spektakl.

    • 0 0

  • M

    Do Śliwa
    1) Nawet na siedząco zdjęć dobrych (szczególnie szpitala polowego) nie mógł bym zrobić gdyż na 1,5 przed bitwą obok miejsca dla VIPów ( ciekawe kto tam był w tym roku, mam nadzieję że zaprosili weteranów) zrobiono miejsce dla tłumu fotoreporterów chyba ze wszystkich gazet, czasopism, tygodników w Polsce, którzy wspaniale zasłaniali widok. Brawa dla strażaków którzy siedzieli nie wchodząc w kadr.
    2) Niestety nie mam okazji pracować dla Wieści Kosakowa, czy też Nowego Przeglądu Mechelinkowskiego :-), nie jestem też znajomym Królika
    3) Co do prostactwa widowni zgadzam się w pełni, ludzie nie dorośli do tego żeby oglądać takie widowska w sposób poważny
    4) "Ochroniarze" nadają się do pilnowania supermarketów a nie takich imprez. Jak co roku ludzie wchodzili z przeciwległej do miejsc dla publiczności strony.
    5) A ocena jaką wystawiam tej całej imprezie to 3+ ewentualnie 4====

    • 0 0

  • Dla mnie bomba

    Fajne widowisko, tylko pogoda nie dopisała. A nic to mo0zna było sobie kupić nawet pałatkę. Trochę przyjezdnych wiunów się zjechało ale parking był strzeżnony i kolega prowadzacy go się przykąłdał do roboty.
    Coi do meritum - nie mam jak seria z MG-42, no choćby szczęk zamków mausera robi wrażenie.Ogólnie fajnie. Tylko publika właziła na skrzydła walczacych. Oj przydałby się snajper ;-) wiuny z parasolami nie dawali rady , bo zasłaniali innym, ale jakby ktoś pociągnął dobrą serię w widownię to i temat by się rozwiązał;-))

    • 0 0

  • ZABAWA NA MAX-A

    Naprawde niezła zabawa.Rekonstrukcja( inprowizacja na piątke )szkoda że pogoda nie dopisała.

    • 0 0

  • odpowiedź " w środku lata...."

    23 lipca 1939 roku płk. Dąbek objął dowództwo na Lądową Obroną Wybrzeża. W związku z tym data nie jest przypadkowa. Więcej szczegółów na www.kosakowo2007.prv.pl

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane