• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mistrz kierownicy uciekał... maluchem

Iwona POLAK
17 maja 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Kpiny z policji

Prawie dwie godziny trwał policyjny pościg za 19-letnim mieszkańcem Obornik Wielkopolskich, który na stacji benzynowej w Ustce zatankował paliwo, a następnie, nie zapłaciwszy, uciekł. Może nie byłoby w tym nic dziwnego - coraz częściej jesteśmy świadkami takich pościgów - gdyby nie fakt, że uciekinier obławę policyjną prześcignął nie superszybkim autem, ale... starym, wysłużonym "maluchem".

- O godzinie 6.30 otrzymaliśmy zgłoszenie ze stacji benzynowej, że właściciel fiata 126p nie zapłacił za paliwo i ucieka - mówi oficer dyżurny I Komisariatu Policji w Ustce.

Już przy drodze wjazdowej do Słupska, po której 19-latek rozpoczął ucieczkę, czekała na niego pierwsza blokada słupskiej policji, którą jednak uciekinier zgrabnie ominął.

- Kierowca Marek B. prowadził samochód z wielką brawurą - nie ograniczały go żadne znaki drogowe - mówi asp. sztab. Emilia Adamiec, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

- Wjechał pod prąd na ul. Kopernika i przez chwilę myślałam, że już go dopadną, ale zjechał chodnikiem, zawrócił i tyle go widzieliśmy - tłumaczy słupszczanka Danuta K.

Pościg za "rajdowcem", który "maluchem" rozwijał prędkość niemal 120 kilometrów na godzinę trwał prawie 2 godziny.

- Prowadzącemu udało ominąć się kilka blokad policyjnych. Uciekał polnymi drogami i ścieżkami, wykonywał przy tym niebezpieczne manewry. W takiej sytuacji policjanci nie chcieli narażać go na zderzenie z wozami policyjnymi, które mogłoby się okazać bardzo niebezpieczne w skutkach - dodaje Emilia Adamiec.
Młodzieńca zatrzymano dopiero po 2-godzinnym pościgu w oddalonej o prawie 100 kilometrów Łebie. Zatrzymany nie chciał komentować swojego zachowania.

- Obecnie przebywa w słupskiej Policyjnej Izbie Zatrzymań. Jego czyn na razie zakwalifikowany został jako wykroczenie, za co grozi kara do 5 tys. zł grzywny. Test na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu Marek B. przeszedł pomyślnie, ale jeszcze nie otrzymaliśmy wyników badania krwi na obecność alkoholu, środków psychotropowych i narkotyków - tłumaczy rzecznik słupskiej policji.

- To dopiero był widok. Cztery policyjne wozy pędziły za fiacikiem, a on robił z nimi co chciał. Z początku pomyślałem, że jakiś film kręcą. Dopiero po kilu godzinach usłyszałem o całej akcji w radiu - mówi Gabriel P., świadek zdarzenia.
Głos WybrzeżaIwona POLAK

Opinie (37)

  • Serio te poldki miały silniki od Sierry ?

    • 0 0

  • tja..

    juz widzę jak kilku łysych zaczyna rasować swoje maluchy:))))

    • 0 0

  • Nasz Brydżys by się przydał

    On tak ładnie i szybko jeździ

    • 0 0

  • Milicyjne poldki mialy silniki 2 . 0 DOHC od Sierry cos koło 120KM . Ale faktycznie pościg w w-wie był jeszcze bardziej tragiczny.

    • 0 0

  • Ołłłłł maj Gaaaad !!!!!!

    Sądząc po ostatnich wypadkach w Warszawie, gdzie policjant został kaleką do końca życia nikt chyba nie wyciągnął żadnych wniosków.
    Policjanci nie umieją jeździć, a szczególnie gdy przesiąda się do aut z mocą > 100 KM - ja sam jeżdżę od kilku lat autami o mocach grubo > 150 KM i uważam, ze nie umiem jeździć, a co dopiero policjant który przesiadł z Poldka na np.: Vectre 170 KM ;-(((((((((
    Oni potrzebują szkolenia i to natychmiast.
    Po za tym do takiego kogoś kto ucieka ja bym strzelał od razu !!!!!!
    Albo spychał do rowu czy cos....

    • 0 0

  • Bo do innych celów została stworzona :-)

    Drogówka nie jest szkolona do pościgów - bezpiecznie kasę zbiera się od kierowców, którzy sami się zatrzymują do kontroli.
    Każdy policjant powinien wiedzieć:
    - gdzie najlepiej ustawić się radarem (roboty drogowe przy obwodnicy, długa prosta w obszarze zabudowanym)
    - jakie samochody zatrzymywać (broń Boże czarne BMW)
    - i najważniejsze: jak na jednym wydechu powiedzieć 'DzieńDobryPanu-SierżantNieważneJakiITakPanNieZapamięta-ZKomisariatuTrąbkiWielkie-ProszęPrawoJazdyIDowódRejestracyjny-CzyZnaPanPowódZatrzymania'

    Skuteczny pościg oznacza zaangażowanie specgrupy, śmigłowca, psów tropiących, ale to środki odpowiednie dla Dużych Przestępców a nie młodzieńca za kierownicą kaszlaka :-)

    • 0 0

  • Taką mamy policję!!

    Mogli poczekac aż skończy się paliwo i wtedy poprosić o poddanie się. I tak by nie dali rady (patrz akcja policji w pogoni za złodziejami którzy obrobili bank u Niemców)

    Z 2giej strony dobrze że nie strzelali bo zgineli by niewinni ludzie jak lekarz który chciał uśpić tygrya jakiś czas temu zginął od kuli policjanta.

    Polsko! masz wspaniałą policję :-))))

    • 0 0

  • Autor: DAreck zgadzam się z tobą

    Tutaj widać jak nieudoną mamy "naszą policję" jak można 4 wozami policynymi gnać Fiata 126? Jak wszyscy jechali zanim? 100 km przejechał i nic? Maluch jechał 120 km/h, czym to zmierzyli (jechali przed nim, czy zanim) ? wstyd za was! Kryjecie się za krzakami, straszycie ludzi (bo jak wypadnie jakiś koleś zza krzaka to zawału można dostać), a nie umiecie zatrzymać MALUCHA.

    Chyba był to pościg TRANSKONTYNENTALNY :-) sorki TRANS WOJEWÓDZKI :-) jakoś to ostatnio bardzo modne, co? gdzie chcieliście go eskortować, na Ukrainę :-) czy może Litwę (bo bliżej). Ludzie będą sobie z was bekę kręcić jak bedziecie siętak zachowywać. A juz niedługo chyba program "ZERO TOLERANCJI" i co? niewstyd wam?

    • 0 0

  • ups ;-)

    Krzy$iu! Bardzo przepraszam za niedopatrzenie z mojej strony ;-) Ciebie takze baaardzo serdecznie pozdrawiam :-))) A co do maluszka, to jezdze peugeotem i juz mnie 2 razy zatrzymali za speedowanie. Co to by bylo, gdybym jezdzila polskim fiatem 126p? ;-) Jezdzic za szybko bym pewnie nie jezdzila, ale w razie jakby mi sie zdarzylo, to by mnie nie dorwali ;-) hehehe. Maluchy rulezzz ;-)))

    • 0 0

  • Komedia czy żenada?

    Policja jęczy, że nie ma na paliwo, a tu wypuszcza cztery wozy żeby się wlokły, w porywach do 120km/h za maluchem? Może faktycznie ktoś film kręcił, a dziennikarze zrobili z tego aferę? :-) No nie mogę... A mondeo pewnie tradycyjnie łapało w tym czasie na videoradar kierowców mających czelność wjeżdżać do Gdańska (od strony W-wy) z prędkością większą niż 50km/h...

    No i brakuje mi zakończenia historii... w jakich okolicznościach 'zatrzymano młodzieńca'? Zabrakło mu paliwa? Może złapał gumę? A może po prostu dojechał do swojej zagrody? A wtedy ze swoich pojazdów wyskoczyli dzielni policjanci i go zatrzymali. Zaufanie do Policji automatycznie wzrosło i od razu czuję się bezpieczniejszy... proponuję uhonorować bohaterskich funkcjonariuszy odpowiednimi medalami, premią i dodatkowym talonem na paliwo :-)

    Rany - olśniło mnie - już wiem, dlaczego tak długo gonili.. oni po prostu przestrzegali przepisów... a to znak stopu, a to ograniczenie do 40km/h, a za miastem - jak już maluch się rozbujał do tych 120km/h to pewnie była podwójnie ciągła...

    Aha, niniejszym Katince dziękuję i również pozdrawiam :-)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane